Spis treści:
W efektywnej jeździe rowerem ważne są jego wszystkie podzespoły, ale bez dwóch zdań koła - obok ramy, amortyzacji i hamulców - mają dla skuteczności roweru MTB kluczowe znaczenie. To właśnie lekkie i sztywne zestawy kołowe sprawiają, że topowe maszyny przyspieszają i prowadzą się niczym rakieta. Jeśli założymy do niej jakiś podstawowy zestaw, to z miejsca taki sprzęt straci połowę swojego wyścigowego pazura. Podobnie w drugą stronę, jeśli do mocno podstawowego roweru powędrują świetne koła, możemy liczyć na duży zysk na polu dynamiki i sterowania rowerem. Aby zobrazować to prostym przykładem powiemy wam tylko, że większy zysk na wyścigu osiągniecie wkładając 1500 gramowe koła do aluminiowego górala z ramą o masie 1600 g, niż stosując 1900 gramowe koła w karbonowym MTB, którego rama waży 1 kg. Wasz rower będzie cięższy, ale znacznie szybszy i bardziej reaktywny w prowadzeniu.
Wyścigowe koła MTB - co muszą znieść?
Odważnie powiemy, że współczesne wyścigi XC i trudne górskie maratony MTB są najbardziej wymagającymi dla sprzętu dyscyplinami kolarstwa górskiego. Oczekuje się bowiem, że zestawy kołowe będą wyjątkowo lekkie, aby sprawnie wspinać się pod górę, a przede wszystkim by były gotowe na setki krótkich przyspieszeń. Z drugiej zaś strony te super lekkie komponenty muszą znieść wielkie obciążenia związane z jazdą po rock gardenach i wytrzymywać lądowania niemałych dropów. To jedyna dyscyplina kolarska, gdzie czołówka lata w dół z prędkością wyścigową średnio zaawansowanego endurowca, a jednocześnie bardzo szybko wspina się pod górę. Koła muszą więc połączyć dwa światy leżące na zupełnie przeciwległych biegunach.
Koła do MTB - co jest ważne?
Wyścigowe koła MTB do XCM i XCO muszą być lekkie, jak to tylko możliwe, a przy tym być na tyle sztywne, aby dawać zawodnikowi poczucie pełnej kontroli nad rowerem i perfekcyjnie przenosić moc z pedałów na prędkość jazdy. Z drugiej strony nie mogą być za twarde. Muszą ,,wklejać się” w teren i posiadać odrobinę plastyczności, gdy koła utykają między głazami. Liczy się też komfort, czyli amortyzowanie pokonywanych nierówności terenu. Często testujący koła profesjonalni kolarze mają do dyspozycji na etapie przedprodukcyjnych testów kilka podobnych kompletów, które jednak różnią się ilością szprych. Ich praktyka podpowiada, że wybór nie zawsze pada na dużą ilość szprych - warto mieć na uwadze, że zbyt twarde koła też nie będą właściwe. Kolejnym aspektem jest właściwie dostosowana szerokość felgi do szerokości używanej opony. Nie można też zapomnieć o wytrzymałości tych komponentów - na rozcentrowanie i większy przebieg (który z pewnością zapewnią im szczególnie maratończycy), jak również o odporności łożysk w piastach na kiepskie warunki pogodowe. Rozbierzmy więc koła na części pierwsze, zwracając uwagę na najważniejsze parametry.
Zobacz również:
- Rowery MTB XC / maraton w Katalogu Rowerowym
- Rower górski do 1500 zł
- Rower górski do 2000 zł
- Rower górski do 2500 zł
- Rower górski do 3000 zł
- Rower górski do 4000 zł
- Rower górski do 5000 zł
- Rower górski do 6000 zł
- Rower górski do 7000 zł
- Rower górski do 8000 zł
- Rower górski do 9000 zł
- Wyścigowy rower górski do 10 000 zł (XC / maraton)
- Wyścigowy rower górski do 15 000 zł (XC / maraton)
- Wyścigowy rower MTB do 20 000 zł (XC / maraton)
Waga jest kluczowa
Nie ulega wątpliwość, że niska masa kół jest absolutnie najważniejszym czynnikiem warunkującym dynamikę naszego górala. Im lżejsze koła, tym łatwiej rozpędzić nasz rower. Dlatego za niewielką liczbę gramów podziękujemy tym bardziej, im mocniej interwałowy charakter trasy na której rywalizujemy. Podobnie w górach, gdzie lekki zestaw da nam poczucie ,,fruwania” podczas wspinaczki. Najważniejsza jest masa rotowana, czyli to co się kręci. Oczywiście kręci się całe koło, ale najbardziej interesuje nas niska waga tych elementów, które znajdują się najdalej od osi koła. Kluczowe dla dynamiki są więc obręcze (i oczywiście opony, ale tym razem nie koncentrujemy się na nich), a w dalszej kolejności szprychy i nyple, a dopiero na końcu piasty. Lepszą inwestycją w kontekście osiągów będzie zakup lekkich felg i cięższych piast, niż na odwrót. Przedział wagowy jest tu bardzo różny - bardzo lekkie i dzielne w terenie zestawy zaczynają się od koło 1200-1300 gramów, a do 1,5 kg wagi całego zestawu oznacza wciąż lekki komplet. Generalnie, jeśli nasze koła będą ważyły między 1450, a 1700 gramów, to możemy je traktować jako lekki i dynamiczny zestaw, który nie ogranicza nas w rywalizacji sportowej. Lżejsze będą bardzo kosztowne, a cięższe są już odczuwalnym ograniczeniem.
Koła do MTB - jakie obręcze?
Wybór właściwych felg jest niesamowicie istotny, to w zasadzie od nich zaczyna się cała układanka. Na rynku dostępne są modele karbonowe oraz aluminiowe. Te wykonane z węglowego tworzywa to niewątpliwe półka wyżej w aspekcie dynamiki prowadzenia roweru i czucia terenu. Najczęściej obręcze z karbonu są też lżejsze, czyli szybsze. Nie jest to regułą, bo o ile modele z górnej półki są rzeczywiście super lekkie, to podstawowe karbonowe koła potrafią mieć obręcze sporo cięższe, niż znane i popularne lekkie aluminiowe felgi DT Swiss, czy np. No Tubes ZTR. Jeśli jednak weźmiemy na trasę dwa zestawy o identycznej wadze, to ten karbonowy i tak będzie miał przewagę nad kołami na aluminiowych felgach. Karbonowe są przeważnie sztywniejsze, a przy tym bardziej sprężyste i komfortowe. Oferują więcej amortyzacji i są bardziej dynamiczne na przeszkodach. Dają nam lekkiego kopa podczas pompowania na muldach, wychodzenia z band, czy w trakcie pokonywania agresywnych sekcji przechodzenia ze skrętu w skręt. Nie są to kosmiczne różnice, ale zwyczajnie je czuć. Niestety kosztują znacznie więcej, jednak - jeśli nas stać - to będą dobrze wydane pieniądze! Jednocześnie podkreślamy, że aluminiowe koła są bardzo dobre. Po prostu czuć te różnice, a jeśli mówimy o rywalizacji, to zysków warto szukać na każdym polu.
Bardzo ważnym aspektem w naszych felgach jest ich szerokość - im większa, tym lepsze podparcie opon w łukach, możliwość lepszego ułożenia się szerokiego ogumienia na obręczy oraz niższe możliwe do zastosowania ciśnienie. Jednym słowem - szerokie felgi sprawią, że w terenie możemy więcej, szybciej i pewniej. Współczesne koła mają 25 mm i więcej szerokości wewnętrznej, a jako minimum można przyjmować 22 mm. Taka szerokość pozwala już dobrze ułożyć się gumom 2,2”, daje sobie też radę z 2,3”. Choć oczywiście - jeśli możemy - szukajmy szerszych niż 22 mm. Aktualnie panujący standard to przedział 25 - 30 mm. Dobrze, jeśli uda się oprzeć koła na felgach o masie do 450 gramów, a absolutnym ,,must have” do ścigania się jest ich kompatybilność z systemem bezdętkowym.
Jakie szprychy?
Kolejną składową dobrego koła są szprychy. Ich cieniowaniem lub profilem, a także ilością możemy ,,regulować" sztywność koła, jego zdolności do tłumienia nierówności oraz odporność na rozcentrowanie. Jest to też pole do odchudzania roweru. Dla wymagających, którzy oczekują niskiej masy i wysokiej sztywności, można polecić rozważenie zakupu kół opartych o płaskie szprychy. Te są wyraźnie droższe, niż klasyczne okrągłe, ale potrafią ważyć ekstremalnie niewiele, a przy tym być bardzo sztywne bocznie. Z drugiej strony wielu renomowanych producentów w ogóle nie opiera kół MTB o szprychy tego typu. Być może dlatego, że płaska szprycha wydaje się być mniej odporna na siły skręcające i może pojawić się poczucie, że podczas hamowania koła zachowują się mniej stabilnie. To jednak detale, a bardzo dużo zależy od samego zaplotu.
Klasyczne szprychy o okrągłym profilu zachowują się wg prostej zasady, im bardziej wycieniowane, tym lżejsze i dające więcej ugięcia, ale jednocześnie mogą być nieco mniej sztywne, choć przede wszystkim mniej odporne na ciężkich użytkowników. Stąd lekkim kolarzom śmiało można polecać modele cieniowane do 1,5 mm, a cięższym (ponad 80 kg) warianty cieniowane do 1,65 - 1,8 mm.
Wybierać możemy też pomiędzy wariantami prostymi (Straight Pull) i klasycznymi zagiętymi ku wejściu do kołnierza piasty (J-Bend). Przy dobrych komponentach i fachowym zaplocie w obu rozwiązaniach można osiągnąć bardzo dobre parametry koła. Modele na piastach i szprychach straight pull mają jednak szereg zalet, z których zwyczajnie warto skorzystać: wyeliminowano słaby punkt szprychy (zagięcie), całość wygląda bardziej estetycznie, taki zestaw będzie lżejszy.
Standardowy i obecnie popularny zaplot to po 28 szprych w obu kołach lub 28 z tyłu i 24 z przodu. To ilość, która w kompletach do twentyninerów zapewnia dobry balanas między sztywnością i wytrzymałością, a komfortem i niską masą. Oczywiście można stosować się do zasady, że im cięższy rider, tym większa ilość szprych będzie lepsza i na odwrót w przypadku lekkich kolarzy i kolarek.
Piasty
Piasty muszą być oczywiście dostosowane do typu i ilości szprych. Oczywiście fajnie, jeśli uda nam się wejść w posiadanie lekkich modeli, ale przede wszystkim tutaj warto skupić się na jakości łożysk i ich uszczelnieniu - zarówno w samych piastach, jak i bębenku. Piasty w MTB są narażone na tony wody, błota i piachu, a mimo to w dobrej klasy produktach łożyska potrafią wytrzymać nawet 2-3 sezony ścigania. Z kolei w tych kiepskich wymagają czasem 2-3 wymian kompletu łożysk w sezonie. Dlatego nie oszczędzajmy tu na jakości, nawet kosztem wyższej masy piast.
Poza tym warto skupić się na szczegółach. Im szerzej rozstawione są kołnierze, tym łagodniejszy kąt zaplotu szprych. Dzięki temu uzyskuje się lepsze parametry sztywności przy jednoczesnym słabszym naciągu i mniejszemu męczeniu samych szprych i obręczy. Warto też sięgać po modele, które mają największy punkt podparcia o ramę i widelec. Mowa o tzw. end cupsach o jak największej powierzchni.
Warto też przemyśleć, czy planujemy w najbliższym czasie zmiany w napędzie i czy nabywany model piast będzie gotowy na ewentualne zmiany z klasycznego bębna na sramowski XD, czy shimanowski Micro Spline. Niektóre czołowe marki mają opcje korzystania ze wszystkich trzech systemów - to godne polecenia, jeśli patrzymy na koła w perspektywie kilku sezonów użytkowania.
QR, 15x100 i 12x142 mm, QR Boost, czy Boost?
Standard osi oczywiście uzależniony jest od posiadanej ramy i widelca, ale jeśli składamy cały rower od nowa, to warto szukać całości w najnowszym i obowiązującym obecnie standardzie Boost (110x15 mm i 148x12 mm).
Składane przez producenta, czy wyspecjalizowaną firmę?
Krajowy rynek obfituje w zestawy gotowych kół. Zarówno te składane fabrycznie przez producentów, jak i takie, które montowane są w Polsce przez firmy profesjonalnie zajmujące się ich budowaniem. Oba źródła są godne polecenia, w obu nie powinno być problemu z ewentualnymi procesami reklamacyjnymi (strzeżony, zawsze ubezpieczony!), a jedną z ciekawych zalet korzystania z usług tzw. wheel builderów jest możliwość skonfigurowania kół specjalnie pod swoje, często bardzo specyficzne potrzeby. Oczywiście trzecią opcją jest samodzielny zakup podzespołów i zbudowanie kół w okolicznym serwisie, choć uważamy, że lepiej oddać to w ręce firm, które budują tysiące sztuk rocznie.
Co oferuje rynek?
W dalszej części artykułu prezentujemy przykładowe modele kół, które dobrze reprezentują typy opisywane w artykule.
Systemowe karbonowe koła średniej klasy
- Karbonowe koła oparte o 28/28 szprych DT Competition Race i piasty DT Swiss 350. Taki zestaw daje obiecywany wynik na wadze wynoszący 1450 gramów. Szerokość wewnętrzna 29 mm i wysoki profil obręczy zapewniają dobre podparcie w zakrętach. Nowa konstrukcja ścianek (są płaskie na górze) zapewnia wysoką odporność felg na uszkodzenia podczas dobica.
Systemowe topowe karbonowe koła
- Lekkie karbonowe koła oparte o podzespoły najwyższej klasy, co w sumie dało na wadze wynik 1199 gramów. Felgi mają szerokość wewnętrzną 29 mm, co czyni te koła ultralekkim, szybkim i nowoczesnym zestawem do ścigania się w XC i maratonach.
Systemowe aluminiowe koła
- Komplet aluminiowych Mavików świetnie wygląda i reprezentuje dobry poziom wykonania. Przy okazji są to koła, które w niezłej cenie mają szereg zalet. Ważą 1615 gramów i mają obręcze o szerokości wewnętrznej 22 mm.
Koła składane karbonowe
- Koła Evanlite są ręcznie budowane w Polsce w oparciu o karbonowe obręcze z dodatkiem grafenu oraz podzespoły renomowanych marek (m.in. DT Swiss, Sapim). Prezentowany model ma szerokość wewnętrzną obręczy 28 mm, a masa kół w opcji na piastach DT 350 i szprychach Sapim D-Light waży jedynie 1340 gramów.
Koła składane aluminiowe
- Przykładowe koła składane (akurat tutaj z lemonbike.eu) w oparciu o aluminiowe obręcze. Oparto je o solidne obręcze DT Swiss o szerokości wewnętrznej 25 mm, proste szprychy Sapim D-Light i piasty DT 350 New 36T W takiej konfiguracji ważą przyzwoite 1600 gramów i będą najtańszą opcją na trwały, lekki oraz nierujnujący budżetu zestaw.