Jazda na rowerze zimą - jak to robić?

Sprawdź nasze wskazówki, jak jeździć na rowerze zimą? Ubiór, wyposażenie, technika jazdy!

Drukuj
Tomasz Makula

Na własnym przykładzie wiemy, że jazda na rowerze jest możliwa przez cały rok - także w miesiącach zimowych. Zima jest jednak specyficznym momentem, do którego rowerzysta powinien się odpowiednio przygotować. Co zatem zrobić, żeby jazda rowerem zimą była możliwie bezpieczna i mniej uciążliwa?

Każdy zapalony rowerzysta z pewnością się z nami zgodzi - na rowerze można jeździć przez cały rok, tylko trzeba się do tego odpowiednio przygotować. Rower zimą chociaż na początku nie kojarzy się pewnie zbyt pozytywnie, to może nawet przynieść pozytywne skutki dla naszego organizmu - słyszeliśmy w naszym otoczeniu wiele głosów (w tym i naszych redaktorów), że jeżdżenie w miesiącach zimowych zauważalnie hartuje nasz organizm i zwiększa jego odporność. Oczywiście sprawa nie jest tak prosta, jak jazda latem, bo do pomykania rowerem zimą należy się zdecydowanie bardziej i staranniej przygotować, żeby było to bezpieczne. Poniżej staramy się przekazać Wam najcenniejsze wskazówki, jak to uczynić.

 

 

 

Zobacz też:

 

 

 

Najważniejsze aspekty w skrócie

1. Zadbaj o odpowiedni ubiór - podstawą jest zabezpieczenie dłoni i stóp przed wychłodzeniem, bo te są najbardziej podatne na mróz. Dalej - zaopatrz się w dobrej jakości zimową bieliznę termoaktywną, która zarówno będzie Cię ogrzewać, jak i odprowadzi wilgoć z ciała. Zaopatrz się w zimową kurtkę rowerową - powinna być nieprzemakalna i ocieplana, a także posiadać elementy zwiększające widoczność. Zależnie od tego, czy jeździsz rowerem "po cywilu" czy na trening - zadbaj o ciepłe spodnie kolarskie, najlepiej docieplone dodatkowo w miejscu kolan.

 

 

 

 

2. Opony rowerowe na zimę i obniżone ciśnienie powietrza - odpowiednie ogumienie to kluczowy element zimowego roweru. Im szersza opona i bardziej agresywny bieżnik, tym będzie ona bardziej dzielna w zimowych warunkach. Jeśli jeździsz głównie po szosach, to spokojnie przełajowe czy gravelowe opony będą odpowiednie (ponad 35 mm szerokości powinno wystarczyć). Na rynku znajdziecie też dedykowane do jazdy zimowej opony o specjalnych mieszankach gumy, ale one (jak i modele z kolcami) nie są konieczne. Zimą warto obniżyć nieco ciśnienie w oponach, co poprawi przyczepność.

 

 

 

 

3. Przygotuj swój rower na zimę - w miesiącach zimowych im mniej skomplikowany rower, tym lepiej. Wiele osób jako swoje "zimówki" traktuje po prostu rowery bez amortyzacji, z jak najprostszym napędem (przerzutki w ekstrmalnych warunkach mogą zawieść). Nie ma co ukrywać, że w miesiącach zimowych sprzęd dostaje w kość, dlatego jako rower zimowy najlepiej sprawdzi się sprzęt starszy, którego szybsze zużycie nie będzie nas tak bolało. Zadbajcie przed zimą o układ hamulcowy - dostanie on solidnie w kość w miesiącach, kiedy hamuje się więcej i w cięższych warunkach. Regularnie dbajcie też o czystość i odpowiednie nasmarowanie łańcucha. Za obowiązkowy element zimowego roweru uznajemy pełne, solidne błotniki.

4. Zadbaj o dietę - warto pamiętać, że jazda w niskich temperaturach wymaga od naszego organizmu więcej energii, bo nasze ciało potrzebuje jej więcej do utrzymania swojej temperatury. Dlatego jeśli już jeździcie rowerem zimą, to pamiętajcie, by dostarczyć nieco więcej kalorii w dziennej diecie. Jeśli wybieracie się na dłuższy trening, to warto zabrać też ze sobą termos z ciepłym napojem - to może być imbirowy wywar z miodem i cytryną lub klasycznie - herbata!

5. Zadbaj o widoczność i bezpieczeństwo - wyposaż się w odzież z odblaskowymi nadrukami, najlepiej w rzucających się w oczy kolorach, a do tego uzbój swój rower w dobre oświetlenie. Zimą nie dość, że dzień jest krótszy i częściej jeździmy po zmroku, to i za dnia widoczność jest ograniczona, a co za tym idzie - warto zaznaczać swoją obecność na drodze bardziej intensywnie.

 

 

 

 

6. Dostosuj prędkość do warunków i ćwicz technikę jazdy - zimą więcej uwagi przywiązuj do dobrej techniki jazdy, obieraj możliwie jak najbardziej "czystą" linię przejazdu, a przy jeździe po drogach publicznych zachowaj szczególną ostrożność. Podobnie na ścieżkach rowerowych - dostosuj prędkość do warunków i jedź tak, żebyś czuł się pewnie. Jeśli jest zbyt ekstremalnie - lepiej odpuść!

 

 

 

 

Jak ubrać się na rower zimą?

Dobrze dobrany ubiór względem temperatury to podstawa sukcesu. Warto tu wyróżnić dwie sytuacje - w pierwszym przypadku wychodzimy na rower na trening, natomiast w drugim bierzemy pod uwagę zimową jazdę w celach "cywilnych" - do pracy, do szkoły, na zakupy, czyli po prostu commuting.

W obu przypadkach kluczem jest zadbanie o utrzymanie ciepła w najbardziej newralgicznych miejscach naszego ciała - stopy, dłonie, głowa to najbardziej narażone na wychłodzenie elementy ciała. Ciepłe zimowe rękawiczki, zimowe skarpety to podstawa, podobnie jak zimowa czapka pod kask lub kominiarka - a w przypadku solidnych mrozów oba te elementy jednocześnie. W obu przypadkach sprawdza się też zasada ubioru na cebulkę - tu trzeba jednak uważać i dobierać odzież (na ile jesteśmy w stanie ocenić) odpowiednio do temperatury. Ubranie się zbyt ciepło nie przyniesie dobrych efektów - być może na początku jazdy będzie nam ciepło, ale kiedy zaczniemy kręcić, to szybko się zapocimy, a w efekcie przemoczymy i finalnie zmarzniemy. Ważne - jeśli już się spocicie, to nie rozpinajcie lepiej kurtki, żeby się schłodzić. To prosta droga do przeziębienia.

 

 

 

 

Jak ubrać się na zimowy trening? O tym bardziej szczegółowo pisaliśmy w poradniku: Jak ubrać się na rower zimą. Sprawa jest o tyle prostsza, że w przypadku zamoczenia, ubrudzenia na treningu nie ma się w zasadzie o co martwić, bo finalnie i tak wrócimy do domu i szybko zmienimy ciuchy. Sprawa komplikuje się, jeśli na rowerze dojeżdżamy zimą do pracy - tu najlepiej byłoby mieć w pracy awaryjną odzież do przebrania. W zdecydowanej większości przypadków jednak dojazd do pracy nie oznacza tak długiego dystansu, jak ten pokonywany podczas treningów. Wystarczy zatem zadbać o ciepło stóp i rąk, zabezpieczyć szyję i głowę, a w przypadku reszty elementów garderoby postawić na cywilne ciuchy - tu w miejsce klasycznej, bawełnianej koszulki postawmy na bieliznę termoaktywną. Jeśli jest faktycznie zimno - nie krępujmy się ubrać pod cywilne spodnie rajstop z termoaktywnego materiału. Powyższe zdecydowanie poprawią nasz komfort jazdy, a jeśli zajdzie potrzeba, bez problemu będziecie mogli je w pracy zamienić na klasyczną koszulkę. Przy bardzo niskich temperaturach powietrza (minus 10 i więcej) warto będzie zadbać o zasłonięcie ust, natomiast w przypadku wyższych temperatur taki zabieg nie będzie korzystny - po pierwsze będzie oznaczał zbieranie się nadmiaru wilgoci w naszej masce / chuście / kominiarce, a po drugie - może wzmagać problem parujących okularów. Bez względu na wszystko - zimą warto starać się wdychać powietrze nosem, bo nos sam w sobie nieco ociepla wdychane powietrze. 

 

 

 

Jak przygotować rower na zimę?

Zima to nie tylko ciężki okres dla nas, ale również dla naszego roweru - musimy liczyć się z tym, że sporo elementów (linki, napęd, hamulce) ulegną w zimie znacznemu zużyciu, bo będą pracowały w warunkach wilgotnych, często będzie na nie oddziaływała sól drogowa i zmienne temperatury. Rower zimą po prostu dostaje w przysłowiową kość. Z tego powodu jako rower zimowy warto powołać sprzęt, którego niekoniecznie będzie nam szkoda - starszy góral, przełajówka, tani gravel - to tylko przykłady rozwiązań, które się sprawdzą. Jeśli do jazdy zimowej zamierzasz używać roweru z pełną amortyzacją, to warto wcześniej przeczytać ten tekst: Full a mrozy.

Odpowiedni dobór opon rowerowych na zimę to sprawa elementarna. Wcale nie potrzebujecie dedykowanych, zimowych opon rowerowych, chociaż takie istnieją - mają np. mieszankę gumy, która dostosowana jest do jazdy w niskich temperaturach i przez to poprawia przyczepność. Spokojnie jednak opony o szerokości od 33 mm szerokości z agresywnym, terenowym bieżnikiem powinny sobie poradzić podczas jazdy na zimowych szosach (im szerzej, tym lepiej) - czyli przełaje, gravele, rowery górskie, trekkingi / crossy - dadzą radę. Odradzamy raczej jazdę zimą na typowo szosowych oponach - no chyba że szosa jest idealnie sucha. Bardzo ważnym punktem jest ciśnienie powietrza w oponach - zimą warto je obniżyć, zwiększając w ten sposób powierzchnię styku opony z podłożem, a tym samym i przyczepność (kosztem większych oporów toczenia). 

 

 

 

 

Bez wględu na to, czy zimą tylko trenujesz na rowerze, czy też każdego dnia jeżdzisz do pracy - zaopatrz się w solidne, pełne błotniki. One nie tylko są podstawą dojechania do biura relatywnie suchym i czystym, ale podczas treningu w grupie zaoszczędzą błotnego prysznica także twoim sparing partnerom. 

Jest jeszcze jeden, na pozór oczywisty temat - przechowywanie roweru zimą. Otóż nie musimy pewnie Wam tłumaczyć, że trzymanie zimą roweru na balkonie nie jest zbyt dobrym pomysłem, bo automatycznie zwiększamy ekspozycję roweru na wilogć, zmiany temperatur, itd. Z tego powodu najlepiej będzie przechowywać rower w domu, sytuacją idealną jest umycie go i ponowne nasmarowanie łańcucha po każdej jeździe w trudnych warunkach. Nie dotyczy to oczywiście jazdy w trakcie suchych, zimowych dni - bo takie też się przecież częśto nam przytrafią. 

 

 

 

 

Zadbaj o widoczność!

Zimą dzień jest o wiele krótszy, więc relatywnie częściej przyjdzie nam jeździć w ciemności. Do tego już sama zimowo-jesienna aura jest znacznie bardziej ponura, a co za tym idzie widoczność na drogach gorsza. Dlatego komplet niezawodnego oświetlenia uznajemy za absolutny, zimowy "must have". Rekomendujemy używać też oświetlenia rowerowego podczas dnia. Idąc dalej możemy zaopatrzyć się w odzież, poprawiającą naszą widoczność - kurtki w rzucających się w oczy kolorach z dodatkowymi, odblaskowymi printami, opaski odblaskowe przyczepione na kręcące nogi - to powinno pomóc. Nawet zwykła kamizelka odblaskowa, założona na cywilną kurtkę znacząco poprawi naszą widoczność na drogach. Więcej o powyższym aspekcie pisaliśmy tu: Bezpieczeństwo na rowerze: jak być bardziej widocznym na szosie?

Dostarcz sobie więcej energii

Jazda w niskich temperaturach jest dla naszego organizmu o wiele bardziej wymagająca pod względem spalanych kalorii, dlatego decydując się na zimowy trening zadbajcie o to, żeby w kieszonce mieć zapas energii, np. w postaci batonika. Do tego przydatnym może być wożenie ze sobą termosu z ciepłym napojem, np. wywar imbirowy wzbogacony o miód i sok z cytryny będzie super rozgrzewającą mieszanką. Idąc dalej - powyższe tyczy się też sytuacji, kiedy rowerem dojeżdżacie do pracy. Na krótszym dystansie pewnie nie będziecie mieli potrzeby sięgać po przekąski, ale już w biurze zapewne szybciej zgłodniejecie. Przygotujcie zatem dzień wcześniej jakieś zdrowe, dodatkowe przekąski do pracy, żeby uniknąć stania w kolejce do automatu z batonikami i colą - chociaż od czasu do czasu kto kolarzowi zabroni!

Warto rozważyć maskę antysmogową

Niestety zimą wiele z polskich miast ma problem ze smogiem i generalnie większym zanieczyszczeniem powietrza. Ba... nawet nie trzeba mieszkać w dużym mieście, bo wiele małych miasteczek z zabudową jednorodzinną również ten problem dotyka, za sprawą emisji dymu z domowych palenisk. Naszym zdaniem warto rozważyć kupno dobrej jakościowo maski antysmogowej - wiemy, że to rozwiązanie nie jest idealne, często oznacza zbierającą się wilgoć, a dodatkowo taka maska ogranicza nam możliwość swobodnego wysmarkania się (a przecież podczas zimowej jazdy na rowerze cieknący nos to częsty problem). Mimo wszystko ograniczenie wdychanych, szkodliwych cząstek na pewno nam nie zaszkodzi. Nie wspominając już o tym, że w dobie COVID-u zasłanianie ust i nosa w wielu momentach było / jest konieczne.

 

 

 

 

Technika jazdy

Mamy dla Was dobrą wiadomość - jeżdżąc rowerem zimą można liczyć na poprawę swojej techniki jazdy, bo tego po prostu wymagać będą od nas warunki w terenie czy na drogach. Zimą mocniej trzeba dbać o balans ciała na rowerze, więcej uwagi przykładać do pokonywania zakrętów, obierania odpowiedniej linii przejazdu i tego typu podobnych aspektów. Wiecie dlaczego przełajowcy tak dobrze radzą sobie na trudnych technicznie wyścigach szosowych czy XC? Nie tylko dlatego, że jeździli połowę życia na rowerach bez amortyzacji po ciężkich trasach, ale także dlatego, że pokonywali je często w zimowych warunkach!

Pamiętajcie natomiast, żeby jeżdżąc rowerem w ruchu ulicznym, dostosowywać swoją prędkość do warunków - generalnie zimą jeździmy wolniej, nie tylko ze względu na śliską powierzchnię ulic, ale także ze względu na to, że chociażby nasza zimowa kurtka stawia większe opory powietrza, niż super aerodynamiczny, letni strój kolarski. Jeżdżac po zimowych szosach, skanujcie odcinek drogi przed Wami i starajcie się wybierać ten najbardziej suchy, nieoblodzony - to jasne.