Materiał zawiera treści reklamowe

Jak ustawić oświetlenie w rowerze?

Dowiedz się, jak prawidłowo ustawić oświetlenie rowerowe!?

Drukuj
Knog Blinder 120 STVZO Szary Szum

Prawidłowe ustawienie oświetlenia rowerowego to ważna sprawa i klucz do bezpiecznej jazdy oraz dobrej widoczności. Niby prosta rzecz, ale wielu rowerzystów ma z tym problem. Podpowiadamy więc, jak dobrze ustawić lampy rowerowe!?

Jazda z oświetleniem to konieczność, jeśli wybieracie się na rower po zmroku, a przy okazji nasz obowiązek, gdy spojrzymy na przepisy prawa o ruchu drogowym. Jakby na to nie spoglądać, prędzej czy później każdy z nas zakłada lampki i… ustawia je w jakiejś pozycji. Tu przechodzimy do sedna, czyli tego, aby zrobić to prawidłowo.

 

Chodzi bowiem o to, aby światła rowerowe zapewniały nam właściwe doświetlenie drogi, przy tym sprawiały, że będziemy widoczni dla pozostałych uczestników ruchu, a ponad tym wszystkim, aby nie oślepiały innych kierowców i rowerzystów. Wszystko to jest do osiągnięcia, o ile tylko dopilnujecie kilku ważnych spraw podczas montażu i regulacji kąta waszych lampek. Poniżej podpowiadamy, jak zrobić to dobrze!

 

 

Jak ustawić przednią lampę rowerową?

Kluczowe jest oświetlenie przednie, bowiem to tutaj można popełnić najwięcej błędów i widać to zresztą na ulicach, gdzie masa rowerzystów oślepia innych uczestników ruchu przez źle ustawione i rażące światło. Naszym celem jest takie ustawienie lampki przedniej, aby naśladować światła mijania w samochodach. Chodzi więc o to, aby mocny snop światła dobrze rozjaśniał drogę przed nami, ale nie świecił zbyt wysoko, gdyż to razi innych i powoduje niebezpieczne sytuacje. Godne polecenia są 3 proste metody ustawiania przedniej lampki, choć zdajemy sobie sprawę, że patentów może być tu więcej.

 

 

Pierwsza, najprostsza metoda to zamontowanie lampki w taki sposób, aby była ona skierowana kilka stopni w dół. Tak naprawdę wystarczy spojrzenie na rower i zobaczymy, czy soczewka faktycznie uderza światłem nieco ku dołowi. Jeśli tak jest, to możemy spodziewać się, że jest mniej więcej ok. Warto podczas pierwszych minut jazdy obserwować reakcje innych uczestników ruchu i ewentualnie skorygować nieco snop ustawiając lampkę jeszcze mocniej ku dołowi, gdy spostrzeżemy, że jednak nieco razimy. Ta metoda jest najprostsza, najszybsza, ale ma też największe ryzyko błędnego ustawienia.

 

 

Drugą – równie łatwą – metodą jest poproszenie kogoś o asystę i zasymulowanie w praktyce realnej sytuacji drogowej z kierowcą lub innym rowerzystą. Zaczynamy od lampki ustawionej o jakieś 2-3 stopnie w dół, a następnie metodą opuszczania światła coraz bardziej ku dołowi znajdujemy pozycję, w której przestajemy razić ,,długimi” osobę jadącą z naprzeciwka. 

 

 

Trzecia metoda jest najbardziej profesjonalna, ale jednocześnie będzie też najbardziej czasochłonna. Potrzebna nam będzie miarka lub metr i jakaś taśma lub ołówek, a całą operację wykonamy na płaskiej powierzchni z dostępem do ściany lub innego prostopadłego do podłoża obiektu. Pierwszym krokiem jest zamontowanie lampki na rowerze w (mniej więcej) docelowym ustawieniu. Następnie mierzymy odległość od podłoża do lampki. Tu warto się skupić, bo to kluczowa część całej operacji. Nasz wynik pomiaru (powiedzmy może to być np. 90 cm) zaznaczmy na ścianie. Czyli naklejamy kawałek taśmy lub rysujemy kreseczkę ołówkiem na takiej wysokości, na jakiej mamy lampkę w rowerze. Oczywiście licząc od podłoża. 

 
 

 

Teraz cofamy się o 5 metrów od ściany. Staramy się być precyzyjni, więc warto ponownie odmierzyć odległość miarką i ustawić rower tak, aby lampka wypadała wspomniane 5 metrów od ściany. W tym momencie przechodzimy do ustawiania snopu światła, co jest bardzo proste. Lampkę kierujemy do pozycji, w której górna część wiązki światła styka się z zaznaczonym na ścianie punktem, ale nie wychodzi ponad ten punkt. 

 

Jak ustawić tylną lampkę w rowerze?

Tylne światełko ma znacznie mniej funkcji, niż przednie, bo przecież jedynie sprawia, abyśmy my byli widoczni, a nie doświetla nam drogi, ale i tu ważne jest zadbanie o dobre ustawienie. Wzorem lampy przedniej, z tyłu również kierujemy światło lekko w dół. Może być też poziomo, ale nowoczesne lampki są na tyle mocne, że lekko w dół jest jak najbardziej ok. Przede wszystkim pilnujemy, aby snop czerwonego światła nie padał ku górze, bo to będzie oślepiające dla kierowców i rowerzystów jadących z nami. Nie wszystkie lampki tylne mają opcje regulacji, ale jeśli Wasza posiada to warto dopilnować omawianych szczegółów. 

 

 

Nie mniej ważne jest rozsądne operowanie posiadanymi trybami świecenia. Za dnia śmiało możecie korzystać z najmocniejszych trybów i dla poprawy widoczności używać migającego światła, Jednak w nocy zdecydowanie tego nie polecamy, bo takie światło oślepia innych. Po zmroku przechodzimy na tryby stałego światła i korzystamy ze słabszych trybów. Kontrast w nocy jest tak duży, że nasze czerwone światło i tak będzie dobrze widoczne z tyłu. 

 

Co na to przepisy?

Poza praktycznymi poradami warto wiedzieć, co mówi ustawa Prawo o ruchu drogowym, która nakłada na rowerzystów obowiązkowe wyposażenie roweru. W kontekście świateł mamy obowiązek posiadać jedną przednią lampę pozycyjną barwy białej lub żółtej, jedną tylną lampę pozycyjną barwy czerwonej i czerwony odblask z tyłu. Ponadto lampki powinny być zamontowane na wysokości nie mniejszej niż 25 cm od podłoża, ale nie wyżej niż 150 cm. Do tego mają być widoczne z odległości 150 metrów. 

 

 

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?

Po pierwsze, na etapie poszukiwania lampy przedniej warto skierować uwagę na modele z tzw. odcięciem, które mają ,,ucięty” snop światła powyżej pewnego poziomu, właśnie po to, aby nie razić jadących z naprzeciwka. Przykładowo w Niemczech, tylko takie modele mogą być używane do jazdy w ruchu drogowym. To najbezpieczniejszy typ snopu światła, więc jeśli możesz to wybieraj właśnie lampy przednie z odcięciem. W przypadku, kiedy lampa nie ma odcięcia, nadal możemy sporo zdziałać. Tu warto wiedzieć, że im mniej rozproszona wiązka światła tym lepiej, bo łatwiej będzie ją ustawić tak, aby nie razić innych. Snop światła o prostokątnym kształcie będzie zawsze lepszy, niż okrągły.

 

 

Kolejne, na co musimy zwrócić baczną uwagę, to system mocowania lampy do kierownicy. Im stabilniejszy, tym lepiej, bo da nam gwarancję, że nasze ustawienie będzie trzymało się na swoim miejscu. Przy okazji snop światła nie będzie drżał podczas jazdy po nierównościach. Najlepiej spisują się mocowania na skręcanych obejmach, choć duże gumowe paski też dają radę. Tak naprawdę próbny montaż w sklepie i kilka ruchów imitujących wstrząsy i sami ocenicie, czy jest stabilnie. Zasada jest prosta – im większa i cięższa lampa, tym większe i ,,mocniejsze” mocowanie jest nam potrzebne. 

 

 

Na koniec pamiętajmy o dobrej widoczności lamp. Niezależnie czy mówimy o oświetleniu tylnym czy przednim, musimy zadbać o to, aby światełka nie były zasłonięte torebkami, błotnikami, czy innym elementami roweru. Często małe ramy cierpią na brak miejsca do dobrego zamontowania oświetlenia (szczególnie z tyłu), ale rynek jest dziś tak bogaty w różnego typu rozwiązania, że z pewnością uda znaleźć się coś, co będzie mimo to pozwalało na pełną widoczność lampki.

 

Oświetlenie dostarczył nam polski dystrybutor marki Knog: porebarowery.pl

 

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj