Materiał zawiera treści reklamowe

Rękawiczki rowerowe zimowe - podpowiadamy, jakie wybrać!?

Sprawdź, jakie są typy zimowych rękawic rowerowych oraz jaki model wybrać na konkretne warunki?

Drukuj
Rękawiczki ALE Cycling Spirale Michał Kuczyński

Zimowe rękawiczki na rower to jeden z najważniejszych elementów wyposażenia rowerzysty. Sprawdź, jak ochronić dłonie przed zmarznięciem?

Jazda na rowerze zimą nie należy do łatwych, ale może być komfortowa, bezproblemowa i w efekcie zwyczajnie przyjemna. Oczywiście, jeśli tylko właściwie się do niej przygotujemy. Gdy w grę wchodzi mróz i śliska nawierzchnia żarty dawno się kończą - tutaj trzeba być po prostu doskonale wyposażonym. I nie chodzi tu tylko o rękawiczki. Cała garderoba, jak również rower muszą być dopasowane do wymagań, jakie stawia przed rowerzystami i ich sprzętem zimowa pogoda. Rękawice są jednak szczególnym elementem wyposażenia. Bo o ile da się zastąpić kurtkę rowerową modelem przeznaczonym do innego sportu, czy da się jakoś przeboleć przemarznięte stopy, to dłonie muszą być sprawne i odpowiednio rozgrzane. 

 

 

Rękami - a konkretniej dłońmi - sterujemy rowerem, zmieniamy biegi, hamujemy, klikamy na komputerek rowerowy i wykonujemy szereg innych czynności, które wymagają precyzji. Podczas gdy dłonie są tak ważne w jeździe na rowerze, to jednocześnie - wraz ze stopami - znajdują się w krwiobiegu najdalej i z racji swojego położenia względem serca mają najsłabsze ukrwienie. Z tego powodu ciepło do nich trafia najpóźniej i często zwyczajnie go nie starcza na zapewnienie nam komfortu termicznego oraz sprawnego działania. Oczywiście sukces nie polega jedynie w zapewnieniu im ciepła. To potrafią zwykłe - choćby podstawowe narciarskie - grube rękawice zimowe...

 

Może Cię zainteresować:

 

Co muszą zapewnić zimowe rękawiczki rowerowe?

Rękawiczki zimowe na rower spełniają kilka funkcji. Przede wszystkim mają zapewnić nam komfort termiczny, czyli izolować od zimna i ogrzewać nasze dłonie. Jednocześnie ich konstrukcja musi być gotowa na sprawne oddychanie. Standardem jest przecież nadmierna produkcja ciepła i gorsze chłodzenie podczas podjazdów oraz zupełnie odwrotna sytuacja (nadmierne chłodzenie i mała produkcja ciepła) na zjazdach. Dodatkowo warunki i temperatura są zmienne, często wielokrotnie podczas jednej jazdy. Raz poruszamy się w terenie odsłoniętym, a innym razem w lasach. Do tego dochodzi zmienna wilgotność, wiatr oraz ewentualne opady oraz woda chlapiąca spod kół. Jednym słowem, podczas każdej jazdy rękawice muszą efektywnie zarządzać nadmiarem ciepła, a jednocześnie być dostatecznie grube, żeby - wtedy gdy trzeba - nie dać nam zmarznąć. 

Oczywiście nie da się tego osiągnąć jednym modelem. Zwykle taka ,,elastyczność temperaturowa” wynosi około 8-10 stopni Celsjusza. Do tego dochodzą rękawice typowo na deszczowe warunki. Doświadczenie jednak podpowiada, że mając 3 pary da się nimi komfortowo ,,obsłużyć” każdą zimową jazdę. Pamiętajmy, że w Polsce od późnej jesieni do wczesnej wiosny, czyli w sezonie na zimowe rękawiczki rowerowe, przyjdzie nam kręcić w temperaturach od około -10 do +10 stopni Celsjusza. To spora rozpiętość.

 

 

Rękawiczki długie nie znaczy zimowe

Pierwszą, od razu widoczną różnicą pomiędzy rękawiczkami letnimi a zimowymi jest ich długość. Jest to oczywiście racja. Zimowe modele muszą mieć długie palce, lecz należy pamiętać, że wiele modeli dostępnych na rynku ma długie palce, ale jest przeznaczona do jazdy latem. Choćby w takich dyscyplinach jak MTB XC, trail, enduro czy downhill. Są wykonane z cienkiego, oddychającego materiału, a obecność długich palców jest podyktowana głównie lepszą przyczepnością do chwytów kierownicy oraz klamek hamulcowych. Takie długopalczaste modele też mogą pomagać w ochronie przed zimnem, ale sprawdzają się - w zależności od wiatru i osobistych preferencji do około 10 - 14 stopni Celsjusza. Na typowo zimową pogodę są zbyt cienkie.

 

Ocieplenie i oddychalność rękawic

Właściwą ciepłotę zapewnia odpowiednia grubość rękawic. Na nią składają się: materiał zewnętrzny, a także wyściółka (ocieplenie) oraz materiał wewnętrzny, który kontaktuje się z naszymi dłońmi. Współczesne rękawiczki rowerowe na zimę produkuje się z różnego rodzaju mieszanek materiałów sztucznych, jak poliester, poliamid itp., które w zimowych modelach są najczęściej wzbogacone wiatroszczelnymi membranami (o nich jednak z chwilę). Z reguły o tym, czy dany model jest ciepły będzie decydowała jego grubość. Oczywiście najlepsze i najdroższe modele potrafią być cienkie i ciepłe jednocześnie, ale porównując modele ,,w rękach” zazwyczaj łatwo wyczuć, który model jest najcieplejszy. Większa grubość oznacza zazwyczaj lepsze ocieplenie. Jednocześnie, im grubsza konstrukcja, tym gorsza oddychalność, choć zwykle, dopóki nie ma w nich membrany lub jest zlokalizowana tylko na części ich powierzchni to odprowadzanie ciepła pozostaje na dobrym poziomie i rękawice nie robią się mokre od wewnątrz. 

W kwestii grubości wyróżnić można kilka typów. Modele lekkie, które są bardziej jesienne, niż zimowe mają najczęściej sam cienki softshell lub sam grubo utkany materiał, ale bez żadnego podbicia - one sprawdzają się na zakres od około 6 do 12 stopni Celsjusza. Na chłodniejsze warunki idealnie pasują modele wykonane z softshellu lub innych materiałów wzbogaconych membraną wiatroszczelną i ocieplone ,,polarkiem” - sprawdzają się między około -1 a +6 stopni Celsjusza. Poniżej zera potrzebne są już naprawdę grube zimowe modele, które najczęściej mają bardzo solidne wyściełanie oraz jakąś formę dodatkowej membrany. Modele cienkie zawsze lepiej oddychają, ale wśród zimowych grubych modeli czołowi producenci również potrafią zaoferować rękawice o wyjątkowo dobrej przepuszczalności - to jednak kosztuje… Standardem na rynku odzieży rowerowej są rękawice z pięcioma palcami, ponieważ gwarantują najlepszą kontrolę nad rowerem. Jednak dla zmarzluchów, w ofercie kilku firm dostępne są warianty trójpalczaste, wprawdzie to ogranicza jakość obsługi przyrządów na kierownicy, ale w mroźne dni izolacja od chłodu jest przecież kluczowa.

 

 

 
 

 

 

Membrana - ważna rzecz!

Zbawienną cechą zimowych rękawic bardzo często jest specjalna membrana wiatroszczelna. Ponieważ ruch powietrza oraz wiejący wiatr to główne czynniki wychładzające nas w trakcie jazdy, dobra ochrona przed jego powiewami to podstawa sukcesu. Większość dobrych modeli na temperatury od 5 - 7 stopni w dół została w technologię Windstopper (prekursor tego rozwiązania) lub inne autorskie projekty jak Windtex czy No Wind itp. rozwiązania o podobnej zasadzie działania. Taka membrana nie przepuszcza wiatru, a jednocześnie do pewnego momentu chroni też przed deszczem. Na lekkie opady wystarcza. 

Na rynku występują też membrany wodoodporne, modele z takowymi są jednak naprawdę drogie (np. Gore-Tex) - o ile mają również oddychać, a nie tylko chronić przed wodą. Alternatywą na deszcz są też rękawice z podgumowanego neoprenu, które zapewniają świetną izolację od chłodu podczas opadów, ponieważ ten materiał grzeje nawet wtedy, gdy jest mokry. W praktyce rękawice takie chronią nas przed deszczem, ale jednocześnie nasze dłonie będą bardzo spocone. Patent jednak działa, a zawodowcy na deszcz zwykle wybierają właśnie takie modele.  

 

Wysoki mankiet na mocną zimę, niski w teren  

Warto zwrócić uwagę na okolice nadgarstka. Wysoki mankiet to pożądana cecha - dobrze chroni okolice nadgarstków i pozwala szczelnie zaizolować ręce przed chłodem wdzierającym się pod rękawy kurtki. Jednocześnie wysokie mankiety nieco krępują ruchy, co może czasem przeszkadzać w agresywnej terenowej jeździe. Ilość przeróżnych rękawic na rynku i odmienność ich budowy gwarantują jednak, że na pewno każdy rider znajdzie model, który zapewni mu wygodne i skuteczne dopasowanie przy nadgarstku. 

 

 

 
 

 

Czucie kierownicy

Jeśli jeździmy dużo w terenie, albo rowerem szosowym (szczególnie ważne przy Shimano Di2), który ma dość małe dźwignie (guziki) w manetkach, warto zwrócić uwagę na czucie chwytu. Dobre rękawice rowerowe nie upośledzają go zanadto, a im więcej zamierzamy dynamicznie trenować, często zmieniać biegi czy sterować rowerem w trudnym terenie, tym bardziej zwracajmy uwagę na jakość operowania i czucie oferowane przez dany model. Tu różnice bywają ogromne. 

Co jeszcze jest ważne?

Mając zagwostkę pomiędzy dwoma rozmiarami lepszym wyborem będzie ten nieco bardziej obszerny. Niekonieczne trzeba brać zbyt duże rękawice (to upośledza jakość kierowania rowerem), ale lekki luz jest pożądany, ponieważ zapewnia bardziej swobodne krążenie krwi. 

Warto sięgać też po modele z dużą ilością odblaskowych wstawek lub w kolorach fluorescencyjnych. Ponieważ dłonie są mocno wyeksponowane, często na nie pierwsze natrafią światła innych uczestników ruchu drogowego. Warto zadbać o bezpieczeństwo i celować w modele dobrze widoczne. 

Na koniec współczesna uwaga - choć to już prawie norma - skontrolujmy możliwość obsługi ekranów dotykowych przez rozpatrywany model rękawiczek. Nie ma nic bardziej irytującego, niż konieczność ich ściągania w ujemnych temperaturach. 

 

 

Rękawiczki rowerowe zimowe - co na rynku? 

Oferta zimowych rękawiczek rowerowych na rynku jest bardzo duża, na kolejnej stronie przygotowaliśmy przegląd przykładowych modeli, które są reprezentantami poszczególnych typów opisywanych w artykule.

 

 

 

 

 

Rękawice zimowe powyżej +5 do +12

Triban 500
  • Lekko ocieplone rękawice wyposażone w membranę, która chroni przed podmuchami wiatru oraz izoluje przed przelotnymi opadami. Nie są zbyt grube i nadają się na cieplejsze zimowe dni. Za sprawą dość cienkiej budowy gwarantują dobre czucie kierownicy. 

Rękawice zimowe powyżej 0 do +8

Sportful Fiandre
  • Wysokiej klasy rękawice, które sprawdzą się w temperaturach od zera stopni wzwyż. Membrana Polartec zapewnia im odporność na wiatr oraz wodę. Mają zamek z boku, który ułatwia zakładanie, a mocno podgumowany spód zapewnia pewny chwyt kierownicy. 

 

Rękawice zimowe poniżej 0 do -10

Shimano Windstopper Thermal Reflective
  • Grube, mocno zaizolowane rękawice wzbogacone membraną Windstopper. Zapewniają bardzo dobre właściwości termiczne i sprawdzają się między 0 a -10 stopni Celsjusza. Mają wysoki mankiet, ale mimo dobrej ochrony przed mrozami pozwalają właściwie kontrolować rower. 

Rękawice zimowe 3-palczaste

Bontrager Velocis S2
  • Rękawice z trzema palcami to wariant na największe mrozy oraz dla osób, które zazwyczaj marzną. Mają bardzo grubą polarową izolację oraz softshellową membranę. Trójpalczasta konstrukcja ułatwia krążenie, ale przede wszystkim zapewnia mniej utraty ciepła. 

 

Rękawice na deszcz

Assos rainGlove Evo7
  • Typowe rękawice do jazdy w deszczu. Mają neoprenową konstrukcję z antypoślizgowymi wstawkami po wewnętrznej stronie. Podczas jesienno-wiosennych temperatur zakłada się je na gołe dłonie, natomiast w chłodne dni z dodatkowymi cienkimi rękawiczkami pod spodem.