Test: BMC Speedfox AMP THREE (2019)

Drukuj
Michał Kuczyński

W segmencie trailowych e-bike'ów dzieje się obecnie najwięcej pod względem technologicznego rozwoju, a całość podkręca fakt, że ścieżkowce powszechnie uznane zostały najbardziej wszechstronnymi rowerami górskimi na rynku, niosąc ze sobą obietnicę czystej zabawy na szlaku. Sprawdziliśmy jeden z najciekawszych rowerów tego segmentu - poznajcie nowość w postaci modelu BMC Speedfox AMP THREE.

Galeria
Galeria: BMC Speedfox AMP THREE (2019) Zobacz pełną galerię

Kolejne nowości BMC, jak przystało na dzieła jednego z najbardziej prestiżowych producentów rowerów na świecie, praktycznie w każdym segmencie rynku aspirują do miana najlepszych w swoich klasach. Nasze dotychczasowe doświadczenia z rowerami projektowanymi w Grenchen zwykle utwierdzały nas w przekonaniu, że rynkowa pozycja BMC jest w pełni uzasadniona - zarówno w przypadku szosowych modeli Teammachine, szybkiego fulla z pogranicza trailu i XC w postaci Agonista czy typowo ściganckiego hardtaila Teamelite. BMC jest producentem premium w każdym calu, a powodów tego stanu rzeczy jest kilka - prestiż producenta narodził się nie tylko za sprawą szwajcarskiego rodowodu marki, ale przede wszystkim poprzez stopień technologicznego zaawansowania ich rowerów. W tym sezonie postanowiliśmy sprawdzić, co do zaoferowania BMC ma w segmencie, w którym pod względem innowacji i rozwoju dzieje się obecnie najwięcej. O czym mowa? Mowa o trailowych e-bike'ach, do segmentu których w sezonie 2019 BMC wprowadziło bardzo ciekawą nowość - linię modelową Speedfox AMP.

Szwajcarzy mają według wielu najciekawszy i najładniejszy skrawek Alp, a do tego niewyobrażalnie wręcz rozwiniętą sieć traili do jazdy w przeróżnym stylu - od przyjemnego flow, przez "true enduro", po ociekające adrenaliną linie downhillowe w ich bike parkach. Dodajcie do tego idealnie wręcz rozwiniętą infrastrukturę, a otrzymacie prawdziwy raj na Ziemi dla wszystkich miłośników MTB. To środowisko w połączeniu z potencjałem technologicznym BMC już od początku stawiało przed Speedfoxem AMP ogromne oczekiwania. Tu nie było mowy o pompowaniu balonika, bo już w momencie otrzymania do testów Speedfoxa AMP THREE balonik oczekiwań był po prostu pełen. I w końcu przyszedł czas na sprawdzenie Speedfoxa AMP w akcji!

Idea

W gamie nowych Speedfoxów AMP spotkamy kilka wersji modelowych, różniących się przede wszystkim materiałem, z jakiego wykonana została rama - topowe modele wykonano w całości z włókna węglowego Premium (wersje One), testowana przez nas wersja z trójką w nazwie posiadała przedni trójkąt z włókna węglowego oraz wahacz z aluminium (podobnie jak modele serii Two), natomiast gamę modelową otwierają Speedfoxy w całości zbudowane właśnie z aluminium (modele Four i Five). BMC w przypadku każdego z powyższych miało jednak bardzo podobne założenia - ekipa z Grenchen pragnęła stworzyć możliwie lekkiego, na wskroś nowoczesnego trailowego e-bike'a, który przede wszystkim punktować będzie wszechstronnością i który sprosta wymaganiom całodniowej włóczęgi na szlakach (z opcjonalną przerwą na obiad i doładowanie baterii). Tego typu rowery muszą równie dobrze radzić sobie na zjazdach, jak i na podjazdach. Według jakiego przepisu postanowili zadziałać projektanci BMC?

E-integracja na topowym poziomie

Już sam fakt zastosowania w Speedfoxie AMP THREE włókna węglowego do zbudowania przedniej części ramy sprawia, że mamy tu do czynienia z e-trailówką klasy premium. Zelektryfikowany ścieżkowiec BMC wygląda bardzo podobnie względem trailówek bez wspomagania, bo poziom zintegrowania baterii z dolną rurą ramy i to, w jak bardzo estetyczny sposób połączył tu wszystko Szwajcarski producent, budzi prawdziwy podziw. BMC zresztą konstrukcję dolnej rury ramy specjalnie nazywa - to Twin HollowCore. Efekt? Speedfox AMP to naszym zdaniem jeden z najlepiej wyglądających e-bike'ów, jakie mieliśmy okazję gościć w redakcji - i tu zaskoczenia nie ma, bo akurat pod względem designu BMC rządzi naszym zdaniem w każdym segmencie. W modelu Speedfox AMP zastosowano zaawansowane materiały, a do tego siłą rzeczy osiągnięto powiększone przekroje rur. Szwajcarzy dodali do całości jeszcze m.in. powiększone łożyska układu tylnego zawieszenia - to wszystko niesie zatem gwarancję wzorowej wręcz sztywności bocznej ramy Speedfoxa AMP.

Przedni trójkąt skrywa baterię, którą zdemontować można od dołu - na jej dole znajdziemy przycisk włączający cały system wspomagania oraz wskaźnik naładowania baterii (oczywiście powyższą informację znajdziemy też na wyświetlaczu umieszczonym na kierownicy). W przednim trójkącie ramy umieszczono centralnie zamontowany silnik Shimano STEPS E8000 - i tu warto dodać, że BMC przy tworzeniu Speedfoxa AMP (i zresztą nie tylko przy tym projekcie) bardzo blisko współpracowało z Shimano.

Dla osób, które z tak zaawansowanymi elektrykami nie miały jeszcze do czynienia, uczynimy mały dopisek - otóż umieszczenie baterii systemu w dolnej rurze ramy i zastosowanie silnika w miejscu suportu ma nie tylko funkcję estetyczną, ale przede wszystkim wpływa na wrażenia z jazdy. Mamy tu do czynienia z rasowym rowerem terenowym do jazdy w najwyższych górach, dlatego umieszczenie dodatkowej masy elementów wspomagania blisko środka ciężkości roweru jest kluczowe, aby zachować możliwie naturalny charakter prowadzenia roweru - i właśnie centralna lokalizacja baterii oraz silnika umożliwia to w sposób możliwie najlepszy.

 

 

 

 

 

 

Pozostałe cechy

U podstaw trailowego charakteru Speedfoxa AMP stoją tak naprawdę 3 elementy - 130 milimetrów skoku zawieszenia z przodu i z tyłu, 29-calowe koła oraz rzecz jasna geometria, nastawiona na uniwersalność. BMC w swoim nowym elektrycznym fullu oddaje w ręce użytkownika generalnie wszystkie nowoczesne standardy, jakich oczekiwać trzeba po rowerze na tym poziomie - najważniejsze z nich to oczywiście sztywne osi w poszerzonym standardzie Boost, które przy zwiększonej masie roweru i w perspektywie szybszej jazdy w terenie górskim stoją na straży sztywności bocznej połączenia kół z ramą oraz pomagają zbudować po prostu sztywniejsze zestawy kół. 

 

 
 

 

 

Naszym zdaniem postawienie w elektryku na koła 29" jest świetnym pomysłem - szczególnie, kiedy rower projektuje się od początku jako 29-calowca, tak jak to właśnie robi BMC. Big Wheel Concept - tak Szwajcarzy nazywają filozofię, według której projektują swoje rowery z dużym kołem. Powyższe podejście ma wyciskać z 29 cali pełnię potencjału dużego koła i jednocześnie nie ujmować niczego ze zwrotności roweru. Duże koło w elektrykach trailowych nie tylko pomaga łatwiej pokonywać przeszkody na trasie, ale i eliminuje po części problem, który sygnalizuje część riderów mających do czynienia z modelami e-bike na kołach 27,5+ - chodzi o to, że niektóre opony 27,5+ w połączeniu z większą masą elektryków mają tendencję do rolowania się w wirażach, co może mieć wpływ na pewność prowadzenia podczas zjazdu. Nie zmienia to faktu, że opony z plusem gwarantują świetną trakcję na podjazdach. Duże koło natomiast w ostatnich latach znalazło bardzo dużo zwolenników właśnie w perspektywie zastosowania w e-MTB.

Jeśli chodzi o zawieszenie tylne, to BMC w Speedfoxie AMP nie eksperymentuje i sięga po własne, sprawdzone rozwiązanie w postaci systemu Advanced Pivot System - układ bazuje na kinematyce z wirtualnym punktem obrotu, w którym szwajcarski producent osiągnął dużą czułość na drobne nierówności, co pozwala świetnie skanować pokonywaną ścieżkę. Elektryki mają jednak swoją własną specyfikę, na która składa się m.in. delikatnie inna geometria (wynikająca z zastosowania silnika) czy większa w porównaniu do rowerów tradycyjnych masa - BMC doskonale sobie z tego zdaje sprawę, dlatego zawieszenie APS spotykane w nowym Speedfoxie zostało przemodelowane właśnie z myślą o zastosowaniu w rowerze elektrycznym. W praktyce znaczy to tyle, że projektanci BMC na nowo obliczyli tu położenie wirtualnego punktu obrotu oraz ruch wahacza. Nie zmienia to faktu, że w zawieszeniu APS dedykowanemu elektrykom praca zawieszenie jest odizolowana od czynników zewnętrznych, takich jak praca napędu i systemu hamulcowego. Tak duża czułość zawieszenia sprawia, że APS lekko buja na podjazdach, jednak dzieje się to w sposób absolutnie nie przeszkadzający w efektywnych wspinaczkach.

 

 
 

 

 

System wspomagania

BMC stawia w linii Speedfox AMP na sprawdzony system Shimano STEPS E8000, który od momentu swojej premiery w 2016 roku wyrósł na jeden z najpopularniejszych systemów do e-MTB na rynku. Swoją drogą mieliśmy okazję brać udział w specjalnym Press Camp dotyczącym m.in. właśnie podzespołów STEPS E8000, który to odbywał się w... Szwajcarii a jakże! (relację znajdziecie tu: Shimano pod napięciem i szwajcarskie Alpy). Od momentu pojawienia się na rynku topowego, górskiego STEPS-a zmianie uległy przede wszystkim sposoby montażu baterii - o tym elemencie wspomnieliśmy powyżej. Poza tym zmian jest niewiele, dlatego jeśli chcecie poznać system E8000 dokładniej, to odsyłamy Was do lektury obszernego testu Shimano STEPS E8000

Tu w dużym skrócie - czemu E8000 zawdzięcza swój rynkowy sukces i w jaki sposób Shimano dzięki temu systemowi stało się jedną z potęg w segmencie e-bike w ogóle? Odpowiedź zasadniczo jest prosta - Shimano STEPS z jednej strony oferuje świetne osiągi, o których świadczy m.in. moment obrotowy jednostki wspomagania na poziomie 70 Nm i bardzo czułe dawkowanie mocy pracy silnika względem kadencji ridera. STEPS E8000 reaguje na ruch korbą błyskawicznie. Przy tym wszystkim STEPS E8000 pozostaje cały czas najbardziej kompaktowym systemem wspomagania do e-MTB na rynku, a co się z tym wiąże - STEPS E8000 może pochwalić się też świetnym wynikiem wagowym, przebijającym większość rynkowych konkurentów (silnik osiąga tu masę 2,8 kg). Dzięki temu BMC w Speedfoxie AMP mogło zachować możliwie naturalny charakter roweru, silnik nie wymusił przesadnego wydłużania tyłu, a współczynnik Q-Factor (175mm) również jest mniejszy, niż u wielu rynkowych konkurentów. Reasumując - STEPS E8000 w możliwie jak najmniejszym stopniu ingeruje w klasyczny charakter konstrukcji roweru MTB. Wśród niewielu minusów systemu STEPS wymienia się m.in. to, że pracuje relatywnie głośno.

 

 
 

 

 

Do dyspozycji mamy tu 3 tryby wspomagania - ECO, TRAIL oraz BOOST (od najsłabszego do najmocniejszego). STEPS posiada jeszcze program WALK, który pomocny jest w momencie, kiedy musimy wypchnąć rower pod górę. Całością systemu sterujemy manetką praktycznie identyczną względem tej, którą spotykamy w grupie Shimano XT. BMC w modelu Speedfox AMP stawia na baterię o pojemności 500 Wh - także ten element dostarczyło Shimano, co w perspektywie tak dużej integracji z ramą nie jest oczywiste - po raz kolejny podkreślamy tu więc wyjątkowo prężną współpracę BMC i Shimano. Nie zmienia to faktu, że 500 Wh jest najczęściej spotykaną pojemnością baterii w e-MTB i szacunki traktujące o orientacyjnym zasięgu z naszego testu STEPS są w perspektywie Speedfoxa AMP aktualne - to maksymalnie około 100 km w trybie ECO i około 50 km w trybie Boost. Przypominamy jednak, że są to bardzo ogólnikowe szacunki, a realny zasięg zależy od wielu czynników - przede wszystkim od ukształtowania terenu w jakim jeździmy czy wagi rowerzysty.

 

 

 

 

 

 

Pozostałe wyposażenie

Wariant THREE, będąc w głównej mierze fullem z włókna węglowego, nie schodzi poniżej co najmniej przyzwoitego poziomu, jeśli chodzi o wyposażenie. Najbardziej podoba nam sie postawienie na sprawdzone i dobrze działające elementy zawieszenia, jak sztywny bocznie widelec RockShox Revelation RC oraz damper Monarch RL. Niesposób przyczepić się też do jakości pracy tylnej przerzutki Shimano SLX, która całe szczęście posiada sprzęgło Shadow RD+, zapobiegające niechcianemu ruchowi wózka i skakaniu łańcucha, a co się wiąże z powyższym - zapewniające równie dobre działanie w każdym, nawet najbardziej ciężkim terenie. 

Jak zwykle trzeba pochwalić Shimano także za jakość ich hamulców hydraulicznych - nawet na poziomie Deore możemy liczyć obecnie na fajną jakość pracy, czyli wysoką siłę hamowania i dobrą modulację na klamkach. Dla BMC z kolei duży plus za zastosowanie tarcz 200 mm - Szwajcarzy sięgają po większe tarcze, bo przecież mamy tu doczynienia z e-bike'm, który waży więcej i przez to trzeba więcej mocy, aby go zatrzymać. Zastosowanie tarcz 200 mm załatwia temat, dlatego cały czas czujemy tu pełnię kontroli nad rowerem.

 

 
 

 

 

Na plus punktują tu też opony Maxxis Forekaster, które zapewniają znakomitą trakcję, a wyjątkowo wdzięcznie radzą sobie na szybszych i niezbyt mokrych trasach. 

Minusy? W zasadzie w specyfikacji Speedfoxa AMP THREE znajdujemy dwa - chętnie zobaczylibyśmy tu szerszą kierownicę, która w naturalny sposób poprawia pewność prowadzenia, szczególnie w perspektywie powiększonej masy e-MTB oraz tego, że mamy tu przecież rower trailowy, który niejednokrotnie spotka pod swoim kołem teren bardziej wymagający technicznie. Seryjnie BMC zamontowało kierownicę o szerokości 750 mm - dla części z osób będzie to szerokość wystarczająca. Drugi minus? Brak droppera na seryjnym wyposażeniu. Rozumiemy, że sztyce regulowane spotykamy w bardziej zaawansowanych modelach Speedfoxa, ale mimo wszystko i tu naszym zdaniem powinna się ona pojawić. Osoba, która zdecyduje się na zakup Speedfoxa w wersji trzy prędzej czy później pewnie i tak sięgnie po sztycę z windą.

 

 
 

 

 

Speedfox AMP THREE osiąga na wadze wynik 22 kg - biorąc pod uwagę to, że na liście wyposażenia znajdziemy komponenty, które nie są nastawione na lekkość, stwierdzamy bez zawahania, że nowa e-trailówka od BMC zapukała właśnie do grona najlżejszych górskich elektryków z pełnym zawieszeniem. Nie będzie tu wielką sztuką zejście z wagą do okolic 21 kg, a to świadczy o wysokim poziomie zaawansowania samej ramy i całego Speedfoxa w ogóle.

 

 
 

 

 

Charakter i wrażenia z jazdy

BMC wyciska w modelu Speedfox AMP bardzo dużo z potencjału roweru ze skokiem 130 milimetrów. Szwajcarzy stawiają na dość agresywną geometrię, na której czele stoi 66-stopniowy kąt głowy ramy - jak na elektrycznego ścieżkowca jest płasko! Speedfox AMP posiada też nisko osadzony suport, dość długi reach i nieprzesadnie wysoką głowę sterową. Powyższe skutkuje tym, że Speedfox AMP skrywa w sobie trochę sportowego pazura, pozycja jest tu delikatnie pochylona i nie mamy problemu z tym, żeby dobrze dociążyć przednie koło. Speedfox AMP prowadzi się stabilnie na zjeździe, w czym zasługę ma również duże koło - i całe szczęście, bo elektryki o większej masie potrzebują zwykle więcej stabilności prowadzenia, niż rower tradycyjny. Taka geometria wspiera nas także na podjazdach - z jednej strony kąty nie są tak radykalne, aby odczuwać błądzenie kierownicy na mniejszych prędkościach, a z drugiej strony nie mamy tu problemu z podnoszeniem przedniego koła. Mając jeszcze do pomocy wspomaganie pedałowania możemy w pełni skupić się na szukaniu idealnej linii podjazdy i wspinaczki pokonywać ze skrajną pewnością i efektywnością. No i 29" pod nogą - trakcja i łykanie przeszkód na medal.

 

 

 

 

Nie zmienia to faktu, że podczas zjazdów w trudniejszym terenie nie unikniemy odczuwalnie większej masy Speedfoxa AMP (względem rowerów tradycyjnych) oraz tego, że mamy do czynienia z rowerem trailowym o 130 mm skoku. Jest to naturalny kompromis, z którym borykać muszą się wszystkie e-MTB nastawione na uniwersalniość - podczas zjazdów w technicznym terenie wymagają od ridera po prostu dużych umiejętności. Nie pomaga w elektrycznym Speedfoxie brak droppera i szerokiej kierownicy - uzupełnienie tych elementów na pewno poprawiłoby nieco nasze odczucia.

Na każdej innego rodzaju ścieżce - od turystycznych podjazdów, przez zbudowane podjazdowe single, zjazdowe trasy typu flow oraz te nieco bardziej naturalne trasy BMC Speedfox AMP jest niezmiernie wdzięcznym rowerem - wspiera nas praktycznie na każdym kroku, czy mowa o pracy zawieszenia, systemu wspomagania czy ogólnej charakterystyce prowadzenia wynikającej z dopracowanej geometrii.

 

 

 

Podsumowanie

Wygląda znakomicie, porównując do swojego segmentu osiąga bardzo dobrą masę i co najważniejsze - genialnie wręcz radzi sobie na zjazdowych segmentach. BMC w modelu Speedfox AMP oferuje esencję tego, jak wyglądać powinien nowoczesny, trailowy elektryk. Rower ten oferuje bardzo dużo pewności prowadzenia na zjeździe za sprawą agresywnej, ale i nieco usportowionej geometrii wzbogaconej o potencjał dużego koła, z którego BMC potrafi wycisnąć to co najlepsze. Taki charakter Speedfoxa AMP w połączeniu z bardzo wysoką sztywnością boczną całej konstrukcji (także w miejscach łożyskowania systemu zawieszenia) sprawia, że szwajcarska e-trailówka pewnie radzi sobie nawet na trudniejszych, górskich szlakach - jednak pamiętajcie, że mamy tu do czynienia z trailówką, więc do szaleństw w bardziej dzikim i agresywnym stylu potrzebować będziecie tu większej dawki techniki, niż na typowo zjazdowo zorientowanym rowerze enduro. Stabilne prowadzenie łączy się tu z szybką reakcją na polecenia ridera. Naszym zdaniem tak dobre właściwości jezdne Speedfoxa AMP, topowe materiały, efektywnie pracujące zawieszenie oraz stopień integracji osiągnięty tu przez Szwajcarów pozwala stwierdzić, że testowany przez nas rower zasilił ścisłe grono najlepszych tego typu konstrukcji na rynku. Minusy? Drobnych moglibyśmy doszukać się w specyfikacji naszego modelu testowego - zabrakło nam tu droppera, który w modelu na tym poziomie powinien być montowany z urzędu. Osoby o większym wzroście pewnie doceniłyby również szerszy kokpit - 750 mm może dla części osób wydać się nieco zbyt wąskim.

 

BMC Speedfox AMP THREE

BMC Speedfox AMP THREE
  • Rama Speedfox AMP (przód: Premium Carbon, tył: Al-13)
  • Widelec RockShox Revelation RC, E-MTB (130mm)
  • Damper RockShox Monarch RL (130mm)
  • Silnik Shimano STEPS MTB E-8000, 250W, 70Nm
  • Bateria Shimano STEPS MTB E-8020, 500Wh
  • Przerzutka tylna: Shimano SLX, Shadow Plus
  • Korba Shimano FC-E8000, 34T
  • Kaseta Shimano SLX, 11-46T
  • Łańcuch Shimano CN-HG601
  • Obręcze Alex MD30**
  • Opony Maxxis Forekaster TR, 2.35"
  • Manetki Shimano SLX
  • Hamulce hydrauliczne Shimano Deore, tarcze (200/200mm)
  • Kierownica BMC MFB 03, 750mm
  • Mostek BMC MSM 03
  • Siodło WTB Volt Comp
  • Wspornik siodła BMC MSP 03
  • Waga 22 kg
  • Cena 24890.00 PLN
Trail / All Mountain BMC GDZIE KUPIĆ

 

Dystrybucja: bmc-switzerland.pl

Fot. Michał Kuczyński