Test: Kolarski kombinezon Vitesse Proline

Drukuj
Marek Świrkowicz

Kombinezon szosowy do jazdy na czas Vitesse z linii Proline testowaliśmy zasadniczo od początku sezonu 2018, a testy nie ograniczyły się tylko do zastosowania szosowego... Jak polski producent odzieży na zamówienie poradził sobie z wymagającym zadaniem stworzenia dopasowanego kombinezonu, który ma pomagać w walce z oporami powietrza?

Marzec to w szwalniach tworzących kolarską odzież custom czas najbardziej wytężonej pracy - podobnie zresztą jak i w kilku poprzednich zimowych miesiącach, kiedy to realizuje się zamówienia wielu kolarskich teamów, oczekujących na swoje nowosezonowe ciuchy. Często w tym okresie powracamy właśnie do tematów związanych z tworzeniem odzieży na zamówienie i podobnie dzieje się w tym roku.

Każdy stały czytelnik naszego portalu na pewno wie, że o garderobę redaktorów bikeWorld.pl dba polska marka Vitesse. To zdecydowanie jeden z najbardziej doświadczonych producentów w tworzeniu customowej odzieży kolarskiej z Polski. Dość wspomnieć, że już około 12 lat temu Vitesse zaopatrywało naszą redakcyjną grupę kolarską Vitesse Bergamont BikeWorld.pl. Od tego czasu firma stale się rozwijała i doskonaliła swój produkt - od zmieniających się trendów w kolarskiej stylówie, poprzez wybór wysokiej jakości materiałów, na dopracowywaniu wykończenia produktów kończąc. Nie dziwi więc to, że dziś Vitesse jest uznawana za jedną z najlepszych marek w Polsce w swoim bądź co bądź mocno wyspecjalizowanej działalności. 

Na naszych łamach mogliście czytać w ostatnich latach sporo o samej marce oraz jej produktach - odwiedziliśmy m.in. siedzibę marki Vitesse, pokazując proces produkcji spodenek kolarskich oraz koszulki kolarskiej. Dawaliśmy Wam też wskazówki, jak w ogóle zabrać się za zamówienie odzieży własnego projektu. W końcu opisywaliśmy w teście używane przez nas kurtki zimowe z linii Proline czy koszulkę z najwyższej linii Ultimate. Dziś wejdziemy w temat produktu jeszcze bardziej niszowego, ale pokazującego jednocześnie, że Vitesse żadnego wyzwania się nie boi i ma dla kolarzy po prostu ofertę kompleksową. Mowa o... kombinezonie do jazdy na czas. Dokładnie tak - polska marka tworzy także kombinezony, a związku z tym, że w naszej redakcji zdarzało się startować nam czy to w ITT, czy triathlonie czy oczywiście przełaju, udało nam się kombinezon Vitesse sprawdzić na przeróżnych frontach.

 

 

 

 

Przyznajemy, że to pewnie z naszej strony nieco nieprofesjonalne, używać kombinezonu szosowego do tak wielu zastosowań. Na wstępie więc warto wspomnieć, że Vitesse posiada również osobną linię do triathlonu, w której kombinezony otrzymały wkładkę zaprojektowaną właśnie z myślą o rywalizacji w wodzie i następnie na szosie. Składając zamówienie u producenta możecie wybierać spośród kilku typów wkładek i to jest zdecydowanie fajne, bo daje możliwość dopasowania produktu stricte pod nasze wymagania.

Wkładka

Skoro jesteśmy przy wkładkach - w naszym kombinezonie zainstalowana została wkładka PRO (podobnie jak i w części naszych redakcyjnych spodenek). Jest to jeden z bardziej zaawansowanych modeli do wyboru (wyżej jest jeszcze tylko Ultimate), więc właściwości tej wkładki stoją na poziomie, który zadowoli każdego wyczynowca. Wkładka posiada żelowe panele wewnątrz i bardzo dobrze dopasowuje się do naszego ciała. Efekt to po prostu duży komfort jazdy bez względu na długość dystansu. Nie zdarzyło się, by wkładka nas obtarła czy spowodowała inne przykre dolegliwości. Jest komfortowa i dobrze stabilizuje "nasze cztery litery" w siodle. Co więcej - po bardzo długim czasie użytkowania czy to w opisywanym kombinezonie, czy w krótkich spodenkach, możemy śmiało stwierdzić, że wkładki te są również wytrzymałe i przez długi czas zachowują swoje właściwości. Vitesse oferuje nam tu produkt zdecydowanie na topowym poziomie. 

 

 
 

 

 

Krój i materiał

Szosowy kombinezon został stworzony głównie po to, by możliwie jak najlepiej zredukować opory powietrza. To oczywista oczywistość, że musi być dopasowany idealnie. I tak właśnie jest w przypadku produktu Vitesse. Na powyższe składa się po pierwsze dopracowany krój oraz materiały, stawiające kropkę nad i w temacie dopasowania. Polski producent w linii Pro stawia na kilka rodzajów wysokiej jakości lycry - górne panele to lycra Asteria, która jest cienkim, elastycznym i bardzo szybkoschnącym materiałem. Nie ma w tym grama przesady, jeśli napiszemy, że w naszym kombinezonie stanowiła ona warstwę w rodzaju "drugiej skóry". Dół kombinezonu został wykonany to zaawansowana lycra nazwana Zaffiro, która jest materiałem bardziej gęstym. Zaffiro nadal jest bardzo elastyczne, ale ma być bardziej wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne i co ważne - posiada właściwości kompresyjne, które odczujemy w momencie, kiedy dokładnie dopasujemy rozmiar naszego kombinezonu. Wszystkie materiały zastosowane w kombinezonie dobrze odprowadzają wilgoć i schną błyskawicznie. 

 

 

 

 

O dobre dopasowanie dbają także taśmy, którymi wykończone zostały nogawki i rękawki - ściągacz to niesilikonowy pasek materiału PGE Cool Max, który dobrze utrzymuje kombinezon na naszych nogach i rękach. Nic się tu przesadnie nie przesuwa i nie podwija. Tak powinno być.

Warto pamiętać, że w ofercie Vitesse posiada też wariant kombinezonu z długim rękawem. Ten element jeszcze mocniej poprawi naszą aerodynamikę podczas jazdy na czas i jest obecnie wiodącym typem kombinezonu, jaki spotykamy podczas ITT w wyścigach World Tour. W świecie marginal gains wysokiej jakości aerodynamiczny kombinezon to absolutna podstawa i każdy kolarz powinien mieć świadomość, że ten element garderoby realnie wpływa na urywanie cennych sekund na próbach czasowych. Jeśli więc często jeździcie na czas i jest to Wasza koronna dyscyplina - koniecznie wybierajcie wersje z długim rękawem.

Minusem kombinezonu jest oczywiście brak kieszonek - trudno, coś za coś. Trzeba liczyć się z tym, że żel energetyczny (jeśli wymaga tego długość czasówki) trzeba schować gdzieś pod nogawkę. Jest jeszcze jeden minus - taki krój nie wybacza żadnego nadprogramowego kilograma w naszym ciele i zdradza po prostu wszystkie ciastka, które zimą podjedliśmy wieczorem... Z detali kombinezonu warto dodać, że posiada on oczywiście zamek (może być pełny lub 3/4).

 

 
 

 

 

Nasz kombinezon a... triathlon

Chociaż nasz kombinezon to model typowo szosowy, to kilka razy zdarzyło nam się użyć go na krótkich dystansach w triathlonie i całkowicie zdał egzamin. Kombinezon dobrze układa się w wodzie, podczas biegania nie obciera i bardzo szybko schnie (najdłużej wysycha wkładka, więc 100-procentowi triathloniści i tak powinni postawić na typowy kombinezon tri). Na rowerze kombinezon rozwija swoje skrzydła, gwarantując komfort jazdy i pomagając redukować tak nielubiane przez nas opory powietrza. Ogromny plus dla Vitesse za dopracowanie detali - zamek, subtelny kołnierzyk czy szwy nie podrażniają skóry ani przez moment. Generalnie można zapomnieć, że cokolwiek mamy na sobie ubrane. 

 

 

 

 

Podsumowanie

O tym, że Vitesse stawia na jakościowe materiały oraz wkładki wiedzieliśmy już od dawna - uczeni naszym doświadczeniem z używania spodenek czy koszulek tej marki. Budowa kombinezonu kolarskiego wydaje nam się jednak o wiele bardziej wymagająca, bo sprawa idzie tam także o idealne spasowanie kroju tego specyficznego ubioru. Vitesse w naszym kombinezonie poradziło sobie z tym wyzwaniem znakomicie - był on skrojony precyzyjnie, przylegając do ciała niczym druga skóra. W naszej garderobie znalazł się kombinezon do jazdy szosowej i w tym środowisku spisuje się świetnie - zapewnia komfort jazdy, nie obciera i nie uwiera, przez co można go używać na bardzo długich dystansach (tylko pamiętajcie, że nie mamy tu do dyspozycji kieszonek!). Kombinezon ten potraktowaliśmy jednak w bardziej wszechstronnej perspektywie, używając go również na krótkich dystansach triathlonu i w przełaju. I zasadniczo wszędzie tam dawał sobie radę. Vitesse poprzez ten test kolejny raz udowodniło nam, że jest jednym z najbardziej jakościowych speców od odzieży custom na polskim rynku.

Strona producenta: vitesse.pl