Velocargo, nowy E-bike cargo z Decathlonu

Poznaj Velocargo Longtail R500 – elektryczny rower cargo z Decathlonu. Sprawdzamy szczegóły!

Drukuj

Przyglądamy się rowerowej alternatywie dla samochodu osobowego w mieście. Decathlon zaprezentował swój pierwszy elektryczny rower cargo. Czy Velocargo Longtail R500 ma szansę zdobyć serca polskich commuterów?

Cargo bike z pewnością wielu osobom przywodzi na myśl rowerowych kurierów, którzy niezależnie od warunków pogodowych przemierzają zakorkowane ulice miast. Cel jest jeden – przewieźć ładunek z punktu A do punktu B w najszybszym, osiągalnym czasie. Taki rower może jednak świetnie sprawdzić się na użytek własny, szczególnie w wersji z napędem elektrycznym, który mógłby postawić możliwości takiego sprzętu bliżej samochodu. Przewóz dzieci, gabarytów czy swojego pupila to tylko kilka z możliwości, które taki rower może zaoferować. Popularny market sportowy z Francji dostrzegł tę wciąż niszę do zagospodarowania i umieścił w swojej szerokiej ofercie Velocargo Longtail R500, będący odpowiedzią na wszystkie te potrzeby.90 kilogramów na rowerze, zero wysiłku.

 

Zobacz też: 

 

Najważniejsze dane

Sercem Velocargo jest silnik o mocy 250 W i baterii o pojemności 672 Wh, dzięki czemu otrzymujemy wspomaganie do 25km/h i zasięg od 50 do 90 kilometrów. Ta rozpiętość zależy od trybu wspomagania, terenu, w którym się poruszamy i masy ładunku, który przewozimy. Do dyspozycji mamy solidny bagażnik z przodu i z tyłu, o udźwigu odpowiednio 10 i 80 kilogramów. Łącznie daje nam to aż 90 kilogramów samego ładunku, co z pewnością wystarczy do przewiezienia drobnego zamówienia z Ikei, bądź dwójki małych dzieci z tyłu i zestawu zabawek do piaskownicy z przodu. Napęd umiejscowiony jest w tylnej piaście, a bateria jest integralną częścią ramy. Według danych producenta, aby w pełni naładować baterię, potrzeba czterech godzin i czterdziestu minut.

 

 

 

 

Wyposażenie użytkowe

Podczas podróżowania po zmierzchu, czy to przez miejskie ścieżki, czy podmiejskie drogi, kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa będzie miała widoczność. O tę projektanci z Decathlonu zadbali kompleksowo.

 

 
 

 

 

W Velocargo znajdziemy zintegrowane oświetlenie, sterowalne z poziomu naszego komputerka pokładowego, który jest przymocowany do schludnego kokpitu. Przednia lampka nie została standardowo umieszczona na kierownicy, a na przednim koszu towarowym, podobnie jak tylna, która znajduje się u dołu bagażnika. To zabieg intencjonalny, dzięki któremu nie ryzykujemy uszkodzenia oświetlenia przy załadunku. W razie potrzeby dodatkowego doświetlenia producent oferuje możliwość umieszczenia w chwytach kierownicy specjalnych, dedykowanych lampek, które zwiększą naszą widoczność również od boku. W zakresie bezpieczeństwa warto również zwrócić uwagę na zabudowane tylne koło, które uniemożliwi wkręcenie się czegokolwiek w szprychy. To szczególnie istotne ze względu na bliskość podestu na nogi do koła i różnorodność przewożonych towarów. Wśród udogodnień znajdziemy też blokadę koła zainstalowaną w tylnym trójkącie ramy, która zapobiegnie jego kradzieży, gdy zostawimy rower przy płocie przedszkola, lub w momencie odbierania załadunku. Wyposażenia dopełnia tryb ruszania i tryb walk, który pomaga rozpędzić maszynę do 6 km/h, co może być nieocenione w momencie, kiedy przewozimy ciężki ładunek, a musimy wystartować pod górkę. Przy konstrukcji tego typu maszyn należy pamiętać, że masa roweru i ładunku stanowczo wydłuża drogę hamowania, dlatego projektanci zdecydowali się na hamulce tarczowe, hydrauliczne i tarcze o średnicy 180 mm. Dzięki nim możemy modulować siłę, z jaką zwalniamy i progresywnie ją zwiększać, nie blokując przy tym kół. Całość zastosowanych rozwiązań w Velocargo zwiększy bezpieczeństwo oraz szanse na spokojny i niemal bezwysiłkowy dojazd do celu.

Strona producenta: www.decathlon.pl