BMC 2018: Agonist, Teammachine i inne!

Drukuj
Tomasz Makula

BMC to jeden z tych producentów, na słuch o których każdy fan kolarstwa dostaje gęsiej skórki. Szwajcarzy w swoim portfolio na sezon 2018 umieścili m.in. nową odsłonę modelu Teammachine SLR oraz fulla z pogranicza XC i trailu, czyli model Agonist. Rzucamy okiem na nowości BMC!

Z czym Wam się kojarzy Szwajcaria? Zegarki, scyzoryki, precyzja i jakość? Dość łatwo się domyślić, że firma BMC bardzo mocno bierze do siebie sprostanie wysokim oczekiwaniom, jakie na całym świecie stawia się produktom z alpejskiej krainy. Inżynierowie tej marki dorzucają jednak do tego wszystkiego także dbałość o innowacyjność i rozwój, dzieki czemu rowery BMC nie tylko świetnie jeżdżą, ale też rok w rok wzbudzają mnóstwo emocji i zaciekawienia, wyznaczając kierunki rozwoju całej branży. Zachowują przy tym swój unikalny charakter, co świetnie widać po najbardziej autorskich rozwiązaniach - charakterystycznym wyglądzie ram szosowych, czy patentach takich jak system tłumienia w wyścigowych modelach XC z elastomerami tylnego trójkąta.

Najnowsza kolekcja BMC jest naprawdę imponująca. Prawie 90 rowerów w różnych kategoriach. Zarówno tych najbardziej gorących, takich jak aerodynamiczne szosy i modele endurance czy uniwersalne rowery trail, jak i rowery... dla normalnych użytkowników, preferujących sobie przede wszystkim komfort i niezawodność podczas codziennych zastosowań.

 

 

 

 

Rowery szosowe

BMC posiada wyjątkowo łatwy do przyswojenia system nazewnictwa swoich rowerów. Timemachine - sprzęt do jazdy na czas. Teammachine - szeroka gama sportowych szos od tych przeznaczonych dla amatorów (aluminiowe ALR), aż po topowe konstrukcje wyścigowe na których startuje zespół fabryczny BMC w kolarskim World Tourze. Roadmachine to coś dla fanów unwiersalności spod znaku endurance, którzy przy tym dalej oczekują najwyższej jakości i innowacyjności której nie powstydziłby się model rodem z najwyższej klasy wyścigów. Jest jeszcze Crossmachine i Trackmachine, których przeznaczenia łatwo się domyślić. Modeli jest naprawdę dużo i plasują się na imponującej drabince zróżnicowania cenowego - od 4 do 52 tysięcy złotych!

Nowością z najwyższej półki są rowery Teammachine SLR01 dostępne w dwóch wersjach - z hamulcami tarczowymi i tradycyjnymi. Te rowery to robocze narzędzie zawodników Teamu BMC, oferują więc najwyższy poziom sztywności połączony z niską masą. 

 

 
 

 

 

Przy tworzeniu nowej odsłony Teammachine podkreśla się już samą innowacyjność na poziomie projektowania - mowa o rewolucyjnej technologii Accelerated Composites Evolution (w skrócie ACE). Biorąc pod uwagę zastosowanie hamulców tarczowych, BMC dużą uwagę przyłożyło do asymetryczności konstrukcji, którą determinują większe siły działające na ramę po stronie przeciwnej od napędu. Najnowsza generacja wiele elementów wizualnie zapożycza od rewolucyjnych endurance'owych Roadmachine - przede wszystkim wyższym poziom integracji i większą dbałość o aerodynamikę, połączone z przywiązaniem do niskiej masy tak potrzebnej na najwyższym poziomie kolarskiego ścigania. Szerzej o nowym Teammachine SLR pisaliszemy w osobnym artykule: Teammachine 2018.

Propozycją dla osób poszukujących roweru do dosłownie wszystkiego pozostają modele Roadmachine. Na pierwszy rzut oka - wyjątkowo nowoczesna, aerodynamiczna szosa z bardzo wysokim poziomem integracji kokpitu i innych elementów. W praktyce rasowy sprzęt endurance, z szerokimi oponami, hamulcami tarczowymi i potencjałem któremu nie straszny najgorszy choćby asfalt... lub to co poza nim. 

 

 

 

 

Na podbój bezdroży

W przypadku rowerów górskich mamy do czynienia chyba z najgłośniejszą premierą. Chodzi tutaj o serię modeli Agonist, które wpisują się w koncepcję mogącą zrewolucjonizować to, jak dzisiaj widzimy rowery trail. Chodzi o jak najpełniejsze połączenie cech wyścigowego fulla XC i roweru trail, tak aby uzyskać niską masę i doskonałą szybkość na podjazdach, z dużą stabilnością i mnóstwem dobrej zabawy na zjazdach. Agressive XC? Extreme Cross Country? Nie ważne, jak ten segment zostanie ostatecznie nazwany, jednak rowery o skoku 100 - 110 mm (jak w przypadku Agonist), na dużych kołach 29 cali i lekkich karbonowych ramach mogą mocno namieszać na rynku. Dostępne warianty BMC Agonist obejmują wersję z ramą w całości karbonową, a także warianty karbonowo-aluminiowe.

 

 

 

 

Ciekawie przedstawiają się szczegóły konstrukcji Agonista. Bardzo mocno postawiono w nim na integrację wszelkiej maści przewodów - mowa tu nie tylko o obowiązkowym wewnętrznym prowadzeniu linek przerzutek czy przewodów hamulców, ale także specjalnej lince do obsługi regulacji kompresji dampera. Co ciekawe, przewody udało się także poprowadzić w pełnym ukryciu w okolicach linków zawieszenia - nawet na chwilę nie wychodzą poza obręb ramy. Wszystko to dzięki specjalnemu linkowi, który przy okazji pełni rolę ochrony ramy.

 

 

 

 

Geometria modelu Agonist bliższa jest konstrukcjom ze świata XC - wskazuje na to choćby kąt główki na poziomie 69,5 stopnia. Baza kół - 1145 mm w rozmiarze M, reach - 435 mm.

 

 
 

 

Na marginesie dodamy, że podczas naszej ubiegłorocznej wyprawy do Szwajcarii, jednego dnia mieliśmy okazję eksplorować bardzo wymagający szlak właśnie na modelu Agonist - to było nasze pierwsze spotkanie i szczerze mówiąc... wszyscy uczestnicy wyprawy mieli lekkie obawy, że wysyła się nas na techniczny zjazd na rowerze wyglądającym na pierwszy rzut oka jak rasowa wyścigówka cross-country. Szlak zweryfikował, że Agonist to o wiele więcej niż rower do XC, pozwalając niejednokrotnie przejechać to, co jeszcze kilka lat temu dla rowerów o tak "racingowym" charakterze było nie do pokonania.

Do rywalizacji na najwyższym poziomie w zawodach XC przygotowano znane już modele Fourstroke i Teamelite. Nie brakuje też propozycji stricte rozrywkowych, jak Trailfox i Speedfox, a także czegoś dla rozpoczynających swoją przygodę z górami - czyli serii rowerów Sportelite. BMC oferuje łącznie ponad 30 rowerów w segmencie MTB.

 

 
 

 

 

Miejski styl... na szybko

Niesposób zapomnieć o linii modelowej Alpenchallenge. Chociaż nazwa brzmi dość górsko, to w praktyce chodzi tutaj o szybkie rowery w stylu urban, idealne do sprawnego pokonywania codziennych dojazdów do pracy i przetrwania w miejskich dżungli. Zintegrowane napędy, błotniki, czy opony odporne na przebicie pozwalają wyciskać maksimum zabawy z każdej miejskiej podróży. Mało tego - Alpenchallenge to także pełnoprawne rowery do dłuższych wypraw, bo bez problemu możemy wyposażyć je w bagażnik i sakwy. 

 

 
 

 

 

Sprawdź również:

 

 

 

 

Warto dodać, że BMC jako jedna z czołowych marek premium, ciągle dla wielu osób poszukujących szosy czy MTB w Polsce jawi się jako nieosiągalne. Doceniamy starania polskiego dystrybutora, który robi wszystko, by BMC otworzyć na szersze grono kolarzy - mowa o rokrocznym przygotowywaniu puli modeli w tzw. ofercie specjalnej, zakładającej obniżoną cenę. W sezonie 2018 w gronie takich modeli znalazły się flagowe, opisywane powyżej warianty m.in. Teammachine i Agonista. Listę rowerów (uwzględniającą także modele wyprzedażowe z sezonu 2017) znajdziecie pod linkiem: oferta specjalna BMC.

Strona dystrybutora: www.bmc-switzerland.pl