Test: Riese & Müller Delite5 - elektryczny SUV z wysokiej półki!

Podobnie jak w motoryzacji, tak i w branży rowerowej SUVy mają swoje pięć minut. Jeśli nie wiecie, czym charakteryzują się te uniwersalne rowery elektryczne, to polecamy przeczytać nasz artykuł, w którym obszernie opisaliśmy ten typ elektryka. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że recepta na budowę tego typu roweru jest dość prosta - wziąć mocarnego elektryka MTB, dodać pełne wyposażanie w postaci oświetlenia, błotników, bagażnika czy nóżki i mamy voila! Wielu producentów poszło właśnie tą drogą, ale nie Riese & Müller, który zaprojektował Delite'a od zera, tak żeby spisywał się najlepiej w warunkach, do jakich go stworzono - czyli do naprawdę różnych zastosowań, od typowego miejskiego commutingu po dłuższe wyprawy poza miasto z uwzględnieniem tras w lekkim terenie.

O marce Riese & Müller

Zanim skupimy się na samym rowerze, warto napisać kilka słów o jego producencie, bo jest to marka wciąż dosyć mało znana w Polsce. Ten kto myśli, że Riese & Müller stawia dopiero pierwsze kroki na rynku, jest w dużym błędzie. Firma została założona w 1993 roku, także może pochwalić się już ponad 30-letnim doświadczeniem, a od dobrych piętnastu lat stawia tylko na rowery ze wspomaganiem. Hasłem przewodnim firmy jest filozofia głosząca, że rower to nie produkt, a doświadczenie, natomiast misją firmy jest dostarczanie klientom innowacyjnych rowerów wysokiej jakości, produkowanych w zrównoważony sposób i mających niezawodnie służyć użytkownikowi przez wiele lat. Warto podkreślić że zarówno projektowanie, jak i cały montaż odbywa się wyłącznie w Niemczech. Firma zatrudnia ponad 800 osób i sprzedaje ponad sto tysięcy rowerów rocznie, także zdecydowanie możemy napisać, że jest to duży gracz na rynku e-bike'ów.

W swojej bogatej kolekcji Riese & Müller ma szeroki wachlarz rowerów służących do codziennego przemieszczenia się -  od eleganckich rowerów miejskich, przez rowery typu cargo, elektryki rekreacyjne na weekendowe wycieczki po bardziej sportowe, wszechstronne i mocne SUVy, mające sprostać każdemu wyzwaniu. 

Cechą wspólną wszystkich modeli (i tym, co wyróżnia firmę) jest to, że niezależnie od wybranego modelu, klient ma możliwość skonfigurowania roweru według własnych preferencji: od dodania dodatkowego wyposażania, przez zmianę opon (na przykład z gładkich na terenowe), a nawet wybór układu wspomagania.

Przemyślana konstrukcja

Do naszej redakcji na testy trafił najbardziej "agresywny" (obok modelu Superdelite ze zwiększonym zasięgiem) model Delite w najwyższym wariancie 5, wyposażony w unikatowy układ wspomagania zintegrowany z napędem - Pinion MGU 1.12. 

Tak jak wspomnieliśmy we wstępie, Delite to przedstawiciel segmentu SUV, czyli w założeniu to dobrze wyposażony rower mający podołać trudom codziennego commutingu, który ma także sprawdzić się podczas weekendowej wycieczki także poza szosami. W skrócie typowy rower "do-it-all".

Już na pierwszy rzut oka Delite5 się wyróżnia. Bardzo masywna rama z ukrytymi w jednej obudowie układem wspomagania, napędem i jeszcze damperem, która płynnie przechodzi w "skośny" bagażnik zintegrowany z przednim trójkątem nie pozwalają pomylić roweru z żadnym innym. Mamy tu do czynienia z rowerem typu full-suspension, gdzie zawieszenie dysponujące 120 mm skoku z przodu i 110 mm z tyłu oparte jest o komponenty FOXa. Producent nazywa zastosowany tu układ zawieszenia Control Technology, który zgodnie z nazwą ma zapewniać maksymalny komfort i stabilność przy pokonywaniu nie tylko "miejskich" przeszkód.

W dolnej rurze ukryta jest bateria o pojemności 800Wh - została ona zabiezpieczona przed kradzieżą kluczem oraz dodatkowym magnetycznym zatrzaskiem (ukrytym pod zasłaniającą go klapką), który możemy otworzyć tylko posiadając dedykowany brelok. W tylne widełki wbudowana jest też "podkowa", dzięki czemu możemy zabezpieczyć rower, gdy chcemy na przykład na chwilę wejść do sklepu.

Aby zachować zwinność roweru w miejskich warunkach stoi on na kołach w rozmiarze 27,5". Riese&Muller od podstaw zaprojektował także jego geometrię, która nie stawia na bardzo płaski kąt głowy ramy, a z drugiej strony posiada stosunkowo długie tylne widełki. Ma być wygodnie, stabilnie i bezpiecznie, ale jednocześnie rower ma być zwinny i prowadzić się lekko.

Warto jeszcze dodać, że produkowana w Portugalii rama jest wykonana z aluminium dla większej trwałości całej konstrukcji, a 30% surowca pochodzi z recyklingu. Rama zaprojektowana jest zgodnie ze współczesnymi standardami - znajdziemy tu wewnętrzne prowadzenie wszystkich kabli i przewodów, sztywne osie w standardzie BOOST czy taperowaną główkę sterową. Rama dostępna jest w 3 rozmiarach - 47, 51 i 56 cm w jednym z dwóch kolorów (widoczny na zdjęciach amber oraz stone grey).

Pinion MGU 1.12, czyli wspomaganie i napęd w jednym

Piniona MGU 1.12, czyli zamknięty w jednej "puszce" układ wspomagania i "skrzynię biegów", mieliśmy okazję testować już w zeszłym roku, dlatego temu innowacyjnemu rozwiązaniu poświęciliśmy osobny artykuł. Wtedy jednak testowaliśmy Piniona w kontekście jazdy e-MTB, a teraz sprawdzaliśmy go także w kontekście jazdy po mieście.

Przypomnimy garść najważniejszych informacji. MGU 1.12 to 85 Nm maksymalnego momentu obrotowego, szczytowa moc na poziomie 600W (można też wybrać wariant S-Pedelec ze wspomaganiem do 45 km/h i szczytową mocą na poziomie 800W) i cztery poziomy wspomagania o zróżnicowanej charakterystyce - Eco, Flow, Flex i Fly. Warto jednak dodać, że "suche" parametry to jedno, ale odczuwalnie wspomaganie Piniona jest chyba najmocniejszym, na jakim jeździłem, a testowałem też rowery z silnikami Boscha, Shimano czy Yamahy. Drugi "element" to układ napędowy - napędzany paskiem Gates z dodatkowym napinaczem, oferujący 12 przełożeń, zakres aż 600 % (czyli więcej niż jakikolwiek napęd 1x), dający możliwość zmiany biegów stojąc oraz pod pełnym obciążeniem. Biegi zmieniane są w nim manetką, ale mamy także funkcję automatycznej zmiany biegów. Rozwiązanie Piniona eliminuje obecność wrażliwego komponentu w postaci tylnej przerzutki, odciąża tylny trójkąt oraz pozytywnie wpływa na czułość zawieszenia. No i co chyba najważniejsze w kontekście użytkowego roweru - interwał serwisowy wynosi tu aż 10.000km i praktycznie nie ma potrzeby bieżącej konserwacji!

Charakterystyka pracy układu wspomagania i napędu idealnie wpisuje się w wizję nowoczesnego elektryka. Wsparcie silnika jest bardzo duże - w najmocniejszym trybie Fly jazda wymaga od nas praktycznie minimalnego wysiłku, z kolei w trybach Flex i Flow jest bardzo dobrze skorelowana z naszym zaangażowaniem w pedałowanie, dzięki czemu odczucia z jazdy są zbliżone do jazdy na rowerze "analogowym". Czujemy, że to rower, a nie skuter, tylko nie musimy się tak męczyć. Jednocześnie charakterystyka pracy jest bardzo "wygładzona" - nawet mocne naciśnięcie na pedały nie powoduje brutalnej reakcji jak w sportowych e-bike'ach, dlatego Delite jest bezpieczny nawet dla początkujących. W mieście docenimy również cichą pracę - co prawda dźwięk motoru zmieniającego przełożenia jest wyraźnie słyszalny, ale sam pasek jest zdecydowanie cichszy niż nawet najlepiej posmarowany łańcuch.

Obsługa wspomagania oraz pozostałych funkcji roweru odbywa się poprzez wygodną manetkę umieszczoną przy lewej klamkomanetce. Możemy dzięki niej nie tylko zmienić poziom wsparcia, ale również włączyć światła, uruchomić tryb walk assist czy przewijać ekrany centralnie umieszczonego komputerka ("Comfort Display"), który był zainstalowany w testowym egzemplarzu (domyślna konfiguracja obejmuje manetkę z wbudowanym niewielkim wyświetlaczem, już bez ekranu na mostku). Skoro już o nim mowa to bardzo przypadł nam on do gustu. Jest bardzo czytelny, nadal ma rozsądne rozmiary (nie jesteśmy fanami sprzętu wielkości tableta) i nie przeładowany ilością wyświetlanych informacji. Obsługujemy go wielofunkcyjnym guzikiem (jak joystick) znajdującym się na wspomnianej manetce. Po połączaniu z aplikacją FIT E-bike (dostawca oprogramowania dla Piniona) komputer może wyświetlać dane nawigacji, co może być bardzo przydatne, jeśli nie wiemy jak dojechać w jakieś miejsce.

Warto również zwrócić uwagę na port USB-C znajdujący się pod wspornikiem kierownicy dzięki któremu możemy naładować telefon (dodajmy, że zamiast Comfort Display możemy wybrać właśnie uchwyt na smartfona). Drugą apką, z którą możemy się połączyć jest autorskie oprogramowanie Riese & Müller - RX Connect. Rower ma wbudowany nadajnik GPS, dzięki czemu za pomocą aplikacji możemy śledzić jego położenia oraz zdalnie go zablokować. Aplikacja gromadzi również zebrane podczas jazdy dane, takie jak trasa naszej wycieczki czy sposób wykorzystania wspomagania.

Pozostałe wyposażenie

Jak przystało na rower z segmentu premium, zwłaszcza w najwyższej wersji wyposażenia, nie znajdziemy tu słabych komponentów. Priorytetem jest tu jednak jakość działania i niezawodność, a niekoniecznie niska masa. Przedstawiciel producenta sam zresztą zabawnie podsumował, że rowery R&M nie są ani lekkie ani tanie. I coś w tym jest, bo Delite5 waży 34,7 kg i kosztuje w tym wariancie ponad 8.800 euro. Cena to kwestia względna, a wątek masy poruszymy w dalszej części tekstu, także wracamy do wyposażenia.

O zawieszeniu już pisaliśmy - FOX AWL 34 z przodu i Float DPS Rhythm to podstawowe modele w ofercie amerykańskiej marki, ale ich praca i tak stoi na bardzo wysokim poziomie. Z czysto kronikarskiego obowiązku wspomnimy, że zarówno widelec, jak i damper posiadają blokadę skoku. Rower stoi na "średnich" kołach, czyli 27,5 cala. Szerokie obręcze RODI Tryp 35 ubrane są w opony Schwalbe X-Moto o szerokości 2.5". Ich niemalże gładki, poprzecinany jedynie rowkami do odprowadzania wody bieżnik, przypomina opony stosowane w motocyklach. Zapewniają one bardzo ciche toczenie na utwardzonej nawierzchni, a jednocześnie wysokiej klasy mieszanka gumy zapewnia dobrą trakcję również w terenie - oczywiście tak długo, jak nie wjedziemy w błoto lub na mokrą trawę.

Za zatrzymanie roweru odpowiadają hamulce hydrauliczne TRP HD-EU835 współpracujące z tarczami o średnicy 203mm. Ich siła hamowania jest naprawdę ogromna i bez problemu sprawnie zatrzymują one ten ważący niemało rower. Warto zwrócić uwagę na masywny, regulowany mostek ze zintegrowanym prowadzeniem przewodów, który dzięki bardzo szeroko rozstawionemu mocowaniu kierownicy umożliwił zastosowanie kierownicy o średnicy 25,4mm bez żadnego uszczerbku na sztywności, a co za tym idzie precyzji prowadzenia. Jak przystało na SUVa, Delite 5 wyposażony jest też w oświetlenie LED zasilane z centralnej baterii. Producent zastosował wysokiej klasy lampy od Supernovy. Przednia lampka to model M99 Mini Pro-25 posiadający dwa tryby pracy - nie różnią się one tylko mocą świecenia, ale podobnie jak w samochodach kształtem wiązki. Słabszy tryb (450lm) przypomina światła mijania z wyraźnym odcięciem, aby nie oślepiać innych użytkowników i idealnie nadaje się do jazdy w terenie zabudowanym. Mocniejszy tryb, generujący 1100 lumenów, przypomina światła drogowe doświetlające również całe otoczenie.

Rower posiada również kompozytowe błotniki Curana Orbit 70. Dzięki ciasnemu, precyzyjnemu dopasowaniu zapewniają one bardzo dobrą ochronę przed wodą, a jednocześnie są sztywne, nie przesuwają się i nie stukają nawet podczas jazdy po dużych wertepach.

Wspomniany już wcześniej charakterystyczny bagażnik ma bardzo duży udźwig wynoszący 27 kilogramów, a sposób mocowania (bezpośrednio do przedniego trójkąta) sprawia, że nawet na dużych dziurach nasz bagaż również "korzysta" z pracy zawieszenia i nie podskakuje. Wyposażanie uzupełniają pedały VP z antypoślizgową powierzchnią, które dobrze trzymają niezależnie od tego, jakie mamy obuwie, regulowana nóżka Ursus R97 i dropper X-Fusion Manic o skoku 125mm. Można by się w pierwszej chwili zastanawiać po co sztyca opuszczana w rowerze przeznaczonym głównie do miasta, ale musimy przyznać, że używaliśmy jej przykładowo dojeżdzając do świateł, gdzie opuszczenie droppera pozwoliło postawić stopę na ziemi bez zsiadania z siodełka. 

Na gamę Delite składają się jeszcze modele Delite4, Delite oraz Delite Mountain, w których Piniona zastępuje układ wspomagania od Boscha dopełniony o "konwencjonalny" napęd. Ostatni z nich, jak sama nazwa wskazuje, jest uterenowiony - ubrany w górskie opony Schwalbe Nobby Nic oraz pozbawiony dodatkowego wyposażania (z wyjątkiem przedniej lampy) oraz ma znacznie większy skok zawieszenia - 150mm.

Warto również dodać, że model Homage5 jest odpowiednikiem testowanego przez nas roweru, ale został zbudowany na ramie typu low-step-through, dzięki czemu znacznie łatwiej się na niego wsiada.

Wrażenia z jazdy

Riese&Muller Delite5 został przez nas przetestowany zgodnie z jego przeznaczeniem - służył nam przede wszystkim jako środek lokomocji do codziennych dojazdów do biura w centrum miasta, ale wypuściliśmy się na nim również poza utwardzone ścieżki. Nie mogliśmy również oprzeć się pokusie sprawdzenia, gdzie znajdują się jego granice w jeździe stricte terenowej ze skakaniem dropów włącznie (diaboliczny śmiech - przyp. red.). ;)

Na Delite siedzimy komfortowo, ale jednocześnie nie jesteśmy aż tak wyprostowani jak na typowym rowerze miejskim, dzięki czemu mamy odpowiednią kontrolę nad rowerem. Zawieszenie wybiera wszystkie nierówności i jest zestrojone tak, żeby maksymalnie wygładzać drogę (tłumienie jest ustawione dosyć mocno) - do tego stopnia, że zjechanie z kilku schodów czy zeskoczenie z wysokiego krawężnika bez podnoszenia się z siodełka jak praktycznie nieodczuwalne. Szerokie, sztywne gumy dają bardzo duże podparcie i mimo gładkiego bieżnika rower radzi sobie dobrze również poza asfaltem - oczywiście tak długo, jak nie wjedziemy w błoto, bo wtedy brak bieżnika będzie odczuwalny. Nisko i centralnie zlokalizowany środek ciężkości powoduje, że Delite jest niezwykle stabilny, ale jednocześnie reaguje zaskakująco ochoczo, a odchudzenie tyłu (brak choćby przerzutki i kasety na tylnym trójkącie) i właśnie dobre rozłożenie masy sprawiają, że rower bardzo fajnie i przewidywalnie zachowuje się również w powietrzu. Swoją zwinność SUV niemieckiej marki niewątpliwie zawdzięcza również zastosowaniu kół w rozmiarze 27,5", co naszym zdaniem jest świetnym rozwiązaniem do miejskiego zastosowania (rower automatycznie jest też krótszy przez co łatwiej nim manewrować). Delite5 waży blisko 35 kilogramów, ale w trakcie jazdy jest to zupełnie nieodczuwalne! Należy jednak zaznaczyć, że chociaż nie przeszkadza w jeździe, to powoduje, że logistyka z rowerem jest utrudniona - wniesienie go po schodach czy włożenie na bagażnik samochodowy mogą stanowić wyzwanie, zwłaszcza dla drobniejszych osób. Warto też przed jego zakupem zadbać o bezpieczne i wygodne miejsce do jego przechowywania.

Trzeba podkreślić, że cała konstrukcja naszej testówki jest rzeczywiście pancerna, nie mamy również żadnych zastrzeżeń do jakości montażu - nawet brutalne traktowanie roweru nie wywołało żadnych niepokojących dźwięków czy choćby przesunięcia się błotników. Kombinacja paska napędowego i gładkich opon sprawia, że jazda jest bardzo cicha, co również jest dla nas dużym plusem. Reasumując, jazda tym rowerem jest naprawdę bardzo przyjemna!

Podsumowanie

Riese&Muller poprzez model Delite5 udowadnia, że jest swojego rodzaju specjalistą w segmencie elektrycznych SUV-ów. Niemiecki producent nie poszedł tu na skróty, adaptując istniejące już modele do roli bardziej użytkowego sprzętu, tylko od A do Z przemyślał, do czego Delite ma być stworzony i w jaki sposób to osiągnąć. W ten sposób powstał rower łączący zwrotność ze stabilnością prowadzenia, co w efekcie daje po prostu masę frajdy z jazdy, ale i ogrom komfortu podczas przemieszczania się. Innym tematem jest wysoka jakość wykonania - tu wszystko się zgadza, nic nie puka, nie trzeszczy i nie obciera, także już tylko na tym polu czuć, że mamy do czynienia z produktem premium. A kiedy spojrzymy na listę jego wyposażenia jedynie się w powyższym utwierdzimy - innowacyjny napęd i system wspomagania Piniona, duża bateria, bardzo solidnie pracujące komponenty zawieszenia od Foxa, dropper, bagażnik o ogromnej nośności i stabilności... Długo moglibyśmy wymieniać specyfikacyjne atuty Delite'a 5. Zwracamy uwagę na pewne ograniczenia mobilności związane z masą roweru, które należy wziąć pod uwagę przy zakupie, jednak nie wpływają one na sam bardzo pozytywny odbiór roweru. Bez wahania zamieniłbym swój rower miejski (a nawet samochód!) na Delite5 i to powinno być wystarczającą rekomendacją dla tego sprzętu!

Specyfikacja

• RAMA Aluminium, Rozmiary 47,51,56cm, kolor: amber, stone grey
• AMORTYZATOR Fox AWL 34, Air, 120mm
• DAMPER Fox Float Rhythm SV 165x45
• HAMULCE Tektro TRP HD-EU835, tarczowe hydrauliczne, tarcze 203mm
• NAPĘD Pinion 12biegów, zakres 600%
• MANETKA Pinion TE1
• BATERIA Fit BAT Tubepack 800
• UKŁAD WSPOMAGANIA Pinion E1.12 MGU
• KORBA Samox, 165 mm, zębatka 39T, for Gates drive belt CDX
• PASEK GatesCDX
• ZĘBATKA TYŁ Pinion28T, for Gates drive belt CDX
• SIODŁO Ergon SF10 Gel
• PEDAŁY VP R&M Custom; VP-538*
• STERY TH No. 9, semi-integrated*
• WSPORNIK SIODŁA  X-Fusion Manic 125mm skoku
• OPONY Schwalbe Super Moto-X 62-584 Reflex
• DĘTKI Schwalbe AV21
• OBRĘCZE Rodi Tryp35 Evo 27,5"
• SZPRZYCHYSapim Leader 2,0 mm, Inox, black
• PIASTA PRZÓD Novatec Boost,  32H
• PIASTA TYŁ Novatec Boost, 36H
• KIEROWNICA Satori R&M Custom, 25,4mm, Alu
• MOSTEK Satori R&M Custom, cable integration, adjustable angle, Alu
• CHWYTY Ergon ergonomic
• PRZEDNIE ŚWIATŁO Supernova M99 Mini Pro-25
• TYLNE ŚWIATŁO Supernova TL3 Pro
• BŁOTNIKI Curana Orbit 70
• BAGAŻNIK Riese & Müller, nośność 27kg, gumy montażowe Bibia
• DZWONEK Knog OI V2
• NÓŻKA Ursus R97 IC Invisible Connect
• CENA 8 800 EUR

Producent: Riese & Müller