Test: Unibike Geos - gravel dla Kowalskiego?

Sprawdź, jak w teście spisuje się rower szutrowy polskiej marki Unibike - testujemy przystępnego cenowo gravela Geos.

Drukuj
Gravel Unibike Geos Michał Kuczyński

Unibike Geos to pierwszy gravel producenta z Bydgoszczy. Bazuje na aluminiowej ramie i został ubrany w bardzo obiecujące pod kątem ceny do jakości wyposażenie. Czy Unibike stworzył właśnie rynkowy hit? Sprawdzamy!

Galeria
Galeria: Gravel Unibike Geos (2021 / 2022) Zobacz pełną galerię

Gravelmania trwa w najlepsze, a my dosłownie na każdym kroku słyszymy, że ktoś z naszych bliższych lub dalszych znajomych szuka gravela. Szuka nie oznacza jeszcze, że kupuje - pewnie większośc z Was ma świadomość, że na rynku rowerowym cały czas zmagamy się z brakiem podzespołów i rowerów (pandemia wpłynęła na co najmniej kilka czynników, które wywołały opóźnienia w dostawach i niestety też na wzrosty cen). W tym tekście jednak nie będziemy analizować rynkowej sytuacji branży rowerowej, bo mamy o wiele ciekawszy przedmiot do omówienia - jest to oczywiście nowy i pierwszy w historii Unibike'a rower gravelowy w postaci modelu Geos. Powyższy wszedł do kolekcji 2021, jednak przez wspomniane opóźnienia nie wiemy tak naprawdę, czy komukolwiek ten rower udało się kupić. Nie jest więc zaskoczeniem, że Geos przechodzi także do przyszłorocznej kolekcji, a do sklepów rowerowych realnie trafi wczesną wiosną sezonu 2022. 

W nasze ręce wpadła jedyna dostępna obecnie w szeregach bydgoskiego producenta testówka - co przyznamy było dla nas sporym zaszczytem, bo Geos już w momencie analizowania danych z katalogu wydawał się bardzo ciekawym modelem. Geos ma po prostu papiery, by mocno namieszać w segmencie graveli ze średniej półki cenowej - czyli takich, których rynek potrzebuje najwięcej, bo szukają ich osoby potrzebujące szybkiego roweru do jazdy na co dzień (commuting), ale także do długodystansowych wypraw szosowo-szutrowych) zarówno z sakwami, jak i bez nich. Jak mocno namiesza? A to już zależy od ilości dostępnych na rynku rowerów. Polski producent jak zwykle stara się wyróżnić na tle innych marek zastosowaniem w określonym budżecie lepszego wyposażenia. Sama rama Geosa jednak również w wielu miejscach wygląda... bardzo obiecująco. 

Jako że obecnie na rynku znajdziemy sporo graveli o różnym charakterze, to w tym materiale postaramy się opisać specyfikę ramy Geosa, ale także odnieść jego wyposażenie do innych, zbliżonych konstrukcji. Trudno w obecnych czasach mówić o cenie, bo te ostatnio po prostu... szaleją. W momencie przygotowywania tego materiału na stronie unibike.pl kosztuje nieco ponad 6000 zł - ale wcale nas nie zdziwi, jeśli za jakiś czas ta wartość (jak i rowerów innych producentów) pójdzie jeszcze lekko do góry. Dobra - tyle tytułem wstępu, czas na konkrety!

Rama Geosa

Rama Geosa zbudowana została oczywiście z aluminium, jednak co godne podkreślenia - dopełnia ją całkowicie carbonowy widelec, co nie jest regułą (spotyka się rury sterowe z aluminium). Aluminiowe rowery gravel często pełnią rolę wyprawowców, bo aluminium znosi zdecydowanie więcej w kontekście nawiercania otworów, dlatego zwykle te rowery pozwalają na przykręcenie stałego bagażnika i innych dodatkowych akcesoriów wyprawowo-praktycznych. Geos posiada zatem otwory do montażu bagażnika stałego, a także stałych błotników. Posiada także dodatkowy uchwyt na koszyk na bidon pod dolną rurą ramy (tam zwykliśmy przewozić pojemnik narzędziowy). Carbonowy widelec również posiada dwa gniazda do przymocowania bagażnika - nie znamy jednak maksymalnego dopuszczalnego obciążenia tego elementu.

Generalnie to co może się podobać w Unibike'u, to rama o prostych, minimalistycznych kształtach. To jest naprawdę ponadczasowy przepis na dobrze wyglądające szosówki / gravele / przełajówki - proste rury, prosty kształt widelca. Stylistycznie wszystko tutaj gra - łącznie z wewnętrznym prowadzeniem przewodów, które - i tu uwaga, uwaga - chowają się już w kokpicie, a następnie przez mostek wpadają do głowy sterowej i dalej. Wygląda to świetnie, chociaż serwisowo utrudnia obsługę Geosa, co będzie już jednak jedynie zmartwieniem... mechaników. 

Jeśli chodzi o rozwiązania konstrukcyjne, warto wspomnieć o rurze sterowej. Ta także jest prosta, bo na całej długości posiada średnicę 1 1/8". Geos nie posiada zatem tak jak wiele rowerów na tym poziomie sterówki taperowanej. Można to uznać za niewielki minus, który być może odczują osoby o większej masie lub Ci, którzy z Geosem będą jeździć naprawdę mocno załadowani bagażem. W powyższych przypadkach być może odczujecie nieco mniejszą sztywność boczną przodu roweru. W przypadku testera o masie 65 kg problem braku sztywności jakkolwiek nie był odczuwalny, tym bardziej, że Geos posiada sztywne osie kół 12 mm zarówno z przodu, jak i z tyłu. 

 

 

 

Sztywnym i efektywnie napędzającym rower można określić też zdecydowanie węzeł suportu w Geosie - mamy tu suport PressFit, który w parze z korbą GRX RX-600 naprawdę bezstratnie przekazuje naszą moc pedałowania na prędkość, co pozytywnie wpływa na dynamikę przyspieszeń i generalną szybkość. Paradoksalnie jednak suport z wciskanymi miskami będzie przez wielu uznany za mankament. Dlaczego? Ponownie z powodów serwisowych. Suporty z miskami wkręcanymi o wiele łatwiej wymienić samodzielnie. Jeśli jednak nie serwisujecie rowerów własnoręcznie, to ponownie nie ma co zbytnio narzekać. 

Ostatnim elementem, na który każdy szutrowiec zwraca uwagę, jest pojemność na opony. Seryjnie Geos wyjeżdża z fabryki na oponach o szerokości 40 mm i o ile w przednim widelcu dookoła takiej gumy jest jeszcze masa miejsca, o tyle już w tylnych widełkach wolnej przestrzeni nie zostaje wiele. Pewnie moglibyśmy spróbować tam włożyć coś o 2 mm szerszego, ale będzie już bardoz ciasno. Standardowa jak na gravela pojemnośc opon plasuje Geosa po stronie szutrówek bardziej wyprawowych, do szybkiej jazdy po szosach i utwardzonych szutrach, a nie w gronie tych najbardziej terenowych modeli, które część z producentów reklamuje nawet na singletrackach.

 

 

 

 

 

 

Charakter roweru

Unibike ma w swojej ofercie jednego gravela, dlatego w ogóle nie dziwi nas to, że stawia się tu na wartości geometrii wpisujące się w gravelowy, rynkowy standard. Podobnie jak w przypadku pojemności na opony, geometria Geosa plasuje go w gronie modeli, które najlepiej spiszą się na szybszych trasach i będą świetnym towarzyszem jazdy długodystansowej. Dlaczego? A no dlatego, że pozycja zajmowana na tym rowerze jest lekko przesunięta w stronę komfortu, na co wpływ ma przede wszystkim nieco wydłużona rura sterowa, która pozwala nam się bardziej wyprostować. Sterówka ma 145 mm wysokości - to wartość gdzieś pomiędzy bardziej sportowym Canyonem Grizlem i najbardziej komfortową pod względem pozycji Meridą Silex. Przed rozpoczęciem testu wydawało nam się, że tak wysoka rura sterowa będzie negatywnie wpływać na prowadzenie roweru podczas terenowych zjazdów - za sprawą gorszego dociążenia przedniego koła. Szybko jednak się okazało, że taka wartość będąca złotym środkiem wcale nie upośledza jakoś diametralnie jazdy po bardziej technicznych elementach - wpływ na nasze odczucia miał też pewnie fakt zastosowania niewielkiej ilości podkładek pod mostkiem, dlatego kokpit mieliśmy ustawiony relatywnie nisko.

Pozostałe wartości geometrii takie jak kąty, reach czy baza kół wpisują się w gravelową klasykę gatunku. Baza kół jest wystarczająco długa, by czuć stabilność podczas jazdy, co na pewno docenimy jadąc obciążeni sakwami - szczególnie w terenie. Długość górnej ramy i reach mieści się w granicach rynkowej średniej. Mostek zastosowany w naszym rozmiarze (51) miał 90 mm, więc jego długość jest delikatnie ponad rynkowy standard, który mocno wzoruje się na prawidłach "progresywnej geometrii. Zasadniczo te kilka mm dodatkowych czujemy głównie w momencie jazdy z rękami na klamkomanetkach, kiedy to musimy się delikatnie bardziej wyciągnąć. Mimo wszystko pozycja jest nadal komfortowa, a jadąc trzymając kierownicę na jej samej górze możemy się naprawdę wyprostować i zrelaksować.

Generalnie rozmiar ramy 51 okazał się odpowiedni na osobę o wzroście 175 cm ze stosunkowo długą nogą (sztyca była bliska maksymalnemu wyciągnięciu). W przypadku testera wspomniany mostek 90 mm okazał się idealnie dobranym wymiarem. Jak zwykle jednak podkreślamy - warto się do tego modelu przymierzyć przed zakupem i ocenić osobiście, na ile wygodnie czujemy się na konkretnym rozmiarze.

 

 

 

 

Napęd i hamulce Shimano GRX

Pod względem wyposażenia trzeba Unibike'owi oddać, że wyróżnia się na plus na tle większości innych rynkowych propozycji w zbliżonym budżecie. Zresztą - to samo tyczy się zwykle budżetowych MTB, crossówek czy trekkingów, w których Unibike się specjalizuje. Polski producent oferuje tu bardzo zaawansowany napęd złożony z topowego mechanicznego Shimano GRX serii RX810 (obie przerzutki), korby oraz klamkomanetek GRX RX600 i hamulców hydraulicznych serii RX400. Mamy zatem kombinację biegów 2x11 zestrojonych typowo szutrowo: blaty 46x30 + kaseta 11-34T. Spoza grupy GRX pochodzi jedynie łańcuch i kaseta (Shimano 105). Wyspecjalizowaną w kierunku graveli grupę Shimano szczegółowo opisywaliśmy w osobnym tekście, do którego Was odsyłamy: Gravelowa grupa Shimano GRX - TEST.

 

 
 

 

 

Grupa osprzętu Geosa vs rynek

Odnoszenie się do innych producentów w czasie, kiedy ceny rynkowe są bardzo niestabilne, jest ryzykowne i nie do końca wymierne, jednak pokusimy się o kilka porównań w kwestii wyposażenia względem cen. Jeśli chodzi o napęd i hamulce Unibike Geos jest bliski jednego z polskich bestsellerów w postaci modelu KROSS Esker 6.0 (który katalogowo jest 900 zł droższy, ale ma za to taperowane stery czy wkręcany suport). Romet Aspre 2 wstępnie ma kosztować 5599 zł, natomiast ma napęd 2x10 zbudowany na podzespołach Shimano GRX RX400 (z korbą 600) i także stery taper + suport BSA. Bardziej popularne zagraniczne marki to jeszcze wyższe ceny za podobny zestaw. Jak zwykle pod względem wyposażenia może tu namieszać głównie oferta Decathlonu, jednak jeszcze nie znamy ich kolekcji 2022, a wśród modeli 2021 trudno znaleźć podobnie wyposażone opcje. Najlepiej różnice na polu wyposażenia widać w naszych poradnikach zakupowych - warto poglądowo zerknąć w materiał Gravel do 7000 zł - przy czym zaznaczamy, że modele umieszczone tam w przeglądzie to kolekcje 2021, wśród których następowały zmiany cen. Poradnik gravelowy na sezon 2022 zaktualizujemy początkiem lutego 2022. 

 

 

 

 

Pozostałe komponenty

Jedną z rzeczy, która jako pierwsza rzuca się w oczy w Geosie, jest kokpit - Unibike zdecydował się na zastosowanie kierownicy FSA A-WING PRO i mostka Vision z wewnętrznym prowadzeniem przewodów, które bezpośrednio z mostka wpadają do głowy sterowej. Takich smaczków spodziewalibyśmy się po znacznie droższych modelach, a tu proszę - miłe zaskoczenie. Taki zabieg cieszy przede wszystkim oko - integracja przewodów czyni linię roweru maksymalnie czystą i kokpit Geosa mocno wpływa na świetny wygląd roweru. Niesie jednak też za sobą minus w postaci trudniejszego serwisu, o czym sami się przekonaliśmy podczas składania roweru po wyciągnięciu z kartonu. Ponownie jednak - to zmartwienie dotyczyć będzie głównie mechaników, którym przyjdzie Geosa składać.

 

 
 

 

 

W pozostałych miejscach wyposażenie Geosa też nie rozczarowuje. Z ważniejszych punktów warto wymienić oponę Schwalbe G-ONE Performance, która na aluminiowej obręczy Mach1 faktycznie osiąga 40 mm. Sam zestaw kół to solidne treningówki, które będą wytrzymałe, co w perspektywie jazdy całorocznej i długodystansowej jest cechą najbardziej oczekiwaną. Koła nie należą do grona bardzo lekkich, ale wyjątkowo nie stawiamy na tym polu minusa dla Unibike'a, bo... na tym poziomie praktycznie wszystkie aluminiowe gravele na rynku cechuje to samo. 

Unibike Geos osiąga masę 10,5 kg w rozmiarze 51 - masa absolutnie standardowa dla średniej półki cenowej graveli, która pozwala cieszyć się ze stosunkowo dobrej dynamiki jazdy. 

 

 

 

 

 

 

Pozostałe wrażenia z jazdy

Geos, podobnie jak wiele innych graveli, to taki rower, na którym czujemy się swobodnie praktycznie od początku jazdy na nim. Po pierwsze mamy tu do czynienia z wygodną pozycją, a po drugie rower nie ma tendencji do nerwowych zachowań. To wszystko sprawia, że jedzie się na nim po prostu przyjemnie i - nie ma co ukrywać - to jedne z głównych powodów, dla których masy pokochały szutrówki. Mamy tu idealny środek pomiędzy światem sportu i turystyki, a charakter Geosa idealnie ten złoty środek oddaje. 

Gravel Unibike'a jest też zaskakująco dynamiczny, co jest pewnie zasługą wysokiej jakości napędu i sztywnego środka suportu. Kiedy dociśniemy korby od razu czujemy przełożenie na prędkość, czego nie zaoferują nam najbardziej podstawowe modele na rynku. Niby mamy pod sobą szutrówkę ważącą te 10,5 kg z dość standardowym zestawem kół, a z drugiej ten rower zachowuje naprawdę przyzwoitą jak na średnią półkę cenową dynamikę jazdy.

 

 
 

 

 

Przed testem mieliśmy obawy, że wysoka głowa sterowa będzie nieco ograniczać możliwość bardziej agresywnego atakowania stromizn zarówno w górę, jak i w dół. Pod względem pozycji Geos jest bliski rowerom szosowym typu endurance, natomiast z kokpitem pozbawionym nadmiaru podkładek dystansowych pod mostkiem pokonywanie zjazdów odbywa się tu przyjemnie i pewnie. Nie mamy problemu z przeniesieniem ciężaru na przednie koło, szczególnie kiedy złapiemy dolny chwyt i w takim pewnie będziemy atakować zjazdy, chcąc pojechać je naprawdę szybko. 

Podczas szybkiej jazdy nie narzekaliśmy także na problem braku sztywności przodu roweru - z jednej strony mamy prostą głowę sterową, a z drugiej sztywną oś koła i całkowicie carbonowy widelec z solidnymi goleniami. Geos prowadzi się precyzyjnie nawet pod wpływem dużych przeciążeń. 

 

 
 

 

 

Podsumowanie

To że Unibike zaoferuje nam świetny stosunek ceny do jakości zastosowanych podzespołów jest swojego rodzaju pewnikiem - polski producent po prostu cenowo się opłaca i zdążył nas do tego przyzwyczaić, oferując całkiem sensowne rowery górskie dla początkujących, crossówki i trekkingi. W Geosie największe zaskoczenie stanowiło to, jak ten rower się prowadzi, bo zasadniczo na powyższym polu konstrukcja bydgoskiej marki autentycznie nie traci do największych rynkowych graczy. Unibike zresztą postawił na pewniaka w kwestii geometrii i zastosował wymiary, jakie są na rynku już sprawdzone - spora baza kół, nie do przesady podwyższona główka ramy, standardowa wartość górnej rury i reachu. W ten sposób osiągnięto komfortową pozycję, którą statystyczny Kowalski polubi, a z drugiej rower nie stracił na potencjale jeśli chodzi o pewne i przyjemne prowadzenie w terenie. Na pewno jego charakter stoi po stronie stabilności, tak jak i większości graveli na rynku. Dodajmy do tego możliwość przykręcenia pełnych błotników czy bagażnika, co uczyni Geosa bohaterem rowerowej codzienności w mieście. Pojemność opon na poziomie około 40 mm jest w zupełności wystarczająca, by bez skrępowania odbyć długodystansową gravelową wyprawę i bezboleśnie atakować wszelkie krawężniki w mieście. Jedynym do czego moglibyśmy się przyczepić to suport PressFit - w pewnym momencie jego serwis okaże się nieco uciążliwy, ale... to problem tylko mechaników (także tych domowych). Po prostu uważamy, że do gravela ze średniej półki cenowej bardziej pasowałby wkład BSA. Minus moglibyśmy postawić też za prostą sterówkę, ale... zasadniczo uczynilibyśmy to tylko dla zasady, bo podczas naszych testów w ogóle nie odczuliśmy braków sztywności bocznej przodu roweru. Na tym polu jest wręcz zaskakująco dobrze. Reasumując Unibike Geos jest godny polecenia na wielu polach - zarówno wyposażenia, jak i prowadzenia. Jesteśmy pewni, że kiedy już trafi do sklepów, rozejdzie się na przyszłowiowym pniu - i dobrze, bo godnie posłuży przyszłym właścicielom. Oby tylko jego ilość na rynku nie była jakaś znikoma - byłoby ogromnie szkoda!

 

Specyfikacja

Unibike Geos
  • Rama: 700C / ALU 6061-T6 / CAŁKOWICIE ZINTEGROWANE PRZEWODY / MĘSKA
  • Dostępne rozmiary: 49CM, 51CM, 53CM, 55CM
  • Widelec przedni: 700C / FULL CARBON
  • Komplet sterowy: AHEAD FSA NO.55 / 1.5" / WEWNĘTRZNY / ACR
  • Piasty: SHIMANO RS470 (PRZÓD: M12X100, TYŁ: M12X142) / 32H / CZARNE
  • Obręcze: MACH1 GRAVEL / DISC / CZARNE
  • Szprychy: SAPIM LEADER / NIERDZEWNE / CZARNE
  • Opony: SCHWALBE G-ONE ALLROUND / PERFORMANCE / 28X1.50
  • Dętki: SCHWALBE / SV
  • Mechanizm korbowy: SHIMANO GRX RX-600 / 46X30T / ZINTEGROWANA OŚ / OSŁONA
  • Suport: SHIMANO RS500 / PRESS FIT
  • Przerzutka przednia: SHIMANO GRX RX-810-F / MOCOWANA DO HAKA
  • Przerzutka tylna: SHIMANO GRX RX-810 SHADOW PLUS
  • Dźwignie przerzutek: SHIMANO GRX RX-600
  • Wielotryb: SHIMANO 105 HG700-11 / 11-34T
  • Łańcuch: KMC X11
  • Ilość biegów: 22
  • Hamulce: SHIMANO GRX RX-400
  • Dźwignie hamulca: DUAL CONTROL
  • Kierownica: FSA A-WING PRO / ACR
  • Chwyty kierownicy: OWIJKA FIZIK TEMPO / MICROTEX BONDCUSH SOFT
  • Wspornik kierownicy: VISION NS SMR
  • Siodło: FIZIK ARGO TEMPO
  • Wspornik siodła: LEADTEC / KUTY 3D AL6061
  • Waga: 10,50 kg
  • Cena: 6 099,00 PLN
unibike.pl gdzie kupić?

 

Strona producenta: unibike.pl