Test: Super enduro NS Bikes Define AL 170 1 (2021)

Testujemy rower super-enduro ze stajni polskiego NS Bikes - model Define AL 170 1 z kolekcji 2021.

Drukuj
NS Bikes Define AL 170 1 (2021) Michał Kuczyński

Segment super endurówek w sezonie 2021 wzbogacił się o nowego ciekawego gracza - mowa o fullu NS Bikes Define AL 170, którego topową wersję 1 przetestowaliśmy. 180 i 170 mm skoku, koła mullet, bardzo progresywna geometria. Jaki to wszystko dało efekt?

Galeria
Galeria: NS Bikes Define AL 170 1 (2021) Zobacz pełną galerię

Polska marka od zawsze była, jest i będzie kojarzona jako specjaliści od latania pełnym gazem zgodnie z siłami grawitacji. Obecnie NS ma w szeregach "swoich" teamowych zawodników braci Godziek, co bez wątpienia solidnie wzmacnia ekstremalny charakter brandu. NS Bikes nawet kiedy wziął się za budowanie fulla do XC, zrobił to na swój wyjątkowy sposób, efektem czego stał się oczywiście model Synonym - w pełni carbonowy full z pogranicza XC i trailu, który do świata wyścigów wprowadził wyjątkowo progresywną geometrię i przez to też było o nim głośno. W przypadku NS-a, którego motto brzmi "stay true", Synonym to było coś naprawdę prawdziwego i unikalnego - żeby nie wchodzić w szczegóły odsyłamy Was do lektury naszego testu powyższego modelu: NS Bikes Synonym RC 2 z kolekcji 2020.

Tym razem w nasze ręce trafił rower, którego genotyp wpisuje się idealnie w ogólny charakter NS Bikes - to full kategorii "super-enduro", bo ma więcej skoku niż taka klasyczna, podręcznikowa endurówka. Mowa o modelu Define AL w wersji 170, czyli jak możecie się domyślać - ze 170 mm ugięcia tylnego zawieszenia. Define w tej konfiguracji dołączył jako nowość do oferty polskiej marki właśnie w sezonie 2021 i w końcu przyszła pora, by poznać go bliżej. Test tego modelu był dla nas o tyle ekscytujący, że w przeszłości mieliśmy już okazję testować inne modele z rodziny Define (nawet w ubiegłym sezonie gościł u nas Define AL 160) oraz Snabb - ta druga linia modelowa jeszcze do niedawna stanowiła jedne z najpopularniejszych platform do enduro na rynku, natomiast obecnie w ofercie NS-a już nie występuje, bo zastąpiły go właśnie modele Define.

Zatem jeszcze tytułem wstępu warto sobie doprecyzować, że w kolekcji 2021 różnych modeli z rodziny Define mamy aż 11! W rodzinie Define znajdziemy fulle o skoku tylnego zawieszenia 130, 150, 160, aż po testowane przez nas 170 mm. Co więcej - NS Bikes z biegiem lat zbudował Define'y zarówno z aluminium, jak i z włókna węglowego. Zdecydowanie polecamy poznać bliżej modele z powyższej rodziny (wszystkie znajdziecie tu: nsbikes.com), bo śmiemy twierdzić, że ona odpowie na potrzeby górskich riderów o naprawdę różnym profilu - od tych osób, które chcą wybrać się poeksplorować całodniowo jakiś kompleks ścieżek, po amatorów dalekich lotów w bike parkach. To tyle - czas na szczegóły i poznanie "największego" członka tej rodziny. 

 

Zobacz też:

 

 

Kluczowe cechy ramy

Jak już sama nazwa wskazuje, Define 170 AL to konstrukcja zudowana z aluminium - NS do jego budowy wykorzystał dwa różne stopy tego materiału, jednak co generalnie bardziej istotne dla ridera, poszczególne rury zostały dogięte tu w naprawdę dopracowane designersko kształty. Dodajmy do tego kozackie malowanie i drobne detale w postaci autorskich komponentów NS Bikes, a otrzymamy bez cienia przesady rower wyglądający genialnie. Nie silimy się na opisy - polecamy zobaczyć ten projekt w naszej galerii zdjęć. 

170 mm skoku zawieszenia to układ, który Define dzieli z pozostałymi modelami z rodziny i który praktycznie 1:1 został odziedziczony po dziadku w postaci Snabba - to 4-zawiasowy układ z ogniwem Horsta, który słynie z czułości i dobrego odizolowania pracy zawieszenia od układu napędowego i hamulcowego. O tym jak zawieszenie Define'a 170 działa w praktyce piszemy nieco dalej. W tym miejscu warto natomiast odnotować, że wersja 170 mm nie oferuje możliwości zmiany ilości skoku, tak jak ma to miejsce w przypadku modeli z mniejszym skokiem - w tamtych wariantach NS Bikes pozwala na wymianę złączki dampera z ramą, za sprawą której możliwe jest zamontowanie damperów o skoku 130 lub 150 mm. W przypadku wariantu z największym skokiem takiej modyfikacji przeprowadzić nie możemy.

Jedną z kolejnych naczelnych cech Define'a jest zestaw kół, jaki tu zastosowano - NS Bikes ponownie sięga po zestaw typu mullet, czyli 29" z przodu i 27,5" z tyłu. Polski producent definitywnie polubił się z taką konfiguracją, podobnie zresztą jak wielu wiodących producentów na świecie. Z przodu duże koło pomaga nacierać bezkompromisowo na szlakowe przeszkody, przez które przetacza się po prostu sprawniej. Z tył z kolei koło średnie umożliwia skrócenie tyłu roweru lub wygospodarowanie większej ilości miejsca na szeroką oponę. Krótki chainstay zwiększa ogólną dynamikę prowadzenia roweru, czyli 27,5" z tyłu po części eliminuje negatywne odczucia z jazdy tylko na 29-calówkach.

 

 

 

 

 

 

NS Bikes dedykuje modele Define do agresywnej, nawet ekstremalnej jazdy, dlatego na pokładzie czekają wszystkie standardy, które wpływają na zwiększenie sztywności bocznej roweru - ten parametr wpływa na precyzję prowadzenia w skrajnie ciężkich przypadkach, przede wszystkim kiedy zjeżdżamy pełnym gazem i przychodzi nam wklejać się w bandę lub po prostu skręcać. Define generalnie jest sztywny bocznie, a jest to zasługa osi przelotowych w standardzie Boost, ale także generalnie szerokiego przekroju rur ramy czy dużej dbałości o solidność zastosowanych łożysk w zawieszeniu. Tu NS Bikes nawet chwali się, że w głównym punkcie obrotu (tuż nad suportem) łożysko jest wyjątkowo dobrze odizolowane od negatywnego oddziaływania brudu, błota i w sporej mierze także wody - to akurat ważne w perspektywie serwisowania swojego roweru.

Jeśli jesteście pracownikiem serwisu rowerowego lub serwisujecie rower własnoręcznie w domu, to Define ma dla Was niespodziankę - mowa o sposobie, w jaki zostały poprowadzone przewody. Na pierwszy rzut oka w Define są one ukryte wewnątrz ramy, bo cały projekt wygląda bardzo estetycznie. W rzeczywistości jednak kable biegną pod dolną rurą ramy ukryte w dedykowanym do tego "tunelu" - efekt jest taki, że przewodów z boku nie widać, a jednocześnie mamy do nich bardzo wygodny dostęp od dołu. Kable nie są też jakoś dużo mocniej narażone na uszkodzenie, bo i tak przebiegają w zagłębieniu, więc ewentualna przeszkoda prędzej uderzy w ramę niż w przewody. Sama rama w najbardziej newralgicznym miejscu, czyt. pod suportem, otrzymała oczywiście protektor z tworzywa, który ochroni ramę przed bezpośrednim kontaktem z głazem, kłodą, itp.

 

 

 

 

Geometria

Poszczególne wymiary NS-a są przechylone oczywiście mocno w stronę bezkomromisowo pewnego prowadzenia na zjeździe, bo to w końcu full do pokonywania najbardziej hardcorowych tras enduro i do latania w bike parkach. Płaski kąt głowy ramy w przypadku Define'a zatrzymał się na poziomie 64,5 stopnia, co w parze ze 180 mm skoku widelca i dużym kołem pozwala atakować każdy rodzaj trasy, a im podłoże cięższe, tym dla NS-a lepiej. Reach w testowanym rozmiarze S to 430 mm, w M-ce to już 460 mm - czyli także w zgodzie z panującymi prawidłami "progresywnego geo". NS Bikes postanowił też powalczyć o to, żeby na największym Define dało się podjeżdżać, co widać w nastromieniu rury podsiodłowej do 76 stopni. Nie jest to najbardziej stroma podsiodłówka, ale powyższy kąt pozwala myśleć już o bardziej efektywnym kręceniu. Dalej w temacie zjazdowego i lotniczego potencjału Define'a trzeba wspomnieć o bazie kół - 1218 mm w rozmiarze S jest solidną wartością, która maksymalizuje stabilność jazdy na tej konstrukcji. Na koniec wspomniany już powyżej chainstay - polskim konstruktorom udało się go skrócić do 438 mm.

 

 

 

 

Wyposażenie

Testowana przez nas wersja oznaczona numerem "1" jest tą bardziej zaawansowaną i kosztuje katalogowo 16 999 zł. W portfolio NS Bikes ma jeszcze jednego Define'a 170 oznaczonego jako dwójka, którego cena wynosi 13 299 zł. 

Naszym zdaniem najwięcej dobrego w specyfikacji naszej wersji dzieje się na polu amortyzacji - z przodu spotykamy nowy widelec Fox Float 38 Performance Grip. Jak sama nazwa wskazuje ma on golenie o średnicy 38 mm, co w parze z osią Boost zapewnia ogromną sztywność boczną, potrzebną w rowerach do ekstremalnych zastosowań oraz w elektrycznych rowerach górskich. Damper GRIP nie jest topowym rozwiązaniem FOX-a, ale i tak oferuje bardzo przyzwoitą pracę oraz 3-pozycyjną regulację: open, medium, firm. Z tyłu również o żadnym rozczarowaniu nie może być mowy - Fox Float X2 Performance pozwala bardzo dokładnie dostroić damper do naszych preferencji i stylu jazdy, a sama jego praca pozwala na naprawdę świetny kontakt z podłożem, bo tłumik nie tylko działa płynnie, ale i wystarczająco szybko reaguje na dynamicznie zmieniające się ukształtowanie terenu. 

 

 

 

 

Idąc dalej czeka nas napęd zbudowany na komponentach SRAM - napęd to konfiguracja 1x12, a najmocniejszym jego punktem jest bez wątpienia przerzutka tylna Sram GX Eagle, której charakter pracy świetnie pasuje do ekstremalnego rodowodu Define'a, zapewniając przede wszystkim szybką i precyzyjną zmianę biegów nawet w skrajnie trudnym terenie. Wszystko za sprawą cholernie mocnej sprężyny tylnej przerzutki, która trzyma wózek przerzutki w ryzach i przez to łańcuch nie ma tendencji do skakania. Korba to mechanizm Truvativ Descendant 6K, ale co najważniejsze - operuje ona na suporcie DUB w standardzie BSA 73 mm, który jest zarówno sztywny bocznie i pozwala efektywnie przekazywać energię na prędkość, ale i jest stosunkowo łatwy w serwisie. Oszczędność NS Bikes poczynił na manetce zmiany biegów - mowa tu o NX Eagle, który w obsłudze wydaje się być trochę bardziej "plastikowy" względem chociażby GX-a. Na koniec hamulce hydrauliczne - nawet one pochodzą z szeregów SRAM i jest to model Guide RE, które pracują wystarczająco dobrze, żeby wyhamować Define'a w podbramkowych sytuacjach - szczególnie, że seryjnie operują one na tarczach 200 mm.

 

 

 

 

Kropką nad i dopełniającą progresywną geometrię jest oczywiście kokpit - bardzo krótki mostek i bardzo szeroka kierownica pozwalają panować nad rowerem zarówno kiedy jedziemy pełnym piecem po naturalnym szlaku, jak i kiedy odrywamy się od ziemi. Kierownica w Define ma aż 800 mm szerokości, momentami wydawało nam się to aż za dużym wymiarem, ale generalnie poza momentami przechodzenia z rowerem przez drzwi klatki schodowej, gdzie ledwo się mieściliśmy, szeroki kokpit niesie zdecydowanie więcej plusów. Zresztą jeśli zechcecie skrócić kierownicę do bardziej standardowych 780 mm nic nie stoi na przeszkodzie. Warto zwrócić uwagę, że obecnie kierownice o średnicy 35 mm w punkcie montażu są już standardem - zwiększenie wymiarów tego elementu to ponowna walka o jeszcze większą sztywność. I ponownie trzeba pochwalić NS-a za to, że wszystkie ich komponenty - od mostka, przez zacisk sztycy aż po piasty - perfekcyjnie dopełniają design ich rowerów i są po prostu czymś w rodzaju rowerowej biżuterii w dobrym smaku!

Na koniec obręcze - jedyne co chcemy napisać, to że są kolejnym elementem produkcji NS Bikes (a mówiąc dokładniej Octane One) i mają bardzo dużą szerokość wewnętrzną obręczy na poziomie 29 mm, które to perfekcyjnie układają oponę i po zalaniu mlekiem pozwalają na sporo w kwestii jazdy na niskim ciśnieniu.

Taki zestaw osiąga masę niecałych 15,5 kg w rozmiarze S - wynik całkowicie normalny jak na aluminiowy rower enduro o tak potężnym zapasie skoku.

 

 

 

 

Wrażenia z jazdy

Trzeba powiedzieć otwarcie, że osoby które w pełni wykorzystają potencjał Define'a w naszej wersji "super enduro" na pewno nie należą do kolarskiego mainstreamu - ten rower zbudowano z myślą o najtrudniejszych trasach enduro, na których spotkamy solidne nastromienie, duże hopy, dropy, masę naturalnych przeszkód w postaci kamieni, które stanowiąc nasz horyzont nie zdradzają, co czeka dalej. Właśnie w takich sytuacjach, kiedy nie wiemy tak naprawdę jak stromo będzie za kolejną hopą, Define AL 170 pokazuje swoje prawdziwe oblicze i najzwyczajniej podnosi pewność siebie podczas przejazdu. NS Bikes osiągnął tu znakomitą wręcz stabilność prowadzenia, na dużych prędkościach ten model imponuje pewnym trzymaniem obieranej linii przejazdu, a im robi się stromiej, tym bardziej czujemy jego wsparcie. Wszystko przez odpowiednio płaskie geo, ale także duże koło z przodu i oczywiście zapas skoku.

 

 
 

 

 

Będąc przy zawieszeniu - to pozostaje aktywne przez cały czas i bardzo szybko reaguje na zmianę podłoża. W efekcie - przy odpowiednio ustawionym ciśnieniu i tłumieniu odbicia - czujemy się mocno przyklejeni do ziemi. To w przypadku kiedy jedziemy po bardziej naturalnych szlakach i nacieramy na mniejsze przeszkody. W przypadku kiedy przyjdzie nam na Define skoczyć, zawieszenie pokazuje swoją płynną i liniową charakterystykę pracy. W efekcie nawet kiedy popełnimy jakiś błąd, to zawiecha NS-a sporo nam wybaczy, a solidny zapas skoku rozpisany na tym 4-zawiasie sprawia, że damper naprawdę trudno "dobić".

 

 

 

 

Na podjazdach cudów się nie spodziewaliśmy i takowy też nie nastąpił - sporej masy tego fulla nie da się ukryć i na podjazdach musimy się po prostu sporo napracować. Pewnie to właśnie masa będzie tym elementem, przez który częściej będziemy przychylnym okiem zerkać w stronę kasy biletowej na pobliskim wyciągu. Wypłaszczenie widelca i szeroka kierownica również sytuacji nie poprawiają, bo jadąc Definem na małych prędkościach kokpit ma tu tendencję do myszkowania na boki. Sytuację ratuje jedynie bardzo efektywny i sztywny bocznie środek suportu i stosunkowo stroma rura podsiodłowa, która ustawia nas bardziej w centrum roweru, przez co kręci się wygodniej, a samo zawieszenie tylne mniej się zapada. Także nie trzeba się Define'a bać w perspektywie startu w zawodach, gdzie trzeba będzie podjeżdżać o własnych siłach - powoli bo powoli, ale dotoczycie się do startu kolejnego OS-u. W parku z kolei kupicie karnet na wyciąg i uśmiech z gęby nie zejdzie Wam przez cały dzień.

 

 

 

 

 

 

Podsumowanie

Define AL 170 to nie jest rower dla każdego - szczególnie powinni zainteresować się nim Ci, którzy regularnie odwiedzają bike parki, mieszkają w górach i mają pod nosem sporo naturalnych i trudnych technicznie tras lub często na takie trasy się wybierają. Jeśli natomiast należysz do któregoś z powyższego grona, to super endurówka NS Bikesa powinna zostać przez Ciebie wzięta pod uwagę przy zakupie nowego roweru. Powodów jest kilka - polski producent po raz kolejny pokazał, że potrafi budować rowery nie tylko piękne, ale przede wszystkim świetnie jeżdżące. Nie bez powodu Define odziedziczył układ zawiechy od Snabba - to po prostu sprawdzona kinematyka, która w parze z dobrym damperem Foxa daje pełne wsparcie zarówno w początkowej fazie skoku, jak i końcowej przy lądowaniu hopek i dropów. Geometria naszego Define'a również imponuje stabilnością, a za sprawą średniego koła z tyłu i generalnie krótkiego chainstayu nie mamy tu wrażenia "zamulenia". Define dodaje ogromną pewnośc siebie podczas zjazdu, natomiast na łatwiejszych trasach sprawi, że... doświadczeni riderzy będą się po prostu nudzić. Super enduro w tym przypadku ma tak naprawdę dwa znaczenia - pierwsze oczywiste, związane z dodatkowymi milimetrami skoku zawieszenia. Drugie z kolei tyczy się już samego Define'a - to super oferta i w dodatku w dość racjonalnej cenie, jeśli pod uwagę weźmiemy ogół wyposażenia i poziom dopracowania ramy. Z czystym sumieniem polecamy!

 

 

Specyfikacja

NS Bikes Define AL 170 1 (2020)
  • Rama: NS Define AL w/ 170mm travel, AL6061-T6 + AL6066-T6, custom hydroformed tubes, semi internal cable routing
  • Damper: Fox Float X2 Performance 2 Pos Lever w/ LSC, LSR Trunnion 225x70mm
  • Amortyzator: Fox Float 38 Performance Grip, 180mm travel, 3 Pos Micro Adj Lever, 110x15mm Boost, 1.5T, 44mm offset
  • Stery: GW integrated tapered IS42/IS52, sealed bearings
  • Mostek: NS Quantum Lite 35, 45mm
  • Kierownica: NS 35, 800mm, 20mm rise
  • Gripy: NS Hold Fast
  • Sztyca: X-Fusion Manic internal S:125mm, M:150mm, L:170mm
  • Siodło: Octane One Crit, CrMo hollow rails
  • Hamulec przedni: Sram Guide RE, 200mm
  • Hamulec tylny: Sram Guide RE, 200mm
  • Obręcze: Octane One Solar 29” front, Octane One Solar 27.5” rear, 32h, tubeless compatible
  • Piasta przednia: NS Rotary 110x15mm Boost (sealed bearings)
  • Piasta tylna: NS Rotary Cassette 148x12mm Boost (sealed bearings)
  • Opony: Maxxis High Roller II 29x2.5" WT TR EXO / Maxxis High Roller II 27.5x2.4" TR DH
  • Korba: Truvativ Descendant 6K DUB 170mm 34t
  • Suport: Sram DUB BSA 73mm
  • Łańcuch: Sram, 12spd
  • Przerzutka: Sram GX Eagle, 12spd
  • Manetka: Sram NX Eagle, 12spd
  • Kaseta: Sram PG-1210, 12spd 11-50t
  • Waga: 15,3 kg
nsbikes.com

 

Strona dystrybutora: 7anna.pl

Fot. Michał Kuczyński