Test: (Nie tylko) szosowy Giant Contend AR 2 (2020)

Aluminiowy rower szosowo-gravelowy w praktyce, czyli poznajemy Gianta Contenda AR 2.

Drukuj
Giant Contend AR 2 (2020) Michał Kuczyński

Tuż przed startem sezonu najciekawszych klasyków w szosowym kalendarzu sprawdziliśmy jedną z premierowych konstrukcji Gianta – mowa o modelu Contend AR 2, który ma być jedną z najbardziej wszechstronnych konstrukcji z barankiem w ofercie Gianta. All-Rounder? Co to właściwie znaczy w słowniku Gianta?

Galeria
Galeria: Giant Contend AR 2 (2020) Zobacz pełną galerię

Giant Contend AR 2 – na pierwszy rzut oka rower ten można pochopnie określić mianem dość standardowej, aluminiowej szosy ze średniej półki cenowej. Skrót AR w członie nazwy jednak zmienia wiele. Po pierwsze mamy tu do czynienie tak naprawdę z całkowicie nową konstrukcją, która w kolekcji zastępuje charakterystycznego Anyroada. Po drugie z kolei jest to rower, który wymyka się jednoznacznej klasyfikacji jako szosa. Skrót AR pochodzi bezpośrednio od All Road, co jasno sygnalizuje, że ten model ma radzić sobie nie tylko jako szosa, ale także jako rower do jazdy po bardziej wymagających nawierzchniach, jak chociażby szutry. Contend AR po bliższym poznaniu staje się zatem czymś o wiele więcej, niż tylko standardową, aluminiową szosą.

W linii all roadowych Contendów znajdziemy tak naprawdę 3 wersje modelowe (wszystkie możecie podejrzeć sobie na stronie producenta: giant-bicycles.com), a wersja 2, która trafiła do naszej redakcji, stanowi model plasujący się w środku hierarchii. Contend AR 2 katalogowo kosztuje 5499 zł, co początkowo (biorąc pod uwagę np. wyposażenie z grupą Shimano Tiagra) może wydawać się kwotą niemałą. Rzeczywistość jest jednak zgoła inna i kiedy przeanalizujemy, co dokładnie Contend AR ma do zaoferowania, wtedy cena staje się zupełnie uzasadniona – o czym zresztą szybko przekonacie się poniżej.

Najważniejszym pytaniem jednak jest to, jak w rzeczywistości radzi sobie nowy all-rounder Gianta i dla kogo tak naprawdę zbudowany jest ten rower. Powyższe sprawdzaliśmy podczas długodystansowych, zimowych (chociaż aura zwykle była bardziej jesienna) treningów na różnych nawierzchniach. Nie omieszkaliśmy Conteda AR potraktować jako pełnoprawnego gravela, nie omieszkaliśmy także zabrać go na najbardziej wymagające, lokalne bruki, przypominając sobie tym samym, że sezon klasyków już tuż, tuż.

Geometria

Zaczniemy niestandardowo, bo od próby dokładnego uchwycenia najważniejszych cech charakteru Contenda AR. Geometrycznie rower ten wpisuje się w segment komfortowych szos endurance (szosówek długodystansowych / maratońskich). Pozycja zajmowana na Contendzie AR należy do zrelaksowanych, co zresztą jest domeną raczej całej rodziny szosowej Contend (którą opisywaliśmy zresztą w osobnym tekście: Giant Contend – linia szosówek i all roadów). Pozycja zajmowana na tym rowerze jest dość wyprostowana, jednak nadal należy do tych szosowych (nie jest tak wyprostowana jak w rowerach turystycznych). Trzeba też pamiętać, że ten parametr można modyfikować – nam zdarzało się jeździć z wysoko podniesionym mostkiem, który sam w sobie posiada wznios, natomiast usunięcie podkładek spod wspornika czyni Contenda AR nieco bardziej agresywnym. Pod względem pozycji odczucia są tu bardzo zbliżone go tego, czego doświadczamy podczas jazdy na carbonowym gravelu Giant Revolt, którego zresztą mieliśmy okazję testować. Sprawa jest jednak o tyle ciekawa, że Revolt jako rower stricte szutrowy ma bardziej położone kąty, a więc jego geometria sprzyjać będzie atakowaniu bardziej technicznych terenów. Giant Contend AR jest jednak pod względem kątów rowerem bardziej szosowym z ogromnym potencjałem gravelowym.

 

 

 

 

 

Komfortu ciąg dalszy

Kolejnym kluczowym aspektem Contenda AR jest to, jak rower ten radzi sobie z pochłanianiem drgań – to ważne zarówno jeśli chodzi o jazdę na długich dystansach, jak i zwiększanie szybkości poruszania się w terenie. Pomimo tego, że mamy tu do czynienia z aluminiową ramą, już od początku spodziewać możemy się po Contendzie z tłumieniem nierówności będzie radził sobie bardzo dobrze. Po pierwsze mamy na pokładzie sztycę z włókna węglowego D-Fuse, czyli z tym charakterystycznym dla niektórych sztyc gianta przekrojem na planie litery D, która w połączeniu z mechaniką materiału i zintegrowanym zaciskiem sztycy ma dbać o lepsze zdolności ugięcia. Tłumienie drgań ma być także niezłe z przodu roweru – tam bowiem spotkamy w 100 % carbonowy widelec. Drugim kluczowym elementem w komfortowej jeździe jest oczywiście szeroka opona – seryjnie Giant zamontował tu opony o szerokości 32c, które już w sklepie możemy zalać mlekiem uszczelniającym – załączanie płynów tubeless w zestawie z rowerem to już w większości przypadków u Gianta standard. Maksymalnie rama Contenda AR pomieści opony o szerokości aż 38 mm, co zdecydowanie pozwoli zaklasyfikować już model jako pełnoprawną szutrówkę.

 

 
 

 

 

Wszechstronność to jego drugie imię

Drugą wypadkową obecności szerokich opon jest oczywiście rozszerzenie zdolności jazdy w terenie tego typu roweru, co jest zasadniczo kluczową cechą Contenda – model z jednej strony pozwolić ma na szybkie przemieszczanie się po szosach, a z drugiej strony wcale do szos nas nie ogranicza, pozwalając zjechać na utwardzone drogi szutrowe.

Przygodowość Contenda objawia się także w tym, że producent zastosował tu subtelne otwory w tylnym trójkącie, do których damy radę przykręcić bagażnik. Po raz kolejny powracamy więc do tematu wszechstronności – mamy tu szosę, gravela i z powodzeniem możemy mieć szybki rower do jazdy z sakwami czy nawet sprawnego miejskiego commutera.

 

 

 

 

Kluczowe cechy ramy

Czas na kilka elementarnych cech konstrukcyjnych Contenda AR – o tym, że rower nie jest tylko zwykłą, aluminiową szosówką już na pewno się przekonaliście, jednak to nie koniec ciekawych cech, które spotkamy na jego pokładzie.

Uniwersalny Contend AR bazuje na aluminiowej ramie ze stopu ALUXX i ma w pełni carbonowy widelec z taperowaną rurą sterową. Contend AR wyposażony został w sztywne osie kół, które są zasadniczo koniecznym towarzyszem hamulców tarczowych w zaawansowanych konstrukcyjnie szosach i gravelach. Hamulce tarczowe w testowanym modelu przymocowano do framesetu poprzez estetyczny standard flat mount. Z ważnych cech warto jeszcze wspomnieć chociażby wkręcany środek suportu czy przypomnieć o obecności zintegrowanego zacisku sztycy – ta blokowana jest poprzez rozporowy insert, który ukryty zostaje pod po prostu elegancko wyglądającym, gumowym coverem.

 

 
 

 

 

Wyposażenie

Już gdzieś między wersami padło stwierdzenie, że Contend AR 2 jest rowerem wyposażonym w grupę Shimano Tiagra – tak, ale mowa tu o elementach napędu. Mamy zatem konfigurację biegów 2x10 z dość szerokim spectrum przełożeń – z przodu typowo szosowa kompaktowa korba 50/34, a z tyłu kaseta o największej zębatce 34T, czyli też i przerzutka z długim wózkiem. Warto zaznaczyć, że na pokładzie modelu mamy hydrauliczne hamulce tarczowe produkcji własnej Gianta – to model Conduct, natomiast klamkomanetki to już klasyczna, mechaniczna Tiagra. Żeby całość była ze sobą kompatybilna, Giant musiał zastosować swój charakterystyczny konwerter (na kierownicy), który zamienia „sygnał” linki na sygnał hydrauliczny.

Wśród pozostałych komponentów na pewno kluczowymi są wspomniana sztyca D-Fuse, obręcze tubeless wraz z oponami GIANT Gavia Fondo 2 o szerokości 32c.

Rower w seryjnej specyfikacji waży nieco poniżej 10 kg w rozmiarze S – wynik nie zaskakuje, biorąc pod uwagę obecność szerokich opon czy tarczówek.

 

 
 

 

 

Wrażenia z jazdy

Contend AR to swojego rodzaju efekt transformacji, jaka w ostatnich latach zaszła na szosowym rynku – ta transformacja sprawiła, że szosówki stały się tak uniwersalne, jak jeszcze nigdy wcześniej i co się z tym wiąże – punktują na różnych frontach i w zróżnicowanym terenie. Dlatego test tego modelu wymagał od nas poznania go z różnych stron.

W pierwszym kontakcie Contend AR 2 jawi się przede wszystkim jako komfortowa szosówko-szutrówka, o czym przypomina stosunkowo wyprostowana na tym rowerze pozycja. Dlatego Contend AR może okazać się strzałem w 10 w przypadku osób, które nie poszukują typowo wyścigowych wrażeń, natomiast chcą mieć szybki rower do jazdy w różnym stylu.

 

 

 

 

Nie znaczy to jednak, że testowany przez nas rower nie posiada nieco wyścigowych cech – jednym z pierwszych poligonów doświadczalnych były w naszym teście zbudowane jeszcze niemiecką ręką bruki, które w pewnych segmentach przypominały te rozciągające się dookoła mitycznego Roubaix. Tam Contend AR pokazał, że jest rowerem szybkim – po pierwsze dość efektywnie przekazuje energię i pomimo niemałej masy przyspiesza bezproblemowo.

Największym zaskoczeniem na brukach było jednak to, jak mocno Contend AR wspiera nas podczas jazdy po wertepach. Mając cały czas z tyłu głowy to, że jedziemy na szosie z aluminium, byliśmy zdumieni – szerokie opony z ciśnieniem w okolicach 4 bar oraz sztyca D-Fuse z włókna węglowego pomagają skupić nam się tylko na równym kręceniu, podczas gdy pod naszymi stopami przelatuje kostka za kostką. Oczywiście na sektorach brukowanych najlepiej lecieć piecem, bo w ten sposób Contend AR przelatuje nad niektórymi wertepami. Egzamin wiosennych klasyków Contend AR zdaje na 5, a jedynym odczuwalnym na nierównościach minusem jest tylna przerzutka, która w związku z tym, że jest modelem typowo szosowym, nie stabilizuje zbyt dobrze łańcucha podczas jazdy na wybojach.

 

 
 

 

 

Contend AR prowadzi się stabilnie, tak jak przystało na rower endurance z potencjałem do jazdy poza asfaltem. W dobrym prowadzeniu na dużych prędkościach czuć wsparcie zastosowania sztywnych osi kół i generalnej, sporej sztywności bocznej ramy. W poczuciu pewności prowadzenia i kontroli nad rowerem wspierają nas hamulce tarczowe – działają równie pewnie w każdych warunkach, w każdym terenie i idealnie wpisują się w charakter roweru. Podobnie jak szerokie opony i generalnie spore prześwity w widelcach. Te fabrycznie zamontowane gumy przypominają, że Contend AR jest seryjnie jednak bardziej szosówką – 32 c pozwala na zjechanie w teren, ale dopiero szersza opona pozwoli traktować bohatera tego tekstu jako szutrówkę.

 

 

 

 

Podsumowanie

Contend AR 2 ufundował nam pozytywne zaskoczenie, jakiego dawno nie mieliśmy okazji doświadczyć – owszem spodziewaliśmy się spotkania z uniwersalną szosą, ale nie przewidzieliśmy kilku cech bohatera tego materiału. Po pierwsze zatem all-rounder Gianta zaskakująco sprawnie przyspiesza i jest po prostu modelem dość szybkim, chociaż wyścigi nie są wcale jego głównym środowiskiem bytowania. Po drugie – zaskoczył nas stopień komfortu, jaki Giant osiągnął tu pomimo tego, że mamy przecież do czynienia z ramą aluminiową. Contend AR bardzo dzielnie radzi sobie z absorbowaniem drgań, w czym zasługę ma carbonowa sztyca D-Fuse i szerokie opony. Ten ostatni element rzutuje oczywiście na cały charakter Contenda AR – jeśli gravele mają w sobie pierwiastek szosy, to Contend AR ma w sobie pierwiastek szutrówki, który można dodatkowo rozbudować (do pełnoprawnych wymiarów) za sprawą sporej pojemności opon ramy i widelca. Contend AR 2 to model wielozadaniowy i tylko od przyszłego właściciela zależeć będzie, w jakim środowisku odnajdzie się najlepiej – może to być szosa, może być to gravel, może być w końcu rower przygodowy, towarzysz bikepackingowych włóczęg czy całkiem prozaicznych dojazdów do pracy.

 

Giant CONTEND AR 2

  • Cena: 5499.00 PLN
  • Rama Aluminium Aluxx, Compact Road, suport PowerCore BSA, rura podsiodłowa D-Fuse, wew. prowadzenie pancerzy, mocowanie hamulców tarczowych FlatMount, oś przelotowa 12x142mm
  • Widelec Kompozyt węglowy Advanced, rura sterowa 1 1/2" - 1 1/8" OverDrive z kompozytu węglowego
  • Kierownica GIANT Connect, alu.
  • Wspornik kierownicy GIANT Contact, alu.
  • Wspornik siodła GIANT D-Fuse, kompozyt węglowy
  • Siodło GIANT Contact (Forward), UniClip, DCF (Dynamic Cycling Fit), ParticleFlow
  • Manetki SHIMANO Tiagra ST-4700, 2x10
  • Przerzutka przednia SHIMANO Tiagra FD-4700
  • Przerzutka tylna SHIMANO Tiagra RD-4700
  • Hamulce GIANT Conduct Disc, tarcze 160/160, hydr.
  • Dzwignie hamulca SHIMANO Tiagra 4700
  • Kaseta / Wolnobieg SHIMANO Tiagra HG500, 11-34T, 10s.
  • Łańcuch KMC X10-1
  • Mechanizm korbowy SHIMANO Tiagra, 50/34T
  • Srodek suportu SHIMANO BB-RS500
  • Obręcze GIANT S-R2 Disc, Tubeless, alu.
  • Piasty GIANT by Formula Sport Road Disc, oś 12mm, łożyska maszynowe
  • Szprychy SAPIM Leader, 28/28
  • Opony GIANT Gavia Fondo 2, 700X32C, 60TPI, Tubeless
  • Waga 10,00 kg (rozmiar M)​
ROWERY Giant GDZIE KUPIĆ

 

Dystrybutor: www.giant-bicycles.com

Fot. Michał Kuczyński