Test: Nowy Trek Madone SLR 7 (2025) - aerodynamika i lekkość!

Sprawdź naszą opinię o nowej, 8. generacji modelu Trek Madone - czy to szosa kompletna, która sprawdzi się zarówno w sprintach, jak i na górskich etapach?

Drukuj
Trek Madone SLR 7 Gen.8 Michał Kuczyński

Lżej, wygodniej, równie szybko jak na rowerze poprzedniej generacji. Trek zrzucił niedawno kurtynę z jednej z najbardziej wyczekiwanych nowości w tym roku. Premiera tym ciekawsza, że zupełnie niespodziewana, bo zamiast kolejnej generacji Emondy, światło dzienne ujrzała najnowsza "Madonka". Jeszcze przed oficjalną prezentacją rower trafił do naszej redakcji na testy!

Galeria
Galeria: Trek Madone SLR 7 Gen. 8 (2024) Zobacz pełną galerię

Przecieki o nowym rowerze w stajni Treka pojawiały się już od wczesnej wiosny, gdy co uważniejsi obserwatorzy dostrzegli, że Mads Pedersen i spółka nie ścigają się na "Madonce" siódmej generacji, tylko na nowej konstrukcji. Zdecydowana większość obstawiała jednak, że rower ze zmniejszonym Isoflow i bardziej filigranowymi profilami rur niż Madone A.D. 2023 to najnowsza Emonda, czyli "Trekowska" wariacja na temat lekkiego roweru szosowego, przeznaczonego głównie do jeżdżenia po górach. A tu niespodzianka - trochę ponad rok po premierze Madone siódmej generacji, gigant z Waterloo zaprezentował ósmą generację swojej "flagowej", a na pewno najbardziej kultowej szosy, będącej do tej pory synonimem aerodynamiki, a co za tym idzie szybkości, na którą w głównej mierze kładziony był dotychczas nacisk przy projektowaniu roweru.

 

Żegnaj Emondo

Do tej pory podział zadań w szosowej kolekcji Treka, składającej się z trzech modeli, był w zasadzie jasny. W dużym skrócie można było podsumować go tak: całodzienny komfort, gorsze nawierzchnie - Domane; lekko, górzyście - Emonda, szybko i płasko - Madone. Pytanie co wybrać w przypadku, gdy połowa etapu jest płaska jak stół, a potem wjeżdżamy w góry (dylemat zawodnika) lub mieszkamy w dużym mieście, ale kilka razy w roku lubimy wyskoczyć w góry, a chcemy mieć tylko jeden rower (dylemat potencjalnego klienta). Lata doświadczeń i holistyczne podejście do projektowania roweru oraz coraz bardziej zaawansowane technologie produkcji pozwalają obecnie producentom wypuszczać szosy, które są jednocześnie szybsze, lżejsze i bardziej komfortowe od swoich poprzedników. Aerodynamiczne szosy allround są teraz (w naszej subiektywnej opinii całkiem słusznie) na topie, co jak widać dostrzegł Trek. Czy nowa "Madonka" rzeczywiście ma papiery, żeby z powodzeniem zastąpić dwa do tej pory oferowane rowery? Przejechaliśmy na niej kilkaset kilometrów i mamy dla Was odpowiedź!

 

 

 

Kluczowe zmiany

Trek poczynił szereg zmian konstrukcyjnych dzięki którym ósma generacja Madone jest aż o 320 gramów lżejsza niż Madone A.D. 2023 uzyskując na wadze wynik zbliżony do Emondy. Jest przy tym według testów przeprowadzonych przez producenta znacznie wygodniejsza (o 24% lepiej tłumi nierówności od Emondy i aż o 80% od Madone siódmej generacji), a do tego nie straciła nic z szybkości swojego poprzednika. Jak to możliwe?

Dotychczas stosowane profile rur KVF (Kammtal Virtual Foil) zostały zastąpione przez profile zwane Full System Foil, jeszcze bardziej optymalizujące przepływ powietrza wokół ramy, przy jednoczesnej istotnej redukcji ich przekrojów - już na pierwszy rzut oka nowy rower jest znacznie smuklejszy. Zwłaszcza dolna rura i rura podsiodłowa, ale również główka ramy i lagi widelca wyglądają teraz dużo lżej. Zrezygnowano też z ogromnego węzła suportowego. Naszym zdaniem, zwłaszcza w przypadku mniejszych rozmiarów ram (jak choćby nasz testowy egzemplarz w rozmiarze M) nowa Madone jest po prostu ładniejsza. Drugim, równie istotnym jak nowe profile, elementem pozwalającym na obniżenie masy, ale zachowanie sztywności i wytrzymałości było wykorzystanie najnowszego włókna OCLV 900, które zastąpiło dotychczas stosowane w topowych ramach SLR włókno OCLV 800 (ramy SL nadal budowane są z włókna OCLV 500). Nowy kompozyt jest około 20% mocniejszy, a dodatkowo ulepszone procesy formowania ramy umożliwiły wykorzystanie mniejszej ilości warstw.

 
 

 

Ulepszono również IsoFlow, czyli wyróżniającą Madone, charakterystyczną "dziurę" w rurze podsiodłowej. W ósmej generacji jest ona wyraźnie mniejsza, analogicznie jak rurki ramy, a jednocześnie ma zapewniać znacznie lepsze tłumienie nierówności. Z poprzedniej generacji przeniesiono zintegrowany, jednoczęściowy kokpit RSL, którym zachwycaliśmy się podczas testów rok temu, jego też nie ominęły jednak kosmetyczne zmiany, polegające na delikatnym zmniejszeniu profili aby lepiej współgrać z profilami Full System Foil.

 
 

 

Holistyczne podejście do tematu aerodynamiki widzimy również w specjalnie zaprojektowanych w tym celu koszykach i bidonach idealnie "chowających" się w głównym trójkącie ramy. Ponoć zysk aero dzięki takiemu zabiegowi jest naprawdę istotny (zwróćcie uwagę, że bidony niemal przylegają do siebie tworząc jeden "blok", co eliminuje zawirowania powietrza w rejonie węzła suportowego). 

 
 

 

Musimy również wspomnieć o delikatnej korekcie rozmiarówki wprowadzonej przez Treka. Ilość dostępnych rozmiarów spadła z ośmiu do sześciu, ale mimo to mają one pokryć szerszy zakres wzrostu  - dotychczasowa rozmiarówka "nachodziła" na siebie, teraz dobór odpowiedniej wielkości powinien być bardziej jednoznaczny. Niemniej warto jak zawsze przymierzyć się do roweru, bo rekomendacja producenta to jedno, a indywidualne preferencje czy budowa ciała to osobny temat. Przykładowo rok temu testowałem rower w rozmiarze 56 (według tabel odpowiedni dla mnie) i jednak wybrałbym rower rozmiar mniejszy. Z kolei teraz jeździłem na rozmiarze M (w "starej" rozmiarówce pomiędzy 52, a 54) i co prawda musiałem założyć dłuższy maszt wyciągnięty na maksymalną wysokość, ale pozycja, mimo, że bardzo agresywna, bardzo mi odpowiadała.

 

Dostępne konfiguracje

Podobnie jak w przypadku poprzedniej generacji, do wyboru mamy rowery zbudowane na dwóch wersjach ramy - lżejszej SLR z włókna OCLV 900 i SL opartej na kompozycie OCLV 500. Łącznie w ofercie znajduje się 9 modeli, a ponadto można kupić sam frameset SLR.

Na bardziej zaawansowanej ramie przygotowano cztery konfiguracje:

  • SLR 9 w wariancie na napędzie Shimano Dura Ace Di2 lub SRAM Red AXS
  • SLR 7 odpowiednio na Shimano Ultegra Di2 lub SRAM Force AXS. 

Kolekcja zbudowana na ramie SL obejmuje łącznie 5 modeli:

  • SL 7 - Shimano Ultegra Di2
  • SL 6 - Shimano 105 Di2 lub SRAM Rival AXS
  • SL 5 - Shimano 105 (jedyny model na mechanicznym napędzie)

 

Do naszej redakcji trafił model SLR 7 na napędzie od japońskiego giganta. Uzupełnimy tylko, że zastosowano korbę o stopniowaniu zębatek 52/36, której ramiona w przypadku rozmiaru M (odpowiednik starego rozmiaru 52-54) mają 170mm długości oraz kasetę 11-30.

 

 

Wszystkie modele SLR wyposażone są w jednoczęściowy kokpit RSL (modele SL mają kokpit dwuczęściowy) z flarą, dzięki której uzyskujemy wąski (390mm), aerodynamiczny chwyt w łapach (kształt kierownicy dodatkowo umożliwia wygodne oparcie przedramion) i dobrą kontrolę na zjazdach (w dolnym chwycie kierownica rozszerza się do 42cm). Wyposażenie SLR 7 uzupełniają carbonowe stożki Bontrager Aeolus Pro 51 o wewnętrznej szerokości aż 23mm, ubrane w gumy Pirelli P Zero TLR o szerokości 28mm zalane mleczkiem oraz siodło Bontrager Aeolus Pro o szerokości 145mm na carbonowych prętach.

 
 

 

Rower w rozmiarze M, z dwoma koszykami na bidon, uchwytem na licznik i 100ml mleka w oponach waży dokładnie 7.670 gramów (bez pedałów). 

Jak zwykle w przypadku Treka, każdy z modeli SLR dostępny jest w różnych (w tym przypadku 4), bardzo efektownych wariantach kolorystycznych oraz oczywiście programie ProjectOne, gdzie możemy sami zaprojektować nasz bolid, a łączna liczba opcji lakierów, napisów i innych detali idzie w setki. My otrzymaliśmy egzemplarz w malowaniu "teamowym", przez co większość kolarzy napotkanych na trasie pytała, czy byłem już po bułki w popularnym, żółto-niebieskim sklepie:) Trzeba przyznać, że niezależnie czy połączenie żółci, czerwieni, granatu i błękitu jest w naszym guście czy nie, to rower zdecydowanie przykuwa uwagę.

Warto jeszcze zaznaczyć, że Madonkę siódmej generacji testowaliśmy w analogicznej specyfikacji, dzięki czemu porównanie dwóch generacji modelu było tym bardziej miarodajne.

 

Wrażenia z jazdy

Zacznę od poprzednika, z jazdy którym, nie ukrywam, zachowałem dosyć ambiwalentne wspomnienia. Owszem, rower powyżej 40km/h "szedł jak zły" - zarówno utrzymanie prędkości jak i przyspieszenie dzięki ogromnej sztywności były znakomite. Z drugiej jednak strony z racji bardzo szerokich rur  przy jeździe na stojąco rowerem dosyć mocno bujało na boki, z kolei w ciasnych sekcjach nie był tak dynamiczny i łatwy w prowadzaniu jak lżejsze, mniej masywne konstrukcje. Zdecydowanie jego żywiołem jest prędkość, a przy moich, z racji na drobną budowę i deficyt watów pod nogą raczej niskich prędkościach przelotowych nie byłem do końca w stanie wykorzystać jego potencjału i czułem się na nim trochę "nie na miejscu". Podkreślam, że to odczucia "szczypiora", któremu co prawda aero nie jest obce, jednak naturalnym wyborem byłaby dotychczas zdecydowanie Emonda. Duży, silny kolarz bez wątpienia lepiej odnalazł się na tym rowerze.

 

 

Już pierwsze kilka kilometrów na "ósemce" ujawniło, jak diametralnie innym jest rowerem. Wszystkie cechy, które nie do końca pasowały mi w poprzedniku, tutaj nie występują. Rower jest zwinniejszy i zdecydowanie lżej się prowadzi w ciaśniejszych, pokonywanych z niższą prędkością sekcjach. Jednocześnie, niejako potwierdzając zapewnienia producenta, w ogóle nie odczułem, aby rower stał się wolniejszy. Gdy tylko położyłem się mocniej na kierownicy (do czego jej geometria w parze z filigranowymi, agresywnie ustawionymi klamkomanetkami wręcz zaprasza), bez problemu utrzymywałem na płaskich odcinkach prędkości o około 2-3km/h wyższe niż na moim rowerze przy tym samym wysiłku, z kolei przy mocniejszym zagięciu przy jeździe po zmianach spokojnie utrzymywaliśmy prędkości powyżej 40km/h. Nowa Madonka jest przy tym niezwykle komfortowa, nie odniosę się do procentów wskazanych przez Treka, ale mimo super agresywnej pozycji, za sprawą świetnego tłumienia drgań zarówno tyłu, ale też przodu roweru, nawet kilkugodzinna jazda nie powodowała bólu czy nawet dyskomfortu. W tym aspekcie na pewno "robotę" robią też szerokie opony, które realnie są jeszcze szersze niż ich nominalny rozmiar z racji szerokości obręczy, a jazda bez dętek jeszcze dodatkowo zwiększa właściwości tłumiące gum. Z Redaktorem Mikołajem przeprowadziliśmy też jeden "ekstremalny" test, przejeżdżając "w gazie" kręty, pagórkowaty odcinek, na którym świetne asfalty przeplatane są odcinkami dziurawymi jak szwajcarski ser lub wręcz zupełnie pozbawionymi asfaltu. Wpadły KOMy, rowery przeżyły bez szwanku, a plomby z zębów nie powypadały. Obydwaj byliśmy w szoku ile potrafią nowoczesne konstrukcje. Do tej pory pamiętam, jak prawie 10 lat temu wsiadłem pierwszy raz na szosę aero - owszem, jechało to szybko, ale po niecałych dwóch godzinach przejechanych po gładkich drogach marzyłem o zejściu z tego roweru i powrocie na "zwykłą" szosę, nawet kosztem trochę niższej prędkości. Tu możemy "zjeść ciastko i mieć ciastko". Żadnych kompromisów.

 
 

 

Ostatecznie weryfikując uniwersalność roweru, zabrałem go na długą (ponad 5 godzin) jazdę po górach, na której przekonałem się, że również w górnym chwycie kokpit jest bardzo wygodny, z kolei flara w dolnym chwycie sprawia, że prowadzanie roweru na zjazdach jest bardzo pewne. Dzięki znacznie zredukowanej masie całego roweru nawet na najstromszych ściankach nie czułem, żeby rower mnie spowalniał. Także na "podwórku" Emondy rower też zdecydowanie daje radę!

 
 

 

Podsumowanie

Trek zdecydował się na odważny ruch prezentując nowy model zaledwie rok po premierze poprzednika, jednocześnie uśmiercając drugi, bardzo popularny i lubiany rower. Trzeba jednak przyznać, że Amerykanie wykonali kawał dobrej roboty tworząc rower, który naszym zdaniem nie jest kompromisem pomiędzy dwoma dotychczasowymi rowerami, tylko wziął zalety obydwu z nich i wniósł je na jeszcze wyższy poziom. Teraz nie trzeba wybierać pomiędzy szybkością, a lekkością i komfortem czy dobierać rower pod kątem tras, po jakich zamierzamy jeździć. Osobiście jestem fanem rowerów typu allround, a Madone Gen.8 można śmiało zaliczyć do jednych z najlepszych konstrukcji tego typu na rynku. Podczas gdy do tej pory wybierając szosę dla siebie raczej nie wybrałbym Treka, tak ten rower znalazłby się na jednym z pierwszych miejsc mojej "listy życzeń".  

 

 

Specyfikacja

Trek Madone SLR 7 Gen 8
  • RAMA  Włókno węglowe OCLV Serii 900, kształty rur Full System Foil, rura podsiodłowa IsoFlow, system sterów RCS, prowadzenie przewodów przystosowane wyłącznie do elektronicznych, aerodynamiczna prowadnica łańcucha z możliwością demontażu, suport T47, hamulce tarczowe flat mount, uniwersalny hak przerzutki UDH, sztywna oś przelotowa 142x12 mm
  • WIDELEC Madone Gen 8 full carbon, tapered carbon steerer, internal brake routing, flat mount disc, 12x100mm chamfered thru axle
  • KOŁA Bontrager Aeolus Pro 51, włókno węglowe OCLV, Tubeless Ready, oś przelotowa 100 x 12mm (przód), 142 x 12mm (tył), bębenek Shimano 11/12-rzędowy
  • ZACISKI Bontrager Switch ze sztywną osią przelotową, zdejmowana dźwignia
  • OPONY  Pirelli P Zero Race, 120 TPI, technologia bezdętkowa, 700 x 28 mm 
  • KLAMKOMANETKI Shimano Ultegra R8170 Di2, 12-biegowa
  • PRZERZUTKA PRZÓD Shimano Ultegra R8150 Di2, zintegrowana, ciąg dolny
  • PRZERZUTKA TYŁ Shimano Ultegra R8150 Di2, maks. zębatka 34T
  • KORBA (Rozmiar M) Shimano Ultegra R8100, 52/36, 170 mm długości
  • WKŁADSUPORTU Praxis, gwintowany T47, wewnętrzne łożyska
  • KASETA  Shimano Ultegra R8101, 11-30, 12-rzędowa
  • ŁAŃCUCH Shimano Ultegra/XT M8100, 12-biegowa
  • Maks. wielkość zębatki  1x: 54T, 2x: 56/43
  • SIODEŁKO (Rozmiar: M, ML, L, XL) Bontrager Aeolus Pro, szyny z włókna węglowego, szerokość 145 mm
  • SZTYCA (Rozmiar: XS, S, M) Aerodynamiczna nasadka masztu podsiodłowego Madone z włókna węglowego, przesunięcie 0 mm, krótka
  • KOKPIT (Rozmiar M) Trek Aero RSL, włókno węglowe OCLV, dopasowanie wyścigowe, zasięg 80 mm, głębokość 124 mm, szerokość przy klamkomanetkach 39 cm, szerokość przy chwycie dolnym 42 cm, długość mostka 90 mm
  • TARCZE HAMULCOWE Shimano CL800, mocowani centerlock, 160 mm przód/tył
  • Cena: 39.990 PLN

 

 

Producent: www.trekbikes.com