CADEX-owi poświęcaliśmy w ostatnich miesiącach stosunkowo dużo uwagi na portalu i nie ma się czemu dziwić - poza tym, że jest to najzwyczajniej w świecie bardzo ciekawy brand, to jest to też marka własna Gianta, czyli jednego z największych producentów rowerów na świecie (albo po prostu - największego producenta i kropka). Taka pozycja zobowiązuje - Giant postrzegany jest jako wyjątkowo samowystarczalny producent, bo sam tworzy znaczną część komponentów do swoich rowerów. Na sporej ilości z nich znajdziemy logo Gianta, natomiast na tych najbardziej zaawansowanych komponentach szosowych z włókna węglowego spotkamy logotyp marki CADEX. Sprawa jest o tyle znacząca, że od tego roku komponenty CADEX dostępne są na polskim rynku także jako autonomiczne części i nie figurują jedynie jako elementy specyfikacji topowych konstrukcji Gianta.
Pewnie większość z Was się z nami zgodzi, że tym elementem, który potrafi rakietowo doładować szybkość roweru są właśnie lekkie koła z włókna węglowego. Przekonujemy się o tym za każdym razem, kiedy do naszej redakcji trafia zestaw kół, który montujemy do prywatnych rowerów, jeżdżących na co dzień na aluminiowych, treningowych zestawach (chociaż tym razem było nieco inaczej, bo testowe CADEX-y trafiły do nas w zestawie z topową szosą TCR Advanced SL 0 Disc, ale załapały się także na jazdę w mniej zaawansowanych modelach). Oczywiście koło trudno wymyślić na nowo, jednak nie ma co ukrywać - rynek modeli z włókna węglowego jest na tyle bogaty, że znajdziemy na nim zarówno modele z niższej półki, bazujące na zwyczajnych obręczach, ale są i modele high-endowe, które od piast, przez szprychy, aż po konstrukcję obręczy wyróżniają się na tle rynkowego tłumu.
Zobacz też:
Koła CADEX-a należą właśnie do tego drugiego grona - mają być superlekkie, ale i niezwykle sztywne, a u podstaw powyższych atrybutów stoi sporo cech konstrukcyjnych, o których w szczegółach piszemy dalej. Wśród takich najważniejszych rozwiązań stosowanych w kołach CADEX-a znajdziemy chociażby zastosowanie carbonowych szprych i ich zaplot, a także konstrukcję obręczy typu hookless. CADEX z całym swoim technologicznym arsenałem pozycjonuje się na poziomie cenowym najbardziej prestiżowych graczy na rynku kół - myślimy tu o Enve czy Zipp, czyli producentach, którzy również stawiają na obręcze hookless). W trakcie przygotowywania tego materiału testowany przez nas zestaw kół zdążył jeszcze wygrać kilka ekstra punktów do ogólnego "prestiżu" - model 42 Disc wygrał bowiem nagrodę Design & Innovation Award 2021 w kategorii szosowych komponentów. Ordery jednak odłóżmy na półkę z pucharami i medalami, bo czas na praktyczne szczegóły!
Linia modelowa
Zanim przejdziemy do konkretów warto jeszcze doprecyzować sobie, że w ofercie kół CADEX znajdziemy obecnie tak naprawdę tylko 4 modele - 2 przystosowane pod hamulce tarczowe oraz 2 pod klasyczne szczęki. Do wyboru mamy wysokość stożka 42 mm lub 65 mm. Wszystkie z kół są przystosowane pod systemy tubeless i zaprojektowane zostały z myślą o stosowaniu z oponami tubeless. Testowany przez nas zestaw kół 42 Disc kosztuje detalicznie 11 595 zł za zestaw (5399 zł - przód / 6199 zł - tył) i dokładnie za tyle samo można kupić koła 42 pod szczęki. Całą gamę modelową możecie sobie podejrzeć pod adresem: cadex-cycling.com.
Konstrukcja obręczy
W naszych rękach znalazł się model o wysokości obręczy 42 mm - to bardzo uniwersalna wysokość, która naszym zdaniem stanowi złoty środek pomiędzy lekkością potrzebną do jazdy w górach i dobrymi właściwościami aerodynamicznymi. Te 42 mm świetnie pracować będą dla nas w terenie interwałowym, pagórkowatym - jako idealne środowisko ich żerowania określilibyśmy flandryjskie bergi, które stopniem nachylenia zawstydzają niejedną górską sztajfę.
Co jednak jest dla CADEX-ów charakterystyczne, to wspomniana konstrukcja obręczy - hookless nie ingeruje w strukturę włókien węglowych, dzięki czemu możliwe jest budowanie obręczy z mniejszej ilości materiału i co się z tym wiąże - obręczy lekkich i naprawdę wytrzymałych. Zresztą grono producentów stawiających na ten typ obręczy jest naprawdę zacne - przypomnijmy należy do nich m.in. Enve czy Zipp. Oczywiście ogólna lekkość to nie tylko zasługa obręczy, ale w sporej mierze sukces wagowy tkwi właśnie w nich. I trzeba sobie to podkreślić - testowane przez nas koła należą do lekkiej ekstraklasy. Zestaw osiąga tu wynik około 1327 g (597 g - przód i 730 g - tył) zgodnie ze wskazaniami producenta, a taki rezultat robi momentalne "WOW".
Hookless wpływa nie tylko na lekkość i wytrzymałość, ale także na aerodynamikę obręczy. Mamy tu na myśli sposób, w jaki obręcz łączy się z oponą, minimalizując rowek tworzący się pomiędzy nimi. Świetne spasowanie opony i obręczy widać gołym okiem i chociaż nie mamy do dyspozycji własnego tunelu aerodynamicznego, to logicznym wydaje nam się, że przepływ powietrza na takiej równej powierzchni jest zakłócony w o wiele mniejszym stopniu, niż w obręczach tradycyjnych.
Szerokość wewnętrzna obręczy w CADEXach wynosi 19,4 mm. Wymiar jest typowo szosowy i również nastawiony na złoty środek pomiędzy lekkością obręczy i dobrym ułożeniem opony. Testowane koła za sprawą wspomnianej szerokości pozycjonujemy jako stricte szosowe, na których opony o szerokości 23 - 28 mm ułożą się idealnie. Oczywiście jeśli któryś z zawodników wybierze się na nich na Strade Bianche i ubierze CADEXy w gumę 32 mm też poradzą sobie bez problemu, jednak sygnalizujemy, że nie jest to raczej model, który można rozpatrywać w kategorii jazdy szosowej i gravelowej. CADEXy 42 Disc mają być bezkompromisowo szybkimi kołami szosowymi. Kropka.
Szprychy i zaplot
Drugi z kluczowych elementów wyróżniający koła CADEX-a to zastosowanie carbonowych szprych. Ten element na samo obniżenie masy kół ma wpływ niewielki, jednak już w parze z zaplotem i stosowaną przez producenta technologią DBL (odpowiedzialną za odpowiednio efektywne naprężenie szprych) sprawia, że sztywność kół CADEXa należy do ścisłej, światowej czołówki. Ponadprzeciętna sztywność testowanych kół jest odczuwalna w praktyce i w parze z lekkością przekłada się na to, że mamy tu po prostu do czynienia ze skrajnie dynamicznymi i szybkimi kołami.
Same szprychy mają aerodynamiczny przekrój i są oczywiście wymienialne - wspominamy o tym dlatego, że z carbonowymi szprychami to różnie bywa. W przypadku złamania którejś ze szprych damy radę ją spokojnie zastąpić nową.
Piasty
Tym co na pewno warto priorytetowo odnotować jest fakt zastosowania w tylnej piaście nie tradycyjnego mechanizmu zapadkowego, ale systemu ratchet, czyli czegoś w rodzaju mechanizmu sprzęgła - mechanizm posiada dwa zazębiające się pierścienie z aż 30 zębami. Jest to blisko dwukrotnie więcej, niż większości standardowych mechanizmów na rynku. Za powyższym zabiegiem ma iść zwiększenie efektywności przekazywanej energii i szybsza reakcja mechanizmu na ruch korbą. System zastosowany przez CADEXa jest przy okazji bardziej wytrzymały, niż klasyczne zapadki. Wchodzimy tu na pole "marginal gains", bo mając do czynienia z całościowo high-endowymi kołami trudno nam określić, na ile akurat piasta ma wpływ na efektywność całości. Według wyliczeń producenta ta piasta ma być o 34 procent bardziej wydajna - na ile jest to prawda trudno stwierdzić, ale w generalną większą wydajność mechanizmu z większą ilością zębów wierzymy.
Z pewnością jednak jadąć na CADEXach nie przeoczycie innego elementu - mechanizm tylnej piasty jest po prostu głośny, co jednoznacznie odsyła nas w świat typowo wyścigowych szosówek. My akurat należymy do tego grona, które lubi hałaśliwe piasty, jakby odrazu sygnalizujące nasze wyścigowe powiązania. Zdajemy sobie jednak sprawę, że i ten element to sprawa gustu - jednym się spodoba, innym wręcz przeciwnie.
W naszych rękach znalazł się zestaw przystosowany pod tarcze, także z kronikarskiego obowiązku - spotykamy tu sztywne osie kół 12mm, a także mocowanie tarcz w standardzie centerlock.
Pozostałe wrażenia
Ponadprzeciętna lekkość i sztywność kół CADEXa jest odczuwalna od pierwszego depnięcia w korby roweru, stojącego na testowanym zestawie. Nie ma wątpliwości, że mamy tu do czynienia ze ścisłą czołówką naszybszych kół szosowych pod oponę na rynku - te koła wspierają nas w eksplozywnych przyspieszeniach i znakomicie utrzymują wysokie prędkości przelotowe. O ile w przypadku akceleracji najmocniej odczuwamy wpływ sztywności układu szprych i obręczy, to już po rozkręceniu się do prędkości około 40 km/h do głosu dochodzą też znakomite właściwości aerodynamiczne obręczy hookless. Stożek 42 mm w kołach CADEXa świetnie radzi sobie z bocznymi podmuchami wiatru - oczywiście są one odczuwalne, ale nie sprawiają, że musimy walczyć o przetrwanie i utrzymanie równowagi na rowerze.
To że testowany zestaw kół został stworzony dla osób szukających bezkompromisowo wysokich, szosowych osiągów przekonujemy się błyskawicznie. Powyższe znajduje także swoje odbicie w cenie - przyzwyczailiśmy się, że Giant oferuje często konkurencyjny stosunek cen do jakości. W przypadku CADEXa filozofia jest nieco inna - tu dostajemy skrajnie high-endowy produkt, który praktycznie nie ma słabych punktów i na wielu polach wyróżnia się na tle rynkowego tłumu. To jednak pociąga za sobą wyższą cenę - zbliżoną do tych wartości, jakie osiągają przytoczeni powyżej Zipp i Enve. CADEX mimo wszystko jest delikatnie tańszy, natomiast pod względem oferowanych osiągów i rozwiązań absolutnie należy do grona światowych gigantów. Jeśli tylko macie w portfelu zapas środków i szukacie produktu z najwyższej półki - warto się z tym producentem zapoznać osobiście.
Specyfikacja
- Materiał obręczy: Włókno węglowe
- Typ obręczy: Hookless
- Wysokość obręczy: 42 mm
- Szerokość zewnętrzna obręczy: 23 mm
- Szerokość wenętrzna obręczy: 19,4 mm
- Kompatybilna z: Shimano 11 / SRAM XDR 12
- Przednia oś: 100x12 TA
- Tylna oś: 142x12 TA
- Maksymalne obciążenie (masa rowerzysty + rower + bagaż): 129 kg
- Waga (para): 1327 gramów
Strona dystrybutora: www.cadex-cycling.com
Facebook: Cadex Cycling
