Test: Zestaw oświetlenia rowerowego Meilan

Miejsko-szosowy test oświetlenia Meilan - zobacz, jak w praktyce wypadły: tylna lampka Meilan X5-B oraz przednia Meilan X1.

Drukuj
Meilan X5-B Michał Kuczyński

Meilan to marka, którą dobrze znamy z produkcji komputerów rowerowych. Ich oferta jest jednak szersza i zawiera też ciekawe modele oświetlenia rowerowego, które na przełomie zimy i wiosny mieliśmy okazję sprawdzić w teście praktycznym.

Pochodzący z Chin producent dotychczas był nam znany głównie za sprawą ciekawego komputera rowerowego, który mieliśmy okazję testować w ubiegłym sezonie. Stali czytelnicy Bikeworldu z pewnością skojarzą ten materiał - Test: Komputer rowerowy Meilan M1 z GPS. Dla osób, które jednak Meilana nie znają, w skrócie przybliżymy sylwetkę firmy. Skupia się ona tylko i wyłącznie na tworzeniu elektroniki rowerowej, a oferta jest złożona z komputerów, liczników, ale także oświetlenia czy wyświetlaczy dedykowanych do systemów e-bike. Meilan w swoich produktach oferuje atrakcyjny stosunek ceny do jakości wykonania, a w Polsce marka staje się coraz bardziej popularna za sprawą krajowego dystrybutora - firmy Revolttech

Tym razem do testu otrzymaliśmy zestaw oświetlenia: tylną lampę X5-B, ciekawą z racji bogatej listy funkcji (to m.in. czujnik ruchu ze światłem STOP, kierunkowskazy sterowane z kierownicy, czy wbudowany czujnik jasności światła) oraz przednią lampką X1 - dopracowaną pod kątem jazdy po drogach publicznych, ograniczającą oślepianie innych użytkowników dróg, dodatkowo również z automatycznym dopasowaniem mocy świecenia do warunków oświetleniowych panujących na trasie. 

 

Zobacz też:

 

Tylna lampka rowerowa Meilan X5-B 

 

 

Model X5-B to lampa, która od A do Z została zaprojektowana pod kątem bezpieczeństwa. Warto zacząć od jej rozmiarów. Porównując ją do wielu innych modeli dostępnych na rynku, łatwo zauważymy, że jest od nich znacznie większa. Głównie mówimy o szerokości, która wynosi nieco ponad 11 cm. Jest naprawdę dobrze widoczna z tyłu! Wysokość jest niewielka, Meilan ma nieco ponad 3 cm w najwyższym miejscu. Ten znaczny rozmiar kryje jednak wyjątkowo dużo (jak na lampkę rowerową) funkcji. Ich mnogość powoduje, że X5-B sprawdzi się szczególnie na mocno zatłoczonych drogach, gdzie nie chodzi tylko o to, abyśmy byli po prostu widoczni, ale - podobnie jak w aucie - mogli sygnalizować nasze zamiary czy nagłe hamowanie. 

Meilan X5-B składa się z 3 elementów - obejmy na sztycę, którą skręcamy śrubokrętem typu krzyżak, montowanej do niej lampy oraz pilota mocowanego gumką na kierownicy do sterowania oświetleniem w trakcie jazdy. Do jej włączenia służy przycisk na boku korpusu lampy. Po odpaleniu możemy zapomnieć o guziczku przy sztycy, resztę wykonamy z poziomu pilota. Do wyboru mamy 3 tryby świecenia - ciągłe, migające oraz tryb, w którym światło płynnie przesuwa się przez całą lampę. Podczas testowych jazd korzystaliśmy głównie z ciągłego podczas jazdy w mieście, a także migającego podczas jazdy na szosie. Wg producenta moc strumienia światła to aż 85 lumenów.

Podczas jazdy w ciągu dnia X5-B jest dobrze widoczna z tyłu, chociaż jej światło nie uderza zbyt daleko. Wiązka jest dość mocno rozproszona na boki, a nie skierowana w dal. Stąd widać ją intensywnie z około 10-20 metrów, w zależności od warunków. W nocy światło jest bardzo mocne, widać nas doskonale z bardzo daleka (producent mówi o 200 metrach), ale co istotne również z bocznych kierunków. X5-B ma też zdolność do samodzielnej regulacji poziomu świecenia za sprawą czujnika światła, ciężko jednak samodzielnie stwierdzić, na ile czule ono działa w trakcie jazdy. W końcu go nie widzimy, jedynie łunę… Warto jeszcze dodać, że w trakcie świecenia zapalone jest zarówno światło czerwone, które biegnie przez całą szerokość lampy, ale też oba kierunkowskazy w kolorze pomarańczowym. 

 
 

 

To oczywiście nie wszystko - szeroka konstrukcja kryje bowiem znacznie więcej ciekawych rozwiązań. Po bokach znajdują się wspomniane już kierunkowskazy, które są uruchamiane z pilota. Należy przycisnąć guzik, aby je włączyć, a potem ponownie go użyć w celu wyłączenia. Można też odczekać chwilę, by migacz wyłączył się sam. W trakcie skręcania mruga jeden z kierunkowskazów oraz zmienia się tryb świecenia górnego, czerwonego panelu. Ciekawe rozwiązanie, chociaż na pewno warto pamiętać, że ręka wystawiona jest bardziej kojarzona przez kierowców, jako sygnalizowanie rowerowych manewrów skręcania. My jednak doceniliśmy kierunkowskazy szczególnie podczas miejskiej jazdy po zmroku. Cywilna odzież pozbawiona odblasków powoduje, że ręka jest niewidoczna, stąd traktujemy rozwiązanie Meilana jako ciekawy pomysł dla rowerzystów miejskich. 

Lista rozwiązań na rzecz naszego bezpieczeństwa jeszcze się nie skończyła. Mamy tutaj kolejny ciekawy patent - laser, który rzuca wiązkę na boki naszego roweru, wskazując tym samym bezpieczny tunel, który kierowca powinien ominąć. Za dnia mało widoczny, w nocy powoduje zaskakująco dobry efekt. Laser ma dwa tryby - migający lub stały - i również jest sterowany z poziomu kierownicy. Sam pilot jest bardzo zgrabny i pewnie trzyma się na swoim miesjcu. Jego wymiary to około 4 cm x 4 cm. Ma 4 guziki do sterowania wymienionymi wyżej funkcjami, a dodatkowo - co przydaje się głównie przy kierunkowskazach - ostatnio wciśnięty guzik miga przez chwilę, wiemy więc intuicyjnie, jak wyłączyć migacz po skręceniu. 

 
 

 

Czujnik ruchu to również ciekawe rozwiązanie, gwałtowne hamowanie przełącza nagle w tryb innego świecenia, lampka mocno i szybko mruga, aby poinformować o naszym zachowaniu innych uczestników ruchu. Ta funkcja nie działa jednak idealnie, szczególnie podczas terenowej jazdy, wstrząsy i nagłe zmiany nachylenia lubią zmylić Meilana. Poza tym światło ostrzegające o mocnym hamowaniu włącza się z około 1-2 sekundową zwłoką.

Tym samym dochodzimy do zastosowania ,,świetlnego kombajnu” Meilana - uważamy, że to oświetlenie sprawdzi się przede wszystkim w ruchu otwartym - na szosach, w mieście, ewentualnie na szutrowych trasach. Tam gdzie wyboje nie są przesadnie duże. Poza tym, aby korzystać z bogactwa oferowanych nam funkcji, musimy być uczestnikami ruchu drogowego. Jeśli jeździmy po lesie, a chcemy mieć światło tylko po to, aby rzadko napotkana osoba czy pojazd nas widziała, to lepiej sięgnąć po coś mniej zaawansowanego. Spore rozmiary X5-B pasują najlepiej do rowerów miejskich, trekkingowych, crossowych oraz innych, ale wykorzystywanych jako środka transportu albo do rekreacyjnej jazdy. To z pewnością nie jest lampka do treningów na MTB, na szosie jak najbardziej, choć jej wielkość wygląda mało ,,PRO”, co może odstraszać część użytkowników. 

Wady? - poza rozmiarem, który po prostu jest znaczny, można wskazać mało estetyczne mocowanie do sztycy. Śruba sprawdza się i stabilnie trzyma Meilana na swoim miejscu, ale przy okazji nie wygląda tak ładnie, jak choćby mocowanie pilota za pomocą gumki. W pełni jednak to rozumiemy, z racji jej gabarytów i masy samej lampy musi być stabilne. 

 

 

 

Przednia lampka rowerowa Meilan X1

 

 

Do kompletu otrzymaliśmy interesujący model oświetlenia przedniego, który podobnie jak tylna X5-tka posiada ciekawe cechy, szczególnie sprawdzające się w typowo miejskim zastosowaniu. Kompaktowe rozmiary kryją w sobie światło o mocy 260 lm, dopracowane pod kątem zastosowania w ruchu drogowym oraz bogate dodatkowe opcje - czujnik światła i ruchu oraz boczne światło ostrzegawcze. 

Zacznijmy jednak od mocowania. W komplecie otrzymujemy zgrabną obejmę skręcaną za pomocą śrubki z łebkiem obsługiwanym dłonią. Wygodne i szybkie mocowanie pozwala też w trakcie jazdy przekręcać Meilana na boki jeśli zechcemy delikatnie skorygować kąt strumienia świetlnego. Mocowanie sprawia też wrażenie solidnego, jest znacznie bardziej zgrabne i wydaje się też być lepiej wykonane, niż to w lampie tylnej. X1 zakłada się na nie wsuwając w szyny - dość standardowy system. Podczas jazdy wszystko sprawuje się bez zarzutu - w mieście, na asfaltowych drogach, czy nawet na szutrach działa znakomicie. Cięższy teren też jej nie straszny. 

 
 

 

W zakresie świecenia mamy do wyboru 6 opcji. Pierwsza to tryb automatyczny, a pozostałe 5 to wybierane ręcznie. Oczywiście niezwykle ciekawy wydaje się tryb automatyczny, który - względem światła tylnego - ma z przodu tę zaletę, że mamy nad nim pełną wzrokową kontrolę. Nawet jeśli tylny działa, to jako zwolennicy bycia pewnym o swoje bezpieczeństwo, nie lubimy tej niepewności ,,co zdecydował czujnik” i zazwyczaj jeździmy w trybach manualnych. Za to z przodu - jak najbardziej - szczególnie jeśli działa. W Meilan X1 mamy w zasadzie dwa czujniki - ruchu i światła. One dostosowują w trybie Auto moc oświetlenia do prędkości i jasności otoczenia. W praktyce za dnia zawsze światło będzie gasło, a np. podczas wjechania do tunelu około sekundę zajmuje mu zorientowanie się, że czas się włączyć. W nocy działa dość płynnie, choć przeważnie świeci na ,,swojego” maksa lub w jego okolicy. Fajne, choć w naszej opinii ma dwie wady - pierwsza to brak pomarańczowego światła pozycyjnego (zaraz wyjaśnimy o co chodzi), a druga to kompletne wyłączanie się za dnia. To z jednej strony zrozumiałe, ale jako orędownicy jazdy z oświetleniem dziennym, preferujemy jazdę z lampką zapaloną również w ciągu dnia. Szczególnie w tak miejsko zorientowanym produkcie. 

Dlaczego tak bardzo podkreślamy jego commutingowe oraz właściwe do jazdy ruchu ulicznym cechy? Wszystko za sprawą trybów ręcznych, które mocno przypominają swoimi cechami reflektory samochodowe. Za dnia możemy korzystać z 5 trybów. 3 z nich mają stałe białe światło: standardowy, wzmocniony oraz słaby plus boczne pomarańczowe światło. Do tego dochodzi też tryb migający plus boczne światło oraz samo boczne. Boczne żółto-pomarańczowe światło ostrzegawcze wydziela mocną barwę i podnosi bezpieczeństwo - w naszej opinii - głównie za sprawą podniesienia naszej widoczności od boku. Choć tak naprawdę świeci ono zarówno na boki i do przodu. 

 
 

 

W praktyce pomiędzy trybem standardowym, a wzmocnionym różnica jest niewielka. Oba są na tyle mocne, że pozwalają dojechać tam, gdzie potrzebujemy po zmroku, nawet w totalnej ciemności. Oczywiście ich moc nie pozwala na szaleństwo po ścieżkach, ale 260 lm i meilanowa soczewka wystarczają, jeśli nasza dzielnica bądź miejscowość nie dorobiły się jeszcze oświetlenia ulicznego lub jeśli lubimy po prostu skrócić sobie drogę przez ciemny las czy park. Do jazdy z prędkościami 20 - 30 km/h po prostu wystarcza. Tryb słaby z dodatkowym żółtym światłem sprawdza się podczas jazdy w miejskim oświetlonym terenie. Podobnie migający - oba znacząco poprawiają naszą widoczność. Tryb ostatni, gdzie mamy tylko światło pomarańczowe, producent dedykuje do jazdy w dzień, ale wydaje nam się, że bezpieczniej jednak dorzucić też włączone światło białe. 

Słowo jeszcze o optyce i strumieniu światła. Został on tak skierowany, że do przodu uderza mocne punktowe światło, które mocno oświetla to co znajduje się kilka metrów przed nami (ewentualnie kilkanaście - jeśli podniesiemy ją odrobinę ku górze). Naokoło tego punktu oświetlenie jest wyraźnie słabsze. Trzeci składnik strumienia świetlnego Meilana to wyjątkowo szeroka łuna, którą ten model rzuca na boki. To minimalna jasność, ale mocno podnosi naszą widoczność. Co istotne w przypadku jazdy w ruchu drogowym, powyżej pewnego punktu światło jest odcięte - mniej więcej tak, jak nakazuje niemieckie prawo drogowe. Dzięki temu X1 nie razi kierowców, pieszych, ani innych rowerzystów, którzy znajdują się naprzeciwko nas. 

Lusterko - kolejny krok w stronę bezpieczeństwa 

 
 

 

Do zestawu oświetlenia otrzymaliśmy też interesujący produkt przeznaczony do rowerów szosowych, przełajowych, gravelowych i ostrych kół - generalnie wszystkiego, co ma kierownicę typu baranek. Lusterko Corky mocowane w miejsce korka kierownicy. Jest składane, jeśli go akurat nie zechcemy używać - wówczas w ogóle go nie widać i nie szpeci sportowej sylwetki szosówki. Otwarte zapewnia dobrą widoczność aut nadjeżdżających z tyłu. Na ,,drogowych” nierównościach nie zmienia swojego ustawienia i pozwala mieć kontrolę nad tym, co dzieje się za nami. Wymaga przyzwyczajenia, bo jednak jego zwierciadło jest dość małe i znajduje się daleko od nas, ale nawet jeśli nie mamy czasu skupić się, aby zobaczyć co dokładnie mamy za sobą, to same światła samochodów widać dosyć dobrze. Przydatne rozwiązanie, stanowiące kolejną cegiełkę do ogólnego bezpieczeństwa. Corky jest mocowane na zasadzie kołka rozporowego.

Podsumowanie

Testowy zestaw został wyraźnie zaprojektowany pod kątem jazdy po drogach publicznych oraz w ruchu ulicznym. W takim zastosowaniu może rozwinąć skrzydła i pozwala wykorzystać w pełni funkcję lamp. Do sportowej lub terenowej jazdy tylna X5 będzie zbyt duża i za mała stabilna na wertepach. Przednia może się nadać, ale do mocniejszej i szybszej jazdy 260 lm to zbyt mało. Miasto i publiczne drogi to zdecydowanie ich żywioł. Tryby auto działają, ale stosować je można tylko w nocy, jeśli zechcemy mieć światło dzienne, musimy jeździć w manualu. 

 

 

Specyfikacja

Lampka tylna Meilan X5B
  • Moc strumienia światła: 85 lumenów
  • Zasięg świateł laserowych: 5m
  • Czujnik ruchu
  • Czujnik światła
  • Zasilanie: wymienny akumulator Litowo-jonowy (Li-Ion) 2000mAh, typ18650
  • Czas pracy: około 4 – 4,5h
  • Czas ładowania: około 4,5h
  • Długość: 65mm, szerokość: 50mm, wysokość: 35mm
  • Stopień wodoodporności: IPX4
  • Kolor: czarny
  • Materiał: poliwęglan i ABS
  • Masa: 90 gramów
  • Gwarancja: 2 lata (lampka), bateria (6 miesięcy)
  • Cena: 149,99 zł

Specyfikacja

Lampka przednia Meilan X1
  • Moc strumienia światła: 260 lumenów
  • Zasilanie: akumulator Litowo-jonowy (Li-Ion) 1800mAh
  • Czas pracy lampy przy naładowanym akumulatorze: 3,5-4h
  • Czas ładowania: około 3,5h
  • Pasuje na kierownice o średnicy od 28mm do 34mm 
  • Czujnik światła i ruchu
  • Tryb automatyczny lub 5 trybów ręcznych
  • Wymiary: długość: 80mm, szerokość: 45mm, wysokość: 35mm
  • Stopień wodoodporności: IPX5
  • Materiał: aluminium i ABS
  • Masa: 105 gramów
  • Gwarancja: 2 lata
  • Cena: 135 zł

Cena Lusterka Corky - 70 zł

 

Promocja dla czytelników Bikeworldu

Dystrybutor oświetlenia Meilan przy okazji naszego testu uruchomił akcję promocyjną. Robiąc zakupy w sklepie internetowym revolttech.pl możecie użyć kodu rabatowego: bikeworld. W ten sposób otrzymacie 15% zniżki (na akcesoria rowerowe) oraz darmową przesyłkę. Promocja trwa do 10 maja 2020 roku. 

 

Strona dystrybutora: www.revolttech.pl

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj