Test: Oświetlenie rowerowe BBB Strike Duo 1200 i Signal Pro – na dzień i noc!

Sprawdź, jak w teście wypadły lampki rowerowe BBB – przednia Strike Duo 1200 i tylna Signal Pro.

Drukuj
Oświetlenie BBB Szary Szum

Jesienno-zimowy sezon szybko zapadającego zmroku otwieramy testem kompaktowego zestawu oświetlenia firmy BBB. Sprawdziliśmy przednią lampę Strike Duo o mocy 1200 lumenów i tylną Signal Pro. Poznajcie nasze wrażenia!

Holenderska marka BBB w swojej ofercie posiada masę użytecznych akcesoriów i komponentów służących rowerzystom. W rozbudowanej kolekcji od lat mocną grupę produktów stanowią lampy, których jest cała masa – począwszy od malutkich modeli ostrzegawczych, a na mocarnych szperaczach do nocnych jazd skończywszy. W nasze ręce na testy trafił zestaw stojący gdzieś pośrodku – wystarczająco mocny, aby bez kompleksów poszaleć nocą nawet w terenie, ale jednocześnie nadal kompaktowy – lekki i nie zajmujący zbyt wiele miejsca na kierownicy oraz sztycy. Konkretnie testowane modele to BBB Strike Duo 1200 BLS-171 na przód i BBB Signal Pro BLS-168 na tył

 

Cechy wspólne testowanego zestawu oświetlenia

Testowane modele mają kilka cech wspólnych, od których zaczniemy. Po pierwsze obie lampy mogą służyć do jazdy dziennej oraz w nocy. Aby było bezpiecznie za dnia zarówno przód i tył zostały wyposażone w mocno błyskające tryby flash, gdzie wiązka światła rzucana jest daleko i z szerokim kątem. Z kolei na noc – w zależności od potrzeb – możemy skorzystać z kilku innych trybów, o czym będziemy pisać w dalszej części artykułu. 

 

 

Drugim wspólnym patentem jest system mocowania na elastyczny gumowy pasek. W przypadku obu modeli jest on naprawdę gruby i szeroki, co przekłada się na łatwość montażu bez poczucia, że ryzykujemy urwanie gumy. Poza tym już w trakcie jazdy system mocowania w obu modelach okazuje się być wystarczająco stabilny. Widać to po snopie światła, który nie ma tendencji do drgania i wpadania w wibracje oraz po tym, że lampki przez całą jazdę pozostają w jednym położeniu. Mamy je sprawdzone zarówno na szosie, gravelu, jak i MTB. Wszędzie stabilność wypada bardzo dobrze. To szczególnie ważne w przypadku przedniej lampy, która zawsze jest większa i waży wyraźnie więcej. Często modele o podobnej mocy świecenia są już na tyle ciężkie, że szybkie, gumowe mocowania są zbyt wiotkie, aby stabilnie utrzymać ciężar takiej lampy. Wówczas preferujemy skręcany system mocowania, jednak BBB trzeba oddać, że nie ma takiej potrzeby, a to co przygotowano wystarcza w zupełności. Kropką nad i jest szeroki zakres obsługiwanych średnic kierownicy i sztycy, włącznie z tym, że tylna lampka bez problemu współpracowała z aero sztycą w szosowym Canyonie Aeroadzie. Omawiane gumki mają jeden minus. Czasem ich naddatek wystaje i nie ma co z nim zrobić. Gdy jest go dużo, można zawinąć odstający pasek podwójnie, co wygląda estetycznie. Gdy wystaje mało, to nie ma w ogóle tematu. Natomiast w sytuacji pośredniej, kiedy sterczy nam odcinek gumy z ,,dwoma dziurkami”. to wówczas po prostu musi tak zostać... To oczywiście całkowicie nie przeszkadza i nie wpływa na działanie, ale trzeba o tym wspomnieć.

 
 

 

Ostatnią wspólną cechą są gniazda ładowania USB-C, co oczywiście jest zaletą, ponieważ ten system jest szybki, a sam kabel super popularny. Przykładowo przednia lampa, która ma całkiem sporą baterię ładuje się od zera do pełna w dwie i pół godziny. Co również ważne, z przodu w Strike Duo mamy dostęp do gniazda podczas jazdy (wystarczy uchylić gumową klapę) i lampa może jednocześnie świecić i być ładowana. To ważne dla podróżników i wszystkich ultra-ścigantów oraz w zasadzie dla każdego, kto planuje długą jazdę w nocy i chciałby dobić akumulator z powerbanku. Tylna lampka nie ma takiej potrzeby, bo świeci bardzo długo na jednym ładowaniu. Poza tym – nawet gdybyśmy chcieli, to nie ma takiej możliwości – gniazdo ładowania wychodzi na sztycę i nie jest dostępne w trakcie użytkowania. 

 

 

Przednia lampa BBB Strike Duo 1200

Przednia lampa z naszego zestawu została wyposażona w dwie mocne diody, które są w stanie wygenerować światło o mocy 1200 lumenów, czyli całkiem sporo i w zasadzie absolutnie wystarczająco do szybkiej jazdy w ciemnościach. Warto w tym miejscu dodać, że w ofercie BBB są też warianty Strike Duo o mocy 1600 i 2000 lm przewidziane zapewne dla osób, które oczekują, że światło zrobi im dzień z nocy. Nasz model 1200 według producenta rzuca w najmocniejszym trybie snop światła sięgający aż 174 metrów i nasze szacunki z jazd się z tym zgadzają – spokojnie osiąga wartość gdzieś z zakresu gdzieś między 150 a 200 metrów. To oczywiście całkowicie wystarcza, nawet gdy pędziliśmy pod 40 km/h przez ciemny las. 

 

 

Do wyboru jest 5 trybów stałych i 2 błyskające. Stałe mają 50, 250, 500, 800 i 1200 lumenów. O ile pierwsze dwa nadają się na trasy, gdy poruszamy się po drogach oświetlonych przez latarnie uliczne, to już 3 najmocniejsze pozwalają bezpiecznie jeździć w ciemnościach. Tryb 500 fajnie sprawdza się do jazdy w stałym tempie po łatwych trasach – mowa tu o szerokich drogach szutrowych, leśnych duktach, szosach. Z kolei 800 i 1200 są już na tyle mocne, że bez kompleksów można polatać z nimi po cięższym terenie – MTB czy gravelem. W zasadzie między nimi nie ma dużej różnicy, owszem 1200 jest trochę jaśniejszy i rzuca snop dalej, ale na jakość jazdy jakoś super mocno to nie wpływa. Po prostu 800 nam całkowicie wystarczał. Szczególnie, że światło ma jasną barwę i fajny snop. Główna moc i jasność idzie do przodu, wszystko po to, abyśmy z wyprzedzeniem widzieli co czeka nas na trasie, ale bardzo skutecznie doświetlone są też boki. Dwie diody dają szeroki kąt padania światła i zdecydowanie jest to bezpieczne, lepiej widać ewentualne przeszkody, czy często biegające nocą zwierzęta...

 

 

W najmocniejszym trybie udało nam się pojeździć 1 godzinę i 40 minut, aż do wyczerpania baterii. Producent podaje 1,5h i zapewne zimą lub w mocno wilgotnych warunkach tak właśnie jest. Z kolei tryb 800 pozwala pojeździć już 2 godziny i 20 minut, co jest dobrą wartością dla tak lekkiej (poniżej 200 g) i kompaktowej lampy. Szczególnie, że ten tryb okazuje się być całkowicie wystarczający nawet na bardziej wymagających technicznie odcinkach. 

 

 

Sterowanie lampą odbywa się za pomocą jednego przycisku. Dłuższe przytrzymanie służy do włączania i wyłączania, jednokrotne kliknięcie do przejścia w następny tryb mocy, a dwukrotne szybkie kliknięcie zmienia tryb między stałym a błyskającym. Wszystko działa prosto i w logiczny sposób, ale przy 5 trybach oznacza sporo klikania, gdy np. jedziemy długą jazdę i co chwila zmieniamy między 500 a 800 lumenów, aby oszczędzić baterię. Wówczas jest to istotne ograniczenie, bo za każdym razem trzeba oderwać dłoń od kierownicy. Da się jednak z tym żyć, choć w trudnym terenie to na pewno minus. Tutaj jednak ważna uwaga – dostępny jest opcjonalny pilot, który możemy połączyć z lampką i sterować nią bez odrywania dłoni od chwytu. Można dokupić go osobno!

Kolejnym ograniczeniem jest brak odcięcia, które sprawia, że mocniejszych trybach Strike Duo mocno oślepia jadących z naprzeciwka. Trzeba bardzo mocno skierować ją w dół, a nadal może być ciężko znaleźć idealne dla innych uczestników ruchu położenie. Ostatnim ograniczeniem jest wskaźnik poziomu naładowania. Jest tu dioda, która świeci światłem stałym, co oznacza, że bateria ma od 100% do 10% naładowania i zaczyna migać dopiero, gdy poziom spadnie poniżej 10%. Brakuje tu jakiejś pośredniej pozycji – chociaż jednej…

 

 

Tylna lampka BBB Signal Pro

Lampka tylna Signal Pro to model generujący światło o maksymalnej mocy 250 lumenów i dysponujący 3 trybami stałymi i 3 błyskającymi. Zaletą jest szeroki kąt padania światła, co przydaje się przede wszystkim kiedy używamy jej do jazdy dziennej. W nocy jest na tyle mocna, że ograniczamy się tylko do najsłabszych trybów, żeby nie oślepić kierowców za nami. Podstawową zaletą tego modelu jest bardzo czysty wygląd i prosta obsługa. Przycisk sterujący znajduje się od strony sztycy, więc jest w pewnym sensie schowany podczas jazdy. Do obsługi naciskamy po prostu dłonią na całą lampę, a ona wtedy – opierając się o sztycę – klika guzik. Co istotne, nigdy nie nastąpiło jakieś samoczynne naciśnięcie podczas jazdy po wertepach, bo lampa jest naprawdę stabilna dzięki opisywanemu na wstępie mocowaniu na gruby pasek. 

 
 

 

Podoba nam się zastosowanie aż 8 stopniowego wskaźnika poziomu baterii, której znajduje się na bokach Signal Pro. Tego właśnie zabrakło nam w Strike Duo! Sam czas pracy jest też bardzo długi, w zasadzie nawet w mocnych trybach było to kilkanaście godzin jazdy, my ładowaliśmy ją gdzieś co dwa tygodnie. Choć oczywiście wszystko zależy od tego ile i w jakich trybach się jeździ. Mimo, że sama lampka jest duża to nie ma tutaj problemów przekręcania się i braku stabilności – o tym już wspominaliśmy. Jedynym minusem jest mocne skierowanie światła w dół, ponieważ lampka ,,na płasko” przylega do sztycy. Zawsze mamy więc ustawioną ją tak, jaki jest kąt rury podsiodłowej i wspornika siodła w danym rowerze. To plus, bo kierowcy nie będą oślepiani w nocy, ale do jazdy za dnia chcielibyśmy ustawić ją w nieco innym położeniu. Tak, żeby światło padało bardziej do góry i dalej. Natomiast regulacji żadnej tutaj po prostu nie ma. 

 
 

 

Podsumowanie

Testowany zestaw lamp nie zawiódł nas podczas kilkutygodniowego okresu użytkowania. Spokojnie nadaje się do jazdy zarówno nocą, jak i za dnia. Przednia lampa ma wystarczającą moc żeby bezpiecznie i przyjemnie pojeździć nawet w trudniejszym terenie. Snop światła pada daleko, jest jasny i odpowiednio szeroki. Poza tym światło jest stabilne i nie drży podczas kręcenia po nierównościach. Tylna lampka po prostu działa, jest wystarczająca i fajnie uzupełnia cały zestaw. Oba modele mają szybkie ładowanie przez USB-C i spokojnie mogą posłużyć na zimowe dojazdy po mieście oraz nocne treningi trwające około 2 godziny. 

 

Polski dystrybutor: www.larix.com.pl