Nowy Specialized Epic World Cup - XC z 75 mm skoku

110/75mm skoku, duża sztywność i niska masa - czy to ostateczny pogromca hardtaili?

Drukuj
Specialized Epic World Cup Specialized

Specialized zaprezentował właśnie swoją nową broń na trasy wyścigów cross-country. Epic World Cup ma być najefektywniejszych rowerem XC na rynku, łącząc w sobie lekkość i dynamikę hardtaila z kontrolą znaną z rowerów z pełnym zawieszeniem. Mamy dla Was szczegóły nowej maszyny z wielkim "S" na główce ramy!

 

"Ten rower daje mi wszystko, czego mógłbym chcieć od hardtaila, plus kontrolę i możliwości pełnego zawieszenia"

- tymi słowami nowy rower opisał mistrz świata w short-tracku i zawodnik Specialized Factory Racing - Christopher Blevins.

110 mm skoku widelca w parze z 75 mm skoku całkowicie przeprojektowanego, innowacyjnego tylnego zawieszenia i rezygnacja z wizytówki marki, czyli Braina, to największe "smaczki" nowej broni "Speca" do wygrywania wyścigów.

 

Zobacz też:

 

 

 
 

 

Umarł Brain, niech żyje Brain!

Patrząc na nowego Epica od razu nasuwa się skojarzenie z Supercaliberem, bo to właśnie Trek jako pierwszy wprowadził na rynek rower z damperem zgrabnie zintegrowanym z górną rurą głównego trójkąta ramy. Konstrukcje te jednak znacząco różnią się od siebie. Poza większym o 15mm skokiem (75mm vs 60mm w Supercaliberze), zastosowana również zupełnie inny damper. Ponadto, w przeciwieństwie do Treka, nie mamy blokady skoku sterowanej z manetki na kierownicy. Pomimo rezygnacji  z będącego od ponad 20 lat niejako wizytówką rowerów XC "speca" Braina (pierwsza generacja pojawiła się w 2002 roku) producent pozostał wierny idei, że rider ma skupiać się na trasie, a nie sterowaniu zawieszeniem. Zamiast zaworu inercyjnego, będącego podstawą działania Braina, RockShox we współpracy ze Specializedem stworzyli dedykowany damper SIDLuxe WCID (World Cup Integrated Design).

 
 

 

Tłumik posiada negatywną komorę powietrzną, która umożliwia zmianę charakterystyki pracy tylnego zawieszenia. Producent przewidział trzy ustawienia, w zależności od ilości powietrza, które "przepuścimy" specjalnym zaworem znajdującym się na korpusie tłumika z komory pozytywnej.

W najtwardszym (brak powietrza w komorze negatywnej), rower ma zero sagu, dzięki czemu "wirtualnie" ma do dyspozycji tyle samo skoku co klasyczny rower XC o skoku 100mm i 25% wstępnego ugięcia. Ustawienie to ma być wykorzystywane do najbardziej dynamicznych wyścigów jak choćby short-track i gładkich tras, a tylne zawieszenie aktywować się będzie dopiero przy większych uderzeniach. Taki hardtail z "kołem ratunkowym".

W ustawieniu średnim (Half Gulp), wraz ze wzrostem ciśnienia w komorze negatywnej, zmniejsza się siła potrzebna do inicjacji pracy "ogona" nowego Epica. Ustawienie to ma się sprawdzać w trudniejszym, bardziej nierównym terenie.

W końcu najmiększe ustawienie ma być najbardziej zbliżone do działania "klasycznego" roweru full-suspension zapewniając najbardziej liniową charakterystykę pracy.

Mimo rezygnacji z Braina w tylnym zawieszeniu, w widelcu ma się on bardzo dobrze. Odświeżony RockShox SID SL Ultimate ma 110 skoku i nadal korzysta z zaworu inercyjnego, ale wzbogacono go o technologię zwaną Position-Sensitive, dzięki której w ramach 15% SAGu widelec ma się nie uginać podczas pedałowania, ale "wybierać" drobne nierówności terenu.

Odświeżona geometria i budowa ramy

Gruntownie przeprojektowane zawieszenie to nie jedyne zmiany, jakie znajdziemy w nowym modelu. Odświeżeniu uległa również geometria. Epic World cup ma bardziej płaski  kąt główki ramy wynoszący 66,5º oraz podsiodłówki, która ma 74,5º (Epic ma odpowiednio 67,5º i 75,8º).

 

 

Do budowy topowego S-Worksa użyto najbardziej zaawansowanego włókna FACT12m, co pozwoliło zaoszczędzić 110gramów w stosunku do ramy modelu Pro opartego na  FACT11m i stworzyć jedną z najlżejszych (jeśli nie najlżejszą) ramę z pełnym zawieszeniem na rynku - w pełni uzbrojona i pomalowana rama wraz z damperem ma ważyć 1.765 gramów!. Specialized twierdzi, że w budowie tak lekkiej ramy pomogło inżynierom doświadczenie zdobyte w tworzeniu najlżejszej szosy marki - Aethosa.

W ramie zastosowano wkręcany suport, co jest dobrą wiadomością w kontekście trwałości i łatwości serwisu tego elementu. Ponadto, zgodnie z obowiązującymi trendami, zdecydowano się na prowadzenie przewodów przez główką sterową, co nie tylko poprawia wygląd przodu roweru, ale ma również zmniejszać ryzyko kraksy spowodowanej zaczepieniem o przeszkodę lub innego zawodnika wystającymi przewodami.

 

Specyfikacja i dostępność

Epic World Cup będzie dostępny tylko w dwóch, najwyższych konfiguracjach, czyli S-Works i Pro. Uważne oko dostrzeże m.in. zupełnie nowy zintegrowany kokpit od Rovala w topowym modelu.

Co ważne, wprowadzenie do oferty nowego modelu nie oznacza wycofania z niej obecnego Epica, który nadal ma być podstawową bronią dla maratończyków czy na wyścigi etapowe czy nawet lekkiego down-country w przypadku Epica EVO. Z ofertą znikną za to topowe hardtaile amerykańskiego producenta.

 

Specialized Epic World Cup S-Works

  • rama: FACT12r
  • koła: Roval Control SL
  • napęd: SRAM XX1 AXS T-Type
  • Hamulce: Sram Level Ultimate Stealth
  • cena: 60.000 PLN
 

 

Specialized Epic World Cup Pro

  • rama: FACT11r
  • koła: Roval Control
  • napęd: SRAM X01 AXS T-Type
  • Hamulce: Sram Level Silver Stealth
  • cena: 43.000 PLN