Materiał zawiera treści reklamowe

Jaki trenażer rowerowy wybrać?

Podpowiadamy, jak wybrać dobry trenażer rowerowy - przyglądamy się typom urządzeń oraz ich kompatybilności z interaktywnymi aplikacjami do jazdy.

Drukuj
Tacx Neo 3M Michał Kuczyński

Rynek trenażerów rowerowych jest obecnie bardzo rozbudowany. Możemy przebierać w kilku typach trenażerów, które różnią się konstrukcją i jednostkami oporowymi. Do tego większość urządzeń jest interaktywna i pozwala jeździć w wirtualnym świecie. Podpowiadamy, co wybrać?

 

 

Trenażery to urządzenia, które umożliwiają stacjonarną jazdę na rowerze. Są więc alternatywną dla dużych i mało praktycznych, a przede wszystkim drogich (w przypadku modeli z prawdziwego zdarzenia) rowerów stacjonarnych. Idea, jaką trenażer rowerowy wnosi w życie kolarza, jest prosta. W razie złej pogody, ograniczonego czasu, czy braku możliwości wyjścia z domu urządzenie pozwala nam wsiąść na rower stacjonarnie i zrealizować pełnowartościowy trening. Jeszcze całkiem niedawno jazda na trenażerze była absolutnie znienawidzonym elementem kolarskiego treningu. Nudne i żmudne godziny w siodle, które w najlepszym wypadku urozmaicała muzyka, dobrze skomponowany trening lub oglądanie czegokolwiek na ekranie telewizora. ,,Wirtualizacja” naszego życia nie ominęła jednak i trenażerów. Obecnie rynek wręcz kipi od aplikacji do treningu oraz interaktywnych trenażerów, które pozwalają jeździć w wirtualnej rzeczywistości z innymi użytkownikami z całego globu. 

 

 

Dzięki temu dziś możemy wręcz mówić o renesansie tego typu urządzeń, a nawet modzie na jazdę na Zwifcie oraz innych platformach treningowych. Wirtualne kręcenie z innymi, po prawdziwych trasach, automatycznie zmieniający się opór, który odwzorowuje podjazdy i zjazdy, no i wreszcie rywalizacja. To wszystko sprawia, że dla sporej grupy użytkowników ,,granie” w wirtualny rower jest zwyczajnie ciekawe, a grono zwolenników tego typu kolarstwa przyrasta w imponującym tempie. Szerzej temat zgłębiamy w artykule: SPOSOBY NA PRZETRWANIE NUDY NA TRENAŻERZE, natomiast w tym materiale zaprezentujemy Wam czym różnią się dostępne na rynku trenażery, co je charakteryzuje oraz do czego nadają się poszczególne urządzenia?

 

Zobacz też:

 

 

Trenażer rowerowy z rolką oporową

 

 

Klasyczny trenażer z rolką oporową to urządzenie, które ma składaną ramę, w którą wpina się rower. To prosta i niezawodna konstrukcja. Rower pozostaje na sztywno zamocowany do trenażera i stabilnie stoi w miejscu, bez możliwości przechylania się na boki w trakcie jazdy. Do tylnego koła dociśnięta jest rolka oporowa, która kręci się razem z kołem naszego roweru i stawia mu opór. Tego typu urządzenia są najtańsze na rynku, a ich ceny zaczynają się już od około 400 - 500 złotych. W zależności od typu jednostki oporowej zmiany oporu następują na trzy sposoby. Za pomocą manetki, którą samodzielnie sterujemy, w przypadku trenażerów magnetycznych. Automatycznie w przypadku trenażerów hydraulicznych - po prostu im mocniej jedziemy, tym większy opór stawia nam rolka. Trzecią opcją jest sterowanie elektroniczne - z poziomu aplikacji lub automatycznie (np. podczas jazdy na Zwifcie) - które jest możliwe w modelach interaktywnych. 

Przeważnie trenażery z rolką oporową są znacznie głośniejsze, niż modele direct drive. Mają też wyraźnie mniejszy maksymalny opór, niż wspomniane urządzenia typu direct. Do tego podczas agresywnych sprintów zdarza się poślizg opony względem rolki. Przy okazji warto też dodać, że rolka dość szybko zużywa ogumienie, więc warto albo używać opon już zużytych, albo kupić specjalne ogumienie przeznaczone do trenażera. Ograniczeniem dla niektórych - i potencjalnie dodatkowym kosztem przy okazji - jest też konieczność stosowania opony typu slick (łysej, bez bieżnika).

Dużą zaletą takich prostych urządzeń jest niska cena zakupu, niewielkie rozmiary po złożeniu oraz łatwość instalacji. Po prostu ustawiamy trenażer i wpinany w niego swój rower (o ile używamy tej samej opony, co na szosę). Główne wady to ograniczony maksymalny opór, który dla zaawansowanych kolarzy potrafi być niewystarczający do zrealizowania niektórych mocnych jednostek treningowych. Poza tym, na dłuższą metę męcząca jest wyjątkowo duża głośność takiego trenażera, choć na nią duży wpływ ma jakość rolki - często modele podstawowe mają ją metalową, a droższe różne warianty kompozytowe, które hałasują wyraźnie mniej. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o jednym ograniczeniu - tańsze modele bardzo często kompatybilne są jedynie z rowerami, które posiadają klasyczne szybkozamykacze kół. Jeśli posiada się rower ze sztywnymi ośkami, trzeba koniecznie sprawdzić czy dany model jest z nimi kompatybilny. To jednak zdarza się w tanich trenażerach oraz w modelach sprzed lat. Współczesne trenażery renomowanych marek, jak Elite czy Tacx, są kompatybilne ze sztywnymi osiami kół, wymagają jedynie dokupienia specjalnych adapterów. 

Zalety

  • Tani
  • Prosty w obsłudze
  • Pozwala potrenować w razie złej pogody

Wady

  • Głośny
  • Najtańsze modele nie są interaktywne 
  • Droższe rolkowe trenażery mogą być interaktywne, ale wciąż nie pozwalają w pełni korzystać z bogactwa jazdy w wirtualnym świecie
  • Mają zbyt mały opór do zrealizowania najmocniejszych treningów (w przypadku kolarzy zaawansowanych) 
  • Często niekompatybilny z rowerami, które mają sztywne osie kół

Trenażer rowerowy direct drive

 

 

Najnowocześniejszym oraz najbardziej pożądanym obecnie typem trenażera są modele direct drive. To zdecydowanie urządzenia o najlepszym odwzorowaniu rzeczywistej jazdy na rowerze. Trenażer rowerowy direct drive ma wbudowane duże i ciężkie koło zamachowe, które gwarantuje płynność obrotu oraz symulowanie toczenia się kół, gdy nie pedałujemy. Dokładnie tak, jak dzieje się to podczas jazdy na dworze. Tego typu urządzenia stawiają największy opór, dzięki temu doskonale symulują strome podjazdy oraz pozwalają robić sprinty. Ponieważ w trenażer wpinamy rower bez tylnego koła nie występuje tu poślizg ogumienia o rolkę, a tym bardziej nie zużywamy sobie opony w trakcie jazdy. Opór jest sterowany elektronicznie, co jest bardzo komfortowe. Dzieje się automatycznie, gdy jedziemy w dowolnej wirtualnej aplikacji, albo według naszych chęci -  wtedy również jest kontrolowany z poziomu aplikacji, bądź kompatybilnego z trenażerem komputerka rowerowego. Oczywiście naturalną wadą jest konieczność połączenia za pomocą ANT+ lub Bluetootha z urządzeniem zewnętrznym - komputerem, smartfonem, tabletem lub rowerowym komputerkiem. To w pewnym sensie minus, bo zawsze trzeba pamiętać, aby mieć takie urządzenie i żeby miało naładowaną baterię.

Szeroka podstawa, jaką przeważnie mają direct drive’y oraz ich spora masa gwarantują też doskonałą stabilność, którą docenimy w trakcie mocnych interwałów. Poza tym, są też dość ciche. Generalnie mają najwyższą kulturę pracy i dają zwyczajnie najwięcej frajdy z jazdy. Jednocześnie wspomniana masa i rozmiary są ich - obok ceny zakupu - największą wadą. Noszenie, czy przechowywanie takiego urządzenia wymaga miejsca i całkiem dużo siły, a samo rozkładanie i składanie trenażera ,,co każdą jazdę” będzie dość uciążliwe. Stale trenujący pod dachem najczęściej trzymają je zawsze rozłożone, co w małym mieszkaniu z pewnością nie jest wygodne. 

 
 

 

Kupując nowoczesny trenażer direct drive możemy być pewni, że jest interaktywny, co w przypadku rolkowych jest cechą tylko modeli droższych. Z drugiej strony wadą tego typu sprzętu jest konieczność podłączenia do prądu, aby móc pokręcić. Jedynie kilka modeli na rynku działa bez zewnętrznego źródła zasilania. Czasem zdarza się, że jeździmy w różnych dziwnych magazynkach czy garażach, tak żeby nie przeszkadzać sapaniem rodzinie. Bywa, że dostęp do gniazdka elektrycznego w takich miejscach jest utrudniony, warto mieć to na uwadze. Bez wątpienia jednak lista zalet trenażerów direct drive jest długa, a jakość jazdy bez porównania lepsza, niż w przypadku modeli z rolką oporową. 

Zalety

  • Perfekcyjnie odwzorowuje płynność obrotu podczas jazdy
  • Cichy
  • Duży opór
  • Nowoczesne modele są zawsze interaktywne i gotowe na jazdę w aplikacjach
  • Wbudowany pomiar mocy

Wady

  • Zajmuje dużo miejsca i dużo waży
  • Utrudnione przechowywanie
  • Wymaga podłączenia do prądu
  • Drogi

Trenażer rolkowy

 

 

To najprostsze w swojej formie urządzenie, zwane jest potocznie rolką lub rolkami. Jego konstrukcja jest wyjątkowo nieskomplikowana - rama łączy trzy osobne rolki, które są ze sobą połączone gumką lub paskiem, tak aby oba koła naszego roweru toczyły się w identycznym tempie. Przednie koło kręci się po jednym wałku, natomiast tylne po pozostałych dwóch rolkach. To jedyny trenażer rowerowy, który w wierny sposób symuluje jazdę na rowerze. Po prostu jedziemy w miejscu po kręcącym się podłożu, nie mamy żadnego podparcia i jesteśmy zmuszeni trzymać równowagę, czyli dokładnie tak, jak podczas normalnej jazdy. Taki typ trenażera chętnie wybierany jest przez zawodników podczas rozgrzewki przed zawodami, bo jedyne co trzeba zrobić, aby na nim pojeździć to postawić go na ziemi i zacząć jazdę. Nie trzeba robić z rowerem absolutnie nic, choć warto aby miał on gładkie opony, bieżnikowane będą mocno hałasować. Jego największym minusem jest brak większego oporu, który pozwoliłby symulować mocne podjazdy, do regulacji oporu pozostaje nam kontrolowanie naszych biegów. Są wprawdzie na rynku modele z regulacją oporu, ale klasyczna rolka ich nie posiada. Wspomniane cechy sprawiają, że rolka nadaje się najlepiej do treningów szybkościowych, ćwiczenia techniki pedałowania, przejażdżek regeneracyjnych oraz na rozgrzewkę. Jeśli ktoś szuka urządzenia do regularnego trenowania pod dachem to warto spojrzeć przede wszystkim w kierunku dwóch pozostałych typów trenażerów. 

Zalety

  • Zajmuje mało miejsca i nie waży dużo
  • Najbardziej odwzorowuje rzeczywistą jazdę
  • Najszybszy do rozłożenia

Wady

  • Mały opór
  • Zbyt trudny dla początkujących
  • Nadaje się tylko do określonych treningów

Jaki opór?

Na rynku najbardziej popularne są trzy typy jednostek oporowych - magnetyczne, elektromagnetyczne oraz hydrauliczne (hydrokinetyczne). W trenażerach magnetycznych opór generuje układ magnesów, powstrzymujących koło zamachowe, a większość modeli ma manetkę, która pozwala sterować oporem. Regulujemy za jej pomocą odległość magnesów od koła zamachowego, tym samym dokonujemy zmian obciążenia. Ten typ jednostek oporowych stosuje się w tańszych modelach, a ich największą wadą jest brak możliwości wygenerowania bardzo dużego oporu. Jak już wspominaliśmy, problem ,,niedostatecznego oporu” będzie jednak dotyczył jedynie bardzo dobrze wytrenowanych kolarzy, dla większości amatorów będzie wystarczający. 

 

 

Rozwinięciem układu opartego o magnesy są trenażery elektromagnetyczne, w których znajdziemy elektromagnesy i układ sterujący, który pozwala sterować oporem w płynny sposób, symulować znacznie większy opór, czy choćby zjazdy. 

Inny typ jednostek oporowych mają trenażery hydrokinetyczne - w ich konstrukcji do koła zamachowego montuje się sprzęgło płytkowe w komorze olejowej. Im mocniej pedałujemy, tym większa robi się temperatura oleju, który z kolei wraz z nagrzewaniem się zaczyna stawiać coraz większy opór. Użytkownik takiego urządzenia ma duży komfort jazdy, bo nie wymagana jest żadna obsługa z jego strony. Po prostu im mocniej pedałujemy, tym większy opór stawia nam rolka wraz z układem oporowym.

Trenażer Interaktywny - co to znaczy?

 

 

Najwięcej zabawy i możliwości treningowych będziemy mieli na trenażerach, które są interaktywne, czyli mogą połączyć się aplikacjami do jazdy wirtualnej. Takie są w zasadzie wszystkie nowoczesne modele direct drive. O pełnej interaktywności mówimy wtedy, gdy trenażer łączy się z urządzeniami zewnętrznymi za pomocą Bluetootha lub ANT+ i z poziomu aplikacji możemy (sami lub automatycznie) sterować obciążeniem. Główną zaletą jazdy w wirtualnych aplikacjach typu Zwift, MyWhoosh, czy Rouvy jest znacznie większa zabawa i brak nudy z kręcenia w miejscu. Trenażer dobiera lub ujmuje nam obciążenia wraz ze zmieniającym się nachyleniem na trasie, możemy pojeździć z innymi oraz - co najciekawsze i najbardziej wciągające - zwyczajnie pościgać się w wirtualnych imprezach z innymi kolarzami. Wszystko obserwujemy na monitorze, a my po prostu jedziemy, prawie jak w tzw. realu. 

Na rynku są też trenażery smart, które nie są w pełni interaktywne. Dotyczy to raczej modeli, które są jeszcze w sprzedaży, ale pochodzą z wcześniejszych lat. Bycie smart oznacza, że łączą się z aplikacjami, mają pomiar prędkości i kadencji oraz estymację mocy, ale nie sterują automatycznie obciążeniem. Podczas ustawek i treningów na platformie Zwift itp. będziemy musieli sami regulować w nich obciążenie. To trochę męczące i na pewno ogranicza zabawę z e-jazdy. Prawda jest taka, że mając jakikolwiek zwykły trenażer, również możemy uczynić go ,,smart”. Wystarczy dokupić odpowiednie czujniki, tak aby finalnie móc wysyłać do aplikacji naszą moc, prędkość i kadencję. Będziemy wówczas dysponowali identycznym urządzeniem, co fabryczne modele smart. 

Prawda wygląda jednak brutalnie, największą zabawę zapewniają te urządzenia, które mają precyzyjny pomiar mocy i duże koła zamachowe - czyli direct drive. Są najdroższe, ale jeśli chcemy dużo kręcić z aplikacjami do wirtualnej jazdy to warto głębiej spenetrować naszą kieszeń. W końcu kupujemy raz na kilka dobrych lat. Minimum do efektywnej jazdy na Zwifcie, bez denerwujących problemów, będzie urządzenie, które automatycznie steruje oporem i symuluje zjazdy. 

 

 

 

 

Co wybrać?

Jak zwykle warto patrzeć na temat przez pryzmat tego, jakim użytkownikiem jesteśmy. Jeżeli spędzamy całą zimę na trenażerze warto brać direct drive’a. Jeśli trenażer to raczej tylko okazjonalnie używane urządzenie wybierzmy podstawowy model z rolką oporową. Jeśli macie ochotę pojeździć, ale warunkiem jest brak nudy, choć jednocześnie nie chcecie zbyt dużo wydawać poszukajcie czegoś interaktywnego z rolką oporową. Do profesjonalnego treningu proponujemy tylko direct drive - dla kolarzy z mocną nogą nie będą stawiały ograniczeń. 

Szukając najlepszych ofert sprawdzajcie interaktywność, maksymalny opór i głośność oraz porównujcie te cechy z cenami urządzeń. Na koniec zawsze upewnijcie się, czy dany model trenażera będzie kompatybilny z Waszym rowerem, bo szczególnie trenażery z rolką oporową bywają niekompatybilne z rowerami, które mają koła mocowane na sztywne ośki. Z reguły jakość jazdy rośnie wraz ceną, ale da się przy budżecie rzędu 1000 zł całkiem sensownie potrenować. Do lepszych wrażeń potrzeba około 1500 zł, a prawdziwa zabawa zaczyna się niestety powyżej 3000 zł. 

 

Co oferuje rynek ? 

Oferta trenażerów na rynku jest bardzo duża, w dalszej części przygotowaliśmy przegląd przykładowych urządzeń, które są reprezentantami poszczególnych typów trenażerów.

 

 

 

Prosty trenażer z rolką i oporem magnetycznym

Van Rysel In'Ride 100
  • Prosty i tani trenażer rowerowy z oporem magnetycznym. Składana konstrukcja ułatwia przechowywanie. Oporem steruje się za pomocą manetki. Jest dość głośny, ale spokojnie nadaje się do amatorskiego zimowego trenowania.

Trenażer z rolką oporową i hydrokinetyczną jednostką oporową

Elite Qubo Fluid
  • Prosty, a zarazem bardzo praktyczny trenażer, który posiada opór olejowy. Dzięki temu w trakcie jazdy opór zwiększa się samoczynnie - im mocniej pedałujemy, tym jest on większy. Wysokiej klasy rolka wykonana z elastogel'u zapewnia cichą pracę, a maksymalna deklarowana przez producenta moc 1200 W zapewnia możliwość zrealizowania większości treningów. Po dokupeniu adapterów może być używany z rowerami mającymi sztywne osie kół. Da się go przerobić na trenażer Smart i jeździć w aplikacjach.

 

Zaawansowany interaktywny trenażer z rolką oporową

WAHOO KICKR Snap
  • Zaawansowany i dopracowany  trenażer z rolką oporową. Jest interaktywny i zapewnia duży - jak na trenażery z rolką - opór maksymalny 1500 W. Jest ciekawą alternatywą dla modeli direct drive, szczególnie jeśli nie mamy zbyt wiele miejsca na przechowywanie lub chcemy co jazdę demontować rower z trenażera. Zachęca również cena, która jest wyraźnie niższa, niż w przypadku modeli direct drive.

Trenażer rolkowy

Elite Arion Mag
  • Trenażer rolkowy, który wyposażony jest w rolki o parabolicznym kształcie. Ułatwiają jazdę i są ciche podczas trenowania. Rama trenażera składa się do bardzo kompaktowych rozmiarów. Poza tym jest tu 3-stopniowy układ oporowy. Ten model jest też kompatybilny z czujnikiem Misuro B+, który umożliwia zrobienie go Smart. 

 

Podstawowy trenażer direct drive

Elite Suito-T
  • Suito jest doskonałym przykładem małego trenażera z napędem bezpośrednim. Składa się do kompaktowych rozmiarów, nie waży bardzo dużo i jest stosunkowo tani. Wśród wad można wymienić nieco mniejszą stabilność, spowodowaną podstawą o mniejszej powierzchni oraz lżejsze koło zamachowe, niż w droższych i większych modelach. Jego gabaryty ułatwiają przechowywanie, a różnice w jakości działania nie są duże względem najdroższych modeli. 

Zaawansowany trenażer direct drive

Tacx NEO 3M
  • Typowy duży trenażer rowerowy direct drive, który ma wszystko, co najlepsze! Zapewnia świetne odwzorowanie jazdy i ogromną stabilność podczas dynamicznych treningów. Wszystko dzięki dużemu i ciężkiemu kołu zamachowemu oraz bardzo szerokiej podstawie. To idealne rozwiązanie dla osób często jeżdżących pod dachem. Duża masa i znaczne gabaryty utrudniają przechowywanie oraz użytkowanie w małych mieszkaniach. Kultura jazdy rekompensuje jednak te minusy. Wśród wyróżniających go cech warto przede wszystkim wspomnieć imitację ruchów - rower porusza się do przodu i do tyłu oraz lekko na boki. Jest też symulacja wstrząsów! Kropką nad i jest możliwość jazdy bez podłączenia do prądu.

 

 

Rower treningowy smart

WAHOO KICKR Bike
  • W ostatnim czasie na rynku pojawiło się kilka kompletnych rowerów do treningu pod dachem, które jawią się jako najbardziej zaawansowane urządzenia z rodziny trenażerów. Dobrym przykładem jest Wahoo Kickr Bike - to urządzenie generujące aż 2200 W oporu, które posiada wbudowany pomiar mocy o dokładności +/- 1%. Do tego Kickr Bike potrafi symulować nachylenie podjazdów (do 20%) i zjazdów (do 15%). Oczywiście ogromną zaletą tego typu urządzeń jest ich uniwersalność - zwykle oferują one dokładną możliwość ustawienia pozycji w szerokim zakresie, dzięki czemu na takim rowerze może trenować kilka osób w rodzinie. Urządzenia tego typu są oczywiście w pełni interaktywne, ale i... najdroższe z całego segmentu trenażerów.