Test: Eddy Merckx Strasbourg 71

Drukuj
Szosa? Teren? Szutrówki nie uznają tego typu ograniczeń, a Belgowie rozumieją to doskonale z racji na swoje przełajowe tradycje. Tomasz Wienskowski

Strasbourg 71 jest pierwszą szutrówką stworzoną przez manufakturę legendy kolarstwa szosowego – Eddy’ego Merckxa. Jak Belgowie potraktowali temat gravelu, który jest przecież bliskim krewnym zarówno szosy, jak i przełaju?

Galeria
Galeria: Eddy Merckx Strasbourg71 Zobacz pełną galerię

Szosowy rynek na przestrzeni kilku ostatnich lat przeszedł sporą metamorfozę – szosa, która uznawana była za najbardziej konserwatywny odłam kolarstwa, zdecentralizowała się na rzecz kilku wyspecjalizowanych segmentów. Jedne konstrukcje są bardziej uniwersalne, inne mniej – nie zmienia to faktu, że stojąc dziś przed wyborem roweru, warto dokładnie znać swoje oczekiwania.

Za sprawą modelu Eddy Merckx Strasbourg 71 na tapecie ląduje ponownie pojęcie gravel – mówiąc w skrócie chodzi o rowery o szosowej geometrii, które otrzymały sporo rozwiązań, pozwalających na zjechanie poza asfalty – jak podpowiada nazwa, głównie na szutry. Część z Was powie zapewne: no to testujecie przełajówkę! Otóż nie. Na tym polega swojego rodzaju urok szutrówek, że mają one w sobie sporą dozę uniwersalności, ale nie możemy ich nazwać typową przełajówką, która cechuje się charakterystyczną, wyścigową geometrią dedykowaną do CX. Gravelowej geometrii jednak bliżej do szosy, o czym przekonacie się nieco dalej.

Wróćmy jednak na moment do samej marki Eddy Merckx – z pewnością bohatera tytułowego przedstawiać nie musimy. Belgijska marka założona przez legendę szosy przyzwyczaiła nas, że praktycznie każdy z modeli jest swojego rodzaju pomnikiem, stawianym na rzecz wielkich zwycięstw Kanibala. I tak też Strasbourg 71 nawiązuje do roku 1971. Co wydarzyło się w tym czasie? Merckx wygrywa w klasyfikacji generalnej Tour de France, a dokładnie 28 czerwca tego roku odnosi etapowe zwycięstwo na odcinku z metą w Strasbourgu – metą, która zlokalizowana była na szutrowym torze, gdzie w sprinterskim pojedynku Kanibal pokonał Rogera De Vlaemincka. Teraz już chyba wszystko jasne.

Rama

Strasbourg 71 to jedyna szutrówka w ofercie belgijskiej marki (za to już wśród przełajówek znajdziemy 3 modele – no tak, w końcu Belgowie!). Sercem modelu jest rama wykonana z aluminium 6069 dopełniona przez karbonowy widelec – całość przystosowana została pod hamulce tarczowe, o czym dobitnie przypominają tu sztywne osie zastosowane zarówno z przodu, jak i z tyłu – to bardzo duży plus, bo już niejednokrotnie podkreślaliśmy, że aby móc cieszyć się pełnią profitów hamulców tarczowych połączonych z kołem 28-calowym, tego typu rozwiązanie jest konieczne.

Frameset w połączeniu z tarczówkami zapewnia potężny prześwit w widełkach, dzięki czemu możliwym jest zastosowanie tu szerokich opon – w testowanym przez nas egzemplarzu spotkaliśmy oponę o szerokości 32 mm, a i tak miejsca zostało jeszcze sporo – w razie potrzeby zastosowania opony z bieżnikiem i uczynienia naszego Merckxa jeszcze bardziej terenowym, bez problemu coś byśmy dopasowali.

 
Charakter prowadzenia zdecydowanie leży po stronie stabilności. To jedna z wypadkowych dłuższego ogona i większej bazy kół.Tomasz Wienskowski

Szosówki, które ewolucja pchnęła w kierunku szutrów, to jednak nie tylko konieczność zastosowania szerszych opon i większych prześwitów w ramie. Kluczem okazuje się geometria, którą konstruktorzy niejednokrotnie zapożyczają z tzw. modeli endurance, a więc rowerów szosowych zapewniających nieco bardziej wyprostowaną pozycję i większy komfort jazdy. Podobnie jest w przypadku Strasbourga 71 – mamy tu krótszą górną rurę, ale i dłuższy chainstay niż w klasycznej szosie (425 mm). Charakter prowadzenia przesuwa się w tym momencie w stronę większej stabilności (za sprawą nieco dłuższej bazy kół). Zwykle mówilibyśmy też o zwiększaniu możliwości ugięcia tylnych widełek, ale w przypadku dość twardego aluminium większe ugięcie będzie tu jedynie symboliczne.

Warto wspomnieć jeszcze jedną cechę charakterystyczną dla graveli, podkreślającą ich przygodowy charakter i ducha wolności. Rama Strasbourga posiada gniazda do zamocowania błotników i bagażnika co dobitnie pokazuje, że konstrukcja ta pomyślana jest o długodystansowych wyprawach, niekoniecznie w wyścigowym tempie, ale po prostu dla czystej eksploracji, podróży… po prostu jazdy na rowerze.

Sztywne ośki dbają o precyzję prowadzenia i sztywność. Przy większej sile hamowania tarczówek tego typu rozwiązanie jest zdecydowanie w cenie!Tomasz Wienskowski
Charakter prowadzenia zdecydowanie leży po stronie stabilności. To jedna z wypadkowych dłuższego ogona i większej bazy kół.Tomasz Wienskowski

Wyposażenie

Nie będzie w tym cienia przesady, jeśli napiszemy, że Strasbourg 71 to jeden z najbardziej przemyślanych rowerów w obecnym sezonie jeśli chodzi o dobór podzespołów. Chociaż nie mamy tu do czynienia z typową szosą do ścigania, to Strasbourg musi zachować sporo ze swojego sportowego charakteru – w końcu to bliski krewny szosówek i przełajówek. Brand managerowie postawili więc na podzespoły sprawdzone, których poziom działania stoi na najwyższym poziomie, a jednocześnie nie kosztują majątku (czego realną konsekwencją będzie jedynie nieco wyższa masa – która powiedzmy sobie szczerze w przypadku Strasbourga 71 nie jest tak istotna).

Potężny prześwit widelca sprawia, że zmieścimy tu o wiele więcej niż oponę o szerokości 32 mm.Tomasz Wienskowski
Specyfikacja bazuje na podzespołach z grupy Shimano 105 5800 - wzór jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości.Tomasz Wienskowski

W związku z powyższym jedyny (póki co) gravel ze stajni legendarnego Kanibala wyposażony został w napęd oparty o kompletną grupę Shimano 105 5800 – wzór jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości (Test grupy znajdziecie w osobnym artykule: Shimano 105 5800). Całość dopełniają hydrauliczne hamulce z klamkomanetkami RS505 – to hydrauliczne klamki i hamulce na poziomie 105, więc można powiedzieć, że Eddy Merckx z konsekwencją jaką bardzo lubimy daje nam kompletną grupę. Bez kombinowania, oszczędności i innych szemranych zabiegów.

 

Języczkiem u wagi w przypadku testowanego modelu jest jednak dość prozaiczny element, jakim są… opony - Continental Ultra Sport II o szerokości 32 mm. Pomyślcie sobie, jak zareagowalibyście jeszcze kilka lat temu na tak szeroką oponę w rowerze z barankiem bez jednoznacznej łatki „przełajowego”. Dziś już tak szeroka opona nikogo nie dziwi, a co więcej… nie można tu już mówić o żadnym radykalizmie. Wybór jest dość uniwersalny, ale tak jak pisaliśmy powyżej – Strasbourg przyjmie jeszcze więcej. Gdzie znajduje się granica? Tego dokładnie nie wiemy, ale w przypadku widelca może to być nawet szerokość 38 mm. Ogrom miejsca!

Koła w przypadku testowanego modelu to nie najlżejsze, ale dość solidne Fulcrum Racing 5. Ciekawi nas, jak wypadnie żywotność piast przystosowanych pod tarczówki w tym dość podstawowym modelu – to jednak zweryfikuje cały sezon intensywnej jazdy na długich dystansach. Nam z wiadomych przyczyn nie było dane jeździć na tej maszynie przez 12 miesięcy.

Opony Continental Ultra Sport II 32 mm odpowiadają nie tylko za wszechstronność, ale i dodają masy komfortu. Sprawdzone w praktyce!Tomasz Wienskowski
Hamulce tarczowe Shimano RS505 to odpowiednik stojący na poziomie grupy 105.Tomasz Wienskowski

Wrażenia z jazdy

O dziwo pozycja na rowerze w przypadku Strasbourga nie jest radykalnie posunięta w stronę tego, co znamy z rowerów typu endurance. Mamy tu do czynienia ze swojego rodzaju kompromisem pomiędzy sportowym zacięciem, a wygodą – trzeba dodać, że kompromisem bardzo udanym. Wydaje nam się, że przepisem na sukces jest w tym wypadku odpowiedni stosunek długości rury sterowej, dzięki której nie siedzimy zbyt wyprostowani, a długością rury górnej dobranej w punkt.

Strasbourg 71 to prawdziwy pomnik, upamiętniający zwycięstwo Merckxa z 1971 - wtedy Kanibal wygrał klasyfikację generalną Tour de France i między innymi etap w Strasbourgu, kończący się szutrową pętlą.Tomasz Wienskowski

Jeśli już zdecydujecie się na wielokilometrową wyprawę z bagażem, to nie powinniście narzekać na brak komfortu. Tyczy się to zarówno pozycji, jak i faktu, że mamy tu do czynienia z ramą z aluminium, które jako materiał gorzej radzi sobie z tłumieniem drgań niż chociażby karbon (materiał o wiele droższy). W tym wypadku odpowiedniej dozy komfortu dostarczają szerokie opony, które naprawdę czynią cuda. Na dodatek tak szeroka opona wyraźnie podnosi przyczepność.

Klamkomanetki RS505 to hydrauliczny odpowiednik Shimano 105. Całość działa bez zarzutu.Tomasz Wienskowski
Strasbourg 71 wizualnie stoi na topowym poziomie. Czarny matowy lakier kontrastujący z jaskrawą zielenią tworzy świetny efekt.Tomasz Wienskowski

Charakter prowadzenia testowanego przez nas modelu jest przesunięty w stronę stabilności znanej z rowerów z długim ogonem i dużą bazą kół. To jedna z naczelnych różnic pomiędzy gravelem i przełajem – ten drugi musi być maksymalnie zwrotny (wystarczy zobaczyć, ile agrafek pokonać muszą przełajowcy na pokręconych trasach CX). Strasbourg jest mniej zwrotny niż wyścigowe szosy i przełajówki, ale i jego przeznaczenie jest zupełnie inne - wszystkie cechy w przypadku tego modelu układają się w jedną, logiczną całość - i to jest naprawdę szczególne!

 

Podsumowanie

Marka Eddy Merckx poprzez model Strasbourg 71 zalicza niezwykle udany debiut w segmencie szutrówek. Belgowie doskonale wiedzą, czego potencjalni klienci spodziewają się po tego rodzaju konstrukcji – to możliwie duża uniwersalność i brak ograniczeń. Odpowiednio dobrana geometria, duże prześwity w ramie dla szerokiej opony, hamulce tarczowe oraz chociażby miejsce na zamocowanie błotników i bagażnika dowodzą jednoznacznie, że testowany przez nas Merckx to świetna konstrukcja do jazdy przez cały rok – bez względu na to, czy jedziemy po szosie, szutrach czy chcemy pobawić się przez moment w przełajowców i poszaleć w błocie. Całość dopełnia przemyślana specyfikacja – grupa 105 działa bez zarzutu. Jako dodatek dostajemy jeszcze coś - Strasbourg 71 wygląda wyjątkowo dobrze!

Specyfikacja

Eddy Merckx Strasbourg 71
  • Rama: Alloy 6069 TB
  • Widelec: Carbon Monocoque
  • Mostek: Deda Zero
  • Stery: VP Headset 1-1/8 / 1-1/2
  • Klamkomanetki: Shimano ST-RS505
  • Przerzutka tył: Shimano 105 RD-5800 GS
  • Przerzutka przód: Shimano 105 FD-5800-F
  • Korba: Shimano 105 FC-5800. 50-34T
  • Suport: Shimano BB-RS500PB
  • Kaseta: Shimano 105 CS-5800 11-28T
  • Łańcuch: Shimano CN-HG600 11S
  • Hamulce: Shimano BR-RS505 with SM-RT81 140 mm
  • Koła: Fulcrum Racing 5 Disc Brake
  • Opony: Continental Ultra Sport II 32 mm
  • Siodełko: Prologo K3 STN
  • Sztyca podsiodłowa: Deda Zero
  • Kierownica: Deda RHM Zero
  • Cena 12 905 zł
Katalog 2016 Eddy Merckx

Dystrybutor: www.psdistribution.pl

Fot. Tomek Wienskowski

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj