Test: Opony szosowe Continental GP 5000

Sprawdź, jak w praktyce spisuje się nowa generacja jednych z najbardziej uznanych opon szosowych świata - testujemy Continental Grand Prix 5000 Transparent.

Drukuj
Tomasz Makula

Sprawdziliśmy nową generację jednych z najbardziej cenionych opon szosowych świata - mowa o Continentalach Grand Prix 5000 w stylowo wyglądającym wariancie Transparent, czyli z brązowym bokiem Tan Wall.

Nie trzeba siedzieć w kolarstwie długo, żeby wiedzieć, że to właśnie Continental dzierży w swoim portfolio jedną z najbardziej cenionych opon szosowych na rynku - przy czym mamy tu na myśli oponę dla najbardziej wymagających. Jeśli na którejś z kolarskich grup dyskusyjnych zapytacie o najlepsze opony na rynku, pewnie wiele z odpowiedzi brzmieć będzie właśnie Continental Grand Prix 5000. Model oznaczony jako 5000 to po prostu kolejna generacja sławnych GP 4000 oraz GP 4000 II. Sami zastanawialiśmy się, co w tych oponach można było jeszcze zmienić na lepsze, ale wg Continentala - można było! GP5000 mają toczyć się o 12% lżej, mają być 20% bardziej wytrzymałe na przebicia i jednocześnie schudły o 10 g w rozmiarze 25C. Liczby robią wrażenie, natomiast dla wielu z użytkowników ważną informacją jest też to, że GP serii 5000 dostępne są w wersjach dętkowych oraz tubeless - z pewnym istotnym wyjątkiem, o czym za moment.

Continental wśród swoich nowości na ten rok zaprezentował też nowy wariant Grand Prixów 5000 - wersję Transparent, czyli z tzw. bokiem tan wall. Opony z brązowymi i beżowymi bokami zawładnęły gustami kolarskich purystów stylistycznych, którzy pokochali jawne nawiązanie do stylistyki retro szosówek. Przyznamy, że też jesteśmy w gronie osób, które wersje opon tan wall uwielbiają. W tym miejscu warto jednak doprecyzować, że GP 5000 nie mają jedynie pomalowanego boku. W Continentalach po prostu zrezygnowano z jednej wierzchniej części materiału, stąd też bok w Conti jest wyraźnie ciemniejszy (i dzięki temu brudzi się mniej) i gołym okiem widać w nim włókna osnowy opony, co wygląda po prostu rasowo i wyczynowo. Pewnie wielu z Was pamięta, że w zeszłym roku Conti miał juz w ofercie oponę GP 5000 z beżowym bokiem - była to edycja specjalna opony stworzona na Tour de France, która to jednak miała bok pokryty dodatkową warstwą materiału, przez co była też cięższa od czarnych wersji.

 

 

 

 

Dostępne wersje

W tym miejscu jesteśmy też winni doprecyzowanie - o ile opony GP 5000 weszły na rynek także w wersjach tubeless ready, to już modele z serii Transparent dostępne są tylko w wariancie pod dętkę. Dla niektórych będzie to istotne ograniczenie, które wykluczy model GP 5000 z kręgu zainteresowań, co rozumiemy. Wiemy też jednak, że na szosie tubeless wcale nie jest jeszcze skrajnie popularny, a dętki i tak niepodzielnie na szosach królują. 

W przypadku Transparentów ograniczona jest też liczba dostępnych rozmiarów opon - możemy wybierać tu pomiędzy szerokościami 25 mm (testowana przez nas - o wadze 216 g) lub 28 mm. Ograniczona ilość wersji po części tłumaczy brak opcji tubeless - bo w końcu w przypadku takiego rozmiaru 32 mm tubeless byłby już mocniej pożądany we wszelkiego rodzaju szosach endurance czy all-roadach. Continental zatem opony GP 5000 Transparent pozycjonuje strikte jako opony szosowe.

Z kronikarskiego obowiązku dodamy, że czarne GP 5000 spotkamy w 4 wariantach szerokości: 23C, 25C, 28C, 30C i 32C.

 

 
 

 

 

Zakładanie

Nowe Continentale zakładaliśmy na dwa zestawy kół - pierwszym z nich był typowo treningowy zestaw kół Fulcrum o szerokości wew. obręczy 23 mm. Opona dała się założyć bez problemu i bez używania łyżek, za co duży plus. Drugim zestawem testowym były koła Reynoldsa z carbonową obręczą tubeless ready - tu zakładanie było nieco trudniejsze, ale nadal zaskakująco łatwe. Tylko w przypadku jednej opony musieliśmy pomóc sobie jedną łyżką. Oponę na przednie koło przy odrobinie wysiłku założyliśmy beznarzędziowo.

 

 

 

 

Słynna i ceniona - mieszanka Black Chili

Po otwarciu paczki z oponami produkowanymi w Korbach wyczuwalny jest charakterystyczny zapach mieszanki gumy Black Chili, czyli wizytówki rowerowego Continentala, która jest najbardziej zaawansowaną mieszanką stworzoną przez niemiecki brand. Mieszanka ta cechuje się doskonałym stosunkiem plastyczności oraz niskich oporów toczenia. Właśnie dzięki temu elementowi Continentale GP 5000 są nadzwyczaj przyczepne - przesiadając się na GP 5000 z innych opon to właśnie ten aspekt początkowo jest odczuwalny najmocniej. Nasze Continentale kleją się szosy, trzymają pewnie w wirażach i dzięki temu pozwalają jechać po prostu szybciej. Tyczy się to różnych warunków pogodowych - także jazdy po wilgotnych szosach. Oczywiście to nie jest tak, że jadąc na GP 5000 możecie w deszczu pozwolić sobie na wszystko - nadal technika jazdy po mokrym jest tu najważniejsza, jednak Black Chili po prostu dobrze radzi sobie z wilgotną szosą. Na suchym gumy Continentala zapewniają wzorowy grip, śmiemy twierdzić, że nie mieliśmy okazji jeździć na czymś bardziej pod tym względem zaawansowanym. W tym miejscu musimy też przyznać, że nie odczuwaliśmy zwiększonej przyczepności serii 5000 względem poprzedniej generacji 4000 II.

 

 

 

 

Opory toczenia

Grand Prix 5000 są oponami o iście wyścigowych właściwościach toczenia i są to gumy po prostu szybkie. Nie bez powodu zresztą Tony Martin niegdyś ścigał się na poprzednich generacjach tych opon w peletonie WT - zaskakując w ten sposób konserwatywnych wyznawców ścigania się jedynie na szytkach. Nie powiemy Wam, na ile prawdziwe są wyliczenia Continentala o mniejszych oporach toczenia GP 5000 względem poprzedników. Do zapamiętania jest jednak to, że GP 5000 oferują wyścigowe osiągi, jeśli chodzi o sprawne toczenie się.

 

 
 

 

 

Wysoka wytrzymałość

Nowe Continentale posiadają ulepszoną ochronę antyprzebiciową w postaci technologii Vectran Breaker, która bazuje na polimerach zatopionych w strukturze opony - na naszych testowych oponach jeździliśmy blisko 2 miesiące i nie złapaliśmy ani jednej gumy, chociaż często zdarzało nam się jeździć po drogach wątpliwej jakości. Co jednak naszym zdaniem w modelu GP 5000 najlepsze - na przestrzeni około 2000 pokonanych kilometrów zużycie opon okazało się znikome. Z jednej strony taki stan rzeczy był wspierany niską masą testera (64 kg), natomiast nie zmienia to faktu, że model Grand Prix 5000 oferuje wytrzymałość opony treningowej i szybkość opony wyścigowej. Mało który producent potrafi połączyć to w jednym modelu!

 

 

 

 

Cena

Katalogowo Continental GP 5000 kosztuje nieco ponad 300 zł - taka kwota od razu plasuje ten model w gronie opon najdroższych. W praktyce jednak testowany model w sieci zdobyć można za około 200 zł, co czyni testowany model bardziej osiągalnym dla przeciętnego kolarza. W każdym wypadku jednak chcemy podkreślić, że w przypadku GP 5000 gołym okiem widać, za co płacimy, a testowane opony są warte tych około 200 zł za sztukę - jeśli uda się Wam je zdobyć za taką cenę, to już po pierwszych kilometrach na nowych gumach będziecie wiedzieć, że było warto.

 

 

 

 

Podsumowanie

Nowe Continentale Grand Prix 5000 kontynuują dziedzictwo swoich poprzedników i nadal plasują się w ścisłym gronie najlepszych opon szosowych na rynku - oferują genialną wręcz przyczepność i bezkonkurencyjny stosunek szybkości do wytrzymałości (zarówno w kategorii odporności na przebicia, jak i na zużycie wraz z pokonanym dystansem). Do tego opony w wersji Transparent wyglądają po prostu nadzwyczajnie dobrze - rasowo, wyścigowo, szybko i stylowo. Problem będą mieli tylko Ci, którzy chcieliby używać ich jako opony tubeless - akurat ta wersja GP 5000 z bezdętkami nie współpracuje. Jeśli GP 5000 mielibyśmy ocenić przez pryzmat sugerowanej ceny detalicznej, to napisalibyśmy, że są to opony dość drogie. W rzeczywistości jednak dostać można je taniej - w kwocie około 200 zł uznajemy je za doskonały wybór!

 

Specyfikacja

Continental Grand Prix 5000 Transparent
  • Gęstość oplotu 3/330 TPI
  • Mieszanka Black Chili
  • Rekomendowane ciśnienie 95-123 PSI
  • Szerokość 25 mm
  • Waga rzeczywista
  • Tubeless ready nie
  • Typ zwijana
  • Wkładka Vectran Breaker
  • Cena: około 200 zł
  • Dostępne też w wersji 28 mm

 

Dystrybucja: Shimano Road Poland

Fot. Tomasz Makula