Rowery Specialized - co nowego w kolekcji 2022?

Zobacz, jakie nowości zasilają kolekcję rowerów Specialized na 2022 rok?

Drukuj

Kolekcja Specializeda na 2022 rok kryje kilka interesujących nowości, a większość z nich to nowe modele rowerów elektrycznych. Nie oznacza to, że fani klasycznego sprzętu będą zawiedzeni, ale faktycznie to w ,,e-segmencie” tego roku dzieje się najwięcej…

 

Specialized jest jedną z największych światowych marek i jednocześnie jedną z najbardziej popularnych wśród zaawansowanych użytkowników dwóch kółek w Polsce. Niewątpliwie za specem stoją ciekawe geometrie rowerów, często interesujące patenty konstrukcyjne oraz naprawdę dobry marketing z wieloma sukcesami sportowymi osiąganymi przez zawodników dosiadających rowerów amerykańskiej marki. 

 

 

Jak każdego roku, tak w kolekcji na 2022, Specialized przyszykował kilka ciekawych nowych modeli, a kolejne premiery pojawiały się sukcesywnie od przełomu lata i jesieni 2021 roku. Bez dwóch zdań kolekcja na obecny sezon rozwinęła się najbardziej w segmencie elektryków, ale oczywiście na fanów rowerów bez wspomagania też czeka coś ciekawego. 

 

Zobacz też:

 

Specialized Crux - przełajowy gravel  

 

 

Największą nowością w segmencie rowerów napędzanych siłą ludzkich mięśni jest nowa odsłona modelu Crux. Niegdyś wyścigowej przełajówki, teraz przemianowanej na najlżejszego gravela na świecie. Specialized na fali wzrostu popularności segmentu gravel postanowił rozwinąć swoją kolekcję rowerów szutrowych i do Diverge’a, który ma bardziej przygodowo-offroadowy charakter, dodał Cruxa będącego obecnie już nie przełajem, a wyścigowym gravelem

 

Nowy Specialized Crux jest lekki i dynamiczny, a jednocześnie bardzo posłuszny w prowadzeniu. Spec obiecuje, że będzie szybki w każdej sytuacji - podczas jazdy po płaskim, sprintów, pokonywania zakrętów i wszystkich innych sytuacjach. To po prostu sportowy rower offroadowy. Oczywiście pozostało w nim sporo przełajowego DNA i sterowanie jest agresywne, podążające za ciałem i każdym ruchem rowerzysty. W zasadzie - jeżeli podejdziemy do tematu zdroworozsądkowo - Crux jest wciąż rowerem o przełajowym charakterze. Jego geometrię nieco zmieniono pod kątem jazdy typu gravel, ale nadal spokojnie można stawić się z nowym Specem na linii startu cyclocross’owego wyścigu. 

 

 

Przede wszystkim obniżono suport oraz wydłużono reach, aby zwiększyć stabilność podczas jazdy w bardziej gravelowym wydaniu. Dodatkowo - to kluczowe w przypadku cięższego terenu z kamieniami i korzeniami - powiększono miejsce na ogumienie. W nowym Cruxie zmieszczą się opony o szerokości aż 47 mm. Kolejną kwestią jest znaczne odchudzenie ramy i mocne upodobnienie jej do superlekkiej szosówki z stajni ,,S”, czyli modelu Aethos. Crux prezentuje się bliźniaczo, w swej formie jest równie prosty i majestatyczny, a konstruktorzy budując jego ramę skorzystali z technologii wypracowanej przy tworzeniu Aethosa. Warta podkreślenia jest piórkowa waga ramy nowego Cruxa - wersja S-Works waży jedynie 725 gramów w rozmiarze 56 cm! O tym modelu pisaliśmy zresztą osobną prezentację, którą znajdziecie pod linkiem: NOWY SPECIALIZED CRUX: GRAVEL Z PRZEŁAJOWYM DNA. Tam prezentujemy dostępne wersje wyposażeniowe oraz szczegółowe informacje. 

 

Nowy elektryczny full - Specialized Turbo Levo

 

 

Równie ciekawą premierą, co Crux, jest nowa odsłona elektrycznego fulla all mountain. Mowa o Turbo Levo, który jest rowerem łączącym światy enduro i agresywnego trailu. Jego nowa generacja ma koła typu mullet, czyli większe 29” z przodu dla poprawy stabilności prowadzenia i łatwości pokonywania dużych przeszkód oraz 27,5” z tyłu dla większej dynamiki podczas manewrowania oraz sprawniejszego zachowania w ciasnych momentach i na hopkach. Skok w Turbo Levo to 160 mm z przodu oraz 150 mm z tyłu. Specialized obiecuje, że rower jest nie tylko stabilny w prowadzeniu, ale daje też poczucie naturalnej jazdy - takie, jakie mamy na klasycznym rowerze. Pod tym kątem zaprojektowano zarówno geometrię, jak i kinematykę zawieszenia. Tu niespodzianek oczywiście nie ma - zmiany geometryczne idą zgodnie z obecnymi trendami. Rower ma spłaszczoną główkę ramy i zmniejszony offset widelca (64,5 stopnia i 44 mm). Co więcej, geometria może podlegać regulacji - główka z w zakresie + / - 1,5 stopnia od podanej wyjściowej wartości. Wraz z nią zmianom ulega również wysokość suportu - o + / - 7 mm. 

 
 

 

Silnik w nowym Turbo Levo to Turbo Full Power System 2.2 Motor z wyświetlaczem MasterMind TCU i baterią o pojemności 700 Wh. Jednostka ma zapewniać wyjątkowo dużą czułość i naturalne zachowanie, a jednocześnie dawać duże wsparcie. Silnik pomaga mocą do 565 watów i legitymuje się maksymalnym momentem obrotowym 90 Nm. To wartości, które sytuują ten motor wśród najlepszych na rynku. Polepszeniu ma ulec nie tylko jakość jazdy, ale też zasięg. Amerykański producent obiecuje, że baterii może starczyć nawet do 5 godzin jazdy, a ciekawą funkcją jest choćby inteligentne zarządzanie energią w zależności od zaplanowanego przez nas czasu (lub dystansu) jazdy. W ofercie jest 6 modeli nowego Turbo Levo. Dwa podstawowe to e-bike’i oparte o aluminiowe ramy w cenie 29 i 34 tys. zł, natomiast cztery topowe modele oparte zostały o karbonowe ramy i kosztują od 39 do 69 tys. zł. 

 

Bogata gama użytkowo-rekreacyjnych elektryków

 

 

Kolejną nowością są trzy modele rowerów elektrycznych dedykowanych użytkownikom, którzy swoje jednoślady traktują jako środek komunikacji i/lub sprzęt na niezobowiązującą weekendową wycieczkę. Mowa o modelach Turbo Tero, Turbo Como i Turbo Vado. Nowy Specialized Turbo Tero to e-bike będący rekreacyjnym rowerem górskim, idealnym na terenowe wycieczki i singletracki, ale wyposażony w serię rozwiązań, które przy okazji czynią z niego pełnoprawny sprzęt do codziennych dojazdów po mieście. Specialized Turbo Vado to uniwersalny elektryk, który zapewnia doskonałe właściwości w mieście, ale śmiało można zrobić nim długą wycieczkę, czy nawet nieco bardziej sportowy trening. Trzecim e-bike’iem jest Specialized Turbo Como. Wygodny rower z maksymalnie wyprostowaną pozycją oraz bardzo niską ramą dla ułatwienia wchodzenia - ten sprzęt jest idealną propozycją do miasta, choć wcale nie wyklucza wypadu na lekką rekreacyjną wycieczkę. Każdy z nich został oparty (w topowych wersjach) o nowy silnik Turbo Full Power System 2.2, czyli nowoczesną jednostkę, która jest również w Turbo Levo. Mocną, cichą i gwarantującą płynne działanie. 

 

 

Specialized Turbo Tero występuje w 3 wersjach wyposażeniowych. Jest aluminiowym e-hardtailem ze skokiem widelca 110 mm. Ma koła 29” i stabilną geometrię, która oferuje bezpieczne prowadzenie, co z pewnością spodoba się początkującym riderom. Jego wszechstronność zwiększają mocowania na błotniki oraz tylny bagażnik, które znajdziemy w ramie. Poza tym, że samodzielnie możemy doposażyć własnego Tero, w sprzedaży są też dostępne wersji EQ (skrót od wyposażony), które fabrycznie mają zamontowany bagażnik, błotniki, oświetlenie oraz nóżkę. Ceny trzech wersji wyposażeniowych wahają się od 15 500 do 26 000 zł, a Tero dostępne jest zarówno z klasyczną ramą, jak również obniżoną (tzw. damską). 

 

 

Specialized Turbo Vado jest uniwersalnym rowerem elektrycznym, który idealnie sprawdzi się zarówno na wycieczkach, jak i podczas jazdy po mieście. Śmiało można przypisać go do kategorii e-trekkingów, zresztą zdradza to nie tylko jego konstrukcja, ale też kompletne wyposażenie w błotniki, bagażnik i oświetlenie. Vado oferuje komfortową pozycję, choć nie tak ekstremalnie wyprostowaną jak w typowo miejskim modelu Como. Podobnie do Tero, Turbo Vado również występuje w trzech wersjach wyposażeniowych, wśród nich znajdziemy zarówno klasyczne napędy z zewnętrzną przerzutką, jak i modele z piastą planetarną oraz paskiem zębatym Gatesa. Ceny rozciągają się między 15 500 zł a 24 000 zł.

 

 

Specialized Turbo Como to typowo miejski rower elektryczny, który również nadaje się na rekreacyjną, niezobowiązującą wycieczkę, ale zdecydowanie ma krótkodystansowy charakter. Vado został opracowany przede wszystkim z myślą o komforcie, a potwierdzeniem tego jest choćby fakt, że w tym modelu znajdziemy najniższej usytuowany przekrok w historii Specialzied. Turbo Como występuje w trzech wersjach wyposażeniowych. Ma sporo ciekawych rozwiązań, jak choćby wskaźnik ekonomiczności jazdy, który pozwala oszczędzać baterię i zapewnić sobie większy zasięg na jednym ładowaniu. Poza tym znajdziemy tu system antykradzieżowy z blokadą roweru aktywowaną pinem lub z poziomu smartfonowej aplikacji. Wzorem modeli Tero i Vado topowy silnik znajdziemy w najwyższym modelu, a w nim - z ciekawostek - jest też pasek zębaty Gates’a zamiast łańcucha. Ceny Turbo Como zaczynają się od 15 500 zł i kończą na 24 000 zł. 

Na temat trzech opisywanych modeli przygotowaliśmy też osobny artykuł, w którym znajdziecie więcej szczegółów: NOWE ELEKTRYCZNE ROWERY SPECIALIZED (2022).

Co poza tym?

W sezonie 2022 w kolekcji amerykańskiego producenta dzieje się jeszcze kilka mniejszych, ale nie mniej ciekawych rzeczy. Przede wszystkim w ofercie znajdziecie dziecięco-młodzieżowe rowery Specialized Riprock ze sztywnymi widelcami, co jest znacznie lepszym krokiem, niż montowanie do nich topornych i słabo działających amortyzatorów. Ciekawie prezentują się też nowe opony z bogatą opcją wyboru twardości i szybkości/przyczepności mieszanki gumowej. Kolejną nowością jest też rozwój marki Roval (dotychczas tylko koła Specialized), pod którą amerykański producent oferuje teraz również kierownice i wsporniki siodła. 

Strona producenta: www.specialized.com