Materiał zawiera treści reklamowe

Szytki do roweru szosowego - jakie wybrać?

Dowiedz się, jak wybrać szytki do roweru szosowego - na co zwrócić uwagę podczas zakupu?

Drukuj
Sirotti

Na pewnym etapie kolarskiego zaawansowania coraz częściej zaczynamy brać pod uwagę zmianę kół z oponami na zestaw wyposażony w szytki. Czy warto i jakie korzyści mogą z tego wynikać? Postaraliśmy się zebrać dla Was te informacje.

Przez wiele lat sprawa była bardzo prosta. Szytki i dostosowane do ich użycia koła były absolutnym must have jeśli chodzi o bardziej profesjonalne podejście do kolarstwa. Opony z kolei uznawano za dobre do treningu i dla amatorów. Do niedawna było wiadomo, że wszystkie zawodowe ekipy ścigają się wyłącznie na szytkach, a na oponach jedynie nieliczni

Jednak dzisiaj sprawa nie jest już tak oczywista. Okazało się bowiem, że nowoczesne koła szosowe z szerokimi obręczami potrafią dawać niższe opory toczenia na oponach, aniżeli koła z szytkami. Coraz popularniejsze stają się więc systemy tubeless, pozwalające cieszyć się wieloma plusami szytek, bez pewnych ich minusów. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż nowe koła z oponami bezdętkowymi są też rozwiązaniem po prostu tańszym.

Jednak pomimo tych wszystkich zmian, które mają miejsce na rowerowym rynku, szytki wciąż mają mocną i niekwestionowaną pozycję w świecie szosowych, czy przełajowych wyścigów. Jakie są ich zalety?

 

Continental
 

 

 

Szytki do roweru szosowego - jak to działa?

Zacznijmy od samych podstaw. Szytki nie są bynajmniej rozwiązaniem nowym - śmiemy twierdzić, że to raczej opony w wydaniu takim, jakie znamy dzisiaj, są czymś w kolarskim świecie młodszym (oczywiście w rozumieniu współczesnym, samonośnym, a nie przedwojennych opon fartuchowych). Jeszcze kilkadziesiąt lat temu opony rowerowe kompletnie nie nadawały się do wyczynowego sportu. Były ciężkie, nie radziły sobie z odpowiednio wysokim ciśnieniem, a ich wymiana i utrzymanie na obręczach było nielada wyzwaniem. Wtedy jedynym sposobem na to, aby zapewnić kolarzom w miarę przyzwoitą ochronę przed przebiciami, a także dobrą trakcję i niskie opory toczenia, było zastosowanie szytek.

Czym są szytki? W przeciwieństwie do opon rowerowych, są w pełni zamknięte i zwulkanizowane, a dętka jest w nich zamknięta "na stałe". Zapewniają szczelność, mają wysoką odporność na przebicie (zwłaszcza w połączeniu z uszczelniaczem). Tak naprawdę łączą pewne zalety zwykłych opon z systemami tubeless, jednak wymagają też odpowiednio dostosowanych kół.

Szytek na koła rowerowe się nie zakłada - szytki się przykleja. Jest to nieco bardziej kłopotliwe, niż zwykła wymiana opony w rowerze, ale niesie za sobą szereg plusów. Po pierwsze, koła pod szytki mogą być lżejsze, gdyż nie potrzebują specjalnych wzmocnionych rantów, które musiałyby z jednej strony utrzymywać oponę we właściwym miejscu, a przy tym radzić sobie z wysokim, napierającym na nie ciśnieniem. W przypadku szytek ciśnienie powietrza dotyczy wyłącznie samej, zwulkanizowanej szytki, która jest zamkniętym "balonem", który niejako doklejamy do obręczy koła.

 

 

Kolejnym plusem szytek jest fakt, iż zupełnie inaczej zachowują się np. w zakrętach. Trudno to opisać - szytka pozwala osobom o odpowiednim poziomie umiejętności po prostu jeździć szybciej, zapewniając większa przewidywalność i lepszą trakcję w zakrętach. Patrząc na jej przekrój, jest bardziej okrągła niż opona, dzięki czemu zapewnia większą powierzchnię styku z nawierzchnią.

W dzisiejszych czasach szytki mocuje się do obręczy za pomocą specjalnej taśmy z klejem, lub samego kleju. Sam montaż nie jest czynnością aż tak prostą, jak zwykła wymiana dętki, jednak po pewnym czasie jest do wykonania poza serwisem rowerowym. Jednak nie da się też ukryć, iż ze względu na lepszą odporność na przebicia, zestaw szytek z uszczelniaczem zdecydowanie rzadziej wymaga zdejmowania z obręczy. A to, biorąc pod uwagę skomplikowanie procesu zakładania, jest bardzo ważne.

Temat montażu szytek to materiał na naprawdę rozbudowany wpis. Procedura, w zależności od zastosowanej metody jest nieco czasochłonna i wieloatapowa, wliczając w to właściwe oczyszczenie powierzchni styku szytki i obręczy, przygotowanie kleju, naciągnięcie nowej szytki itp itd. Na początku dla własnej wygody i bezpieczeństwa zdecydowanie lepiej robić to w serwisie

 

 

 

 

Kiedy warto pomyśleć o szytkach?

Generalnie rzecz biorąc szytki dostępne są zarówno do rowerów szosowych, jak i przełajówek, a także rowerów górskich. Jednak w przypadku tych ostatnich są niejako w odwrocie od czasu szerszej dostępności i udoskonalenia zestawów tubeless. Zacięta walka o rząd dusz kolarzy toczy się też na kanwie kolarstwa przełajowego - możliwości opon bezdętkowych zaczynają rewolucjonizować i ten świat. Jednak tylko w wydaniu amatorskim, prosi i ambitni zawodnicy pozostają na razie przy szytkach. 

Zdecydowanie najmocniejszym bastionem szytek pozostaje kolarstwo szosowe w wydaniu wyścigowym. Tutaj, jeśli zależy nam na budowie bardzo lekkiego zestawu kół, chcemy poczuć różnicę w trakcji i oczekujemy możliwości jazdy z wyższym ciśnieniem powietrza, zdecydowanie warto wziąć szytki szosowe pod uwagę. Trzeba jednak liczyć się z odpowiednimi kosztami.

Same zestawy kół do roweru szosowego przeznaczonych na szytki nie są droższe, niż odpowiadające im zestawy kół pod oponę. Generalnie odczucie wyższych cen tego typu kół wynika z faktu, iż większość dostępnych na rynku zestawów jest po prostu na zdecydowanie wyższym poziomie niż najtańsze systemowe koła przeznaczone pod opony. Sama konstrukcja koła przeznaczonego pod szytkę jest prostsza i tańsza (chociażby ze względu na wspomniane kwestie wytrzymałości obręczy). Jednak kolejne koszty, z którymi musimy się liczyć, to same szytki i ich montaż.

 

 

Ciężko znaleźć na rynku szytki poniżej 100 zł za sztukę, zwykle są to ceny sporo wyższe, a najtańsze modele raczej rzadko są polecane przez doświadczonych rowerowych mechaników. Do samej szytki musimy też doliczyć klej, lub taśmę montażową, ewentualnie usługę montażu. Prawda jest taka, że tanich szytek nie ma co kupować. Do treningu lepsze są opony, a skoro coś już kleimy na stałe, to niech to będzie produkt premium.

O ile w przypadku szytek odpada nam konieczność wożenia ze sobą zapasowej dętki, to na każdej trasie warto mieć ze sobą specjalny uszczelniacz, który w razie uszkodzenia gumy pozwoli nam dojechać do domu. Oczywiście, trzeba liczyć się z tym, że w przypadku szczególnie poważnych rozcięć i uszkodzeń szytki jedynym ratunkiem będzie "telefon do przyjaciela" i powtórzenie w domu procedury wymiany szytki. Szytki na trasie nie wymienimy, a jazda bez ciśnienia może się skończyć tragicznie dla naszych kół.

W związku z powyższą specyfiką warto pamiętać, że szytki nie są najszczęśliwszym rozwiązaniem do całorocznego treningu. Mają swoje niezaprzeczalne zalety tam, gdzie liczy się niska waga i walka o cenne sekundy, jednak warto rozważyć pozostawienie sobie typowo treningowych kół z prostymi i tanimi w obsłudze oponami.

Zobacz również:

 

Co na rynku?

Na kolejnych stronach znajdziecie przykładowe modele szytek do roweru szosowego, które dobrze obrazują różne typy tego ogumienia. 

 

 

 

Szytka do roweru szosowego

Pirelli P Zero Velo Tubular
  • Typowe szytki wysokiej klasy przeznaczone do ścigania się na szosie. Mają gęsty oplot 320 TPI, zaawansowaną mieszankę gumową i bieżnik, który poradzi sobie z zróżnicowanych warunkach i nawierzchniach. Nie waży dużo i dobrze się toczy. 

Szytka do jazdy na czas

Continental Podium TT
  • Szytka do jazdy na czas. Wyraźnie odchudzona, z bardzo gęstym oplotem i minimalną ilością gumy. Dzięki temu waży bardzo mało, rewelacyjnie się toczy, ale ma ograniczoną odporność na uszkodzenia oraz szybciej się zużywa.