Test: Rower crossowy Tabou Flow 5.0

Sprawdź, jak w praktyce spisuje się topowy rower crossowy w kolekcji Tabou - model Flow 5.0 GTS w odsłonie na rok 2020.

Drukuj
Tabou Flow 5.0 GTS Michał Kuczyński

Najwyższy model crossa w kolekcji Tabou zaprasza wręcz do jazdy świetnym wyposażeniem, które spotyka się w Flow 5.0 z solidną aluminiową ramą. Całość jawi się na ,,podręcznikową” crossówkę z wyższej półki. Sprawdziliśmy, czy jeździ tak dobrze, jak zapowiada to jego prezencja.

Galeria
Galeria: Crossowy Tabou Flow 5.0 GTS (2020) Zobacz pełną galerię

Linia rowerów crossowych polskiej marki Tabou składa się z pięciu modeli męskich i 4 damskich, które noszą wspólną nazwę Flow i różnią się numeracją w zależności od poziomu wyposażenia. Stojący na szczycie kolekcji rowerów Tabou na rok 2020, męski Flow 5.0 GTS trafił do nas testy. Czarny, uniwersalny kolor, dobre wyposażenie i atrakcyjna cena już przed pierwszą jazdą zapowiadały, że w kategoriach rowerów rekreacyjnych Tabou zwyczajnie wie co robi i przygotowało kolejny ciekawy rower. Niedawno mieliśmy bowiem okazję testować ich kobiecego górala (TEST: NIEDROGI ROWER MTB DLA KOBIET - TABOU WIZZ 29 3.0 ), który pozostawił w redakcji dobre wrażenia. Ponieważ tym razem trafił do nas rower crossowy, naturalnie wybraliśmy nieco inne destynacje dla tego sprzętu - pojeździł po szutrach, leśnych drogach, asfaltach oraz po mieście. Wszystko to w spokojnym lub nieco bardziej sportowym wydaniu. Wiemy o nim już całkiem sporo - zacznijmy od budowy i wyposażenia. 

Budowa i wyposażenie

Sercem 5.0 jest aluminiowa rama w czarnym kolorze. Jak przystało na nowoczesną konstrukcję mamy tutaj poprowadzone wewnętrznie linki oraz przewód tylnego hamulca. Konkretnie są schowane w dolnej rurze głównego trójkąta. Poza samą estetyką i czystym wyglądem roweru wewnętrzne prowadzenie kabli jest wygodne w kontekście noszenia roweru po schodach, co zapewne wielu z Was będzie zmuszone robić. Z ważnych spraw należy też wymienić, że podczas jazdy po wertepach ,,kable” nie uderzają o wnętrze ramy. Jest cicho, nic nie puka i nie stuka. Zresztą nie tylko w ramie - rower fabrycznie został dobrze poskładany i podczas jazdy nie dochodzą z Tabou żadne irytujące dźwięki, co w przypadku rowerów rekreacyjnych zdarza się dość często. To również duży plus, bo różnie z tym bywa w rowerach podstawowych i ze średniej półki. Tutaj jakość wykonania nie pozostawia żadnych wątpliwości, wszystko działa i jest na swoim miejscu.

Jak przystało na crossówkę - fabrycznie Flow to "golas", gdyż wyposażono go tylko w nóżkę, co i tak jest awangardą w tym segmencie. To taki branżowy standard, w którym rowery typu cross nie posiadają fabrycznie dodatkowego wyposażenia. Rama oczywiście jest gotowa na montaż błotników oraz bagażnika, jeśli tylko się na to zdecydujemy. W zasadzie w odniesieniu do ramy mamy tylko jedno ,,ale” - pancerz tylnej przerzutki ma przelotkę dość daleko od osi koła, z tego powodu u mężczyzn z dużym rozmiarem buta może zdarzać się zahaczanie o niego piętą. Wprawdzie nam zdarzało się to głównie podczas manewrowania rowerem na zjazdach lub w cięższym terenie, a podczas normalnej jazdy po crossowych trasach już nie, ale jest to warte odnotowania. Na szczęście zamontowanie zipa, który zbiera pancerz bliżej do ramy załatwiło sprawę. 

Wyposażenie stawia Tabou Flow 5.0 GTS wśród crossów klasy średniej i wyższej. Najwięcej frajdy dają dobry napęd, hamulce oraz sprawne opony. Kompletna grupa Shimano Deore uzupełniona o jest tu o przerzutkę tylną Deore XT - całość składa się na napęd typu 3x10, działa naprawdę świetnie i zapewnia precyzyjne zmiany biegów w każdym terenie. Ponadto zakres przełożeń jest spory - mamy tu tarcze mechanizmu korbowego 48/36/26 i kasetę o rozpiętości zębów 11-36. Na tych biegach podjeżdżaliśmy pod strome ścieżki w terenie, nawet trochę przesadnie zabierając go - z ciekawości - w cięższy teren. Natomiast po płaskim i podczas jazdy z góry zapas przełożeń wynikający z blatu 48T jest spory. Reasumując - biegów nam nie zabraknie. Równie dobre wrażenie zrobiły na nas mocne hydrauliczne tarczówki Shimano MT200 - po prostu dają radę, nawet w terenowej jeździe, a ich modulacja jest łatwa do wyczucia - w prosty sposób można dozować im właściwą siłę hamowania. 

 

 

 

 

 

 

Uzupełnieniem wyposażenia są koła w rozmiarze 28 cali - dość ciężkie, co czuć podczas przyspieszania, choć absolutnie wystarczające, jak na rower z tej półki cenowej. Mają wytrzymałe obręcze i dużo szprych, co przekłada się na ich trwałość. Kilka razy zabraliśmy go na lokalne wzgórza przeznaczone do jazdy na MTB i pozjeżdżaliśmy nim po większych wertepach - koła są wciąż proste, stąd możemy wnioskować o ich sporej odporności na rozcentrowanie. Świetną robotę robią opony Schwalbe Smart Sam o szerokości 40 mm i uniwersalnym, choć naprawdę dzielnym w terenie bieżniku. Smart Samy toczą się lekko i rower świetnie utrzymuje wysoką prędkość, a jednocześnie bardzo dobrze trzymają się w terenie. Nawet gdy jest mokro. Zaskakują trakcją podczas stromych podjazdów oraz pewnością trzymania w zakrętach. Jeśli czasem zdarzy się Wam zjechać w trudniejszy teren, te opony na pewno sobie poradzą. 

 
 

 

Nie wspominaliśmy jeszcze o widelcu, który ma 63 mm skoku. Jest dość miękki i sprawdza się podczas jazdy w terenie - głównie jako źródło dodatkowego komfortu. Bardzo dobrze, że posiada blokadę skoku sterowaną z kierownicy - chętnie jej używaliśmy na asfaltach oraz podczas podjazdów. Na koniec zostawiliśmy kokpit oraz siodło i sztycę. Z tyłu podoba nam się miękkie siodło Lookin, które nadaje się do jazdy w zwykłych spodenkach i zapewnia sporo amortyzacji. Nie przypadł nam do gustu amortyzowany wspornik, który osiada i w rezultacie niewiele pracuje w trakcie jazdy. Z przodu mamy z kolei kierownicę o dobrej szerokości - wygodną w terenie płaskim i pozwalającą na pewne manewry przy bardziej krętych trasach. Łączy ją z ramą regulowany wspornik kierownicy, który jest łatwą opcją do szybkiego skorygowania pozycji na rowerze. Gumowe chwyty są ok, ale na dłuższych dystansach wymagają rękawiczek do komfortowej jazdy. 

Pozycja na rowerze

 
 

 

Dla osób na co dzień jeżdżących na rowerach szosowych czy góralach do XC, pozycja na Tabou nie będzie szczególnie wymagająca. Choć bez dwóch zdań w realiach rowerów rekreacyjnych ułożenie ciała na Flow jest dość sportowe. Sylwetka jest wyciągnięta i lekko pochylona. Taka pozycja sprzyja szybkiej jeździe po płaskim i pokonywaniu podjazdów. Spodoba się amatorom rekreacyjnej jazdy, którzy mają więcej sportowych aspiracji, niż posiadacze rowerów miejskich i trekkingowych. Flow jest od nich szybszy i wymaga nieco bardziej agresywnego ułożenia ciała, choć oczywiście pamiętajmy, że nadal będzie to raczej wygodna i dostępna dla każdego rowerzysty sylwetka - nawet zupełnie początkującego. 

 

 

 

Rower cross z wyższej półki - dla kogo?

 

 

Tabou Flow to najzwyczajniej w świecie sprawny i szybki rower. W swoim środowisku jeździ doskonale. Jak ryba w wodzie sprawdza się na wycieczkach, które łączą szutry, leśne ziemne drogi oraz asfalty. Sprawnie się toczy, dobrze utrzymując prędkość jazdy i zapewnia stabilne prowadzenie w zakrętach. Oczywiście musimy być świadomi, że na dziurach, czy na bardziej wymagających nieutwardzonych drogach rower MTB jest bardziej stabilny i bezpieczniejszy, ale nasz testowy Tabou jest z kolei wyraźnie szybszy. Taka jest zresztą idea segmentu cross - to uniwersalne i szybkie rowery na zróżnicowany teren. Jasnym jest, że na asfalcie szosówka będzie szybsza, a w trudnym terenie góral lepszy, ale jeśli mieszkacie w płasko-pagórkowatym rejonie, a wasze wycieczki to głównie mieszanka dróg asfaltowych, szutrowych oraz leśnych, które jest w stanie sforsować również samochód typu SUV, to rower crossowy jest wyborem idealnym. 

 

 

Oczywiście z ciekawości zabraliśmy go też w cięższy teren. Tam nadspodziewanie dobrze podjeżdża, a podczas zjazdów, m.in. za sprawą dobrych opon, też zdaje egzamin. Choć akurat z góry trzeba uważać, bo gdy jest już stromo przód roweru jest trochę nerwowy. W normalnym zastosowaniu to jednak nie przeszkadza, a ta cecha staje się nawet zaletą. Na prędkościach z przedziału 20-30 km/h ta skrętność pozwala np. sprawnie manewrować między innymi użytkownikami ścieżki rowerowej lub sprawnie omijać większe dziury na leśnej drodze pożarowej. 

Zbierając to w całość, Flow 5.0 GTS jest szybkim i sprawnym rowerem na lekki teren oraz asfaltowe drogi, który pozwala wjechać w trudniejszy teren, jeśli nasza trasa akurat w takowy nas zaprowadzi. Na bardziej wymagającej nawierzchni oraz podczas jazdy w błocie pomogą nam dobre opony, które bardzo pozytywnie wpływają na ogólnie dobre wrażenia z jazdy crossem od Tabou. 

Tabou Flow a komfort jazdy

 

 

Szybkość i dobra jazda to jedno, natomiast od roweru na kilkugodzinną wycieczkę oczekujemy też komfortu. Jest go tutaj całkiem sporo, choć na telepiących przez dłuższy czas nawierzchniach czuć, że sztywna rama przenosi wibracje na nasze ciało i wybija nieco z rytmu jazdy oraz powoduje zwyczajnie zmęczenie. Warto mieć to na uwadze, podczas normalnej jazdy na nasz komfort pracują: miękki amortyzator o skoku 63 mm, bardzo wygodne żelowe siodełko oraz opony o sporej szerokości. Jeśli jednak wyobrażacie sobie Wasze jazdy głównie po wertepach i polnych drogach, to skierujcie raczej wzrok w stronę górali. Flow wygodny jest na szutrach i leśnych duktach. Na wielkich dziurach wyraźnie mniej. To dość normalne w przypadku crossa, ale z doświadczenia wiemy, że często zastanawiacie się - cross czy MTB? - my staramy się więc jak najlepiej zobrazować możliwości testowanego sprzętu. 

Podsumowanie

Tabou Flow 5.0 GTS to dobrze wyposażony rower crossowy, który wprost po wyjechaniu ze sklepu nadaje się do rekreacyjnych treningów, przejażdżek i wycieczek. Jest szybki i jeśli zajdzie taka potrzeba, poradzi sobie w trudniejszym terenie, gdy takowy nam się przytrafi na trasie. W swoim szutrowo-leśnym i asfaltowym terenie radzi sobie znakomicie - jest wygodny i sprawnie jeździ, dzięki czemu sprawia sporo frajdy podczas każdej jazdy. Lekko sportowa pozycja jest dobrym kompromisem pomiędzy szybkością, a relaksem. Flow dobrze sprawdzi się wśród większości rekreacyjnych rowerzystów, którzy mieszkają w płaskich i pagórkowatych rejonach Polski. 

 

Tabou FLOW 5.0 GTS

  • Cena: 3299.00 PLN
  • Opis ramy: 700C / ALU / HYDROFORMING
  • Materiał: Aluminium
  • Widelec/amortyzator przedni: SUNTOUR NCX (63mm)
  • Skok widelca: 63 mm
  • Przerzutka przednia: SHIMANO DEORE FD-M6000
  • Przerzutka tylna: SHIMANO DEORE XT
  • Ilość blatów i koronek: '3x10
  • Mechanizm korbowy: SHIMANO DEORE T6010 / 48/36/26T
  • Suport: Shimano Hollowtech II
  • Kaseta: SHIMANO CS-HG50-10 / 11-36T
  • Łańcuch: KMC Z-10X
  • Pedały: ALU
  • Rozmiar kół: 28" (700C)
  • Obręcze: ALUMINIUM
  • Opony: SCHWALBE SMART SAM
  • Manetki: SHIMANO DEORE SL-M6000
  • Dźwignie hamulca: SHIMANO ALTUS MT200
  • Hamulce: SHIMANO ALTUS MT200
  • Typ hamulców: Tarczowe hydr.
  • Kierownica: ALU / 31,8MM / 680MM
  • Chwyty: COMFORT
  • Mostek: ALU / AHEAD / REGULOWANY
  • Stery: ZS / CARTRIDGE
  • Siodełko: SELLE ROYAL FREECIA
  • Wspornik siodełka: ALU
ROWERY Tabou

 

Strona producenta: www.tabou.pl