Test: Cannondale Synapse Carbon Disc Apex SE

Drukuj
Tomasz Makula

Synapse Carbon Disc na rok 2018 to kolejna generacja komfortowej szosy Cannondale'a, który tym razem postanowił dodać do pierwiastka komfortowego coś jeszcze. O co dokładnie chodzi? Przetestowaliśmy Synapse'a Carbon w bardzo ciekawej wersji Apex 1 SE.

Galeria
Galeria: Cannondale Synapse Carbon Disc Zobacz pełną galerię

Czołowe Amerykańskie marki mają już to do siebie, że rzadko kiedy idą na kompromisy. Kilka sezonów temu na językach wszystkich fanów dwóch kółek były ścieżkowce, które w założeniu miały łączyć dwa żywioły - cross-country z ekstremalnymi odmianami enduro - to miało zaowocować skrajnie wszechstronnymi rowerami do jazdy na szlaku. Niektóre z tych konstrukcji osiągnęły niewyobrażalną jeszcze kilka lat temu uniwersalność.

Ostatnie miesiące pokazały, że walka o niespotykany dotąd poziom wszechstronności przeniosła się na szosy. Nie ma się jednak czego bać - nie jest to uliczna rewolucja z koktajlem mołotowa na barykadach. To raczej kolejny krok ewolucji i krzyżowania gatunków - tak szosowych, jak i czerpania z doświadczeń świata MTB.

Zdecydowanie jedną z marek, które wyznaczają kierunek rozwoju rowerowej branży na samym jej szczycie, jest właśnie amerykański Cannondale. Ekipa ze stanu Connecticut wie co w trawie piszczy, a jednocześnie,  idąc własną drogą, nieczęsto przychodzi jej oglądać się na konkurencję.

Tak właśnie było z nowym Synapse Carbon Disc - model przygotowany na rok 2018 stanowi kolejną generację szosy, która jest propozycją Cannondale'a w segmencie endurance. Jednocześnie rower ten uzmysławia nam, w jakim kierunku komfortowe szosówki zmierzają - ma być jeszcze bardziej uniwersalnie, chociaż w przypadku testowanego przez nas wariantu Apex 1 SE można to rozumieć bardzo szeroko, o czym nieco dalej. Jednocześnie pojawienie się nowej generacji Synapse'a było małym zaskoczeniem, bo przecież jego poprzednik zaprezentowany przed czterema laty cieszył się świetną sławą i przy okazji zgarnął kilka tytułów "roweru roku" w zachodnich portalach i magazynach branżowych. Cannondale jednak postanowił pójść o krok dalej. W którym kierunku?

Rama i geometria - 2 różne DNA w 1

Zaznaczmy sobie to na wstępie - Synapse Disc to nadal przede wszystkim rower szosowy endurance. Warto o tym pamiętać, bo Cannondale do jego komfortowego rodowodu postanowił wszczepić kilka cech, znanych do tej pory głównie z maszyn nastawionych na ściganie w czystym tego słowa znaczeniu. 

Po pierwsze geometria - nadal mamy tu wysoką rurę sterową, która zapewnia nam bardziej wyprostowaną względem klasycznych szosówek pozycję. Delikatnie została wydłużona jednak rura górna, która wymusza na nas delikatnie większe wychylenie do przodu względem poprzedniej generacji. Złoty środek pomiędzy konstrukcjami endurance sprzed kilku lat, a rowerami wyścigowymi widać też w wartości rur łańcuchowych - to w przypadku Synapse'a 410 mm.

Temat zastosowań wyścigowych zawsze powiązany jest z takimi pojęciami jak lekkość i sztywność. Synapse Carbon zasadniczo dostępny jest w dwóch wersjach ram, które różnią się jedynie zastosowanym materiałem (i oczywiście... cenami): topowe ramy wykonane z włókien Ballistec Hi-Mod zredukowały wage o około 220 g, osiągając finalnie poziom 950 g, natomiast testowany przez nas wariant zbudowany ze standardowego karbonu Ballistec to waga na poziomie 1100 g - nadal jest to świetny wynik i krok do przodu względem poprzedniej generacji.

 

 

 

 

 

Waga to jedno, natomiast chyba jeszcze bardziej odczuwalnymi (i widocznymi gołym okiem) są zabiegi, poczynione ku polepszeniu sztywności - oszczędzimy Wam wymieniania ile procent sztywności bocznej zyskały poszczególne elementy, ograniczając się do przytoczenia słów Cannondale'a, wspominających o skrajnym zbliżeniu omawianego parametru do wyścigowej konstrukcji modelu SuperSix. Mając z tyłu głowy nasz test SuperSixa - nasze nogi zaczęły przebierać z niecierpliwością, bo sztywność boczna amerykańskiej wyścigówki jest znakomita. 

Poprawę sztywności Cannondale (nie licząc zastosowanych materiałów) uzyskał przede wszystkim za sprawą asymetrycznej konstrkucji ramy. Musicie wiedzieć, że wszystkie modele z nowej gamy Synapse dostępne są już tylko z hamulcami tarczowymi. Mamy więc obowiązkowe sztywne osi kół 12 mm, ale mamy także zauważalnie większe lewe ramię widelca oraz powiększoną lewą część tylnego trójkąta - powód jest prosty: to tam największe siły wynikające z obecności zacisku hamulca tarczowego. Rama nowego Synapse'a była więz od A do Z projektowana z myślą o wersji DISC. Asymetria dostrzegalna jest też znakomicie w miejscu rury podsiodłowej, która w miejscu suportu znacząco się rozszerze - to ma zadbać o poprawę sztywności bocznej w okolicach węzła odpowiedzialnego za przełożenie energii pedałowania na prędkość.

 

 
 

 

 

Sztywność boczna to jedno, natomiast zachowanie ramy w płaszczyźnie równoległej do osi roweru to drugie - to przecież tutaj pracować mają elementy odpowiedzialne za komfort jazdy, a więc kluczową cechę segmentu endurance. Cannondale nie idzie w stronę diametralnie komplikujących konstrukcję roweru szosowego rozwiązań, jak mikroamortyzacja czy elastomery, stawiając wszystko na specyficzne ukształtowanie ramy oraz na sposób ułożenia włókien karbonu ze względu na konkretne miejsce (spece od marketingu Cannodale nazwali system SAVE). Te zabiegi również widać gołym okiem - dolna rura odpowiednio zagięta, rury tylnego trójkąta (zarówno dolne, jak i górne) posiadają mocne wypłaszczenia, podobnie sprawa ma się w widełkach przednich. Zlikwidowanie standardowego zacisku sztycy na rzecz zintegrowanego. W tych miejscach rama ma pracować i pochłaniać drgania - oczywiście w ramach złotego środka na linii wyścig-komfort. Warto odnotować, że wyższe wersje posiadają także karbonową sztycę SAVE, która za sprawą specyficznego wypłaszczenia (i średnicy tylko 25,4 mm!) ma uginać się jeszcze mocniej - w naszym, jednym z bardziej podstawowych modeli tego elementu zabrakło (pozostała natomiast bardzo niewielka średnica).

Wszelkie starania o poprawę komfortu dopełnia fakt pojemności ramy i widelca jeśli chodzi o opony - do Synapse'a możemy założyć oponę o maksymalnej szerokości 32 mm! Każdy, kto porównywał jazdę na standardowej oponie 25c względem nawet opony 30 mm wie, jak mocno ten element zmienia charakter jazdy. Z kronikarskiego obowiązku - Synapse Carbon to także kompatybilność z Di2 i dopracowane wewnętrzne prowadzenie przewodów (mamy miejsce na moduł Di2 w dolnej rurze) czy mocowanie hamulca flat-mount. Dorzućcie jeszcze do tego możliwość zamontowania pełnych błotników. Bardzo ciekawym tematem jest też to, że Amerykanie zastosowali zróżnicowane względem rozmiaru ramy średnice rur sterowych czy korony widelca - tak aby każdy rozmiar był równie sztywny i co za tym idzie, aby każdy rozmiar prowadził się w taki sam sposób.

 

 
 

 

 

Wyposażenie - dodatkowy gen "SE"

Przyznamy się Wam, że wersja jaką dostaliśmy do testów, wcale nie ułatwiła redakcyjnej pracy - mamy rower endurance, dodatkowo zamknięto w nim pierwiastek "race"... rower sam w sobie złożony. W nasze ręce dostał się natomiast rower z serii "SE" - Cannondale posiada w ofercie kilka takich wariantów, których założenie jest następujące: mają to być rowery jak najbardziej wszechstronne, dlatego na seryjnym wyposażeniu otrzymują szereg różnych od "normalnych" modeli podzespołów.

 

 
 

 

W ten oto sposób Synapse Carbon Disc Apex 1 SE stoi seryjnie na obręczach WTB STP i19 i oponach szerokich aż na 30 mm - to WTB Exposure, których brązowy gumwall dodaje całości unikalnego charakteru. Cały zestaw tylko czeka na pozbawienie dętki i zalanie mlekiem. Standardowe Synapse'y w tym miejscu posiadają opony 28mm.

 

 

 

 

 

Drugim z elementów układanki "SE" jest napęd w konfiguracji 1x11, który oferuje bardzo miękkie przełożenia za sprawą potężnej kasety 11-42, Napęd skomponowany bardzo "po amerykańsku", bo nie jesteśmy przyzwyczajeni do obecności jednej tarczy z przodu w rowerze szosowym. Trzeba jednak przyznać, że z konfiguracją napędu zastaną w naszej testówce miękko spokojnie pokonywaliśmy nawet strome, beskidzkie ścianki.

Sama praca napędu Apex 1 jest raczej wszystkim dobrze znana - słowem klucz jest słowo SRAM - mamy tu do czynienia z typowym dla amerykańskiego giganta charakterem pracy. Wyraźne indeksowanie manetek w systemie DoubleTap, piekielnie mocna sprężyna i przez to precyzyjna (nawet w terenie) przerzutka tylna, brak problemów ze spadaniem łańcucha za sprawą zębów narrow-wide w korbie. Nic tylko jeździć.

 

 
 

 

 

Wrażenia z jazdy

O ile Synapse Carbon to połączenie kilku żywiołów, które może przyprawić o zawrót głowy, to na szczęście w "realu" po prostu wsiadamy i jedziemy. Pierwsze kilometry utwierdzają nas w przekonaniu, że jeśli chodzi akcelerację, to poziom sztywności komfortowej szosy Cannondale'a jest faktycznie na poziomie rowerów nastawionych stritce na ściganie - wrażenia są praktycznie identyczne do tego, co pamiętaliśmy z testu SuperSixa.

Rower pojechał z nami kilka razy na szosy Beskidu Śląskiego - na zjazdach maszyna zachowuje się bardzo stabilnie, co jest typowe dla rowerów endurance. Podczas jazdy w dół wyższą główkę ramy odczują najlepsi zjazdowcy, natomiast nie jest to już tak diametralna różnica w prowadzeniu, jak miało to miejsce w rowerach endurance sprzed kilku lat (za sprawą podniesionej pozycji ciężej było się na rowerze pochylić i prowadzenie w szybkich zakrętach rower nie prowadził się perfekcyjnie). W przypadku testowanego przez nas wariantu perfekcyjna była natomiast kontrola - hamulce tarczowe w połączeniu z oponą 30 mm. To jest kosmos, szczególnie jeśli chodzi o przyczepność. WTB kleiły się w zakręcie świetnie.

 

 
 

 

 

Trzeba jednak przyznać, że konfiguracja SE odbiera nieco z tego, co szosowcy rozumieją pod słowem "wyścigowy" - napęd bez problemu pozwala na rozpędzenie się do 30-40 km, natomiast na zjazdach o dokręcaniu raczej mowy nie ma. Przyznamy się Wam, że w jednym z dni testowych udało nam się schować w cieniu aerodynamicznym jadącego przed nami z prędkością 50 km/h pojazdu i w okolicach górnej granicy prędkości kadencja musiała być już znaczna. 

Podobnie sprawa ma się z masą - Synapse Carbon bazuje na bardzo zaawansowanej technologicznie ramie, jednak za sprawą cięższych, nastawionych na wytrzymałość komponentów, masa kompletnego roweru w naszej wersji to 9 kg.

 

 

 

No tak... jednak coś za coś. Synapse Carbon za sprawą swojego seryjnego wyposażenia równie dobrze może zostać włożony do szuflady gravel, bo zjazd z asfaltu na tym rowerze nie stanowi żadnego problemu. Różnica względem standardowych szosówek poza szosą to przepaść. A jeśli dołożymy do tego możliwość zamontowania błotników czy innych dodatkowych akcesoriów, to będziemy mieć już pełnoprawną wyprawową szutrówkę z.... wyścigowym rodowodem.

 

 

 

 

 

 

Podsumowanie

Nowy Synapse Carbon Disc to tak naprawdę podręcznikowy kujon - już poprzednia generacja skradła serca długodystansowych kolarzy, ale Cannondale'owi było jeszcze mało i postanowiono pójść o krok dalej. Misja zakończyła się pełnym sukcesem - rower nie tracąc praktycznie nic z komfortu i stabilności jazdy, został doładowany w wyścigowy sposób - odpowiednio odchudzony i sztywny jak flagowy SuperSix. Nasz obraz postrzegania zaburzała nieco osobliwa wersja wyposażenia, która do całej układanki Cannondale'a dołożyła jeszcze skrajną wręcz wszechstronność za sprawą szerszych opon i obręczy. W ten sposób nową Synapsę mogliśmy potraktować etatowo także jako szutrówkę, jednak bardziej wytrzymałe komponenty dodały do całości nieco wagi. Reasumując: jeśli poszukujesz wszechstronnego roweru szosowego, to nowy Synapse Carbon Disc jest jedną z najlepszych obecnie propozycji na rynku. Jeśli natomiast chcesz mieć wszystko w jednym, idź o krok dalej i wybierz wersję SE, w przypadku której mimo wszystko użytkownik musi iśc na pewne kompromisy.

 

 

Specyfikacja

Cannondale Synapse Carbon Disc Apex 1 SE
  • Rama NEW Synapse Disc Asymmetric, BallisTec Carbon, Di2 ready, SAVE, BB30a, flat mount, 12mm thru axle
  • Widelec NEW Synapse Disc Asymmetric, SAVE, BallisTec Carbon, integrated crown race, 12x100mm thru-axle,size-specific design - 44-48: 1 1/8" steerer, 60mm rake 51-54: 1-1/8" - 1-1/4" tapered steerer, 55mm rake 56-61: 1-1/8" - 1-3/8" tapered steerer, 45mm rake
  • Korba SRAM Apex 1 BB30a 44T X-Sync
  • Wkład suportu FSA BB30A
  • Przerzutka tylna SRAM Apex 1 Long cage
  • Manetki SRAM Apex 1 HRD
  • Kaseta SRAM PG 1130, 11-42, 11-speed
  • Łańcuch SRAM PC 1110, 11-speed
  • Hamulce SRAM Apex 1 hydro disc, flat mount, 160/160mm
  • Dźwignie hamulcowe SRAM Apex 1 HRD
  • Obręcze WTB STP i19 TCS 28-hole, tubeless ready
  • Piasty Formula RX-512 Front, RX-142 Rear
  • Szprychy Stainless steel, 14g
  • Opony WTB Exposure, 700x30c, tubeless ready, gumwall
  • Kierownica Cannondale C3, butted 6061 Alloy, Compact
  • Mostek Cannondale C3, 6061 Alloy, 31.8, 6 deg.
  • Stery Synapse Si, 1-1/4" lower bearing, 25mm top cap
  • Siodło Fabric Scoop Radius Sport
  • Sztyca Cannondale C3, 6061 Alloy, 25.4x350mm (48-56), 400mm (58-61)
  • Waga 9 kg
  • Cena 12 699 zł
Katalog 2017 Cannondale

 

Dystrybutor: cannondalebikes.pl

Fot. Tomasz Makula