Trail. Ścieżki. Szlaki. Sezon 2016 nauczył nas odmieniać powyższe przez wszystkie możliwe przypadki, bo konstrukcje ścieżkowe to zdecydowanie jedne z najprężniej rozwijających się segmentów MTB. W powyższym zestawie zabrakło jeszcze jednego, bardzo istotnego elementu - opony w rozmiarze plus, które coraz częściej goszczą zarówno w rowerach szlakowych, jak i tych do cięższych zastosowań. Z rowerowego punktu widzenia sezon 2016 jest już jednak odległą przeszłością. Co zatem z powyższym trendem dzieje się w roku 2017? Jak możecie się domyślić trail rośnie w siłę, a do słownika najpopularniejszych pojęć miłośników włóczęgi po górach dorzucamy jeszcze słowo klucz, brzmiące w tym przypadku: hardtail.
Trail, plus i hardtail - to połączenie tych trzech elementów w sezonie 2017 eksplodowało mnogością nowych modeli. Oczywiście szlakowe hardtaile znamy nie od dziś, ale takiego bogactwa i kolorytu jeszcze nikt z nas nie zaznał. Jedną z ciekawszych nowości w tym stosunkowo świeżym segmencie rynku MTB stworzył słowacki Kellys - nowy model Gibon, bo to on jest gwiazdą tego tekstu, stanowi wręcz modelowy przykład tego, o co tak naprawdę chodzi w szlakowych hardtailach z szeroką oponą.
Tytułem wstępu - część z Was zapewne zastanawia nazwa nowego modelu - Gibon? Przecież omawiana tu premierowa konstrukcja zaprezentowana była pierwotnie pod nazwą Mobster. No właśnie - Kellys postanowił zmienić nazwę, czemu zupełnie się nie dziwimy, gdyż w przeszłości w ofercie Słowaków mieliśmy już jednego Mobstera i był to rower zupełnie inny od konstrukcji współczesnej. Kellys postanowił więc na zmianę nazewnictwa, co jest zrozumiałe i z pewnością pozwoli uniknąć w przyszłości nomenklaturowego zamieszania.
Idea
Dla wszystkich tych, którzy przespali ścieżkową rewolucję i nie za bardzo wiedzą, o czym my tutaj "ten teges". Ostatnie kilkanaście miesięcy u wszystkich liczących się producentów rowerów MTB upłynęło na poszukiwaniach jak największej dozy uniwersalności. Inżynierowie nie ustają w kreśleniu maszyn, które nie będą kulą u nogi na podjazdach, ale i pozwolą dać upust adrenalinie i czerpać czystą radość z jazdy zgodnej z siłami grawitacji. Czy tworząc rower do wszystkiego tworzy się rowery do niczego? Zdecydowanie nie, co niejednokrotnie udowodniły nam już nowoczesne szlakowe fulle, które zawstydziłyby niejedną endurówkę sprzed kilku lat. Jest jednak małe ale - zaawansowane trailówki z pełnym zawieszeniem kosztują tyle, co przyzwoity samochód używany. I tutaj na scenę wkraczają właśnie ścieżkowe hardtaile, które mają do udowodnienia jedną, zasadniczą kwestię - to, że potrafią dostarczyć wystarczająco dużo uniwersalności, a jednocześnie nie zmuszą nas do kilkumiesięcznego przymierania głodem. Idealnie w to wszystko zdaje się wpisywać Kellys - słowacki producent posiada bowiem w Polsce renomę marki o wyjątkowo dobrym stosunku ceny do jakości. Jak zatem do powyższego odnosi się Gibon 70 Plus, który z jednej strony jawi się jako zmaterializowana esencja tego co nowoczesne, a z drugiej nie może pozwolić sobie na cenę zwalającą z nóg?
Rama i geometria
Gibon zbudowany został na aluminiowej ramie (stop 6061), której nie można odmówić nowoczesnego zacięcia - przede wszystkim przystosowana została pod koła 27+, co pociągnęło za sobą m.in. zastosowanie sztywnej osi 12mm w standardzie Boost (148mm szerokości). Oczywistością już jest zastosowanie w rowerach z tej półki taperowanej rury sterowej czy wewnętrznego prowadzenia części przewodów. W przypadku Gibona dostajemy też suport w standardzie PressFit, który naszym zdaniem nie jest koniecznością w rowerach nieprzeznaczonych do ścigania, ale stanowi wartość naddaną jeśli chodzi o dobry transfer energii na prędkość - z pewnością odczujemy to na podjazdach.
Geometria Gibona wprost mówi nam, że mamy do czynienia z trailówką z "krwi i kości". 67,5 stopnia główki ramy, 73 stopnie rury podsiodłowej - to wartości, które mają stanowić złoty środek zawieszony pomiędzy rowerami do ścigania w XC i maratonach, a konstrukcjami do bardziej ekstremalnej jazdy w dół. Warto jednak wspomnieć o tym, co niesie za sobą nowy rozmiar koła - nie wiemy czy zdajecie sobie sprawę, ale rowery z kołem 27+ geometrycznie mają bliżej do 29-calówek niż rowerów na średnim kole - bo przecież średnica koła z oponą 2,8" jest praktycznie taka sama jak 29" i zresztą w wielu modelach możemy zamiennie stosować koła 27+ oraz 29". W ten sposób Gibon nie posiada tak "rozrywkowego" ogona jak maszyny na średnim kole (długość chainstayu to 439 mm), ale nie jest też przesadnie długi - to m.in. zasługa zastosowania Boosta. Całość zyskuje za to na stabilności prowadzenia, bo w połączeniu ze 130 mm widelcem uzyskujemy bazę kół na poziomie 1145 mm w rozmiarze M.
Wyposażenie
Nowa rodzina Gibonów liczy sobie dwóch osobników, a model oznaczony numerem 70 jest wariantem wyższym - jak więc przystało model bardziej "doinwestowany" znajdziemy tu wyposażenie na dobrym poziomie, ale bez nadmiernej rozrzutności - mamy uniknąć przecież konieczności brania kredytu czy zastawiania hipoteki. Za amortyzację w modelu Gibon 70 odpowiada bardzo przyzwoity widelec w postaci RockShoxa Revelationa o skoku 130 mm (niższy z Gibonów posiada widelec z ugięciem 120 mm) - znajdziemy w nim sztywną oś 15 mm także w standardzie Boost oraz blokadę skoku sterowaną z manetki na kierownicy.
Co Wam przychodzi do głowy myśląc o dobrym stosunku ceny do jakości w kontekście MTB? Odpowiedź jest prawdopodobnie jedna - Shimano SLX. Kellys w Gibonie 70 zastosował kompletną grupę Shimano SLX w jej najnowszej odsłonie 7000. Czapki z głów za to, że mamy tu SLX od A do Z - bez kombinowania, upychania droższej przerzutki w charakterze wabika, itd. Od manetki, poprzez przerzutkę, korbę, kasetę, hamulce i klamki - wszystko nosi logotyp jednej z najbardziej cenionych grup osprzętu japońskiego producenta. I to lubimy.
Kellys zdecydował się na zastosowanie tu najmodniejszej obecnie konfiguracji napędu 1x11 z 30-zębowym blatem korby oraz standardową kasetą 11-42. Nie ma więc obaw, że zabraknie Wam przełożeń podczas wspinaczek na początek trailsów (sprawdzone w boju przez nieco mniej zaawansowanego kolarsko użytkownika płci żeńskiej). Jednocześnie Słowacy zdecydowali się na umieszczenie tu prowadnicy łańcucha - zdecydowanie ten element jest tu "na wszelki wypadek", bo blat SLX-a bardzo dobrze trzyma łańcuch i jeżdżąc na innych modelach bez prowadnicy nie napotykaliśmy problemu spadającego łańcucha - po prostu potęga zębów narrow-wide.
Czy są zatem jakieś specyfikacyjne minusy? Pierwszy to kwestia sztycy - nie oczekujemy w rowerze z tej półki cenowej droppera, ale dużym ułatwieniem byłoby włożenie do Gibona zacisku z mechanizmem szybkozamykacza - jednak mimo wszystko wyciąganie, chowanie, kręcenie imbusami jest kłopotliwe i niewygodne. Drugi minusik ląduje przy kokpicie, którego kierownica mógłaby być nieco szersza, a mostek krótszy - szczerze mówiąc zaskoczyło nas, że tak doświadczony w górskim boju Kellys nie zastosował tu kokpitu o nieco bardziej nowoczesnych, trailowych wymiarach.
Wrażenia z jazdy
Po pierwsze podjazdy - tak jak wspominaliśmy przy okazji opisu geometrii, Gibon skrojony został na miarę złotego środka pomiędzy podjazdem i zjazdem, co zdecydowanie odczuwamy podczas włóczęgi po górach (Gibona testowaliśmy głównie w Bielsku-Białej i okolicach). Rower z nieprzesadnio płaską głową sterową, wagą oscylującą tuż poniżej granicy 13 kg (bez pedałów) i szeroką oponą 2,8" wspina się wyjątkowo sprawnie, przez co zawstydzi na szlaku niejednego wypasionego fulla. Wspinaczkom sprzyja też napęd - kaseta 11-42 i blat 30 pozwolą pokonać w swoim tempie górską wspinaczkę. Zapytacie może co daje nam na podjazdach szeroka opona? Naprawdę wiele wybacza i przede wszystkim daje lepszą przyczepność - po pierwsze jeśli źle obierzemy tor jazdy na wymagającej technicznie wspinaczce to szeroka opona w wielu przypadkach uratuje nas przed koniecznością podpórki, a po drugie zaś większa powierzchnia styku opony z podłożem sprawia, że uślizgi koła są zdecydowanie rzadsze niż w przypadku opon standardowych. To chyba najbardziej odczuwalne w realnym użytkowaniu benefity.
Docieramy na szczyt i po krótkiej operacji pt. opuszczenie sztycy, której dokonujemy za pomocą imbusa / multitoola spoczywającego w kieszeni, ruszamy w dół. Po raz kolejny do naszej świadomości dobijają się koła z plusem, które wydają się wynagradzać nam nieco brak tylnej amortyzacji. Przede wszystkim jednak dają nam w prezencie trakcję, jakiej próżno szukać w oponach o mniejszym rozmiarze. Tutaj ważnym punktem jest też sam dobór opony - model Schwalbe Nobby Nick 2,8" może nie jest uznawany za króla jeśli chodzi o agresywny bieżnik, ale co najważniejsze w szlakowych konstrukcjach nie "wywija się" w bandach i zakrętach - bo musicie wiedzieć, że o ile plusy dają sporo pewności siebie, to łatwo też w szaleństwach zapędzić się za daleko i przedobrzyć. Opony te po prostu prowokują do tego, żeby... jechać szybko w dół. Warto też wspomnieć, że szeroka opona sprawdza się świetnie nie tylko na trasach typu "flow", ale także daje nam sporo na bardziej naturalnych i technicznych sekcjach.
Nie możemy zapomnieć o tym, że Gibon 70 skrywa w sobie dwie sztywne osie w standardzie Boost, które czynią całą konstrukcję bardzo sztywną bocznie, co ma kluczowe znaczenie właśnie na zjazdowych wirażach, gdzie rowery narażone są na olbrzymie przeciążenia. Dzięki powyższemu natomiast Gibon prowadzi się pewnie i precyzyjnie, dokładnie tam, gdzie tego chcemy. Ta cecha pokrywa się zresztą także z geometryczną stroną Gibona, który na zjeździe oferuje potrzebną dawkę stabilności. Czy coś byśmy zmienili? Tak, wspomniany powyżej kokpit - szersza kierownica z krótszym mostkiem wydusiłaby z Gibona jeszcze więcej pewności prowadzenia, a rowerem sterowałoby się po prostu łatwiej i przyjemniej.
Podsumowanie
Czy rowery takie jak Kellys Gibon 70 są realnym konkurentem rowerów pełnozawieszonych w walce o serca osób, które chcą poczuć prawdziwą radość z jazdy na szlaku? Zdecydowanie tak! Udana ścieżkowa geometria i nowoczesne rozwiązania konstrukcyjne, opona w rozmiarze plus i wyposażenie stojące na bardzo przyzwoitym poziomie składa się na udaną całość, która kusi ceną - w przypadku Gibona 70 jest to 6699 zł. Coś nam jednak podpowiada, że kiedy już poczujecie użytkową wartość Gibona, zainwestujecie jeszcze w regulowaną sztycę i pewnie szerszą kierownicę - wtedy w swojej stajni będziecie mieć kompletnego ścieżkowego hardtaila z prawdziwego zdarzenia.
Specyfikacja
- rama Kellys Dynamic HT 27.5 (650B) 6061 3ple butted (12x148mm Boost thru axle)
- widelec ROCK SHOX Revelation RL (27.5), 130mm, Solo Air / Motion Control DNA / Maxle Lite 15mm Boost thru axle
- stery FSA 1.5 integrated
- suport SHIMANO Press-Fit BB71-41A
- korby SHIMANO SLX (17) M7000-11-B1 Hollowtech II (30)
- manetki SHIMANO SLX (17) SL-M7000 I-spec II Rapidfire Plus (rear)
- przerzutka tył SHIMANO SLX (17) M7000 (direct mount)
- kaseta SHIMANO (17) CS-M7000-11 (11-42)
- łańcuch KMC X11 (114 links)
- hamulce SHIMANO SLX M7000 Hydraulic Disc
- tarcze hamulcowe 180mm front / 180mm rear
- dżwignie hamulcowe SHIMANO SLX BL-M7000
- piasty NOVATEC Disc (15x100mm / 12x142mm / 32 holes)
- oś thru axle ROCK SHOX Maxle Ultimate - 15x100mm front / 12x142mm rear
- obręcze KLS Bender Disc 584x38 (32 holes)
- szprychy stainless steel black
- opony SCHWALBE Nobby Nick Perfomance 70-584 (27.5x2.80) folding
- wspornik kierownicy KLS Master - diam 28.6mm / bar bore 31.8mm / 7° / dĺžka 70mm (S), 80mm (M), 90mm (L)
- kierownica KLS Expert RiseBar - diam 31.8mm / width 680mm (S), 700mm (M), 720mm (L)
- chwyty KLS Crypton - LockOn One
- sztyca KLS Expert - diam 30.9mm / length 350mm (S), 400mm (M - L)
- siodło KLS Falcon
- pedały KLS Master - alloy
- cena 6699 zł
Dystrybutor: www.kellysbike.com
Fot. Tomasz Makula