Spis treści:
Rodzima marka Unibike na krajowym rynku zajmuje miejsce szczególne - i to nie tylko ze względu na jej rodowód. Unibike cieszy się wyjątkową popularnością wśród osób ceniących sobie konstrukcje cechujące się wyjątkowo dobrym stosunkiem ceny do jakości, przy czym zaznaczyć trzeba, że mamy tu na myśli rekreacyjne i amatorskie podejście do kolarstwa. Modele producenta z Bydgoszczy wyjątkowo dobrze wypadają na tle konkurencji jeśli chodzi o poziom wyposażenia swoich konstrukcji i ich cen - są po prostu atrakcyjne, co widzimy przy okazji tworzenia każdego przeglądu rynku, w którym Unibike figuruje. Dlatego z wyjątkowym zainteresowaniem przyjęliśmy informację, że firma wprowadza do swojej oferty w sezonie 2016 trzy modele szosówek i przyznamy się Wam, że nie pamiętamy, byśmy czekali z tak dużą niecierpliwością na rower szosowy, który w zasadzie dedykowany jest początkującym - w końcu jednak do naszej redakcji zawitał we własnej postaci Unibike Argon.
Dlaczego producent słynący do tej pory z tworzenia przystępnych cenowo rowerów górskich czy bardziej rekreacyjnych crossówek zdecydował się na wejście w dość trudny segment rynku, jakim jest szosa? Odpowiedź jest banalnie prosta - kolarstwo szosowe w kraju nad Wisłą w ostatnich latach przeżywa prawdziwy Renesans, a osób chcących poczuć się chociaż przez chwilę jak Kwiato czy Majka przybywa z sezonu na sezon. Jasnym jest, że osoby które chcą zacząć przygodę z szosą, nieczęsto decydują się od razu na modele z wyższej półki cenowej - i to właśnie dla nich tworzone są konstrukcje takie jak Argon. Czas na konkrety.
Rama
Trzeba zacząć od tego, że cała rodzina szosówek Unibike'a zbudowana jest na ramie o tej samej konstrukcji, różniącej się jedynie malowaniem - rama wygląda naszym zdaniem świetnie i nie będzie w tym grama przesady, jeśli powiemy, że Unibike zafundował nam jedną z najlepiej wyglądających szosówek w klasie "entry-level". Klucz do sukcesu? Sprawdzone, klasyczne kształty ramy i prostota, dopełniona wewnętrznym prowadzeniem pancerzy. Sporo w wygląd całości wnosi też nieco obniżone łączenie rur seatstayu z podsiodłówką, co przywodzi na myśl o wiele droższe, aerodynamiczne konstrukcje. Wyjątkowo dobrze prezentuje się także prosty widelec, który również przekrojem nawiązuje do trendu "aero is everything".
Wygląd to jednak kwestia gustu, a najważniejsze są fakty. Argon zbudowany jest z cieniowanego, hydroformowanego aluminium 6061 -T6, co tyczy się także widelca. Na uwagę zasługują precyzyjnie położone spawy - może i nie są szlifowane, ale za to sprawiają wrażenie bardzo solidnych i dopracowanych. Z punktu widzenia poprawy sztywności konstrukcji rama Argona otrzymała taperowaną rurę sterową oraz wkład suportu w standardzie Hollowtech II - wkręcany, a nie Press Fit, co w przypadku roweru dla początkujących jest atutem (wciskane suporty są owszem bardziej sztywne, ale i wymagają większej uwagi w sprawach serwisowych i są po prostu... droższe w utrzymaniu).
Geometria - tutaj warto się na chwilę zatrzymać. W naszej redakcji zawitał rozmiar S i głównie jeździły na nim osoby o wzroście w okolicach 176 cm. Odczucia były jednoznaczne - czuliśmy się jak na rozmiarze M (rozmiar dla nas był odpowiedni). Unibike posiada po prostu dość dużą rozmiarówkę, a rower sam w sobie jest długi. Geometrycznie Argon i reszta szosówek polskiego producenta będzie plasować się gdzieś pomiędzy segmentem komfortowym endurance (z racji na wysoką sterówkę, układającą nas w bardziej wyprostowanej pozycji i wyważoną długość rur łańcuchowych - 410 mm) oraz rowerami o wyścigowym zacięciu (przez dość długą górną rurę). I to jest zdecydowanie fajne, bo rysuje nam Argona jako naprawdę uniwersalną pod kątem charakteru jazdy szosę. Warto jednak pamiętać, że jeśli wybierzecie rozmiar S i mierzycie poniżej 175 cm, to naszym zdaniem, aby cieszyć się z komfortu jazdy, którego mimo wszystko amatorzy zazwyczaj wymagają, trzeba będzie zamontować tu krótszy mostek.
Wyposażenie
Argon katalogowo wyceniony został na 2999 zł i plasuje się w środku szosowej hierarchii Unibike'a. Napęd w naszym modelu zbudowany jest na kompletnej grupie Shimano Sora 3500 - bardzo cieszy nas konsekwencja w doborze podzespołów, ale Unibike już dawno nas przyzwyczaił do tego, że nie stosuje zagrywek w stylu: dajmy wyższą tylną przerzutkę, a resztę mamy gdzieś. Unibike od zawsze stawia na monolityczność grup, dzięki czemu mamy pewność, że wszystko będzie działało na poprawnym poziomie.
W tym wypadku cieszy nas też dobór przełożeń i pomimo tego, że Argon dedykowany jest początkującym, decyzja o zastosowaniu korby z dwoma blatami. Kochani - naprawdę nawet w amatorskim peletonie nie ma potrzeby montowania mechanizmów z trzema blatami, zachowajmy w szosówkach trochę kolarskiego charakteru i wybierajmy 2 blaty, jak przystało na szosowców - zapewniamy Was, że z przełożeniem kompaktowym 50/34 i kasetą 11-32 wyjedziecie nawet pod super strome podjazdy. Co do charakteru działania grupy Sora 3500 - działa precyzyjnie, nie przysporzyła nam żadnych problemów, ale czuć, że to mimo wszystko osprzęt dla początkujących - względem wyższych grup (jak chociażby Tiagra 4700) brakuje tu nieco szybkości zmiany biegów czy lekkości obsługi klamkomanetek. Warto jednak pamiętać o tym, że nasz Argon był modelem z sezonu 2016, a na rok 2017 Shimano przygotowało nową odsłonę grupy Sora - o oznaczeniu R3000 - patrząc na ilość udoskonaleń, które otrzymała w spadku po grupach wyższych, może to być hit w kontekście właśnie takich rowerów jak Argon.
Warto podkreślić, że Argon stoi na prostych, nieco topornych, ale raczej solidnych kołach zbudowanych na piastach Formula oraz obręczach znanego, francuskiego producenta Mach1. To jednak jeszcze nie wszystko - niezwykle cieszy, że Unibike ubrał koła w gumy o szerokości 25 mm - jak przystało na polskiego dystrybutora opon Schwalbe wybór nie mógł paść na nic innego, tylko na model Lugano.
Wrażenia z jazdy
Charakter prowadzenia Argona zdecydowanie stoi po stronie stabilności, a więc w tym względzie Unibike poszedł sprawdzoną drogą i wyszedł z takiego samego założenia, z jakiego wyszło większość producentów - początkujących nie można rzucać na głęboką wodę i wsadzać na rowery o wyczynowej charakterystyce, bo to doprowadzi po prostu do zniechęcenia. Argon przy prawidłowym dobiorze rozmiaru i poprawnym ustawieniu pozycji pozwala na zajęcie neutralnej pozycji za kierownicą - nie jest ani zbyt wyczynowo, ani przesadnie komfortowo - idealnie dla osoby, która dopiero pozna, czego oczekuje od szosy. A trzeba przyznać, ze w ostatnich latach wykształciło się na rynku tyle segmentów szosówek, że chcąc mieć wyspecjalizowaną maszynę, naprawdę należy znać swoje oczekiwania.
Największym zaskoczeniem był w przypadku Argona oferowany przez ten rower komfort - z pewnością macie z tyłu głowy fakt, że rower posiada aluminiowy widelec. Przyznamy się Wam, że i my mieliśmy pewne obawy przed tym elementem, bo przecież aluminium wyraźnie gorzej radzi sobie z tłumieniem drgań niż karbon i co jak co, ale węglowy widelec zawsze jest mile widziany. Do teraz ciężko nam określić w jaki sposób Unibike tego dokonał, ale komfort jazdy na Argonie naprawdę jest przyzwoity (oczywiście jak na ramę z aluminium), co tyczy się także przedniej części roweru - rozumiemy, że opony w rozmiarze 25 mm dodają masy komfortu, ale żeby aż tyle... polska firma musiała tu użyć jakiś czarów. Plus!
Co do działania osprzętu - wszystko działa poprawnie, bez rozczarowania, ale i bez fajerwerków - po prostu tak, jak Sora nas do tego przyzwyczaiła. Przyznajemy się, że z wielką niecierpliwością czekamy na sprawdzenie w boju nowej odsłony grupy Sora R3000, bo wnioskując po poziomie działania nowej Tiagry, która nieco wcześniej otrzymała wszystkie udoskonalenia, które odziedziczyła grupa R3000, może to być ogromny krok naprzód jeśli chodzi o poziom rowerów dla początkujących (także wizualny, bo linki w nowej Sorze schowane będą pod owijką).
Na koniec słowo o sztywności i dynamice roweru - bardzo ciężko było nam przestawić naszą percepcję postrzegania tych cech z racji na to, że na co dzień używamy najczęściej szosówek karbonowych o wyczynowym charakterze. Siłą rzeczy przesiadka z roweru za 10 tys. na rower za 3 tys. jest odczuwalna. W przypadku Unibike'a warto podkreślić zastosowanie suportu Hollowtech II, który sam w sobie mocno podnosi sztywność w okolicach korby. Trzeba jednak przyznać, że zarówno masa roweru (nasza waga pokazała 10 kg), jak i jego stabilna geometria nie czynią z Argona mistrza dynamiki, natomiast nie zaburza to obrazu testowanego modelu jako udanego - tak po prostu jest w tym segmencie i tyle - polska firma wycisnęła z Argona wszystko, co można było najlepszego.
Podsumowanie
Unibike Argon to przede wszystkim bardzo udana rama - atrakcyjna wizualnie, o wyważonej geometrii, dobrze wykonana. To sprawia, że rower polskiego producenta staje się przyzwoitą bazą do dalszej rozbudowy, np. kiedy Wasze wymagania względem szosy wzrosną, a nie będziecie chcieli wydawać fortuny na całkowicie nowy rower. Shimano Sora działa na przyzwoitym poziomie, ale czuć, że jest to grupa do użytku typowo amatorskiego - z niecierpliwością czekamy na jej nową odsłonę. Unibike w linii swoich szosówek kontynuuje to, za co tak wielu rowerzystów go pokochało - daje nam odpowiedni stosunek ceny do jakości. Jeśli szukasz szosy na początek, zdecydowanie warto wziąć go pod uwagę.
Unibike Argon
- Cena: 2999.00 PLN
- RAMA aluminium 6061 -T6
- WIDELEC PROSTY AERO / ALUMINIOWE GOLENIE I TRZPIEŃ / 1-1/8"/1-1/4"
- PRZERZUTKA PRZEDNIA SHIMANO SORA 3500-B
- PRZERZUTKA TYLNA SHIMANO SORA 3500-GS
- MECHANIZM KORBOWY SHIMANO SORA 3550 / 50/34 zęby
- SUPORT ZINTEGROWANA OŚ RS500
- KASETA SHIMANO HG50-9 / 11-32 zęby
- ŁAŃCUCH KMC X9
- PIASTA PRZEDNIA FORMULA RB25
- PIASTA TYLNA FORMULA RB26
- OBRĘCZE MACH1 VERSUS / CNC / CZARNE
- OPONY SCHWALBE LUGANO / 700X25C
- SZPRYCHY SAPIM LEADER / NIERDZEWNE / CZARNE
- MANETKI SHIMANO SORA 3500
- DŹWIGNIE HAMULCA SHIMANO SORA 3500
- HAMULCE SHIMANO SORA 3500
- KIEROWNICA ZOOM COMPACT / ALU / CIENIOWANA / 31.8MM
- OWIJKA VELO / MICROFIBRA Z PODKŁADEM TŁUMIĄCYM DRGANIA / GEL
- MOSTEK ZOOM / ALU / 31.8MM
- STERY AHEAD FSA NO.44E / 1-1/8"/1-1/4" / ZINTEGROWANY
- SIODEŁKO SELLE ROYAL SETA
- WSPORNIK SIODEŁKA ZOOM / ALU
Dystrybutor: www.unibike.pl
Fot. Tomasz Makula