Test: Giant Trance Advanced 0 (2017)

Testujemy zupełnie nową odsłonę ścieżkowego modelu Giant Trance Advanced

Drukuj
Niezależnie od warunków, nowy Trance Advanced 0 okazuje się rowerem jeszcze bardziej uniwersalnym niż jego poprzednicy, pełnymi garściami czerpiąc z potencjału nowoczesnej rowerowej technologii. Szymon Wołdziński

Giant Trance zyskał sobie opinie wyjątkowo udanego roweru trailowego - zrównoważony jeśli chodzi o potencjał podjazdów i zjazdów, słynący z dobrego stosunku ceny do jakości. O zupełnie nowej wersji oznaczonej Advanced 0 można jednak powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest przeciętna. Sprawdzamy, jaki potencjał drzemie w topowym szlakowcu od Gianta.

Galeria
Galeria: Giant Trance Advanced 0 (2017) Zobacz pełną galerię

Modelem Trance Giant wbił się do świadomości wielu rowerzystów, jako najbardziej racjonalny sposób na wejście w świat kolarstwa ścieżkowego. Uniwersalność - to słowo zawsze towarzyszyło kolejnym generacjom modelu, oferując możliwość odbywania naprawdę długich wypraw, podjeżdżania wymagających stoków, a przy tym zachowując możliwie dużo frajdy na zjazdach.

Kolekcja Gianta na rok 2017 to istna ofensywa... karbonu, bo to właśnie wiele innowacyjnych elementów z tego tworzywa pojawia się po raz pierwszy w ofercie tajwańskiego giganta (nomen omen) - co nie dziwi, jeśli przypomnimy sobie, jakim potencjałem produkcyjnym i technologicznym Giant dysponuje, dzierżąc w ręku proces produkcji karbonowych ram od A do Z we własnych rękach. Jednym z największym beneficjentów owego potopu włókna węglowego jest model Trance Advanced 0, którego potencjał sprawdziliśmy na wymagających alpejskich trasach w Kirchbergu.

Pierwsze wrażenie

Cóż... paradoksalnie pierwsze wrażenie w kontakcie z Trance Advanced 0 jest takie, iż to rower... subtelny. To znak naszych czasów - co prawda rowery trailowe tego typu nieco w ostatnich latach "zmężniały" (czego najlepszym przykładem jest np. rosnący skok zawieszenia czy technologia Boost), jednak nie da się nowemu Trance'owi odmówić uroku.

Zupełnie nowa rama oprócz przedniego trójkąta z włókna węglowego została wyposażona w innowacyjny górny link zawieszenia z mocowaniem dampera Trunnion, które niejako "obejmuje" tłumik, obniżając środek ciężkości roweru bez konieczności obniżania środka supportu (chociaż ten i tak w stosunku do modelu poprzedniego obniżono o 5 mm). Giant pozwolił sobie na odrobinę zachowawczego myślenia, pozostawiając tylny trójkąt wykonany z aluminium - jest on już jednak asymetryczny, dzięki czemu środek suportu nowego Trance'a to imponujące 93 milimetry. 

Giant wie, co to aktualne trendy - taperowana główka, wewnętrzne prowadzenie przewodów to elementy absolutnie obowiązkowe. Nowy Trance jest również dostosowany do wymogów, jakie stawiają napędy na poziomie Sram Eagle - przede wszystkim wiążę się to z rosnącą wielkością przedniej zębatki, dla której osłony przygotowano specjalny bashring. 

Dożyliśmy czasu, w którym klasyczne rowery enduro z dużym skokiem są już nieco ślepą uliczką - widać to po dysproporcji pomiędzy ilością premier bardziej ścieżkowych modeli, a tych ze skokiem ponad 160 mm. Sposobem na zaspokojenie apetytów osób o bardziej "zjazdoprzyjaznych" preferencjach jest rosnący skok w modelach trail i all-mountain. Trance oferuje aż 150 mm ugięcia widelca i 140 mm zawieszenia z tyłu, co biorąc pod uwagę topową charakterystykę i temperament, automatycznie przywodzi na myśl skojarzenia z takimi bolidami jak chociażby S-Works Stumpjumper FSR.

Geometria - Giant, który mocno wziął sobie do serca temat zgodności rowerów z aktualnie obowiązującymi trendami lubi powtarzać, iż posadowiony na kołach 650B Trance jest "długi i niski". Jak to wygląda w praktyce? Reach - 435 mm w rozmiarze M (warto podkreślić duży przekrok ramy, co pozwoli wybierać rozmiary nieco "dłuższe"). Rozstaw kół - 1160 mm w M-ce. Kąt główki to dość tradycyjne 67 stopni, bardziej "położona" jest rura podsiodłowa, którą wyliczono na 73,5 stopnia. 

 

 

 
 

 

Osprzęt

Topowy model w kolekcji (który notabene nie będzie dostępny w Polsce) zasłużył na wszystko to, co aktualnie najlepsze i przy okacji sporo kosztuje. Trance Advanced 0 został więc wyposażony w "złote" dziecko amerykańskiej marki SRAM, czyli X0 Eagle. Ze stajni SRAM pochodzą również hamulce Guide SRC oraz zawieszenie - RockShox Pike w topowej wersji RCT3 i damper RockShox SuperDeluxe.

Całość wieńczą komponenty autorskie Gianta, takie jak karbonowa kierownica, regulowany wspornik siodła oraz kolejna pozycja na liście gorących nowości - zupełnie nowe, karbonowe koła TRX, oczywiście dostosowane do szerokich piast Boost. Swoją topową trailówkę Giant wyposażył w popularne opony Schwalbe Nobby Nic o dość mizernej szerokości 2,25 (mizernej, bo dzięki technologii Boost rama i widelec Trance'a pomieszczą dużo, dużo więcej).

 
 

 

Jazda!

Najbardziej rewolucyjnym elementem, mającym spory wpływ na wrażenia z jazdy, jest zupełnie nowy karbonowy link zawieszenia przechodzący płynnie w mocowanie dampera Trunnion. To dzięki temu elementowi nowa odsłona zawieszenia Maestro jest jeszcze sztywniejsza - udało się skrócić m.in. chainstay o kolejne 5 mm i o tyle samo obniżyć środek ciężkości. Dzięki tym zabiegom zastosowano dłuższą górną rurę przedniego trójkąta - o całe 10 mm. 

Nie da się ukryć, iż modele Advanced w rodzinie Trance powstały po to, aby lepiej zjeżdżać, ale zacznijmy od... jazdy pod górę. Nawet na naprawdę wymagających podjazdach praktycznie nie sięgaliśmy do przełącznika blokady dampera RS SuperDeluxe. Maestro z tego słynie - to naprawdę doskonała platforma jeśli chodzi o zróżnicowany charakter tras, zachowując genialną przyczepność bez zmuszania rowerzysty do blokowania tłumika. Nowy Trance pozwala nam cieszyć się plusami trakcji rowerów z pełnym zawieszeniem w każdych warunkach - nie od dzisiaj w końcu wiadomo, że na technicznych podjazdach trakcja jest niemniej istotna niż na zjazdach.

 

 

Jazda w dół - tutaj najlepiej widać, że wszelkie inżynierskie zabiegi Gianta przyniosły BARDZO odczuwalny skutek. Przede wszystkim sztywność - nigdy na nią nie narzekaliśmy w przypadku rowerów wyposażonych w system Maestro, ale nowy karbonowy link (zdaniem Gianta bardziej wytrzymały i sztywny niż jakiekolwiek rozwiązanie aluminiowe) ma naprawdę odczuwalny wpływ na poprawę precyzji prowadzenia. Niezależnie od terenu Trance Advanced 0 prowadzi się wręcz wściekle precyzyjnie, dodając bardzo dużo wyścigowego charakteru do ogólnej, "rozrywkowej" charakterystyki rowerów trailowych. Charakterystyka tego roweru doskonale też współgra z potencjałem tłumików Charger od Rock Shoxa - ugięcie zawieszenia w początkowym stadium przywodzi na myśl stare dobre dampery sprężynowe, z niebywałą czułością na małe nierówności. Mocniejsze uderzenie - wzorowa progresja pod koniec skoku. 

Ciekawym plusem wynikającym z obniżonego mocowania damper Trunnion jest fakt, iż jest on dłuższy - a to oznacza możliwość wykorzystywania pełnego potencjału na niższym ciśnieniu niż w tradycyjnie krótszych tłumikach. Niższe ciśnienie - lepsza czułość na nierówności, Giant w duecie z Rock Shox wyznaczają tutaj trendy.

 
 

 

Działanie grupy Sram Eagle to temat na osobny test, warto jednak skupić się na tym co najważniejsze. Doskonale pasuje ona do charakteru roweru takiego jak Trance Advanced, bo dorzucenie wielkiego blatu 50 zębów daje nam dokładnie to, czego zawsze brakowało napędom 1x. Wrzucenie "patelni" dla naszych nóg daje odczucie porównywalne ze zrzuceniem na mały blat w napędach 2x - co pozwoli zamknąć usta ostatnim malkonentom tego rozwiązania (przynajmniej w tym jednym aspekcie). Precyzja zmiany biegów - na nieodmiennie wysokim poziomie wszystkich najwyższych grup SRAM. Dodatkowo dochodzi nam możliwość stosowania zębatek rzędu 36 - 38 w rowerze trailowym, co z pewnością docenimy na dłuższych trasach.

Katalogowa specyfikacja Gianta Trance Advanced 0 zdecydowanie predestynuje ten rower w kierunku uniwersalności. Zawieszenie pokazuje, jak daleko dotarła ewolucja ścieżkowców - nie ustępujących w ciężkim terenie o wiele cięższym rowerom enduro z większym skokiem, a przy tym pozwalającym na pokonywanie odcinków płaskich czy podjazdów z czasami bardziej godnymi lżejszych konstrukcji XC sprzed paru lat. Zastosowanie lekkich karbonowych kół Giant TRX aż prosi o wrzucenie na pokład opon szerszych i bardziej przemyślanych niż Nobby Nic. Trailowe opony 2.25 aż rażą swoją "przeciętnością" w tak doskonale przemyślanym rowerze. Znacznie lepiej sprawdzi się tutaj mariaż szerszych, lekkich opon o bardziej "funkcyjnym" bieżniku - stricte napędowym z tyłu, kierunkowym z przodu.

 

Podsumowanie

Giant Trance Advanced 0 wskakuje do najwyższej ligi wyjątkowych rowerów trailowych. Chyba największym komplementem jakim można obdarzyć tego typu konstrukcje jest fakt, że pozwalają usunąć z Waszego garażu każdy inny rower MTB, osiągając poziom uniwersalności, który zaskoczyłby nawet najbardziej odjechanego optymistę sprzed kilku lat. Nie lubimy haseł reklamowych, ale jakby tak zebrać "lajt-motiffy" wszystkich liczących się producentów, z ich "rower znaczy więcej niż kiedykolwiek wcześniej", "dotrzesz dalej", itp. itd. to bez wątpienia należałoby sobie wyobrazić rower taki jak Trance Advanced 0.

 

Specyfikacja

Giant Trance Advanced 0
  • Rama Advanced-grade composite w/ ALUXX SL rear triangle, Advanced Forged composite upper rocker, 140mm Maestro suspension
  • Widelec RockShox Pike RCT3 Solo Air, Maxle Stealth, Boost, OverDrive, 150mm travel
  • Tłumik RockShox Super Deluxe RC3, Trunnion mount
  • Manetki SRAM X01 Eagle
  • Przerzutka tył SRAM X01 Eagle, Type-2
  • Hamulce SRAM Guide Ultimate, hydraulic disc, [F] 180mm [R] 180mm
  • Dźwignie hamulca SRAM Guide Ultimate
  • Kaseta SRAM XO1 Eagle 10x50, 12-speed
  • Łańcuch SRAM X01 Eagle
  • Korba SRAM X01 Eagle, 34T w/ MRP chain guide
  • Wkład suportu SRAM GXP, Press fit
  • Obręcze Giant TRX 0 Composite DBL WheelSystem; 33mm wide, Tubeless compatible
  • Piasty Giant TRX 0 Composite DBL WheelSystem; 28h, [F] Boost 110x15mm, [R] Boost 148x12mm
  • Szprychy Giant TRX 0 Composite DBL WheelSystem; DT Swiss Aerolite Bladed Stainless
  • Opona przód Schwalbe Nobby Nic, 27.5x2.35, Snakeskin, TL Easy, Trailstar
  • Opona tył Schwalbe Nobby Nic, 27.5x2.25, Snakeskin, TL Easy, Pacestar
  • Kierownica Giant Contact SLR Trail, Composite, 31.8mm
  • Mostek Giant Contact SL
  • Sztyca Giant Contact SL Switch-R, 30.9mm
  • Siodło Giant Contact SLR Neutral, Composite rails
  • Cena: 8,050 $ (dolar amerykański)
Katalog 2016 Giant

 

Dystrybucja: www.giant-bicycles.com

Fot. Szymon Wołdziński