Spis treści:
W 2025 roku gravele są niezmiennie na topie i pewnie w przypadku niejednego producenta okupują pierwsze miejsca w rankingach sprzedażowych. Patrząc z kolei na lokalne trasy śmiało możemy zaryzykować stwierdzenie, że pierwsza generacja Grizla jest jednym z najpopularniejszych modeli w tym segmencie - przynajmniej w naszym kraju. Od premiery tego wszechstronnego gravela do codziennego i wyprawowego użytku minęły już jednak cztery lata, można więc rzec, że nadszedł najwyższy czas na następcę. Czy Canyon Grizl drugiej generacji ma szansę powtórzyć sukces poprzednika? Co dokładnie zmienia się w tym modelu i jakie ma to przełożenie na wrażenia z użytkowania? O tym wszystkim piszemy poniżej!
Najważniejsze zmiany
Hasłem przewodnim, którym kierowali się inżynierowie Canyona projektując nowego Grizla, była jeszcze większa wszechstronność. To rower, który ma sobie poradzić z każdym postawionym przed nim wyzwaniem. Czy to będzie popołudniowa przejażdżka po pracy, epicka górska wyrypa czy w końcu wielodniowa wyprawa w nieznane. Jeden wielozadaniowy rower. Aby to osiągnąć wprowadzono szereg zmian w konstrukcji ramy, a Canyon nie byłby też sobą, gdyby nie dodał kilku innowacji! Ale po kolei.
Na wstępie dodamy jeszcze, że rower dostępny jest w dwóch wariantach - "codziennym / zwyczajnym" wariancie OG (Original Graveller) i wyposażonym w futurystyczną kierownicę wariancie Escape, przeznaczonym do najbardziej ekstremalnych, długodystansowych wyzwań. Z redaktorskiego punktu widzenia ciekawszy jest oczywiście wariant Escape, bo moglibyśmy podyskutować o nietuzinkowej kierownicy (a pewnie większość z Was pamięta jeszcze gorące debaty nad dwupłatową kierownicą pierwszej generacji Graila), jednak niewątpliwie znacznie częstszym wyborem większości będzie OG - także mimo wszystko cieszymy się, że moglibyśmy w praktyce sprawdzić ten model, który trafi w potrzeby zdecydowanie szerszego grona.
Obydwa warianty zbudowane są na identycznej ramie, także właściwości jezdne powinny być bardzo zbliżone niezależnie od wersji. Co ciekawe Canyon zdecydował się w przypadku nowej generacji Grizla tylko na jeden poziom zaawansowania carbonowej ramy - oznaczona ona jest CF, a nie jak w przypadku innych modeli marki z Koblenz dwóch: lżejszych SLX i topowych CFR. Ruch ten podyktowany został prawdopodobnie tym, że konstrukcja ma być przede wszystkim wytrzymała i niezawodna, a walka o każdy gram w przypadku tego typu roweru schodzi na dalszy plan.
Już ustępujący model dawał spore możliwości przewozu ekwipunku, ale teraz wzrosły one jeszcze bardziej. Oprócz miejsca na trzy koszyki na bidon, przedni i tylny bagażnik, torbę na górną rurę czy otwory montażowe pod błotniki, otrzymaliśmy również mocowanie pod zintegrowaną torbę montowaną wewnątrz głównego trójkąta ramy, idealnie dopasowaną do naszego rozmiaru ramy (torbę LOAD Fidlock Quickloader Grizl możemy domówić już na etapie zamawiania roweru). Dodano również schowek w dolnej rurze ramy. Możemy w nim zmieścić w specjalnej torebce (do kupienia osobno) choćby dętkę i łyżki, a w klapkę chroniącą dostęp do niego wbudowano mocowanie pompki i zgrabny multitool ze wszystkimi niezbędnymi w trasie kluczami.
"A jakie opony wchodzą?" To bodaj najczęstsze pytanie, jakie jest zadawane przy okazji premier nowych graveli. Tak, tutaj też tire clearence został zwiększony - z 50 do imponujących 54 mm zarówno z przodu jak i z tyłu. Ktoś może zapytać ale po co, skoro już poprzednia wartość była całkiem pokaźna? Niby to tylko 4 milimetry, ale dzięki nim wybierając gumy możemy sięgnąć również po opony przeznaczone do MTB. Większy komfort takiego rozwiązania jest oczywisty, ale to musi być również szybkie! Jeśli jednak ktoś śledził relacje choćby z Unbounda, to pewnie zauważył, że spore grono "prosów" zakładało właśnie takie opony.
Zgodnie z obowiązującymi trendami, "wyczyszczono" również przód roweru poprzez wpuszczenie pancerzy i przewodów w ramę przez górną pokrywę sterów. Takie rozwiązanie to nie tylko poprawa wyglądu, ale również łatwiejszy montaż wszelkiego rodzaju toreb na kierownicę.
Przeprojektowano także miejsce łączenia górnej rury z tylnymi widełkami, które zostało przesunięte do przodu, uwypuklając charakterystycznego "garba" i upodabniając Grizla do Inflite'a, czyli canyonowej przełajówki. Dalej zastosowano okrągłą sztycę z klasyczną obejmą oraz widelec o średnicy 1 i 1/8", dzięki czemu w razie jakiejkolwiek usterki, znalezienie zapasu będzie banalnie proste.
Geometria
Na polu geometrii nowy Grizl uległ również istotnym zmianom. Druga generacja Grizla ma między innymi bardziej płaski kąt główki ramy (z 72,25° na 71° w rozmiarze M), dłuższe tylne widełki (440 vs 435 mm), wyższą główkę (158 vs 138 mm) oraz dłuższą aż o 39 mm bazę kół. Wszystkie te zabiegi mają sprawić, aby rower był jednocześnie i bardziej komfortowy i jeszcze pewniej prowadził się w wymagającym terenie i na szybszych zjazdach. W efekcie również nastąpiło znacznie wyraźniejsze rozróżnienie od stricte sportowego Graila, bo do tej pory, mimo zupełnie innego przeznaczenia, sama ich geometria była stosunkowo zbliżona.
Innowacyjna system ECLIPS oraz kierownica ESCAPE
Osobny akapit poświęcimy dwóm nowościom, których nie znaleźliśmy w naszej testówce, ale nie sposób o nich nie wspomnieć. Po pierwsze w wybranych modelach (zarówo OG, jak i ESCAPE) znajdziemy system ECLIPS, czy system oświetlenia, na który składają się lampy od jednego z najbardziej uznanych producentów - również niemieckiego LUPINE. Na system składa się niewielka bateria oraz wbudowane w przednią piastę, niskooporowe (zaledwie +3W) dynamo. Dzięki zastosowaniu baterii lampki pozbawione są efektu migania, a ładowanie rozpoczyna się już od prędkości około 15 km/h. System daje również możliwość ładowania komputerka lub telefonu z portu umieszczonego w górnej pokrywie sterów.
Z kolei zintegrowany, jednoczęściowy kokpit, którego kształtu nie będziemy nawet próbowali opisywać (spójrzcie na foto powyżej), to komponent, który znajdziemy w każdym z modeli ESCAPE. Jego charakterystyczna środkowa część ma umożliwić montaż całego multum akcesoriów - od komputera, przez podstawki jak w rowerach czasowych, torby, oświetlenie, po dodatkowe bidony i ma być odpowiedzią na potrzeby najbardziej hardcorowych ultrasów czy na wielodniowe wyprawy.
Wyposażenie
W momencie pisania tego artykułu Canyon oferował łącznie 8 modeli Grizli - 5 w wariancie OG oraz 3 ESCAPE. "Nasz" CF 7 OG jest drugim w hierarchii (licząc od dołu) i podejrzewamy, że będzie jednym z najczęściej wybieranych wariantów. Został on wyposażony w mechaniczną, dwunastorzędową grupę napędową Shimano GRX serii 800 (przerzutka, klamkomanetki i hamulce), 600 (korba) oraz kasetę o szerokim zakresie (10-45) rodem z MTB, czyli SLX, jest to wariant 1x - bez przedniej przerzutki.
Taka mieszanka zapewnia nam wysoką kulturę pracy z szerokim zakresem przełożeń umożlwiających pokonywanie różnorodnych tras. Producent zastosował sprawdzone, aluminiowe koła od DT Swiss - model Gravel LN. Mimo, że jest to podstawowy model oferowany przez Szwajcarów, to znajdziemy w nim rozwiązania znane z droższych kół, przede wszystkim znak rozpoznawczy firmy, czyli Ratchet. Koła są oczywiście przystosowane do zastosowania bezdętkowego, a szerokość wewnętrzna wynosząca 24 mm sprawia, że nawet szersze gravelowe gumy dobrze się na nich układają. Koła ubrano w nowy model opon od Schwalbe - G-One RX w wersji Performance o szerokości 45 mm. Nie należą może one do najlżejszych (około 600g/szt), ale ich agresywne klocki boczne w połączeniu z elastyczną ścianką boczną pozwalają na naprawdę agresywną jazdę w zakrętach. Jak na swój bieżnik są też zaskakująco szybkie na asfaltach i gładkich szutrach.
Wyposażenie uzupełnia charakterystyczna, piórowa sztyca S15 VCLS 2.0 CF z włókna węglowego dająca do 20 mm ugięcia w płaszczyźnie góra-dół z siodłem Selle Royal SRX, szeroka kierownica (440mm w rozmiarze M) z dużą flarą oraz krótki mostek (60mm).
Gotowy do jazdy, tj. z pedałami SPD, dwoma koszykami na bidon i oponami zalanymi mlekiem rower w rozmiarze M waży 10,5kg i został wyceniony na 12.199 PLN.
Pozostałe modele w ofercie:
- GRIZL CF 6 OG - napęd SRAM Apex XPLR, koła DT SWISS Gravel LN, klasyczna sztyca; cena 10.799 PLN
- GRIZL CF 8 /w RIFT - napęd SRAM Rival AXS XPLR, amortyzator DT Swiss F132 ONE, koła DT SWISS Gravel LN; cena 15.799 PLN
- GRIZL CF Di2 - napęd Shimano GRX/XT Di2, carbonowe koła Canyon GR 30 CF; cena 22.599 PLN
- GRIZL CF 9 w/ECLIPS - napęd SRAM RED AXS XPLR, carbonowe koła DT Swiss GRX 1400 Spline, system ECLIPS; cena 35.999 PLN
- GRIZL CF 7 ESC - mechaniczny napęd GRX, koła DT SWISS Gravel LN, kierownica ESCAPE; cena 13.499 PLN
- GRIZL CF 8 w/ECLIPS - mechaniczny napęd GRX, koła DT SWISS GR 1600 Spline, system ECLIPS; cena 19.399 PLN
- GRIZL CF 9 w/RIFT - napęd SRAM X0 Transmission, amortyzator DT Swiss F132 ONE, carbonowe koła Canyon GR 30 CF; cena 31.599 PLN
Grizl w akcji
Wydłużenie główki sterowej sprawia, że przyjmujemy zdecydowanie wyższą pozycję niż w poprzedniej generacji. Jednocześnie jesteśmy jednak dosyć mocno wyciągnięci do przodu (mimo krótkiego mostka). Manewrując podkładkami pod mostkiem możemy "ustawić rower" zarówno bardzo komfortowo (w sam raz na długie wyprawy), ale też dosyć sportowo - nie będzie to jednak pozycja tak agresywna i pochylona jak choćby w Grailu. Połączenie takiej geometrii z krótkim mostkiem i szeroką kierownicą (zwłaszcza w dolnym chwycie) sprawia, że rower w wymagającym terenie prowadzi się niezwykle pewnie, ale jest też zaskakująco zwrotny.
Jesteśmy pod dużym wrażeniem opon, które pozwalają na naprawdę agresywne atakowanie zakrętów. Nowemu Grizl pod kątem dzielności terenowej jest naprawdę bliski hardtailom XC (oczywiście z poprawką na sztywny widelec i baranka). Jednocześnie zdziwiło nas, jak szybki jest to rower na tzw. "premiumach".
Na rundce po wałach nasza średnia prędkość była tylko o około 1,5km/h mniejsza niż na stricte sportowym gravelu ze slickami na kołach! Rower dobrze utrzymuje prędkość, a mimo dosyć ciężkiego zestawu koła-opony całkiem żwawo przyspiesza - to niewątpliwie zasługa bardzo sztywnego, masywnego węzła suportowego, przypominającego kształtem choćby ten z piekielnie szybkiego Aeroada, chociaż oczywiście nie oczekujmy tu takiego samego przyspieszenia jak na rowerach ważących po 8 - 9 kilogramów. Spora masa całkowita roweru jest w zasadzie jedyną wadą, jakiej możemy się doszukać. Elastyczne gumy i wspornik VCLS 2.0 niewątpliwie "robią robotę" w kwestii komfortu, bo drgania przenoszone na nasze ciało są świetnie tłumione.
Podsumowanie
Grizl drugiej generacji to jeden z najlepszych "terenowych" graveli na jakich mieliśmy okazję jeździć, a szerokie spektrum wyposażania dodatkowego oraz zaskakująca szybkość roweru sprawiają, że jest znakomitym kandydatem do miana tego jednego, jedynego roweru do naprawdę różnych zastosowań. Nowy Canyon Grail ma wszelkie papiery na powtórzenie sukcesu swojego poprzednika. Polecamy go bez reszty wszystkim tym, którzy szukają dopracowanego roweru gravelowego zarówno do bardziej ambitnej, długodystansowej jazdy, jak i codziennych zastosowań.
Specyfikacja
- RAMA - włókno węglowe, sztywne osie, masa 1100g, prześwit 54mm
- WIDELEC - Canyon FK0143 CF, potrójne mocowanie po każdej stronie: do koszyków na bidon, koszyków Anything Cage lub do montażu przedniego bagażnika; prześwit 54mm, masa 580g
- WKŁAD SUPORTU Shimano Pressfit BB-RS500, PF 86
- TYLNA PRZERZUTKA Shimano GRX RD-RX822 12s
- KLAMKOMANETKI Shimano GRX BL-RX820
- KORBA Shimano FC-RX610, 40T
- KASETA Shimano SLX CS-M7100, 10-45, 12s
- ŁAŃCUCH Shimano Deore M6100
- KOŁA DT Swiss Gravel LN, 24mm internal, ratchet LN, masa 946g/1138g (p/t)
- OPONY Schwalbe G-One RX Performance, 45mm
- WSPORNIK SIODŁA Canyon S15 VCLS 2.0 CF, 20mm ugięcia
- SIODŁO Selle Royal SRX
- MOSTEK Canyon ST0046, 60mm
- KIEROWNICA Canyon HB0067, aluminium, 440mm
- OWIJKA Canyon Ergospeed Gel
- CENA 12 199 PLN
