Granfondo - komfort przede wszystkim
Założona w 1986 roku w Grenchen, szwajcarskim mieście, w którym znajdują się także manufaktury producentów ekskluzywnych zegarków, marka BMC na stałe weszła do grona producentów topowej klasy rowerów, a jej szczególnie mocną ekspansję przypisać można na kilka ostatnich lat, kiedy BMC zostało tytularnym sponsorem ekipy z WorldTour, a Cadel Evans na rowerze tej marki triumfował w Tour de France w 2011 roku. Sukcesów w dwóch ostatnich sezonach również nie brakuje - warto wspomnieć o specjaliście od klasyków - Philippe Gilbercie, który ostatnio zanotował etapowe zwycięstwa w Giro d'Italia oraz Rohanie Denisie, rekordziście świata w jeździe godzinnej z lutego tego roku.
Rowery BMC od zawsze potrafiły urzec swoim wyglądem. Mocno nakreślone linie i industrialny design w połączeniu ze stonowanymi schematami graficznymi, wywołują wrażenie nowoczesności w konstrukcjach tej marki. Granfondo na rynek wkroczył w roku 2012 jako propozycja skierowana do tych, którzy szukają komfortu - wygodniejszej geometrii oraz lepszego tłumienia drgań. Rama skierowana jest więc przede wszystkim do amatorów, którzy poruszają się po dziurawych drogach, lub też nie są w stanie zająć wygodnej pozycji na szosówce o bardziej sportowym charakterze. Rower znalazł zastosowanie także w rękach zawodowców z ekipy BMC - podczas brukowanych klasków jak chociażby Paryż-Roubaix (jednym z powodów była możliwość zainstalowania w Granfondo szerszych, bardziej komfortowych opon).
Do testu otrzymaliśmy konfigurację z bardzo dobrym osprzętem - sprawdzoną Shimano Ultegrą w wydaniu 6800 oraz podstawowymi, budżetowymi kołami w postaci modelu Shimano WH-RS11. Taka konfiguracja ma duży sens. Grupa osprzętu to już wyższa półka, śmiało nadająca się do użytku w wyścigach, więc tym bardziej doskonale sprawdzi się nawet w wymagającej, amatorskiej jeździe. Z kolei niedrogie koła pozwalają zdecydowanie obniżyć cenę całości - do podstawowych treningów jak najbardziej wystarczą, a jeśli zamierzamy się ścigać powinniśmy pomyśleć o karbonowych kołach na wyższym stożku. Reszta komponentów - sztyca, mostek i kierownica to już produkty opatrzone logiem BMC.
Rama oraz wrażenia z jazdy
Granfondo GF02 do sezonu 2014 był aluminiową wersją karbonowego GF01. Od roku modelowego 2015 powstaje jednak z włókien węglowych. Rama wytwarzana jest w tych samych formach co GF01, jednak producent zastosował tańsze włókna węglowe, obniżając w ten sposób cenę. GF02 występuje w wersji z klasycznymi hamulcami, jak i tarczówkami. Do testu otrzymaliśmy rower z klasycznym rozwiązaniem. Topowy GF01 od tego sezonu dostępny jest natomiast wyłącznie jako wersja Disc. Dizajn testowanego GF02 osobie obytej w świecie kolarskiego sprzętu od razu zdradza swoje pochodzenie. Charakterystyczne, obniżone łączenie tylnego widelca z rurą podsiodłową oraz mostek łączący rurę podsiodłową z górną, natychmiast ujawniają, że ramę tę stworzyli specjaliści z BMC. Z profilu rama mocno przypomina standardową konstrukcję Szwajcarów - model SLR, jednak w oczy rzuca się zmieniona, komfortowa geometria. Z ciekawszych rozwiązań wymienić należy usuwalne przelotki do pancerzy, dzięki czemu pancerze systemu elektrycznego, w przypadku zastosowania takiej grupy, poprowadzić można wewnątrz ramy. Świetnym pomysłem jest także zintegrowany z ramą "chaincatcher", zapobiegający spadnięciu łańcucha do środka, w okolice mufy suportu.
W konstrukcji testowanego GF02 nie zabrakło technologi TCC (Tuned Compliance Concept), która odpowiada za tłumie drgań w trakcie jazdy po nierównościach. Powyginane okolice haków oraz wygięty tylny widelec mają za zadanie odginać się podczas jazdy po nierównościach, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej sztywności bocznej. W połączeniu z szerokimi oponami, które w przypadku testowanego roweru miały 28 mm szerokości, otrzymać mamy według producenta sporą dawkę komfortu i dość sportową charakterystykę.
Pokonane przez nas na konstrukcji BMC kilometry ujawniły niezwykłe zdolności do tłumienia drgań przez ramę. Zgodnie z tym, co obiecał producent, drgania pochłaniane są bez utraty sztywności bocznej ramy. Przenoszenie mocy odbywa się tak, jak w pozostałych modelach BMC, a więc rama jest bardzo sztywna i nie marnuje energii kolarza. Geometria, na tle innych, konkurencyjnych konstrukcji, jest swojego rodzaju połączeniem typowo komfortowej geometrii z bardzo sportową. Stosunkowo długi rozstaw osi odpowiada za bardzo stabilne i przewidywalne na zjazdach prowadzenie, co świetnie pasuje do charakterystyki roweru, skierowanego zdaniem BMC do osób amatorsko uprawiających kolarstwo, jeżdżących głównie na długich dystansach, zbaczając czasem na szosy o wymagającej, nierównej nawierzchni. Nie bez przyczyny Granfondo jest jednak używany przez zawodowców ekipy BMC. Rower pomimo świetnego prowadzenia i tłumienia drgań potrafi pokazać pazur dokładnie wtedy, kiedy jest taka potrzeba - w trakcie przyspieszania i bardziej agresywnej jazdy.
Wyposażenie
Shimano Ultegra to grupa o doskonałym stosunku jakości do ceny. Wielokrotnie mieliśmy okazję z niej korzystać i nasze zdanie nie ulega w tym temacie jakiejkolwiek zmianie. Ultegra wykonuje "robotę" Dura-Ace w 95%, kosztującym przy tym znacznie mniej. Główna różnica w stosunku do topowej grupy to właściwie jedynie większa waga. To sprawia, że w wydaniu amatorskim, gdzie użytkownik płaci za sprzęt z własnej kieszeni, ciężko o lepszy wybór niż Ultegra. Precyzja i gładkość działania, doskonałe hamulce, wysoka żywotność i rozsądnie skalkulowana cena - powodów, dla których nowa Ultegra jest tak uwielbiana jest sporo. W testowanym GF02 producent postawił na bardzo "amatorskie" przełożenia, czyli korbę w wersji Compact z zębami 50-34 oraz kasetę 11-32, które świetnie sprawdzą się w górach. Dla bardziej wprawionego zawodnika są to zdecydowanie zbyt miękkie przełożenia, ale dla początkujących zawodników będą idealne.
Element, który zdecydowanie odstaje od reszty roweru to shimanowskie koła WH-RS11. Nie jest to zbyt wyszukany model, który pod względem wagowym wypada co najwyżej na ocenę dostateczną. Na pewno są to dobre koła treningowe, dość trwałe i dzięki temu świetne do początkowych treningów. Zmiana na coś lżejszego pozwoli jednak w pełni wykorzystać świetne właściwości ramy. W zamian ten niedrogi zestaw kół pozwolił na znaczne obniżenie ceny całego roweru. Ciekawe, że producent zdecydował się na zastosowanie opon o szerokości aż 28 milimetrów. Tak szerokie opony dodają jednak komfortu i sprawdzą się na drogach wątpliwej jakośći - nie bez przyczyny takich opon używa się podczas brukowanych klasyków północy.
Pozostałe elementy to dobre komponenty - karbonowa sztyca z wbudowanym systemem TCC, a także mostek oraz kierownica własnej produkcji BMC. Zastosowane zostało ponadto siodło Selle Royal Saba.
Podsumowanie
BMC Granfondo GF02 to bardzo interesujący rower. Producentowi udało się wykonać ciężkie zadanie, czyli połączyć bardzo komfortową i stabilnie jeżdżącą ramę z wysokim parametrem sztywności bocznej, co czyni z tej konstrukcji bardzo uniwersalny i użyteczny rower. Zastosowane komponenty jasno świadczą o przeznaczeniu roweru - kompaktowe korby i kaseta o szerokim zakresie, a także szerokie, bo aż 28 milimetrowe opony to komfortowe dla amatorów rozwiązania. BMC Granfondo GF02 jest dla nich doskonałym rozwiązaniem jako pierwszy rower szosowy.
Model w testowanej specyfikacji kosztuje 13359 zł. Dużo? Mało? Ciężko powiedzieć - nie jest to ani kwota niska, ani też bardzo wysoka, zważywszy na jego konfigurację. Rama prezentuje bardzo dobre właściwości, a sama marka BMC naszym zdaniem należy do producentów z górnej, by nie powiedzieć ekskluzywnej półki, więc cenę można jak najbardziej uznać za rozsądną. Rower możemy zdecydowanie polecić osobie, która na sam początek przygody z kolarstwem poszukuje roweru z wyższej półki. Zaznaczyć przy tym należy, że po drobnych modyfikacjach (głównie zmianie przełożeń) świetnie sprawdzi się także w rękach mocnego amatora, który potrzebuje ciut większego komfortu, jednak wciąż wymaga wysokiej sztywności, którą wykorzysta na amatorskich wyścigach.
Specyfikacja
- Rama: TCC, Carbon
- Widelec: TCC, Carbon
- Klamkomanetki: Shimano Ultegra
- Hamulce: Shimano Ultegra
- Przerzutka przód: Shimano Ultegra
- Przerzutka tył: Shimano Ultegra
- Kaseta: Shimano Ultegra 11-32
- Łańcuch: Shimano Ultegra
- Korba: Shimano Ultegra, 50/34
- Koła: Shimano WH-RS11
- Opony: Continental Ultra Sport 2 SL 700x28C
- Siodło: Selle Royal Saba
- Mostek: BMC RST 3
- Kierownica: BMC RDB 3
- Sztyca: TCC, Carbon
- Cena: 13 359 zł
Dystrybutor: www.bmcracing.pl
Foto: Bartłomiej Mazurek, Tomasz Wienskowski