Test szosy Giant Defy Advanced SL

Drukuj

Seria Defy, przeznaczona do długodystansowej, komfortowej jazdy, okazała się dla Gianta wielkim sukcesem. W bieżącym sezonie na rynek wprowadzona została nowa, całkowicie przeprojektowana konstrukcja, w której inżynierowie skupili się na komforcie i lekkości. Do testu otrzymaliśmy topową specyfikację nowego Defy.

Galeria
Galeria Giant Defy Advanced SL Zobacz pełną galerię

Wbudowany komfort

Mocno rosnąca popularność kolarstwa szosowego w amatorskim wydaniu sprawiła, że na rynku pojawiło się sporo ram oferujących zwiększoną dawkę komfortu, którą osiągnięto poprzez zastosowanie mniej sportowej geometrii oraz technicznych rozwiązań, których zadaniem jest ograniczenie wibracji przenoszonych na kolarza. Istotną rolę w tej kwestii spełnia również odpowiedni dobór komponentów, jak np. zastosowanie szerszych opon. Seria rowerów tego typu o nazwie Defy, która na rynku pojawiła się w roku 2009 okazała się dla tajwańskiego giganta dużym sukcesem. Na rok 2015 konstrukcja została zaprojektowana od nowa. Producent obiecuje poprawioną sztywność, niższą masę i większy komfort, a jedną z większych zmian jest także zastosowanie hamulców tarczowych we wszystkich karbonowych wersjach Defy. Aluminiowe ramy z tej serii pozostaną wyposażone w klasyczne hamulce.

Do testu otrzymaliśmy Defy w wersji Advanced SL, czyli najdroższej, topowej specyfikacji jaka istnieje. Na pokładzie znalazła się elektroniczna grupa Dura-Ace Di2, a w rolę kół wcielone zostały Zippy 202 pod hamulce tarczowe. Znając poprzednią wersję ramy od razu dostrzec można całkowicie przeprojektowane kształty i profile rur, a wewnątrz zmianom uległa także struktura kompozytu. Efekt tych zmian to m. in. znacznie niższa masa. Co ciekawe Defy Advanced SL jest najlżejszą w historii ramą stworzoną przez tajwańską firmę - waga wynosi 890 g w rozmiarze M, co jest znakomitym wynikiem po uwzględnieniu, że jest to konstrukcja przeznaczona pod hamulce tarczowe, a wartość ta zawiera w sobie zintegrowaną z ramą sztycę. Sztyca to jeden z elementów ramy, przy którym warto na chwilę się zatrzymać. Giant zastosował rozwiązanie D-Fuse, czyli sztycę o przekroju rury w kształcie litery D, która posiada możliwość odchylania się do tyłu o kilkanaście mm tłumiąc w ten sposób drgania. Co ciekawe inżynierom udało się tego dokonać wyłącznie poprzez ingerencję w sam skład kompozytu, bez instalowania elastomerowych wkładek. W przypadku testowanego Defy Advanced SL sztyca D-Fuse jest zintegrowana z ramą, ale rozwiązanie to znalazło się również w tańszych odmianach Defy, które otrzymały klasyczną sztycę w tym właśnie kształcie. O wysoki komfort dbają ponadto filigranowe rurki tylnego widelca, również uginające się pod wpływem masy kolarza - komfort był jednym z priorytetów przy projektowaniu nowej linii Defy.

 

Jazda i detale

 

Karbonowy Defy z zintegrowaną sztycą, atrakcyjnym malowaniem i hamulcami tarczowymi prezentuje się bardzo nowocześnie i świeżo. Nawet dla kompletnego laika jasne jest, że to konstrukcja z roku 2015, a nie sprzed kilku lat. Pod względem wyglądu rower prezentuje się świetnie, choć na pewno istnieje pewne grono zatwardziałych szosowców, którym hamulce tarczowe i kompaktowa geometria nigdy nie będą pasować. My jednak w kwestii wizualnej nie możemy do niczego się przyczepić.

 
 

Giant pod względem zastosowanych rozwiązań technicznych oraz charakterystyki ramy podszedł do nowego Defy w nowoczesny i dobrze przemyślany sposób. Defy Advanced SL miał w założeniu stać się komfortowym, ale też i bardzo szybkim rowerem oferującym wysoką sztywność oraz niską masę znaną z topowych ram wyścigowych, a który nie będzie przy tym tak wymagający w jeździe jak tego typu konstrukcje. Producent oprócz niskiej masy skupił się więc także na wysokiej sztywności, którą osiągnięto poprzez masywne połączenie rury czołowej, dolnej oraz rur łańcuchowych. Rura czołowa skrywa w sobie technologię OverDrive 2, czyli mocno powiększone łożyska sterów o średnicy 1 1/2" oraz 1 1/4", które według producenta dodają kilkadziesiąt procent sztywności względem bardziej klasycznego rozwiązania 1 1/4" - 1 1/8", znanego z innych rowerów. Jedyny problem jaki powstaje po zastosowaniu tego rozwiązania to nietypowa średnica mocowania mostka, ale Giant oferuje pełną paletę kompatybilnych mostków, a kolejni producenci, jak ostatnio chociażby Zipp, wprowadzają na rynek propozycje zgodne z tym standardem.

 
 

Geometria Defy tradycyjnie dla tego typu rowerów różni się od innych, bardziej sportowych propozycji z gamy producenta, czyli modeli TCR i Propel w przypadku Gianta. Główną różnicę stanowi dłuższy rozstaw osi oraz wyższa rura czołowa zapewniająca bardziej komfortową pozycję. Dzięki dłuższej bazie kół rower prowadził się niezwykle stabilnie i był bardzo przewidywalny, nie dało się zauważyć zbytniej nerwowości, a jednocześnie emanował eksplozywnością na każde naciśnięcie pedałów, znaną z topowych wyścigowych konstrukcji. Niezwykle sztywny okazał się przód roweru. Taka charakterystyka spodoba się właściwie każdemu i czyni z karbonowego Defy bardzo uniwersalną maszynę.

 
 
 

Pokonane przez nas kilometry dobitnie pokazały jak znakomicie udało się producentowi połączyć charakterystykę wyścigówki wraz z przyjaznością bardziej komfortowej szosówki - jest to znakomity rower do komfortowego pokonywania dużych odległości dla kogoś, kto nie chce rezygnować z maksimum tego, co oferuje dzisiejsza karbonowa technologia. Oprócz dobrze dobranej geometrii spory plus należy się także za zastosowane rozwiązania pomagające tłumić drgania. Owszem, sztyca D-Fuse nie zapewnia takiego ugięcia jak najbardziej rozbudowane systemy w klasie rowerów komfortowych, ale tłumienie drgań stoi na bardzo wysokim poziomie i w naszej ocenie dobrze wpisuje się w wyścigowo-komfortową charakterystykę całości. Nie zapominajmy także, że ingerencja jedynie w strukturę kompozytu sztycy, bez dodawania elastomerowych wkładek ułatwiła osiągnięcie tak niskiej masy ramy.

 
 

Dosyć kontrowersyjną kwestię stanowi wykorzystanie hamulców tarczowych. Czy były one konieczne? Naszym zdaniem nie, ale według nas pasują do ogólnej charakterystyki roweru. W naszej ocenie Defy Advanced SL to propozycja skierowana do majętnych osób w średnim wieku, które nie zamierzają się ścigać, a szukają nowoczesnej konstrukcji szosowej, która będzie wygodna podczas mocnej, sportowej jazdy. Jest to spora grupa odbiorców, szczególnie na rynkach zachodnich i w takim przypadku zastosowanie tarczówek wydaje się być świetnym rozwiązaniem, które skupi uwagę osoby dokonującej zakupu. Trzeba jednak przyznać, że hydrauliczne hamulce tarczowe R785 od Shimano z dwoma tłoczkami i tarczami o średnicy 140 mm sprawdziły się znakomicie - słowo takie jak "fading" jest im całkowicie obce, a modulacja i lekkość pracy były wzorowe. Czy jest to jednak przyszłość w rowerach szosowych? Zobaczymy.

 
 
 

Giant doskonale dobrał wyposażenie Defy Advanced SL do charakterystyki ramy. Grupa Dura-Ace Di2 działa bezbłędnie, o czym mieliśmy okazję wspominać w poprzednich testach. Jest to w tej chwili jedna z najlepszych grup osprzętu na rynku, która również w swojej wersji mechanicznej działa doskonale. Wersja elektroniczna to jeszcze wyższy poziom zmiany przełożeń i co warto zauważyć dodatkowa zaleta w postaci odporności na zanieczyszczenia linek i pancerzy przez błoto, zastąpionych przez kable. Jako manetki zastosowany został model R785 Di2, zgodny z elektroniczną grupą Dura-Ace i hydraulicznymi hamulcami tarczowymi. Producent postawił na kompaktowe przełożenia korby 50/34 i kasetę 11-28 i taki zakres przełożeń świetnie wpisuje się w przeznaczenie i charakterystykę całego roweru. 

 
 

Również do kwestii kół tajwańscy projektanci wykazali się rozsądnym podejściem i wybrali dosyć niskie profilowo Zippy 202 Firecrest Carbon Clincher z obręczą o wysokości 32 mm. To dobry wybór dla potencjalnego klienta tej wersji Defy, dla którego pomimo posiadania grubego portfela może to być pierwszy w życiu rower szosowy. Koła o większym profilu mogłyby w takim przypadku być trochę na wyrost dla osób nie obytych z ich zachowaniem przy mocnych podmuchach wiatru. Inżynierowie z Indianapolis zadbali jednak by model 202 odznaczał się bardzo dobrą aerodynamiką pomimo swojej średniej wysokości. W połączeniu z niską masą obręczy otrzymujemy uniwersalny zestaw kół, który wyróżnia się także świetną dynamiką podczas podjazdów, a wysoką notę Zippom można przyznać także za sztywność, pomimo braku osi thru-axle. Własne opony Gianta w postaci modeli P-SLR1 o szerokości 25 mm to kolejny dobrze dobrany element. Opony 25C wydają się być optymalnym rozwiązaniem w rowerach z linii Defy.  

 
 

Kokpit to również elementy Gianta - kierownica i mostek Contact SLR. Komponentom tym nie można odmówić wysokiej sztywności, w czym zasługę na pewno ma także system OverDrive 2. Siodło Fizika, model Aliante na metalowych prętach K:ium, jeśli odpowiada komuś swoim mocno wyprofilowanym kształtem to na pewno okaże się wygodne. 

 

Podsumowanie

Giant zaplanował stworzenie genialnej konstrukcji i z tych założeń wywiązał się w stu procentach. Stworzenie tak lekkiej, sztywnej i komfortowej konstrukcji z tarczówkami na pewno nie należało do łatwych zadań. Do mistrzowsko zaplanowanego kompozytu dołożona została świetna geometria, idealnie pasująca do charakteru całego roweru, który lekkością i sztywnością rywalizować może z najlepszymi wyścigowymi ramami, a przy tym wyróżnia się świetnym komfortem. Wielkie słowa uznania należą się także za bardzo starannie i przemyślanie dobrane komponenty, które idealnie komponują się z resztą roweru i tworzą sensowną i zgraną całość.

Defy Advanced SL to idealny sprzęt dla kogoś kto nie zamierza startować w wyścigach, ma głęboki portfel, chce zakosztować jazdy po szosie i lubi przy tym nowinki techniczne, których w tym rowerze nie brakuje. Takich potencjalnych użytkowników na wielu rynkach jest bardzo dużo i jeśli wybiorą Defy Advanced SL na pewno się nie rozczarują.

Specyfikacja

Giant Defy Advanced SL 2015

Rama: Advanced SL-grade composite, Integrated D-Fuse seatpost, Electronic ready

Widelec: Advanced SL-grade composite, Full-composite OverDrive 2 steerer

Klamkomanetki:Shimano R785 Di2

Hamulce: Shimano R785, hydrauliczne tarczowe, 140 mm

Przerzutka tył: Shimano Dura-Ace Di2

Przerzutka przód: Shimano Dura-Ace Di2

Kaseta: Shimano Dura-Ace 11x28

Korby: Shimano Dura-Ace, 34/50

Łańcuch: KMC X11SL

Koła: Zipp 202 Disc

Opony: Giant P-SLR1, 700x25C

Mostek: Giant Contact SLR, OverDrive 2, kompozyt, tytanowe śruby

Kierownica: Giant Contact SLR, kompozyt, 31.8mm 

Sztyca: zintegrowana

 

 

Dystrybutor: www.giant-bicycles.com

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj