Test: Lapierre Zesty TR 829

Test fulla Lapierre Zesty TR 829 na 29-calowym kołach

Drukuj
Lapierre
System E:i nie wymaga żadnej ingerencji ze strony użytkownika. Doskonale dopasowuje siłę kompresji do terenu i zanim pomyślimy o potrzebie zmiany charakterystyki zawieszenia, załatwi wszystko za nas. Tomasz Wienskowski

Lapierre Zesty TR 829 posiada wszystko, aby zyskać miano kompletnego, nowoczesnego roweru kategorii trail. Jak w testach wypadła kombinacja 29-calowych kół oraz pełnej amortyzacji wspieranej elektronicznym systemem E:i? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Galeria Lapierre Lapierre SRAM
Galeria Lapierre Zesty TR 829 Zobacz pełną galerię

Francuzi znani są z dość kategorycznego i konserwatywnego podejścia do wielu rzeczy, jak chociażby jedzienie. Dwuznaczności rzadko wchodzą w grę jeśli chodzi o rzeczy. Inaczej sprawy mają się w przypadku Zesty, w przypadku którego naród znad Sekwany przeżywa prawdziwe rozdwojenie jaźni. Popularny wariant all mountain oznaczony AM ma bowiem trailowego brata bliźniaka – Zesty TR, którego mieliśmy przyjemność przetestować.

Koła 29 cali, 120 mm skoku i amortyzacja kontrolowana przez komputer – tak w skrócie brzmi recepta Lapierra na nowoczesny rower trailowy. Czy przepis ten jest trafiony? Brzmi niesamowicie, ale trzeba zacząć od początku.

W końcu dojrzałe E:i

Oczywiście poza tym, jak sam rower jeździ, w fullach Lapierra wszystkich interesuje system E:i. To sprytna konstrukcja tłumika Rock Shoxa, w którym komputer na bieżąco modyfikuje ustawienia kompresji po to, by najlepiej odpowiadały aktualnym warunkom jazdy. Akcelerometr na widelcu i drugi czujnik „obserwujący” korbę mają wpływ na to, czy system pozostanie aktywny. To już trzeci rok E:i i w końcu mamy wrażenie, że usunięto z niego ostatnie powody do narzekań, a system dojrzał w pełni. W zasadzie sam sposób działania się nie zmienił. Nadal mamy do wyboru pełną automatykę - co zresztą polecamy, połowiczną blokadę (tudzież otwarcie) i blokadę systemu. Dodatkowo można zmieniać czułość automatyki. Zniknął za to irytujący komputerek Trelocka (bo to on był jego producentem), umieszczony w niepraktycznym, narażonym na uszkodzenia miejscu na główce sterowej, a akumulator przesunięto na bok w stosunku do rury dolnej (w końcu nie ma problemu ze zmieszczeniem tam bidonu). Zostawiono to co niezbędne, usunięto resztę. Warto odnotować jeszcze diodę LED zastępującą komputerek, informującą o aktualnym trybie działania amortyzacji. Swoją drogą - dlaczego bateria ciągle jeszcze nie powędrowała gdzieś do środka ramy? Miejsce np. w główce sterowej nadaje się do tego idealnie.

Wyposażenie

Teoretycznie rower na różnych rynkach dostępny jest w różnej specyfikacji, obok X01 według nas lepsza jest ta oparta na grupie SRAM X0, którą testowaliśmy. Połączenie napędu 1x11 z kołami 29 cali powoduje, że tęskni się do małej zębatki z przodu, a na szybkich odcinkach z góry nieco brakuje dużej tarczy. Dla „normalnego” człowieka, nie mającego nogi wyczynowca, będzie to po prostu bardziej praktyczne rozwiązanie. Poza tym na pokładzie znajdziemy hamulce SRAM Guide RS, widelec Rock Shox Sid RL i Monarcha RT3 E:i z tyłu. Za dostarczenie kół również odpowiedzialny był SRAM. Producent zdecydował się na model Roam 40, ubrany w popularne opony Schwalbe Nobby Niki, o szerokości 2,25 cala w wersji Snake Skin. Nie zabrakło i sztycy regulowanej RS Reverb Stealth.

 

Rama

Lapierre zastosował w modelu Zesty popularny manewr – przedni trójkąt ramy wykonano z karbonu, natomiast wahacz zbudowano z aluminium. Podobno masa całości jest przez to tylko minimalnie wyższa, a za to całość zyskała na wytrzymałości (i jest choć trochę tańsza!). Ramę ładnie zabezpieczono we wrażliwych miejscach odpowiednimi nalepkami, a pod łańcuchem znajduje się pancerna osłona z gumy. Zawieszenie to klasyczny czterozawiasowiec (Lapierre nazywa je OST, takie same jest w wersji AM). Zarówno z tyłu, jak i z przodu, znajdziemy oczywiście oś sztywną 12x142. Pancerze poprowadzono wewnętrznie, co pozwoliło zachować czysty, uporządkowany wygląd całości.

Lapierre
 

 

Jazda

Dzięki dobrym duchom wynaleziono coś takiego jak matchmakery, co znacząco upraszcza sterowanie. Hamulce dzięki wspólnym obejmom z manetkami zajmują mało miejsca, a po dołożeniu przycisku Reverba mamy kompletny kokpit. Nie jest potrzebne absolutnie nic więcej. Długość mostka pasuje, podobnie jak szerokość kierownicy (ok. 720 mm jest na granicy, ale to w końcu sprzęt też do ścigania np. w maratonach). Można kierować!

Pierwsze co się zauważa to fakt, że.... zapomina się o amortyzacji. Na początku oczywiście słychać cicho pomrukujący silniczek, ale szybko zanika, podobnie jak szum otoczenia. W ustawieniu automatycznym absolutnie nic nie trzeba robić! Przy ustawieniu maksymalnej czułości automatyki całość ma postać cudu z bajki, zawieszenie usztywnia się wtedy kiedy powinno i staje znów aktywne wtedy, kiedy trzeba. W momentach, kiedy standardowo nerwowo szarpalibyśmy jakąś dźwignię (wystarczy wspomnieć tylko absurdalne zdalne sterowanie Foxa z systemu CTD), po prostu prowadzimy rower. Można próbować coś zmieniać, ale po co? Szybko okazuje się, że automat i tak zrobi to wtedy, gdy jest to potrzebne, a szybkością reakcji przewyższa każdego człowieka. Lepiej skoncentrować się na innych drobiazgach, jak chociażby wybieranie prawidłowego toru jazdy.

RockShox,Lapierre
 
RockShox
 

 

Co jest miłym zaskoczeniem – rower jest sztywny. Potężny wahacz z tyłu powoduje, że jest lepiej niż w większości amortyzowanych twentyninerów, łożyska maszynowe sprawiają zaś, że wszystko działa lekko i płynnie. Sam rower prowadzi się zaś z taką pewnością, że zachęca do zwiększania prędkości. Jedynym ograniczeniem jest świadomość, że to jednak nie zjazdówka - i może na szczęście nie mieliśmy możliwości do testowania go na tego typu trasie.

 

Podsumowanie

Zawieszenie E:i odrzuca niektóre osoby. Niesłusznie! System ten wbrew obawom wielu nie komplikuje obsługi roweru, a znacząco ją upraszcza. Zamiast mozolnej kontroli amortyzacji możemy skoncentrować się na pedałowaniu, a o to przecież chodzi. Testowany wariant z dwoma zębatkami z przodu jest bardziej uniwersalny, niż istniejący w oficjalnej specyfikacji, oparty o osprzęt X01 (ta specyfikacja poniżej). Co do prowadzenia i własności jezdnych trudno mieć jakiekolwiek uwagi - rower jest szybki i stabilny. Żyleta na dużych kołach.

Specyfikacja

Lapierre Zesty TR 829
  • Rama: Zesty Trail 29" CARBON / ALLOY SUPREME 6 OST+ 120mm Rear Travel
  • Widelec: Rockshox Sid RL FAST SOLO AIR 29" 120mm 15QR TAPERED
  • Stery: FSA Orbit 1.5E ZS NO.57ECF + 5.3mm Carbon Top cap
  • Wkład suportu: SRAM GXP PRESSFIT
  • Korba: SRAM X01 BLUE 30T 170 / 175mm (Size: M, L, XL)
  • Mostek: LAPIERRE CNC by FUNN DIA:31.8 E:70mm
  • Sztyca: Rockshox Reverb Stealth Travel:125mm L:380mm DIA:31.6mm
  • Kierownica: LAPIERRE Nico Vouilloz Signature by FUNN 7050DB W:720mm R:15mm DIA:31.8mm
  • Tylna przerzutka: SRAM XX1 BLUE 11S
  • Manetki: SRAM X01 1x11 BLACK
  • Hamulce: SRAM HYDRAULIC GUIDE RS
  • Siodło: SDG DUSTER LP Custom
  • Koła: SRAM Roam 40 UST 29" 15x100 / 12x142 XDriver + LAQR-12-E Thru Axle
  • Kaseta: SRAM XG1195 10-42 11S
  • Opony: Schwalbe Nobby Nic Tubeless Easy 29x2.25 Snake Skin
  • Tłumik: Rockshox Monarch E:i RT3 Fast 184x44mm  
  • Cena: 20999 zł

Katalog 2014 Lapierre Full 29"

 

Dystrybutor: www.porebarowery.pl

Fot. Tomasz Wienskowski