Haibike Heet RX z e:i shock

Test 26-calowego fulla Haibike Heet RX z e:i shock

Drukuj

System elektronicznie sterowanej amortyzacji rozwija się coraz szybciej. Haibike jest jednym z pionierów tego rozwiązania. Jak w naszych rękach sprawdził się rower oparty na ramie Heet RX z inteligentnym damperem?

Budowa i geometria
Karbonowa rama została wykonana z najwyższej jakości włókien węglowych UD Carbon High Modulus. Czterozawiasowy system zawieszenia gwarantuje bardzo wysoką jakość pracy, a jednocześnie uniezależnia amortyzację tylną od energii pochodzącej z pedałowania. Innymi słowy, efektywność naszej pracy jest duży wyższa. Na uznanie zasługuje 150-milimetrowe ugięcie, które plasuje Heet RX w gronie rowerów przeznaczonych do użytku all-mountain/trail. Szczególnie biorąc pod uwagę geometrię konstrukcji.
 


W Heet RX została ona bardziej dostosowana do technicznego, komfortowego pokonywania trudnych ścieżek aniżeli wyczynowego ścigania XC. Kąt główki sterowej wynosi tutaj 68°, a jego spłaszczenie pozwala na zajęcie wygodnej pozycji i podziwianie mijanych terenów z dość wysoka. Jednocześnie zmniejszony kąt główki skutkuje mniej agresywnym sposobem prowadzenia oraz gładkim pokonywaniem zjazdów. Przy ostrych pagórkach podjeżdżanych w odwrotną stronę warto nieco przesunąć się na siodle w przód, chociaż 73,5-stopniowe nachylenie rury podsiodłowej nieco ułatwia ten manewr. Wysokość główki sterowej w testowanym przez nas rozmiarze 47cm również nie jest najmniejsza - 120cm. W połączeniu ze stożkową budową pozwala ona w pełni docenić sztywność i stabilność przedniej części roweru. Nieco zmniejszona baza kół, wynosząca tutaj 1126mm, pozwala za to swobodniej manewrować na krętych ścieżkach, co naszym zdaniem w zupełności kompensuje spłaszczoną główkę przyzwyczajonym do agresywnej jazdy użytkownikom.

 

 


Najważniejszym rozwiązaniem Heet RX jest oczywiście elektroniczny system amortyzacji e:i shock. Jest to dzieło inżynierów RockShox`a, którzy połączyli swoje siły z trzema firmami koncernu Accell Group, do których należą Ghost, Lapierre i właśnie Haibike. W teorii system wygląda w ten sposób, że w rowerze zamontowano trzy sensory odczytujące zróżnicowane dane (prędkość, przyspieszenie - na górnej i dolnej części korony widelca oraz kadencję - czujnik w środku suportu), które następnie konwertowane są na odpowiednie zmiany w charakterystyce zawieszenia, obsługiwanego przez tłumik Rock Shox Monarch.

 

 

 

 

 


W praktyce działa to bardzo prosto. Akcelerometry odbierają dane w ciągu 0,1 sekundy, dzięki czemu praca tłumika i wahaczy nie skacze gwałtownie, ale przebiega płynnie. Podczas jazdy faktycznie e:i shock funkcjonował w sposób, który odciążał nasz umysł od myśli związanych z ustawieniem amortyzacji. Damper myśli za nas - po wjechaniu w ostry, trailowy teren skok natychmiast się zwiększa, a naprężenie zmniejsza. Wjeżdżając na chwilę na szosę i próbując sprintu zawieszenie usztywnia się i niemal w ogóle nie odczuwalne jest bujanie się wahaczy.

Co ciekawe, system jest na tyle czuły, że już wjechanie na przeszkodę przednim kołem (przy prędkości do 36km/h) powoduje zmianę charakterystyki zawieszenia na tyle szybko, że tylne koło przejeżdża już swobodnie przez głaz czy korzeń. Całość obsługujemy za pomocą dedykowanego do systemu komputerka Trelock umieszczanego na kierownicy.

 

 

 

 


Cztery tryby pracy zawieszenia pozwalają na eksperymenty, najwygodniej jest jednak ustawić tryb automatyczny. Do dyspozycji pozostają jeszcze: open (otwarta amortyzacja, pełny skok 150mm), locked (blokada), medium (trai). Każdy z nich pozwala na zmiany ustawień nawet do 200 razy na minutę, przez co inżynierowie RockShox`a zmuszeni byli wstawić elementy metalowe zwiększające wytrzymałość tłumika oraz jego obudowy. Nie wiadomo jeszcze jaka jest wytrzymałość systemu, ale praca włożona w rozwój technologii przez największe koncerny każe sądzić, że ustawiona jest na wysokim poziomie. Waga systemu e:i shock to 350g, a umieszczana na ramie bateria wystarczać ma na 25 godzin użytkowania. Oprócz modelu Heet, Haibike oferuje jeszcze dwa modele wyposażone w system elektronicznie sterowanego zawieszenia: Sleek 26 i Sleek 29.

 



Jazda i osprzęt
Na uwagę zasługuje sztyca Crank Brothers Kronolog, która umożliwia mechaniczne sterowanie wysokością wspornika. Całość obsługujemy za pomocą niewielkiej manetki, umieszczonej na kierownicy. W połączeniu z manetkami przerzutek, dźwigniami hamulców, licznikiem e:i shock kokpit jest dość mocno zagospodarowany, co nie wszystkim może przypaść do gustu. Mimo wszystko funkcjonalność pozostaje na wysokim poziomie. Działanie sztycy jest szczególnie przydatne na trudnych technicznie zjazdach, gdzie bezpieczniej i wygodniej jest utrzymywać się poza siodełkiem. Obniżenie sztycy wydatnie to ułatwia.

 

 

 

 


Na uwagę zasługuje również 150-milimetrowy widelec Fox 32 Talas. Stożkowa główka sterowa gwarantuje podwyższoną sztywność przedniej części roweru, a możliwość ustawienia skoku w zakresie 120-150mm pozwala na swobodne dopasowanie charakterystyki pracy widelca do ulubionych ustawień użytkownika w jeździe AM. Do dyspozycji mamy możliwość regulowania ciśnienia w komorze powietrznej, stopnia tłumienia powrotu i poziomu naprężenia wstępnego. Po pełnej blokadzie widelca golenie usztywniają się maksymalnie i mocne przyspieszanie po płaskim czy pod stromo nachyloną górkę nie powoduje uginania się przedniej części Heet RX.

 



W rowerze zamontowano osprzęt Shimano SLX gwarantujący niezawodność i wysoką sprawność działania. W połączeniu z hamulcami Zee dawał on sprawdzony zestaw. 180-milimetrowe tarcze oraz optymalna modulacji siły w Zee pozwalały wyobraźni na realizowanie dość dużej liczby ryzykowanych akcji.

 

 

 

 


Zestaw Shimano XTR to koła gwarantujące bardzo dużą wytrzymałość przy stosunkowo niewielkiej masie. Całość opiera się na osi 15mm z przodu oraz 142/12mm z tyłu, co przekłada się na wysoką sztywność zestawu. Całość kręci się na oponach Schwalbe Fat Albert, które znane są z agresywnego profilu bieżnika i dobre sprawowanie się na luźnym podłożu. Jej wadą jest jednak nieco cienka konstrukcja materiałowa bocznych ścianek, które są bardziej podatne na przebicia.

Podsumowanie
Haibike Heet RX to wysokiej jakości, dopracowany full z najnowszą technologią elektronicznego systemu zawieszenia na pokładzie. W połączeniu z regulowaną zdalnie sztycą Kronolog tworzy idealny zestaw all-mountain dla wymagających użytkowników, którzy jednocześnie są chętni do testowania technologicznych nowinek.

Specyfikacja techniczna Heet RX DemoDay *
Rama: UD Carbon High Modulus, multiforming Advanced Technology, 155mm
Rozmiary: 42 cm, 47 cm, 52 cm
Widelec: Fox 32 Talas 150 FIT RLC 120-150mm
Tłumik: Rock Shox Monarch air-oil, e:i schock
Stery: FSA SX-Pro, A-Head, semi-integrated, 1 1/8 "- 1 1/2"
Środek suportu: PressFit
Kaseta: Shimano SLX, 11-36, 10-speed
Przerzutka tylna: Shimano SLX, 20-speed
Przerzutka przednia: Shimano SLX
Manetki: Shimano SLX, 3x10 Speed
Hamulce: Shimano Zee, 180/180mm
Korby: Shimano SLX
Koła: Shimano XTR, przód: 15mm, tył: 142/12mm axle
Opony: Schwalbe Fat Albert, 26x2, 25, SV valve
Mostek: Thomson
Kierownica: XLO Pro, 720mm
Gripy: XLC Sport Schraubgriffe
Siodło: Fizik Tundra 2
Sztyca: Crank Brothers Kronolog, Remote, 31.6 mm
Waga: 12,4 kg

* Podana specyfikacja dotyczy modelu testowanego przez nas podczas Demo Day na targach Eurobike. W sprzedaży detalicznej Heet RX oparty jest na pełnej grupie SRAM XX 2x10, widelcu RockShox Revelation XX, kołach Reynolds All Mountain Carbon, kierownicy i mostku Haibike Carbon. Jego waga wynosi 11,4kg, a cena €6494 (ok. 26 600zł).


Fot.: Maciej Łuczycki
Dystrybutor: Winora (www.haibike.de)