Crank Brothers Cobalt

Drukuj

Koła Cobalt od Crank Bros zdecydowanie wyróżniają się na tle konkurencji. Wszystko za sprawą charakterystycznych szprych oraz ich sposobie ułożenia na kole. Mimo to spróbujmy dokonać małego porównania.

Wyznacznikiem wyboru konkurenta jest cena oraz przeznaczenie kół. Przyjrzyjmy się zatem Tune King & Kong Light, za które zapłacimy 2 959 zł, a wiec pół stówki mniej od Cranka. Komplet waży około 1450 g wygrywając 90 gramami z testowanym przez nas modelem (wg. danych producentów). Z drugiej jednak strony pamiętajmy, że Crank Bros wykonano w technologii tubeless, która jest cięższa od klasycznych systemów bezdętkowych. W przeciwieństwie do CB, koła Tune tak naprawdę składają się z komponentów pochodzących od innych producentów. Jedynie piasty (swoją drogą bardzo lekkie i wytrzymałe) King oraz Kong są firmowe. Obręcze to już natomiast Mavic XC 717, a szprychy DT Aerolite.


Tune King&Kong LightCrank Brothers Cobalt


Cobalty są konceptem stworzonym od podstaw i w całości wyprodukowanym z podzespołów sygnowanych logo Crank Brothers. Obręcze stworzono z aluminium 6061 T6, a ich wewnętrzna szerokość wynosi 16 mm. Od strony obręczy szprychy zamocowane są do ułożonych wertykalnie aluminiowych wypustek. W związku z tym obręcze nie posiadają dziur na szprychy, co ma przełożenie na zwiększenie ich sztywności oraz wytrzymałości, ale niewątpliwie podnosi nieco wagę. Od kołnierzy piast do połowy obwodu kół zauważyć można szprychy o powiększonej średnicy. Tak naprawdę są do wielkie, przerośnięte aluminiowe (7075 T6) nyple połączone dopiero ze szprychami zrobionymi ze stali nierdzewnej, które są krótsze od standardowych o połowę. Rozwiązanie to ma pozytywnie wpłynąć na poprawę sztywności, a ponadto łatwiej centrować obręcz.

 



Sam sposób zaplatania kół również różni się od tych powszechnie stosowanych. Do dwunastu aluminiowych wypustek zamocowanych jest 12 szprych z jednej strony i 12 z drugiej tworząc coś w rodzaju ich lustrzanego odbicia. „Bliźniacze” szprychy (TwinpairSpokes) zdaniem producenta mają dodawać obręczy sztywności i wytrzymałości.

Ostatni „wynalazek” to dwustopniowy zacisk koła. Bardzo pomysłowy i prosty mechanizm, w którym dźwignię zacisku podzielono wzdłuż na dwie mniejsze. Najpierw zaciskamy jedną cześć dźwigni zużywając mniej siły, a następnie dociskamy drugą. W ten sposób łatwo i precyzyjnie zamknie zacisk nawet chucherko. Piasty Cobalt są całkowicie uszczelnione i obracają się na maszynowych łożyskach. W tylnej zastosowano poszerzoną średnicę osi 25 mm, a w przedniej 17 mm. Obie można w całości zdemontować i złożyć na nowo.

 

 

 



Cobalty dostępne są wyłącznie w wersji przeznaczonej do hamulców tarczowych oraz współpracują z oponami bezdętkowymi. Występują w trzech opcjach kolorystycznych: czarnym, ciemnoniebieskim i ... szampańskim. Ponadto istnieje wersja 29calowa oraz dedykowana widelcom Headshok Lefty.

Podstawowym zastosowaniem kół jest cross country i all-mountain, chociaż wysoka wytrzymałość pozwala wykorzystać je również do enduro. I to właśnie na rowerze Mondraker Foxy RR przeznaczonym do bardziej ekstremalnych zastosowań o skoku amortyzatorów 140 mm i z oponami Kenda Nevegal 2.1” tubeless mieliśmy przyjemność sprawdzić ich działanie. Wielką frajdę sprawia głośny terkot zapadek potęgujący wrażenie prędkości podczas zjazdów.

 

 



Sztywność, lekkość i niskie opory toczenia są faktem. Ani przez chwilę nie dało się odczuć, że koła mogłyby nie sprostać szybkiej jeździe w dół po kamieniach. Chwilę majstrowaliśmy też kluczem do nypli, mimo że nie było potrzeby niczego regulować. OK, jest wygodniej, ale nie jest to jakaś cecha, która miałaby decydować o wyjątkowości sprzętu. Nie bez znaczenia jest również oryginalny wygląd. Czarne obręcze w połączeniu z pięknymi, anodyzowanymi piastami w kolorze złota oraz oryginalnymi szprychami mogą się podobać.

 

 

 

Waga:

 

 

nasza waga - 1673 g (przód: 712g, tył: 961g)
dane producenta - 1540 g (przód: 688 g, tył: 852 g)
 

Cena: 2 999 PLN
Dystrybutor: www.7anna.com.pl