Fox F 32 Remote RL

Drukuj

Od kiedy Fox Racing Shox trafił ponad dwa lata temu pod skrzydła nowego właściciela - koncernu CODI, ta już i tak imponująco rozwijająca się marka, nabrała jeszcze większego rozpędu.

W czasie, gdy testowaliśmy od początku roku z dużymi przerwami (spowodowanymi wyjątkowo długą zimą, a następnie paskudną wiosną) nowy widelec z serii F32, model RL Remote - Amerykanie na swojej stronie już zdążyli zaserwować nam kolekcję obowiązującą w sezonie 2011.

Cofnijmy się jednak do czasu obecnego i naszego widelca. 32 F- RL Remote występuje w trzech
odmianach: 80, 100 i 120 skoku, ale najczęściej w rowerach spotkać można dwie pierwsze. "Osiemdziesiątki" dominują w karbonowych sztywniakach wybitnie wyścigowych, a "Setki" upodobały sobie modele rowerów stworzone z myślą o cross-country/all-mountain. Nie jest to oczywiście regułą, a wnioski wysnuliśmy na podstawie obserwacji oraz znajomości branży nie posiłkując się żadnymi badaniami.



Badania przeprowadziliśmy natomiast na innym polu. Postanowiliśmy sprawdzić, ile prawdy jest w stwierdzeniu, że "Fox rządzi" i że najwięcej marek rowerowych montuje do swoich pojazdów widelce z kitą lisa w logo. Za "narzędzie badawcze" posłużył nam bikeKatalog.pl. Wyniki poszukiwań zawęziliśmy do sztywnych rowerów górskich w cenie powyżej 12 tysięcy (fulli nie braliśmy pod uwagę, bo w tej kategorii oprócz XC znajdują się jeszcze rowery freeridowe i enduro).

Okazuje się, że w 27% rowerów posiadało amortyzator tej marki. Jednak w przeważającej części były to modele RLC. Remote znaleźliśmy tylko w jednym rowerze! Ciekawe dlaczego? Popularniejsze okazały się wypusty Rock Shox, znajdujące się w aż 35% rowerów. W tym wypadku zauważyć można jednak różnice w doborze modeli, bo firmy rowerowe decydują się na model SID lub Reba. Pozostałe 38% obejmuje takie widelce jak DT, Magura, Lefty i Manitou.

 



Waga
Jak zatem widać Rock Shox nie zamierza oddawać pola Foxowi, którego SIDy są mocno konkurencyjne wagowo. W pełni wyposażony F32 RL waży 1.66 kg (wraz z nieprzyciętą rurą sterową 256 mm oraz manetką blokady z kablem). W tej wadze dostajemy jednak bardzo dużo, między innymi grubą oś.

System 15 QR
Na pomysł wpadli kilka lat temu inżynierowie Shimano dostrzegając „dziurę” między amortyzatorami do downhillu na oś 20 mm oraz na klasyczne mocowanie koła. Połączyli oba systemy uzyskując bardzo dobrą, bo 15% większą sztywność skrętną i 25% większą sztywność poprzeczną w stosunku do klasycznego mocowania oraz o 25% niższą wagę w porównaniu do grubych osi 20 mm. Shimano zaprosiło do współpracy Foxa, który początkowo dość ostrożnie oferował w swojej kolekcji alternatywną opcję QR15, przede wszystkim z myślą o enduro. Okazało się jednak, że korzyści tego systemu są tak znaczne, że warto go stosować do wyczynowego XC.

 

 


System
Za amortyzację odpowiada powietrze. Komora ulokowana jest w górnej goleni, dzięki czemu system odizolowany jest od czynników zewnętrznych. Posiada ona uszczelkę na tłoku potrafiącą zbierać płyn uczczelniająco-smarujący, co minimalizuje tarcie oraz zapewnia wielosezonowe, bezserwisowe użytkowanie. W widelcach z seri F (ale również Float) znajdują się dwie sprężyny negatywne, których rolą jest zapewnienie płynności pracy oraz odpowiedniej czułości na mniejszych nierównościach.

 

 

 



Tłumienie
Pod każdą z trzech liter modelu RL kryje się inne rozwiązanie technologiczne. R (rebound) to tłumienie powrotu regulowane zewnętrznym pokrętłem i dostępne jest we wszystkich widelcach marki Fox. L (lockout) odnosi się do blokady skoku. W opisywanym przez nas modelu blokada odbywa się za pomocą manetki, o funkcjonowaniu której napiszemy w dalszej części. Ważne, że widelec posiada zawór upustowy, dzięki któremu mimo najechania na dużą przeszkodę, widelec ugina się. Dzięki temu rowerzysta utrzymuje pełniejszą kontrolę nad rowerem minimalizując ryzyko upadku podczas nieplanowanego „uderzenia” kołem o przeszkodę, a z drugiej strony elementy amortyzatora mniej narażone są na szkodliwe przeciążenia. W naszym RL zawór nie jest regulowany w przeciwieństwie do RLC.

W modelu RLC mamy jeszcze regulację „C” (compression) oznaczającą tłumienie kompresji, które w formie regulacji dostępne jest w topowych modelach Foxa. Mamy tu do czynienia z tłumieniem wolnej kompresji, która wyhamowuje wszelkie niepożądane wolne ugięcia spowodowane pedałowaniem, hamowaniem, dociążaniem na zakręcie, czyli wszystkie te ruchy związane ze stratą energii, a nie amortyzowaniem nierówności. Natomiast tłumienie szybkiej kompresji chroni przed dobiciem i w serii F nie podlega regulacji.

 

 



 

Manetka
Podobnie jak w przypadku piasty 15 mm, manetkę zaprojektowano wspólnie z inżynierami Shimano. Małą dźwignię naciska się kciukiem blokując skok widelca. Zwolnienie blokady następuje poprzez przesunięcie palca wskazującego w kierunku mechanizmu manetki i naciśnięcie znajdującej się na jej boku płytki.

Regulacje
Podsumujmy: blokadę skoku obsługuje manetka na kierownicy. Tłumienie powrotu to czerwone pokrętło na dole prawej goleni. Ciśnienie dopompujemy dołączoną do widelca w cenie zakupu pompką. Zawór kryje się pod niebieskim pokrętłem na górnej goleni.

Wrażenia
Spece od Foxa twierdzą, że system RLC z regulacją kompresji i kartridżem FiT jest tak czuły i perfekcyjny, że blokada skoku nie jest potrzebna. To po co zatem produkują wersję Remote? Cóż. Nawet superdokładne ustawienie wolnej kompresji nie eliminuje całkowicie bujania. Wiadomo, że jazda rowerem górskim to nie tylko „ładowanie po dziurach i korzeniach”. Sporo kilometrów rowerzyści wykręcają po szosie lub gładko ubitych ścieżkach szutrowych. Całkowita blokada amortyzatora to najskuteczniejszy sposób na walkę ze stratą energii i żaden zaawansowany system tego nie przebije. Tym bardziej, że manetka działa fantastycznie w przeciwieństwie do topornych blokad tylnych amortyzatorów kilku innych firm. Owszem, zdarzały się przypadkowe zwolnienia blokady, ale tylko na początku. Później cały proces odbywał się intuicyjnie i praktycznie bez odrywania rąk od kierownicy. Minus? Manetka blokady skoku nie zadziała z obrotowymi dźwigniami zmiany biegów Grip Shift.

 

 



Na „czucie” widelca w czasie jazdy ma natomiast wpływ ustawienie ciśnienia. SAG na poziomie 20% w stylu XC lub 30% dla all mountain daje różne wrażenia. Częściej spotkaliśmy się z opinią, że lepiej zostawić większy SAG i zachować komfort, bo „jak ktoś chce jeździć na sztywno to ma od tego manetkę blokady skoku”. Nie brakowało jednak głosów opowiadających się za zdecydowanie bardziej „racingowym” ustawieniem z mniejszym SAGiem, „bo widelec nie powinien niepotrzebnie bujać, a system jest i tak wystarczająco precyzyjny”.

SAG pozostaje kwestią wyboru, który na szczęście mamy i możemy bez przeszkód pobawić się ustawieniami. Naszym zdaniem Fox z tak skonstruowaną manetką sprawdza się znakomicie. Pozostaje pytanie, co do żywotności systemu, ale o tym będziemy mogli powiedzieć po dłuższym okresie jego użytkowania.

Dane techniczne:
* cena: 3090 zł
* skok: 80/100/120mm
* rura sterowa: 265mm, 1 1/8"
* korona: aluminium 7075 T6, kute
* golenie górne: aluminium (średnica: 32mm)
* golenie dolne: magnez (średnica: 38mm)
* kolor: "White"
* waga wersji open bath: ok. 1.560g (bez manetki, z uciętą rurą)
* system: sprężyna powietrzna
* tłumienie wersji open bath: otwarta kąpiel olejowa
* regulacja: naprężenie wstępne, tłumienie powrotu (12-Click), manetka do zdalnej blokady skoku
* mocowanie hamulca tarczowego (post mount) o średnicy tarczy od 160mm do 203mm (!)
* dostępne wersje: "disc only" lub "standard" (dodatkowe mocowania hamulca typu V-brake)
* zastosowanie: wyczynowe cross-country/ maraton

Foto: Tobiasz Kulikowski
Dystrybutor: www.cult-bikes.com