Test: Wodoodporne sakwy rowerowe Roswheel

W bikepackingowych zastosowaniach sprawdzamy nowe sakwy rowerowe Roswheel, dedykowane do różnych typów rowerów (serię Off-Road oraz Tour)

Drukuj
Michał Kuczyński

Roswheel zasłynął na rynku za sprawą oferty obfitującej w bardzo przystępne cenowo sakwy. Tym razem sprawdziliśmy w praktyce ich nowe, bardziej zaawansowane modele - w teście poznajemy sakwy terenowe z linii Off-Road oraz sakwy turystyczne z linii Tour, które mają wyjść na przeciw wymaganiom wymagających bikepackerów.

Marki takie jak Roswheel są nielubiane przez innych producentów, ale zwykle uwielbiane przez statystycznego Kowalskiego - dlaczego? Otóż zwykle firmy takie jak Roswheel w niższe rejony cenowe przenoszą rozwiązania, które wcześniej spotykane były w bardziej lub mniej zbliżonej formie wśród rynkowych trendsetterów, za produkty których trzeba płacić słono więcej. Roswheel jest marką pochodzącą z Chin, jednak stopniowo zyskuje na popularności na całym świecie. I nie ma się czemu dziwić - misja marki jest prosta: dostarczać produkty w atrakcyjnych cenach, bez jednoczesnej straty na jakości czy ergonomii produktów. Zresztą o tym, że Roswheelowi powyższa sztuka się udaje, dowiedzieliśmy się już przed rokiem, testując zestaw sakw z serii Attack

Roswheel może być Wam znany z wielu popularnych internetowych serwisów sprzedażowych, jednak marka ma też prężnie działającego dystrubutora w Polsce - to właśnie on przysłał do nas bogaty zestaw toreb i sakw rowerowych o różnorodnej destynacji - z serii Tour (do rowerów wyprawowych, turystycznych, graveli) oraz z serii Off-Road - do zastosowań stricte terenowych - szczególnie dedykowanych do MTB, jednak jak się jednak szybko przekonamy - to tylko umowne granice i część z produktów z gamy Off-Road spokojnie możemy adaptować do jazdy bikepackingowej. Nowe sakwy Roswheela łączy sporo cech wspólnych, wśród których naczelną ma być m.in. duża wodoodporność. Warto na marginesie wspomnieć, że Roswheel wśród nowości ma też osobną linię produktów do zastosowań szosowych (Road). 

 

Zobacz też:

 

 

Sporo uwagi na wstępie poświecamy cenom produktów Roswheela - trzeba sobie zatem od razu powiedzieć, że zarówno sakwy z linii Off-Road, jak i Tour, stanowią w ofercie azjatyckiego producenta torby najbardziej zaawansowane, a co za tym idzie zauważalnie droższe, niż modele spotykane w ofercie jeszcze przed rokiem. Pomimo tego ceny sakw są nadal zauważalnie mniejsze, niż ma to miejsce w przypadku podobnych modeli marek o większej rynkowej renomie. Poniżej postaramy się też uchwycić, jak testowane sakwy wypadają pod kątem stosunku ceny do jakości.

 

 

 

Sakwy Roswheel Off-Road - najważniejsze cechy wspólne

Postanowiliśmy zacząć od chyba najbardziej charakterystycznych elementów zestawu, który trafił do nas na test - to torba na kierownicę oraz toba podsiodłowa z serii Off-Road. Chińska marka dedykuje powyższe sakwy do zastosowań terenowych - głównie do MTB, bo torba na kierownicę ma sporą szerokość, która będzie kolidowała z kierownicami typu baranek i zwyczajnie się do nich nie zmieści. Roswheel pozycjonuje wspomniane torby dlatego jako torby terenowe, bo oba modele są kompatybilne z dedykowanymi, stabilizującymi bagażnikami zbudowanymi z aluminium - w przypadku tylnej sakwy stelaż jest w zestawie, w przypadku przedniej trzeba go dokupić osobno. Dzieje się tak dlatego, że sakwę na kierownicę możemy zamontować też autonomicznie, bez użycia aluminiowego stelaża - w jego miejsce używamy po prostu pasków i piankowych podkładek dystansowych. Producent jasno zaznacza, że wspomniane bagażniki są przeznaczone głównie do stabilizowania sakw, a nie do traktowania ich jako pełnoprawne, pełne bagażniki - nośność tylnego stelażu określa się tu na 7 kilogramów. 

 

 
 

 

 

Wszystkie sakwy z serii Off-Road zostały w głównym stopniu zbudowane z poliestrowego materiału 600D TPU / PU, który stanowi bazę wodoodporności testowanych sakw. Roswheel generalnie wszystkie przedstawiane sakwy opisuje jako wodoodporne, natomiast te z linii terenowej mają być najbardziej dzielne w odpieraniu wody padającej z nieba czy unoszonej przez pędzące koła. Powyższe właściwości mieliśmy okazję sprawdzić podczas wyjątkowo deszczowego w tym roku czerwca i możemy potwierdzić, że nowe sakwy Roswheela bardzo dobrze radzą sobie z jazdą podczas deszczu. Pewnie w najbardziej ekstremalnych warunkach może zdarzyć się dotarcie wilgoci do środka, jednak w 90% przypadków naszej bikepackingowej włóczęgi możemy liczyć, że nasz bagaż pozostanie suchy. Nam udało się z suchym bagażem przetrwać naprawdę solidne oberwanie chmury, zatem potwierdzamy, że sakwy poradzą sobie z ulewnym deszczem - ciężko stwierdzić, jak długo wytrzymają napór wody, ale naszym zdaniem Off-Roadowe sakwy Roswheela możemy zaliczyć do grona tych najbardziej dzielnych w odpieraniu wody sakw na rynku. Powinny one zadowolić wymagających bikepackerów, którym jazda w złych warunkach pogodowych nie jest straszna.

 

 
 

 

 
 

 

 

Jedną z naczelnych cech sakw z serii Off-Road jest zastosowanie systemu M.O.L.L.E. Musicie wiedzieć, że w linii sakw Roswheel Off-Road znajdziemy bardzo dużo mniejszych, wyspecjalizowanych toreb, które za pośrednictwem wspomnianego systemu możemy stabilnie przytwierdzać do siebie nawzajem. Mówiąc prosto M.O.L.L.E to system oczek oraz dedykowanych pasków, którymi przymocowujemy sakwy do roweru oraz dzięki którym możemy łączyć sakwy ze sobą. System jest zatem dwufunkcyjny. Częścią składową wspomnianego systemu są paski montażowe - wykonane z solidnego tworzywa sztucznego, którego struktura ma dodatkowo pełnić rolę gripu, uniemożliwiającego przesuwanie się pasków na sztycy czy kierownicy. Same paski nie należą do bardzo elastycznych, co na pewno nie przekłada się na jakąś dużą wygodę ich obsługi, ale działają w praktyce i pozwalają na solidne przytwierdzenie tak sakw do roweru, jak i łączeniu poszczególnych toreb ze sobą.

 

 

 

 

Wspominaliśmy o dodatkowych elementach serii Off-Road - w naszym testowym zestawie znalazły się aż 3 małe torby, które możemy przyczepić do ramy lub do innej z sakw Roswheela, posiadającej wszywki systemu M.O.L.L.E. Trzeba przyznać, że sakwy podzielone na kilka odrębnych segmentów naprawdę pomagają utrzymać w pedantycznym wręcz porządku nasz rowerowy ekwipunek. Wśród mniejszych torebek Off-Road znajdziemy m.in. model na rurę górną, torbę dedykowaną do przewozu pożywienia czy napojów, torbę do przewozu wrażliwych drobiazgów. Wszystkie ze wspomnianych toreb posiadają uszczelniane zamki, a w przypadku małej torby na drobiazgi (np. dokumenty, portfel?) strunowe zapięcie. Roswheel wśród serii Off-Road posiada jeszcze torbę Tool Pouch, której akurat nie mieliśmy w naszym zestawie - jak podpowiada nazwa producent dedykuje ją do przewozu narzędzi, a powyższy element również przytwierdzimy do większych sakw za pośrednictwem pasków.

 

 
 

 

 

W dużych sakwach serii Off-Road - w naszym przypadku w torbie na kierownicę oraz pod siodło - Roswheel zastosował jeszcze jeden praktyczny dodatek, który na pewno docenią amatorzy bikepackingu. Do naszej dyspozycji oddaje się tam zawór powietrza, który pomaga w pakowaniu, a mówiąc konkretnie w skompresowaniu naszego załadowanego bagażu. W skrócie - podczas pakowania zawór pozostaje otwarty. Następnie zamykamy torby - obie wspomniane torby zamykane są poprzez trzykrotne zawinięcie końca sakwy oraz zapięcie klamry. Następnie możemy poprzez zawór "wypchnąć" nadmiar powietrza z sakw i zawór zakręcić.

 

 

 

 

Warto jeszcze na marginesie odnotować, że w serii produktów Off-Road znajdziemy również typowo bikepackingowe sakwy na ramę - w aż 3 rozmiarach do wyboru. Konstrukcyjnie sakwy łączą większość rozwiązań opisanych powyżej.

 

 

 

Montaż i stabilność sakw

Roswheel opisane powyżej sakwy dedykuje do jazdy terenowej - a to dlatego, że mają być maksymalnie stabilne podczas jazdy na wertepach. Czy takowe są? Mając do dyspozycji zestaw sakwy z aluminiowym stelażem stabilność sakw jest na wzorowym poziomie, nawet przy pełnym załadowaniu. W przypadku tylnej sakwy poza aluminiowym stelażem o pewny chwyt dbają też paski oraz wspomniany system M.U.L.L.E. Nie będziemy dokładnie w tym miejscu opisywać procesu montażu - ten idealnie pokazuje film Roswheela, który pozwolimy sobie podlinkować poniżej. Warto w tym miejscu dodać, że stelaż tylnej sakwy posiada swoją regulację kąta nachylenia, dzięki czemu możemy idealnie dopasować ją do nachylenia sztycy czy siodła. 

 

 

Z przodu sytuacja jest analogiczna. W zestawie z aluminiowym stelażem sakwa imponuje stabilnością i co więcej - z powodzeniem możemy ją dociążać dodatkowym bagażem zewnętrznym. Oczka systemu M.O.L.L.E pozwalają na przytwierdzenie do przedniej sakwy większych gabarytowo rzeczy, jak mata czy namiot. Nie jesteśmy niestety w stanie powiedzieć, na ile stabilny jest montaż przedniej sakwy Off-Road z podkładkami dystansowymi - tych zabrakło w naszym testowym zestawie.

 

 

 

Cały proces przewlekania gumowych pasków i instalacji sakw w stelażach stabilizujących trwa dłuższą chwilę, ale jest zdecydowanie warty przeprowadzenia. Po instalacji otrzymujemy zestaw, który poradzi sobie podczas jazdy na największych wertepach, świetnie stabilizując nasz bagaż i ograniczając w ten sposób jego oddziaływannie na prowadzenie roweru.

Pojemność ładunkowa, pakowanie

W tym tekście nie uda nam się zmieścić kompletu porad z zakresu bikepackingowego organizowania bagażu - po sporo cennych porad tego typu odsyłamy do naszego filmu, gdzie przepytujemy doświadczonego, rowerowego podróżnika: Bikepacking - jak się spakować na rower?

Co jednak najważniejsze - sakwa podsiodłowa Off-Road posiada dużą, bo 17-litrową pojemność. Ma też ona taperowaną, zwężającą się ku sztycy konstrukcję - rekomendujemy przedmioty najcięższe i najrzadziej używane ulokować blisko sztycy, z kolei w dalszych partiach torby zapakować przedmioty, które będziemy wyciągać częściej - pierwsze skojarzenie to chociażby odzież. W środku sakwy nie znajdziemy dodatkowych przegródek, które zajmowałyby miejsce - mamy tam po prostu wodoodporny tunel, w którym sami musimy mądrze zorganizować bagaż.

 

 

 

 

Torba na kierownicę jest łatwa w pakowaniu - musimy ją z jednej strony zawinąć 3-krotnie i zapiąć, a następnie dopakowywać z drugiej strony. Po dopakowaniu bagażu przychodzi czas na użycie wspomnianego zaworu powietrza i gotowe. Jesteśmy przekonani, że mając Off-Roadową sakwę Roswheela większość z użytkowników chętnie skorzysta też z opcji przymocowania do niej bagażu zewnętrznego.

 

 
 

 

 

Pozostałe, małe sakiewki doskonale nadają się, żeby zorganizować przewożone drobiazgi. Sakiewki również cechuje dobra wodoodporność (przypomnijmy - posiadają uszczelniane zamki, sakwa na drobiazgi ma też zamykanie strunowe) i punktują ergonomią użytkowania - szczególnie podoba nam się mnogość możliwości, jeśli chodzi o miejsce instalacji sakwy do naszego roweru.

Sakwy z serii Tour

Przy okazji testu sakw Off-Road w nasze ręce wpadły też 3 sakwy z serii Tour - o turystyczno-commutingowej destynacji. I trzeba na wstępie przyznać, że sakwy te robią w pierwszym kontakcie równie dobre wrażenie, co powyżej opisane Off-Roady. Sakwy Tour posiadają też kilka cech wspólnych - wykonane zostały z podobnego, ale nieco lżejszego materiału TPU / PU 420D oraz posiadają uszczelnioną konstrukcję, przez co także są wodoodporne

 

 

 

 

W serii Tour znajdziemy przede wszystkim 3 opcje wielkości klasycznej sakwy na bagażnik - modele Tour Waterproof mocowane są do stałych bagażników z tyłu lub przodu roweru. System mocowania tych sakw jest bardzo ergonomiczny, natomiast do złudzenia przypomina to, które ostanio spotkaliśmy w testowanych sakwach Thule Shield. Na usztywnianych pleckach sakw umieszczono listwę, na które znajdują się dwa zatrzaski połączone paskiem - pociągnięcie paska do góry zwalnia zaczepy, przez co w sekundę możemy sakwy zdemontować z bagażnika. Genialne i proste w obsłudze. Na dole plecków z kolei znajduje się regulowany haczyk, który zaczepiamy w dolnej części bagażnika. Mieliśmy okazję mieć w rękach sakwę 12 i 20-litrową, natomiast Roswheel ma jeszcze z tej serii opcję większą (40 litrów).

 

 
 

 

 

Powyższe oceniamy bardzo wysoko pod względem jakości wykonania, a stosunek ceny do jakości nadal pozostaje tu na bardzo dobrym poziomie. Dla porównania - sakwa 20 litrowa u Roswheela wyceniona została na 221 zł. Za podobną torbę u konkurencji zapłacić przyjdzie o wiele więcej. Warto w tym miejscu wspomnieć o kilku ważnych detalach turystycznych sakw chińskiej firmy - mamy w nich sporo odblaskowych printów, które poprawiają naszą widoczność na drogach, zewnętrzne kieszenie posiadają uszczelniane zamki, a sam system zamykania sakw jest łatwy i intuicyjny w obsłudze - wystarczy zawinąć ich górną część i poprzez zaciśnięcie bocznych pasków zamknąć całość.

 

 
 

 

 

Wśród sakw Tour również czeka na nas sakwa na kierownicę - jest oczywiście mniejsza, odpowiednia raczej do przewożenia codziennych drobiazgów w mieście czy zabrania drobiazgów na wycieczkę (jej pojemność to 5 litrów). Roswheel nawet bezpośrednio wspomina o tym, że jest ona zaprojektowana z myślą o przewożeniu aparatu fotograficznego. Co ważne - jest super stabilna, bo także bazuje na stałym uchwycie montowanym do kierownicy. Sakwę demontuje się banalnie i błyskawicznie - wystarczy jedynie użyć przycisku zwalniającego torbę z uchwytu. Powyższą torbę możemy też zabrać na ramię, bo w zestawie czeka dedykowany do tego celu pasek. O tym, że sakwa pomyślana została do zastosowań miejskich przypominają odblaskowe inserty. Intuicyjnie i łatwo rozwiązano też sposób zamykania sakwy - tu również zawijamy jej koniec, natomiast dociśnięcia dokonujemy poprzez zacieśnienie pasków na boku.

Podsumowanie

Roswheel do tej pory kojarzony był głównie z tworzeniem tanich sakw, natomiast poprzez wprowadzenie do oferty linii Off-Road czy Tour otwiera swoją ofertę na grono naprawdę wymagających bikepackerów. Chociaż mamy tu do czynienia z sakwami wyraźnie droższymi niż do tej pory, stosunek ceny do jakości jest na bardzo dobrym poziomie. Wszystkie z opisanych sakw są wodoodporne i dobrze wykonane, sakwy z linii Off-Road są też bardzo stabilne oraz ergonomiczne, pozwalając świetnie rozłożyć masę bagażu na całym rowerze oraz optymalnie zorganizować przewożony ładunek. Sakwy z linii Tour również nie zawodzą - są bardzo wygodne i szybkie w montażu, a do tego zostały dopracowane w detalach (takich jak chociażby odblaskowe printy). Z czystym sumieniem możemy je polecić i nie powinny rozczarować - nawet podczas bardziej ambitnych, dłuższych wypraw rowerowych.

Dystrybucja: www.roswheel.pl