TEST: Kamera sportowa GoPro HERO6

Sprawdzamy praktyczne możliwości nowej kamery akcji GoPro HERO 6

Drukuj
GoPro HERO 6 Gracjan Zając

Ostatnimi czasy pozycja lidera marki GoPro na rynku kamer akcji była zagrożona. Nawet jego najwięksi wyznawcy nieśmiało zaczęli spoglądać na inne modele, po stronie których często stała niższa cena. Dla GoPro był to znak to podjęcia kontrataku - wyprowadzony cios jest nie byle jaki, bo objawił się w postaci nowej kamery HERO6.

W przypadku tego producenta długie wstępy są zbędne. Większość z nas spytana o pierwsze skojarzenie związane z kamerą sportową od razu wykrzyknie: „GoPro!”. To Amerykanie zrewolucjonizowali rynek kompaktowych kamer do ekstremalnych zastosowań, stając się tym samym prekursorem i przez długi czas niekwestionowanym mistrzem w tworzeniu nowych technologii.

Jeśli jednak spojrzymy na ostatnie poczynania konkurencji możemy stwierdzić, że Kalifornijczycy nieco spoczęli na laurach, przez co ich pozycja zaczęła być zagrożona. Na rynku pojawiło sporo sprzętu, który jakością dorównywał kamerom sygnowanym znakiem GoPro. Do product managerów GoPro dotarło wreszcie, że chwała nie trwa wiecznie i pora wziąć się do ciężkiej pracy. Jej wynikiem jest najnowszy model HERO6, który przypomniał nam o sile marki GoPro. W jaki sposób? Przekonajcie się sami.

 

 
 

 

NIE OCENIAJ KSIĄŻKI PO OKŁADCE

GoPro HERO6 wyglądem nie różni się praktycznie niczym od swojego poprzednika. Zarówno obudowa, jak i wymiary oraz przekątne wyświetlaczy są identyczne. Jedynym co pozwoli nam na odróżnienie obu kamer jest napis z boku urządzenia. Specyfikacja obudowy została dokładnie przez nas opisana w artykule, w którym testujemy wersję GoPro HERO5 Black. Nie chcąc się powtarzać, dzisiaj skupimy się głównie na nowościach.

Brak zmian w samej konstrukcji to jednocześnie wielki plus i ukłon w stronę użytkowników posiadających już starszy model kamery. Zastosowanie identycznych wymiarów w GoPro HERO6 pozwala nam na użycie tych samych akcesoriów co w piątce. Gadżety typu Karma Grip, wodoszczelna obudowa czy filtry będą kompatybilne z naszą nową kamerą. To duża oszczędność, która w przypadku użytkowników GoPro na pewno się przyda. Warto przypomnieć, że obudowa w dalszym ciągu jest wodoszczelna sama w sobie – nie potrzebujemy dodatkowej osłony jeśli nie zamierzamy nurkować głębiej niż na 10 m.

 

 
 

Tutaj (już na samym początku) dla Amerykanów należą się barwa, którzy nie próbowali na siłę zmieniać tego, co owych zmian nie potrzebowało. Skupili się natomiast na konkretach, bo pomimo tego, że z zewnątrz HERO6 niczym nowym nas nie zaskoczyło, to w środku wydarzyło się naprawdę sporo. Przyjrzyjmy się temu wszystkiemu z bliska.

 

 

 

DWA RAZY WIĘCEJ SATYSFAKCJI

Pierwsze zmiany dane jest nam zauważyć tuż po włączeniu kamery. Jakość wyświetlanego obrazu na wyświetlaczu LCD w HERO6 jest lepsza niż w starszym modelu. Kolory są żywsze i bardziej ostre. Dotykowe menu również działa sprawniej. Jego intuicyjność oraz łatwość obsługi jeśli chodzi o „trafianie” palcem w odpowiednie opcje sprawia, że jest to naszym zdaniem jedno z najlepszych dotykowych interfejsów skompresowanych do tak małych rozmiarów (w ramach przypomnienia, przekątna ekranu LCD wynosi 2”).

 

 
 

 

Jednak tym co sprawiło, że HERO6 weszło na wyższy poziom, jest zastosowanie w niej całkiem nowego, autorskiego procesora o nazwie GP1. I to właśnie za jego sprawą najnowsza kamera kalifornijskiego producenta potrafi tak wiele.

Po pierwsze: rozdzielczość. GoPro HERO6 daje nam możliwość nagrywania w rozdzielczości 4K UHD z maksymalną prędkością 60 klatek na sekundę. Jeśli tego byłoby mało to należy zaznaczyć, że we wszystkich innych rozdzielczościach liczba rejestrowanych klatek została podwojona. W efekcie, korzystając z rozdzielczości 2,7K dostępna jest opcja 120 kl./s, natomiast w przypadku FullHD jest to aż 240 kl./s! Obecnie na rynku nie ma drugiej kamery o takich możliwościach, a fanom efektu slow motion na pewno serce zabiło szybciej. 

 

 
 
 
 

 

Po drugie: stabilizacja. Użytkownikom piątki zdarzało się narzekać na stabilizację obrazu poprzednich kamer GoPro. Amerykanie potrafili wyciągnąć z tej lekcji wnioski i skuteczność elektronicznej stabilizacji obrazu w HERO6 uległa znaczniej poprawie względem jej poprzednika. Wszystko to za sprawą zastosowania 3-osiowego żyroskopu, który pomaga kamerze w wyborze konkretnych punktów względem których obraz ulega stabilizacji. Zastosowana tu technologia w praktyce sprawdza się bardzo dobrze - np. podczas chodu bez zastosowania dodatkowego stabilizatora, ruch kamery jest prawie niezauważalny! Kolejną cechą in plus jest możliwość użycia wspomnianej stabilizacji również podczas nagrywania w trybach 4K/30 fps oraz FullHD/120 fps. Pozwala to na uchwycenie efektownych i płynnych kadrów w najwyższych rozdzielczościach. Dzięki temu GoPro HERO6 pozbyła się kuli u nogi, która przez wielu uważana była za największą wadę wcześniejszych modeli.

Po trzecie: ekspozycja. Nowy procesor GP1 jaki znajdziemy wewnątrz GoPro HERO6 działa na najwyższych obrotach. Bardzo szybko reaguje na zmiany oświetlenia i automatycznie dostosowuje parametry ekspozycji obrazu. Dlatego kiedy przyjedzie nam na przykład wyjechać z ciemnego lasu na otwartą, mocno oświetloną polanę to kamera w ułamku sekundy potrafi automatycznie dostosować ustawienia nagrywania, unikając tym samym prześwietlenia obrazu. Dodatkowo HERO6 bardzo dobrze radzi sobie w słabo oświetlonych miejscach, redukując jednocześnie ilość szumów występujących podczas nagrywania.

 
 

Po czwarte: zoom. W najnowszej odsłonie GoPro uzyskaliśmy w końcu możliwość bezstratnego przybliżenia obrazu, a wszystko to za sprawą znajdującego się w kamerze cyfrowego zoomu. Nagrywając w rozdzielczości FullHD możemy skorzystać z czterokrotnego przybliżenia, nie tracąc tym samym ani jednego piksela. To wygodne rozwiązanie w przypadku kiedy nie jesteśmy w stanie podejść bliżej do obiektu znajdującego się dość daleko od nas.

 

 

 

KOLOR MA ZNACZENIE

W GoPro HERO6 zastosowano nowy (również autorski) profil kolorów – GoPro Color. W połączeniu z innowacyjnym procesorem otrzymaliśmy tym samym znaczenie lepszą jakość obrazu. Wyższa rozpiętość tonalna widoczna jest gołym okiem. Kolory są żywe i dokładniej odzwierciedlone, a kadry bardziej ostre.

Jeśli chodzi o same zdjęcia to HERO6, tak samo jak w przypadku HERO5, daje nam możliwość wykonywania fotografii o rozdzielczości 12 MP, do 30 kl./s w trybie seryjnym. Nowością jest natomiast opcja zapisu zdjęć w formacie RAW oraz korzystanie z trybu HDR. Dodatkowo, GoPro w trosce o wolne miejsce na naszej karcie pamięci zastosowało w najnowszej kamerze specjalny rodzaj kodeku – High Effeciency Video Coding (HEVC). Zmniejsza on wagę pliku zachowując tym samym jego wysoką rozdzielczość. Dzięki HEVC usprawniony został również przesył danych pomiędzy kamerą, a smartfonem co na pewno spotka się z duża aprobatą użytkowników aplikacji QuickStories.

 

 
 

BATERIA BEZ ZMIAN

W przypadku akumulatora nie zostały wprowadzone żadne zmiany. W GoPro HERO6 znajdziemy tą samą baterię o identycznej specyfikacji i pojemności jak w modelu poprzednim. Część z was może kręcić nosem i narzekać na brak poprawy jeśli chodzi o długość pracy akumulatora. Nas również na początku zdziwił brak jakichkolwiek zmian w tym przypadku, jednak po kilku przejażdżkach dochodzimy do wniosku, że nie były one wcale potrzebne.

 

 
 

 

W pełni naładowana bateria w przypadku pracy przy rozdzielczości 1080p starcza na około 1 godzinę i 45 minut ciągłej pracy. Jeśli korzystamy z opcji 4K/60 fps jest to o połowę mniej, co daje nam mniej więcej 50 minut. Czy to mało? Wszystko zależy od indywidualnych preferencji użytkowników, jak dla nas to wystarczająco. Nigdy nie przytrafiło się nam, aby bateria rozładowała się w trakcie jazdy. Z drugiej strony prawie dwie godziny materiału to według nas wystarczająca ilość, która daje możliwość dużego wyboru ciekawych ujęć w trakcie montażu.

Kamerę ładujemy wykorzystując port USB-C, co przezornym daje możliwość użycia Power Banku jeśli mimo wszystko kamera „padnie” w trakcie treningu. Pełen cykl ładowania wynosi mniej więcej godzinę. 

 

DODATKOWE MOŻLIWOŚCI

GoPro HERO6 wyposażona została również w wiele dodatkowych funkcji usprawniających jej obsługę. Najciekawszą wydaje się być rozszerzenie obsługi głosowej o komendę „GoPro turn on”. W przypadku kiedy wyłączymy kamerę używając polecenia głosowego, nasze urządzenie przejdzie w tryb czuwania i przez osiem godzin będziemy w stanie aktywować je z powrotem za pomocą wspomnianej wcześniej komendy. Sama obsługa głosowa kamery pozostawia jednak wiele do życzenia. Aby GoPro HERO6 wykonała nasze polecenie nieraz byliśmy zmuszeni kilkakrotnie je powtórzyć. A może to kwestia naszego angielskiego? 

 

 
 

 

W nowym GoPro znajdziemy również Wi-Fi działające w częstotliwości 5 GHz. W praktyce oznacza to, że przesył danych pomiędzy urządzeniami jest trzy razy szybszy w porównaniu ze starszym modelem. To usprawnienie zapewne najbardziej docenią użytkownicy aplikacji QuickStories, bo w połączeniu ze wspomnianym już wcześniej kodekiem HEVC kamera przesyła nagrane przez nas filmy do telefonu o wiele sprawniej. Trzeba jednak pamiętać, że korzystając z szybszego łącza bezprzewodowego bateria zużywa się bardzo szybko.

Jeśli już mowa o QuickStories to trzeba przyznać, że HERO6 współpracuję z tą aplikacją wyśmienicie i to już w trakcie nagrywania materiału. Kamera wykorzystując akcelerator, żyroskop oraz mikrofon analizuje kadry i zebrane dane wykorzystywane są przez aplikację podczas montażu. Co to za dane? GoPro m. in. śledzi twarze lub potrafi rozpoznać dźwięki, takie jak aplauz, i w oparciu o nie QuickStories tworzy najważniejsze momenty filmu.

 

 
 

 

 

 

 

 

PODSUMOWANIE

Rok temu, okrzyknięcie GoPro HERO5 mianem najlepszej kamery sportowej na rynku budziło kontrowersje. Stabilizacja obrazu według wielu nie była doskonała, jakość obrazu niczym nie wyróżniała się na tle konkurencji, a jej cena nie należała do niskich. W przypadku GoPro HERO6 sytuacja wygląda diametralnie inaczej. Obecnie żadna kamera nie oferuje tak rozbudowanych możliwości jeśli chodzi o nagrywanie w wysokiej rozdzielczości. Zastosowanie całkiem nowego procesora pozwoliło Amerykanom na rozwinięcie skrzydeł. Usprawniona elektroniczna stabilizacja, która działa na zadziwiająco dobrym poziomie, czterokrotny zoom w trybie FullHD i zwiększona czułość oraz przyspieszony czas reakcji przysłony nie są jedynie kosmetycznymi poprawkami. Parametry te mówią same za siebie i dają GoPro HERO6 aspiracje do miana niekwestionowanego króla. Przynajmniej na razie.

 

 

GoPro HERO 6

  • Cena: 2 399,00 zł
  • Nagrywanie video: 4K, 60 kl./s / 2,7K, 120 kl./s / 1440p, 120 kl./s / 1080p, 240 kl./s i inne
  • Zdjęcia: 12 MP JPEG/RAW, Burst do 30 kl./s w trybie seryjnym
  • Wodoszczelność: max. do 10 m
  • Sterowanie: WiFi, Bluetooth + komendy głosowe
  • Wyświetlacz: 2" LCD Corning Gorilla Glass
  • Zdjęcia HDR: 3 oddzielne zdjęcia,
  • Dźwięk: 3 mikrofony stereo z redukcją szumów
  • GPS: Geotagging + dane telemetryczne
Kamery sportowe GoPro GDZIE KUPIĆ

 

Dystrybutor: omtgroup.pl

Fot. Gracjan Zając