TEST: Gimbal GoPro Karma Grip

Jak w praktyce spisuje się stabilizator kamery GoPro Karma Grip?

Drukuj
Szymon Wołdziński

Najbardziej popularny wśród maniaków sportów ekstremalnych producent sprzętu i akcesoriów wideo wypuścił niedawno na rynek własny model stabilizatora – to Karma Grip. Pierwszy w ofercie GoPro gimbal, przeznaczony do użytku z kamerą HERO5, zapowiada się naprawdę obiecująco. Jak sprawdza się w praktyce?

Karma Grip to ręczny stabilizator obrazu, wyposażony w obudowę kompatybilną jedynie z kamerą GoPro HERO5 (lub po dokupieniu odpowiedniej ramki mocującej również z HERO4), którą mieliśmy już okazję przedstawić na naszym portalu (jej test znajdziecie w osobnym artykule: GoPro HERO5 Black). Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że jego rękojeść to w zasadzie przedłużenie HERO5. Znajdziemy na niej przyciski funkcyjne, które dają nam możliwość obsługi zarówno gimbala, jak i samej kamery. To innowacyjne rozwiązanie w znaczącym stopniu ułatwia obsługę obu urządzeń, a jeśli zestawimy to z możliwością obsługi głosowej, otrzymamy w pełni zsynchronizowaną maszynę, która pozwoli nam skupić się na czerpaniu radości z rowerowej jazdy. Zacznijmy jednak od początku.

 

 
 

 

 

WYPOSAŻENIE ZESTAWU

GoPro Karma Grip to zasadniczo uchwyt z wbudowaną baterią, który jednocześnie pełni funkcję stacji dokującej gimbala. Całość nie jest konstrukcją jednoczęściową, bo po odblokowaniu jesteśmy w stanie wyjąć stabilizator (odblokowania dokonujemy za pomocą górnej partii uchwytu - lekko ją przekręcamy). Daje to możliwość zastosowania osobnych akcesoriów i dostosowania całego zestawu do indywidualnych potrzeb użytkownika. Z gimbalem zintegrowana jest ramka montażowa do GoPro HERO5, która pełni także funkcję stacji dokującej. Pozostałe elementy zestawu to: kabel USB typu C, smycz zabezpieczająca, pasek oraz Karma Ring – pierścień umożliwiający montaż stabilizatora na przykład do GoPro Chesty (szelki na klatkę piersiową).

 

 
 

 

 

W testowym zestawie dostaliśmy także kabel przedłużający (Karma Extension Cable). Pozwala on na odłączenie gimbala od rączki i wygodniejsze zamontowanie stabilizatora na klatce piersiowej czy kasku. Dzięki temu możemy schować grip np. do plecaka, mając jednocześnie swobodny dostęp do naszego centrum dowodzenia. Przedłużacz jest wystarczająco długi, a jego spiralny kształt zapobiega plątaniu się podczas jazdy.  Należy jednak pamiętać, że Karma Extension Cable nie jest częścią podstawowego zestawu, a sprzedawany jest jako osobny produkt.

 

 
 

 

 

OBSŁUGA

GoPro Karma Grip daje nam naprawdę wiele możliwości. Z wykorzystaniem pierścienia Karma Ring możemy zamontować go na klatce piersiowej czy kierownicy. Standardowo Karma Grip pełni funkcję ręcznego stabilizatora. Kamerę montujemy w obudowie gimbala z wykorzystaniem slotu USB-C. Oznacza to, że HERO5 bezpośrednio łączy się ze stabilizatorem z pominięciem technologii Bluetooth, co znacząco przyspiesza synchronizację obu urządzeń.

 

 
 

 

 

Na rękojeści znajdziemy cztery przyciski funkcyjne, umożliwiające nam jednoczesną obsługę obu urządzeń – stabilizatora oraz samej kamery. Jednym palcem jesteśmy w stanie włączyć urządzenie, rozpocząć nagrywanie, zmienić tryb pracy kamery oraz otagować film (a nawet włączyć i wyłączyć Wi-Fi). Obsługa jest zadziwiająco prosta i intuicyjna nawet dla tych, którzy trzymają gimbala w ręce po raz pierwszy. Dodatkową funkcją jest przycisk blokady stabilizatora, pozwalający na ustawianie kamery w odpowiedniej dla nas pozycji, na przykład kiedy jest ona skierowana zbytnio ku górze (gdy przycisk przytrzymamy, kamera zatrzymuje się w miejscu nawet kiedy gimbal pochylamy, natomiast po zwolnieniu przycisku kamera pozostaje w skorygowanej pozycji). Podwójne naciśnięcie przycisku blokady włącza natomiast tryb Follow-Mode umożliwiający skierowanie przez nas kamery w dowolnym kierunku z jednoczesną stabilizacją obrazu. I w zasadzie to wszystko. Umieszczone na gripie przyciski w zupełności wystarczają do kompletnej obsługi zestawu. Pod panelem sterującym znajdziemy jeszcze diody informujące nas o aktualnym poziomie naładowania baterii stabilizatora. Po zamontowaniu kamery urządzenia łączą się ze sobą, co oznacza, że jesteśmy w stanie równocześnie ładować zarówno GoPro HERO5 oraz stabilizator za pomocą jednego kabla, wykorzystując port USB znajdujący się w gripie.

 

 
 

 

 

 

DZIAŁANIE

Jak testowany przez nas stabilizator sprawdza się podczas rowerowej eskapady? Jak już wcześniej wspomnieliśmy, GoPro dzięki szerokiej gamie akcesoriów dostępnych w jego ofercie, umożliwia nam zamontowanie kamery praktycznie w każdym miejscu w zależności od tego jakie ujęcia chcemy uzyskać. Problem obsługi znika wraz z zastosowaniem przedłużacza, który zawsze możemy mieć pod ręką. Dodatkowo komendy głosowe (np. "GoPro start / stop recording) pozwalają nam na rozpoczęcie i zakończenie nagrywania, bądź zrobienie zdjęcia bez konieczności ściągania rąk z kierownicy. Przed rozpoczęciem jazdy wystarczy umieścić kamerę w odpowiednim dla nas miejscu, wybrać tryb pracy i już nic nie odbierze nam przyjemności z jazdy.

 
 

 

Technologia zastosowana w GoPro Karma Grip charakteryzuje się cichą i nienaganną jakością pracy. Dzięki zastosowaniu w gimbalu bezszczotkowych silników, pracujących w trzech osiach, nagrywany obraz jest stabilny i nie trzęsie się, a ruchy są zaskakująco płynne nawet podczas jazdy po wymagających trasach. Gimbal potrafi dostosować odpowiednią pozycję, ruchy kamery nie są niczym ograniczone, obraca się ona swobodnie i naturalnie. Nawet kiedy obrócimy stabilizator do góry nogami kamera automatycznie dostosuje się do aktualnego położenia, umożliwiając nam nagrywanie efektownych ujęć z dolnej perspektywy. Płynność obrazu - to tutaj słowo klucz. Karma Grip zdecydowanie może znaleźć zastosowanie nawet w profesjonalnych produkcjach.

 

 
 

 

 

W pełni naładowana bateria pozwala nam na korzystanie z zestawu przez 1 godzinę i 45 minut. Niestety jest ona niewymienna i jeśli decydujemy się na długą jazdę, nie będziemy mieli możliwości jej wymiany kiedy się rozładuje. Alternatywą może być korzystanie w trasie z powerbanku. Oznacza to jednak dość długą przerwę na ładowanie, którego pełny cykl wynosi niecałe dwie godziny, co w ostatecznym rozrachunku nie wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Natomiast dużym plusem jest to, że podczas użytkowania gimbala nie wyczerpujemy baterii samej kamery, ponieważ ładuje ją stabilizator. Dlatego w przypadki kiedy rozładujemy GoPro Karma Grip śmiało możemy włączyć stabilizację elektroniczną w HERO 5 i cieszyć się z jej działania przez następne dwie godziny.

 

 
 

 

 

Karma Grip nie jest urządzeniem wodoszczelnym, więc nie będziemy mogli używać go do nagrywania ujęć pod wodą lub w deszczu. Dodatkowo, aby zamontować GoPro HERO5 w stabilizatorze, musimy odczepić jeden z elementów obudowy kamery (chodzi o zaślepkę portów wyjściowych), co skutkuje tym, że również ona sama w sobie traci swoje wodoszczelne właściwości.

PODSUMOWANIE

Na pierwszy rzut oka GoPro Karma Grip może wydawać się urządzeniem o dość masywnej konstrukcji (długość całego zestawu wynosi 354 mm, a szerokość stabilizatora - 109 mm) i sporej wadze sięgającej prawie 0,5 kg. Należy jednak pamiętać o tym, że kalifornijski producent musiał zmieścić w obudowie mechanizm pozwalający na płynne i niezawodne działanie gimbala. Z drugiej strony, podczas użytkowania całego zestawu jego wielkość czy waga nie wpływają znacząco na komfort jazdy. Karma Grip umieszony na klatce piersiowej nie przeszkadza w jeździe, a dzięki łatwej obsłudze praktycznie zapominamy o dodatkowym ekwipunku podczas treningu. Śmiało można stwierdzić, że GoPro Karma Grip jest idealnym uzupełnieniem HERO5 i pozwala nam wycisnąć z kamery to co najlepsze, czyli dynamiczne i płynne ujęcia z ekstremalnych treningów. Zobaczcie zresztą krótką zajawkę, jaką udało nam się nakręcić podczas przejażdżki z GoPro Karma Grip.

 

 

 

Dystrybutor: omtgroup.pl

Fot. Szymon Wołdziński