Spis treści:
Segment Down-Country to bez wątpienia ciekawa kategoria rowerów, które z jednej strony pozwalają na ściganie się w wyścigach XC i maratonach MTB, a jednocześnie dają wyraźnie więcej zabawy na górskich szlakach. Odrobinę więcej skoku zawieszenia, nieco bardziej progresywna geometria, mocniejsze hamulce i agresywniejsze opony – tak w skrócie prezentują się główne różnice między klasycznymi rowerami XCO, a właśnie fullami z kategorii Down-Country. W 2021 roku do kolekcji Canyona trafił Lux Trail, który z klasycznym Lux’em do XC dzielił wahacz, natomiast miał swój własny (inny) główny trójkąt ramy. Wówczas Canyon przygotował 120 mm skoku z przodu i 110 mm z tyłu. To był pierwszy w historii rower z segmentu down-country od producenta z Koblencji, a całość naprawdę fajnie zachowywała się na szlaku, o czym mieliśmy zresztą okazję się przekonać: FIRST RIDE: NOWY CANYON LUX TRAIL (2022).
Tymczasem, w sumie w bardzo małym interwale czasowym, Canyon zaprezentował nową odsłonę tego modelu. Lux Trail na rok 2024 to ewolucja poprzedniej wersji, która – choć wizualnie jest bardzo podobna – tak naprawdę jest całkowicie nowym rowerem. Ma wyraźnie przekonstruowaną ramę, do której wciśnięto nieco większy skok z tyłu oraz bardziej nowoczesną geometrię.
Większy skok i bardziej ścieżkowa geometria
Nowa odsłona posiada 120 mm skoku amortyzatora przedniego, które zostały zestawione ze 115 mm ugięcia tylnego zawieszenia. Co istotne z punktu widzenia jazdy w terenie, Canyon zmienił odrobinę lokalizację mocowania dampera. Dzięki temu – choć nadal to prosty jednozawiasowiec z elastycznymi widełkami tylnego trójkąta – zawieszenie ma dawać więcej wsparcia na szlaku, które ma być osiągane dzięki poprawionej czułości na małe uderzenia oraz zupełnie nowej charakterystyce pracy zawieszenia odczuwanej jako ,,większy skok”, niż faktycznie posiadany.
Większy skok i nowa charakterystyka pracy zawieszenia to nie koniec zmian na rzecz poprawionych zdolności do połykania trudnych odcinków w terenie. Rama ma też o pół stopnia bardziej płaską główkę. Jej kąt wynosi obecnie 67 stopni. Znacznie większa zmiana czeka nas z tyłu, bowiem rider wędruje mocno do przodu dzięki rurze podsiodłowej stromej na 76 stopni, co oznacza zmianę aż o 1,5 stopnia względem poprzednika. Takie położenie sprawia, że łatwiej będzie pokonywać podjazdy i pedałować z dużą mocą, ale przede wszystkim przesuwa środek ciężkości do przodu, co na pewno będzie mile odczuwalne na płynnych, krętych singletrackach. Pozostałe wymiary w geometrii są podobne do tych, które były już w poprzedniej odsłonie Lux’a Trail’a. Tak naprawdę geometria tego roweru nie jest przesadzona w kierunku ścieżkowej jazdy i należy się spodziewać, że będzie tutaj czuć bardzo silne DNA z XCO…
Nowa rama również w wersji CFR
Canyon Lux Trail w nowej wersji to oczywiście nadal rower na kołach 29”, którego rama jest w pełni karbonowa. Ciekawostką jednak jest dołączenie do oferty wersji CFR, która w Canyonie oznacza najwyższej klasy kompozyt węglowy oraz najbardziej zaawansowaną technologię, jaką dysponuje ten producent. Efektem są rowery, które legitymują się doskonałym stosunkiem sztywności do masy. Goła rama CFR w rozmiarze M z hardwarem, ale bez dampera i ośki waży 1936,8 g, natomiast – dla porównania – tańsza CF dokładnie 2101,4 g. Obecność wariantu CFR jasno pokazuje, że na tym rowerze zawodnicy i klienci mogą (i będą) ścigać się w XCO i maratonach.
Wśród ważnych spraw warto dodać, że rama posiada fabrycznie założonego chainguide’a, a duży tire clearance pozwala stosować opony do 2,4 cala. Główny trójkąt w każdym z pięciu rozmiarów (od S do XL) mieści dwa bidony. Rama ma zintegrowane wewnętrzne prowadzenie okablowania już od pokrywy sterów, a główka kryje również wbudowany ogranicznik ruchu kierownicy w sterach. Dodatkowo na ramie znajdziemy fabryczną mocną osłonę pod łańcuch, gwintowany suport BSA oraz hak UDH.
Największą ciekawostką jest ogromny zintegrowany schowek w ramie. Pod pokrywką na dolnej rurze znajduje się miejsce na dętkę, łyżki, pompkę CO2 i dodatkowy nabój. Poza tym pod górną rurą jest jeszcze schowek na multitoola, a w korkach kierownicy znajdziemy węże wulkanizacyjne Sahmurai. Fajnie!
6 wersji w kolekcji na 2024 rok
W kolekcji znajduje się łącznie 6 wariantów wyposażenia. Dwa topowe zostały oparte na ramach CFR. Canyon Lux Trail CFR LTD ma osprzęt z rodziny SRAMa, czyli topową grupę XX Eagle Transmission, a do tego SID’a Ultimate’a z przodu i SidLuxe’a Ultimate’a z tyłu – oba 3P. Rower toczy się na karbonowych kołach DT Swiss XRC 1200 i ma droppera Reverba AXS’a – tak wyspecyfikowany sprzęt kosztuje 41 399 zł i ma deklarowaną masę 11,66 kg. Drugi Canyon Lux Trail CFR ma mechaniczną grupę Shimano XTR, do tego Fox’a 34 SC Factory z przodu i damper Fox Float SL Factory z tyłu, a całość wizualnie ładnie uzupełnia damper również od Foxa, czyli Transfer SL z powłoką Kashima. Model toczy się na tych samych kołach od DT, ale dzięki linkom zamiast AXS’a waży 11,25 kg, czyli około 400 gramów mniej. Cena jest oczywiście niższa i wynosi 33 999 zł. Warto jeszcze dodać, że w CFR’ach znajdziecie zintegrowany jednoczęściowy kokpit opracowany specjalnie z myślą o tym rowerze – oczywiście karbonowy.
Tańsze są oczywiście Lux’y Trail’e oparte o podstawową ramę CF. Wśród nich topowym modelem jest Canyon Lux Trail CF 9 oparty na widelcu RockShox SID Select+, z napędem SRAM GX Eagle Transmission AXS i z karbonowymi kołami DT Swiss XRC 1501. Ta wersja ma ważyć 12,45 kg i kosztuje 27 799 zł. Kolejny model to Canyon Lux Trail CF 8 na Shimano Deore XT z widelcem FOX 34 SC Performance Elite i kołami DT Swiss XRC 1700, który kosztuje 22 899 zł i waży 12,48 kg. Poniżej w ofercie jest Canyon Lux Trail 7 z Fox’em 34 Stepcast Performance, napędem Shimano SLX i kołami DT Swiss X1900 – cena tej wersji wynosi 17 999 zł, a masa 12,9 kg. Najbardziej podstawową opcją jest Canyon Lux Trail CF 6 za 15 999 zł, gdzie amortyzator to również Fox 34 Stepcast Performance, a napęd oparto o grupę Shimano Deore. Koła w tej wersji to OEM-owe DT Swiss LN, natomiast masa roweru wynosi w tym wypadku 13,1 kg.
Strona producenta: www.canyon.com