Segment graveli staje się coraz bardziej rozbudowany i zróżnicowany. Wielu producentów ma w ofercie już nie jednego, a dwa gravele. Nic w tym dziwnego, skoro część z nich ma być sprzętem na trudne offroadowe trasy i długie wyprawy, a na drugiej stronie tego rynkowego segmentu są przecież szutrowe wyścigi, na które potrzebne są modele szybkie i ze sportową pozycją ciała. Nowy BMC URS LT zdecydowanie zalicza się do grupy rowerów zbudowanych z myślą o przedzieraniu się przez trudniejszy teren, o czym świadczy nie tylko amortyzacja, ale również geometria i wszechstronne wyposażenie. Dla osób szukających roweru na łatwiejsze szutry, który przy okazji będzie sprawny na szosie, dobrym pomysłem może być allroad ze stajni BMC, czyli model Roadmachine X.
Gravel full suspension
Najciekawszą cechą nowego URS’a LT jest amortyzacja, którą znajdziemy zarówno z tyłu, jak i z przodu. Tylny trójkąt - podobnie jak w modelu URS - ma system MTT (Micro Travel Technology), który za sprawą elastomerowej wkładki dostarcza 10 mm skoku. Natomiast z przodu BMC przygotowało sprężynowy amortyzator MTT Suspension Fork, który znajduje się poniżej główki ramy, na koronie widelca. System podobny do tego, który Koga stosuje w swoich rowerach miejskich, czy choćby ten znany z amortyzatorów Cannondale Fatty. Rozwiązanie zostało opracowane we współpracy z firmą HiRide i zapewnia 20 mm skoku . Taka wartość ugięcia wg danych producenta wybiera około 46% wstrząsów, które normalnie trafiłyby do rąk rowerzysty. Charakterystyka pracy i twardość sprężyny została dobrana pod typowo szutrowo-terenową jazdę, a MTT Suspension Fork ma też blokadę skoku. Dodatkowo całe rozwiązanie można regulować pod indywidualne potrzeby - konkretnie na dwa sposoby. Po pierwsze BMC przygotowało 3 sprężyny o różnej twardości, a poza nimi da się jeszcze dostosowywać twardość każdej z nich za pomocą podkładek (preload spacer’ów).
Rama z progresywną geometrią
Bez dwóch zdań amortyzacja w URS-ie LT to fajna ciekawostka, która na pewno daje odczuwalne korzyści w terenie, natomiast nawet poza nią, jest to po prostu bardzo ciekawy rower. Karbonowa rama ma geometrię przygotowaną na jazdę w naprawdę wymagającym terenie, która nawiązuje do progresywnych rowerów MTB. Płaska główka ma kąt 70 stopni, reach jest duży, a baza kół odpowiednio długa, aby rower cechował się imponującą stabilnością. Poza tym jest to rama o odważnym designie, która ma wszelkie nowoczesne rozwiązania - sztywne osie kół, mufę suportu typu pressfit, wewnętrzne prowadzenie okablowania oraz mocowanie zacisków w standardzie flatmount. Fabrycznie rowery mają ogumienie w rozmiarze 40 mm, natomiast maksymalnie do BMC wchodzą mocno bieżnikowane opony o szerokości do 45 mm.
Nowy URS LT jest też gotowy na prawdziwe wyprawy i bardziej użytkowe zastosowanie. Posiada mocowania pod lekkie błotniki i bagażniki, a fanów długich tras ucieszy też możliwość poprowadzenia w ramie kabla od prądnicy w piaście. Prezentowany model BMC oferowany jest w czterech rozmiarach (S, M, L i XL), a ukoronowaniem jego przygodowego charakteru jest fakt zastosowania napędów SRAM AXS z kasetami Eagle o rozpiętości 520% (10-52) i przerzutek Eagle AXS.
Dwa modele BMC URS LT
W kolekcji przygotowano dwa modele, które reprezentują wysoki poziom wyposażenia. Na szczycie kolekcji znajduje się BMC URS LT One oparty o karbonowe koła BMC CRD-400 carbon i elektroniczny napęd SRAM Force/X01 Eagle eTap AXS 1x12. Tańszy BMC URS LT Two ma niższą grupę SRAM Rival/GX Eagle eTap AXS, oczywiście również w systemie 1x12. Uzupełnieniem wyposażenia tej wersji są sprawdzone koła DT Swiss G1800 Spline. Ceny to odpowiednio 7999 i 5999 Euro.
Strona polskiego dystrybutora: bmc-switzerland.pl