Canyon 2018: Torque i Sender = grawitacja!

Drukuj

Marka Canyon nie ustaje w zaskakiwaniu nowymi wersjami swoich rowerów. Niemcy właśnie pokazali coś dla fanów naprawdę mocnego uderzenia. Nowe odsłony zjazdowych modeli Torque i Sender to rowery przygotowane dla tych, którym standardowe rozwiązania absolutnie nie wystarczają.

Spis treści:

  1. Torque
  2. Sender

Pomimo rosnących możliwości rowerów z segmentu trail, dla wielu fanów naprawdę srogiego górskiego łomotu to ciągle za mało. Chociaż mogłoby się wydawać, iż popularność najbardziej hardcore'owych odmian MTB, takich jak enduro czy downhill w świadomości przeciętnego odbiorcy nieco spadła, to jednak dla bardzo dużej grupy osób właśnie tego typu rowery są optymalnym wyborem.

Dodatkowo, poza wyrastającymi jak grzyby po deszczu miejscówkami oferującymi "zrównoważone ścieżki" o nieco łatwiejszym profilu, dalej niesłabnącą popularnością cieszą się bike parki. Zwłaszcza, odkąd w wielu miejscach tego typu można wypożyczyć rower i korzystając z wyciągu w stu procentach cieszyć się przyjemnością z jazdy i lotów... w dół.

Patrząc na dwie gorące nowości od Canyona, łatwo zauważyć, iż to właśnie powyższy kierunek jest im szczególnie pisany. Zarówno nowy zjazdowy Sender, jak i super enduro Torque dzięki swojej wytrzymałości i bezkompromisowemu skokowi zawieszenia idealnie nadają się do poskramiania zjazdowych tras bike parków.

 

 
 

Torque

Zacznijmy od pierwszego z dwójki, czyli nowego modelu Torque. To propozycja dla osób, którym enduro nie kojarzy się z "lekkim rowerem". Torque oferuje aż 175 mm ugięcia zawieszenia i 180 mm skoku widelca, co dość jasno określa preferowany kierunek jazdy - w zgodzie z siłami grawitacji! Rower w wewnętrznej klasyfikacji Canyona osiąga poziom wszystkoodporności 5, czyli dokładnie ten sam, co do tej pory najwyżej notowany zjazdowy Sender. Co to oznacza? Ten rower zaprojektowano nie tylko po to, aby wytrzymał wszystko co jesteśmy mu w stanie zgotować my, amatorzy. Ma fabrycznie wytrzymać to, co zgotują mu riderzy na poziomie Troy'a Brosnana.

 

 
 

 

Koncepcja zawieszenia jest zgodna z nowym trendem, jaki Canyon pokazał w najnowszej odsłonie szlakowego Spectrala. Zawieszenie ma oferować trójfazowy charakter pracy, z czułym na małe nierówności początkiem skoku, stabilnym środkiem i progresją pod koniec, co biorąc pod uwagę aż 175 mm ugięcia wystarczy do poskromienia dosłownie każdej trasy. Kluczowe kąty ramy nie są jednak aż tak radykalne - 65,3 stopnia pochylenia główki i 74 rury podsiodłowej.

Podobnie jak w przypadku pokazanego niedawno Spectrala przewidziano rozmiarówkę z wersją XS (w wariancie aluminiowym), idealną dla Panów o drobniejszej budowie lub Pań. Torque AL oferować będzie w pełni aluminiową ramę, CF to już karbonowy trojkąt przedni, przy zachowaniu aluminiowego tyłu. Na pokładzie oczywiście najlepsze komponenty, w zależności od wersji możemy znaleźć zawieszenie Rock Shox lub Fox, m.in. widelec Fox 36 lub Rock Shox Yari, koła DT Swiss, napędy SRAM GX (1x11 oraz 1x12). Ceny wersji podstawowej Torque AL 5.0 zaczynają się od 9999 zł, topowy model CF 9.0 PRO to koszt rzędu 22799 złotych.

 

 
 

Sender

Sender, pomimo że na rynku debiutował stosunkowo niedawno (ale zdążył pokazać się już chociażby na Rampage!), to już zjazdowa klasyka. Nowo pokazana wersj AL sprowadza finezję i doskonałość karbonowego modelu ujeżdżanego przez Troy'a Brosnana w świat aluminium. Spotkamy tutaj tą samą trójfazową charakterystykę pracy zawieszenia oraz jeszcze większy margines wytrzymałości. Co ciekawe aluminiowa wersja powstawała we współpracy z Fabienem Barelem, co jasno wskazuje na to, iż poza wyścigowymi klimatami duży nacisk kładzie się tutaj na... loty. 

 

 
 

 

Aluminiowy Sender został zaprojektowany tak, aby zapewnić maksimum trakcji i zapasu skoku na każdą trasę. To wszystko przy dbałości o... ciszę, tak charakterystyczną dla innowacyjnego karbonowego Sendera, który korzystając ze współczesnych napędów i zdobyczy rowerowej techniki potrafi wyjątkowo majestatycznie pokonywać najbardziej hardcore'owe rock gardeny tras Pucharu Świata w downhillu. Dostępne specyfikacje oferują zawieszenie Rock Shox w tym widelce Boxxer Team oraz RC oraz osprzęt takich marek jak SRAM, e-Thirteen czy koła DT-Swiss. Ceny modelu Sender AL 6.0 rozpoczynają się od 11499 złotych.

 

 
 

 

Obok premiery dwóch rowerów, Canyon pokazał też nową serię pancernych komponentów G5 stworzoną z myślą o najcięższych zastosowaniach. W ramach grupy znajdziemy aluminiowe i karbonowe kierownice (do 800 mm szerokości) oraz mostek. Nowe komponenty trafią do rowerów Sender oraz Torque, ale będą też obecne w sprzedaży jako produkty samodzielne.

Strona producenta: www.canyon.com