Ulepszony Niner AIR9

Drukuj

Ponad miesiąc temu Niner udoskonalił proces wytwarzania karbonu w swoim fullu RIP 9. Taka sama modyfikacja znalazła się teraz w AIR9, a przy okazji wprowadzone zostały inne istotne poprawki, które nie ominęły również aluminiowej wersji udanego hardtaila.

 
 

Dzięki technologii Carbon Compaction System, która polega na użyciu dmuchanych pęcherzy, naciskających na karbon od wewnątrz podczas formowania, producentowi udało się uzyskać bardziej jednolity materiał, w którym efektywniej rozproszona jest żywica, a włókna są lepiej ułożone. Materiał jest mocniejszy, dzięki czemu można było go użyć mniej, a to z kolei wpływa na masę ramy. W efekcie w przypadku topowej wersji AIR9 oznaczonej skrótem RDO rama schudła o 100 g. Finalna waga nowego AIR9 w tej wersji wyniesie więc 1025 g dla rozmiaru medium. Tańszy karbonowy AIR9 Carbon, który powstaje w tych samych formach, ale korzysta z mniej wyrafinowanych włókien węglowych również schudł, jednak o 50 g, co oznacza masę 1300 g w średnim rozmiarze. Nowa technologia pozwala także na większą ingerencję w charakterystykę jazdy gotowej ramy, dzięki czemu producent obiecuje lepsze prowadzenie i większą sztywność konstrukcji.

 
 
 
 

Zmniejszenie wagi w karbonowych AIR9 możliwe było pomimo wprowadzenia cięższych, sztywnych osi tylnego koła 12x142. Zmieniło się również mocowanie pod przednią przerzutkę na nowy standard Shimano - Sideswing, a ponadto amerykański producent zrezygnował ze swojego charakterystycznego elementu - przelotek do wewnętrznego wprowadzenia pancerzy zamontowanych na rurze czołowej w logo producenta. Rozwiązanie takie było problematyczne ze względów serwisowych, gdyż wymagało wyjęcia widelca przy wymianie pancerzy i obecnie przeniesiono je w bardziej standardowe miejsce - na boki rury dolnej, tuż za główką ramy. Wymienne "wejścia" pancerzy do ramy pozwalają na stosowanie grup mechanicznych lub Di2. 

 
 

Wszystkie wymienione powyżej zmiany dotyczą zarówno wersji RDO, jak i Carbon, jednak aluminiowy AIR9 nie pozostał w tej kwestii osamotniony i również otrzymał pewne modyfikacje. Podobnie jak karbonowe wersje wyposażony został w sztywne osie 142x12 oraz lżejszy znaczek producenta na rurze czołowej. Ponadto na rurze podsiodłowej, w okolicy mocowania przedniej przerzutki, znalazło się miejsce na port do sztycy typu drop. Rama w rozmiarze medium ma ważyć 1590 g, a więc osiągnie pod tym względem bardzo dobry wynik.

 
 

Ceny zaczynają się od 699 USD za aluminiową wersję AIR9, co oznacza sporą obniżkę, bo aż o 150 USD. Karbonowe wersje AIR9 również nieco staniały i kosztować będą obecnie 1499 USD i 1999 USD za, odpowiednio, wersję Carbon i RDO. Gotowe rowery zaczynają się już od 2199 USD za aluminiowego AIR9 z grupą SLX. Najtańszy AIR9 Carbon na Shimano Deore to koszt 2499 USD, natomiast kompletny RDO kosztować będzie minimum 3999 USD za najtańszą konfigurację z grupą Shimano XT i widelcem RockShox Reba RL. Na razie topowym modelem będzie kosztujący 6999 USD RDO z najnowyszym XTR, aczkolwiek najprawdopodbniej pojawi się jeszcze droższa wersja z elektroniczną wersją tego osprzętu.

Info: www.ninerbikes.com