Rowery KROSS 2025: co nowego u polskiego producenta?

Drukuj
Prezentacja nowości KROSS 2025 Szymon Wołdziński

Największy polski producent rowerów kontynuuje rozwój swojego portfolio graveli, ale i kreśli odważne plany na niedaleką przyszłość. Podczas prezentacji w siedzibie firmy zobaczyliśmy, co nowego KROSS przygotował na sezon 2025!

Jesień to w branży rowerowej czas wzmożonych prezentacji nowości na kolejny sezon. Podobnie jak w roku ubiegłym, tak i w tym odwiedziliśmy Przasnysz, a więc miejsce gdzie projektowane i produkowane są rowery KROSS. Przed rokiem polski producent pokazał nam kilka bardzo ważnych premier, wśród których znalazł się m.in. całkiem nowy, wyścigowy gravel w postaci modelu Esker RS, drugą generację aluminiowego gravela Esker Gen 2, wyścigową szosówkę Vento czy nowe rowery elektryczne - modele Moon Boost oraz Grist Boost. Biorąc pod uwagę ilość ubiegłorocznych premier wcale nie zaskoczyło nas to, że w katalogu na sezon 2025 zmiany w (cały czas) świeżych modelach są kosmetyczne. Do portoflio dołącza jednak kilka nowych modeli, o których piszemy poniżej. W Przasnyszu zobaczyliśmy też nowy, autorski projekt KROSS-a, który póki co jest ściśle tajny i tu stawiamy kropkę - powyższy uświadomił nas jednak, że w szeregach KROSS projektanci trzymają rękę na pulsie aktualnych trendów i starają się patrzeć na swoje konstrukcje bardzo przyszłościowo, co jest domeną najciekawszych producentów rowerów na świecie - brawo KROSS, to jest dobra droga!

Jeszcze tytułem wstępu warto przypomnieć, że KROSS swoje ramy projektuje, produkuje i następnie montuje w swoich zakładach. Co więcej KROSS dba o nowoczesność i technologiczne zaawansowanie swoich rowerów, czego dowodem jest m.in. współpraca z Siecią Badawczą Łukasiewicz – Instytutem Lotnictwa w Warszawie, z którym wspólnie tworzono aerodynamiczne projekty ram nowych Eskerów RS. Tyle tytułem wstępu - przechodzimy do szczegółów najciekawszych nowości na kolejny sezon!

 

Zobacz również:

 

 

 

 

Nowe gravele - Esker TR oraz FL

KROSS to rodzimy gigant w segmencie graveli "dla Kowalskiego" - ich aluminiowe rowery szutrowe od kilku lat są jednym z pierwszych wyborów tych osób, które szukają roweru na co dzień i do weekendowych wycieczek. Dowodów nie trzeba daleko szukać - potwierdzają to nasze obserwacje wśród znajomych spoza rowerowej branży, dla których rowery KROSS punktują atrakcyjnymi cenami, fajnym dla oka designem i przyzwoitym w danym przedziale cenowym wyposażeniem. 

Cały czas świeżym projektem są modele KROSS Esker Gen 2 - bazuje on na aluminiowych ramach, które posiadają mnóstwo otworów montażowych do przymocowania wszelkiego rodzaju sakw, błotników czy nawet dedykowanego bagażnika KROSS montowanego "na sztywno". Model ten, podobnie zresztą jak jego poprzednia generacja, ponownie może być traktowany jako środek codziennej komunikacji lub długich wypraw w nieznane z pełnymi sakwami. Rama kompatybilna jest z napędami 1x oraz 2x, a hak przedniej przerzutki jest tu demontowalny. Środek suportu to przyjazny dla użytkownika standard BSA z gwintem - jest to sprawdzwony i mało awaryjny standard, który jest też łatwy w serwisowaniu. Pomimo tego, że mowa o modelach ze średniej półki cenowej "dla ludu", to KROSS zastosował tu wewnętrzne prowadzenie przewodów ICR - znaczy to tyle, że przewody chowają się już w główce przy rurze sterowej, dbając o czysty wygląd całości. Eskery generacji 2 mają też poprawioną, bardziej progresywną geometrię, aby prowadziły się bardziej stabilnie - to ma duże znaczenie podczas jazdy rowerem z załadunkiem lub podczas jazdy terenowej. 

 

 
 

 

 

No i właśnie - do rodziny Eskerów zbudowanych na ramie generacji 2 dołącza model Esker TR - najbardziej uterenowiony gravel w ofercie polskiego producenta. Seryjnie wyposażony ma być w szersze niż standardowo opony. Na pokładzie znajdziemy również amortyzator w postaci RockShoxa Rudy Ultimate RD2 o 30 mm skoku oraz sztycę typu dropper od X-Fusion. Napęd 1x12 oparto o podzespoły Shimano GRX (serii 820 oraz 610). To zdecydowanie wersja dla osób chcących jeździć głównie w terenie, gdzie potrzebują dodatkowej dawki komfortu. Można wybrać się nim też na łatwe technicznie ścieżki, gdzie spokojnie sobie poradzi za sprawą swojego wyposażenia czy geometrii. Cena katalogowa tego modelu wyniesie 9 999 zł. 

 

 

 

 

W rodzinie Eskerów Gen 2 spotkamy oczywiście również klasycznie wyposażone modele z carbonowymi widelcami - tu różnice względem poprzedniego roku to przede wszystkim zmiany w wyposażeniu. Najlepiej wyposażone modele bazują na napędach 12-biegowych Shimano GRX, przy czym Esker 6.0 oferuje napęd 2x12 (cena katalogowa 8 499 zł), a Esker 5.0 napęd 1x12 (cena katalogowa: 7 499 zł). Najbardziej podstawowym modelem opartym o ciągle nową ramę będzie model Esker 2.0 oparty o grupę Microshift Sword (ze sprzęgłem stabilizującym łańcuch) 1x10. Co istotne modele te będą dostępne też w rozmiarze XS dla niższych kobiet, mężczyzn czy młodszych rowerzystów.

 

 

 

 

W kolekcji 2025 jest jeszcze jeden ciekawy model oparty o ramę i carbonowy widelec Esker Gen 2 - to nowy model Esker FL, w którym dopisek FL pochodzi od słowa "flat" i sygnalizuje obecność na pokładzie... płaskiej kierownicy. Dokładnie tak - gravel z prostą kierownicą to kolejny ukłon projektantów KROSS w stronę bardziej rekreacyjnie zorientowanych rowerzystów, którzy mają obawy przed kierownicą typu baranek lub po prostu taką kierownicę wolą. Napęd w tym przypadku budują podzespoły z grupy Shimano Cues U6000 (1x10). Cena katalogowa tego modelu wyniesie 6 499 PLN. 

 

 
 

 

 

Kosmetyczne zmiany w Esker RS

Wcale nas nie dziwi, że najwięcej emocji podczas ubiegłorocznej premiery budziły Eskery RS - to pierwszy tak zaawansowany gravel KROSS, który ze swoim aerodynamicznym, carbonowym framesetem jest doskonałym przykładem nowoczesnego wyścigowego gravela. W sezonie 2025 jego rama zyskuje protektory w okolicach rury dolnej / suportu oraz na rurze łańcuchowej i na tym zasadniczo zmiany się kończą.

 

 

 

 

Warto jednak przypomnieć najważniejsze cechy projektu Esker RS - przy tworzeniu jego aerodynamicznej ramy KROSS współpracował z Instytutem Lotnictwa w Warszawie, wykorzystując m.in. ich tunel aerodynamiczny. Rama posiada odpowiednio uformowane profile rur, aerodynamiczną sztycę ze zintegrowanym zaciskiem, zintegrowany kokpit oraz pełne wewnętrzne prowadzenie przewodów ICR. Rama Eskera RS posiada też "flip chipa" - to insert w miejscu montażu tylnej osi koła, który można ustawić w dwóch pozycjach: "high" czyni chainstay i bazę kół krótszą (pozycja bardziej dynamiczna, szosowa), z kolei "low" z dłuższym chainstayem ma oferować więcej stabilności w terenie. Wszystkie Eskery RS (dostępne będą 3 wersje wyposażenia) na pokładzie będą miały kokpity ze zintegrowanym prowadzeniem kabli (od FSA). Seryjnie rowery te stoją na oponach o szerokości 45 mm. 

 

 
 

 

 

W ofercie nadal dostępne będą 3 wersje wyposażenia - ceny zaczynają się od 12 999 zł za wersję 1.0 z mechanicznym, 12-biegowym GRX-em, a kończą na 19 999 zł za wersję 3.0, na której pokładzie znajdziemy m.in. grupę napędową SRAM Rival XPLR AXS. 

 

 

 

 

Co ciekawe w Przasnyszu widzieliśmy jedynie prezentacyjny egzemplarz Eskera RS ubranego w opony z segmentu road plus, co także przypomniało nam, że Esker RS dla osób potrzebujących tylko jednego roweru może także służyć jako... szosa. Czyżby zatem KROSS planował w przyszłości zbudować na kanwie tego modelu wszechstronną szosówkę all-road? To tylko nasze domysły, jednak biorąc pod uwagę czujność product managerów KROSS w kontekście śledzenia światowych trendów, to wcale nie brzmi jak fantastyka.

 

 

 

 

E-MTB - tego nie mogło zabraknąć!

Rowery elektryczne to obok graveli ten segment rynku, gdzie cały czas dzieje się najwięcej nowego. W tym przypadku również KROSS najwięcej premier pokazał nam w roku ubiegłym, dlatego nie dziwi, że wśród ich elektryków do jazdy w terenie zmiany są kosmetyczne. 

 

 

 

 

KROSS Moon Boost 1.0 to elektryk z pogranicza all-mountain i lekkiego enduro, o czym przypomina skok jego zawieszenia (160 mm z przodu i 150 mm z tyłu - co znamienne w swoich fullach do cięższej jazdy KROSS stawia obecnie na układy 4-zawiasowe). Moon Boost 1.0 zbudowany został na ramie z carbonu przystosowanej pod 29" koła, która posiada geometrię skrojoną pod kątem jazdy w technicznym i stromym terenie - kąt głowy ramy na poziomie 64,5 stopnia, kąt podsiodłowy 74 stopni, reach w rozmiarze M na poziomie 460 mm. W ramie zabudowano baterię Shimano o pojemności 630 Wh oraz centralny silnik Shimano EP801. 12-biegowy napęd obsługują podzespoły z grupy SRAM GX Eagle, a za amortyzację odpowiadają także produkty amerykańskiego giganta - RockShox Zeb Select+ oraz Vivid Select+. Tak wyposażony model KROSS wycenia na 25 999 zł - całkiem nieźle jak na carbonowego elektrycznego fulla z takim wyposażeniem!

 

 

 

 

Bardziej przystępną cenowo alternatywą dla poszukiwaczy fulla e-MTB "w prądzie" jest w kolekcji KROSS Grist Boost, który w założeniu ma być maksymalnie uniwersalny - o tej wszechstronności przypomina jedna z jego wersji SUV z wyposażeniem użytkowym w postaci błotników, bagażnika czy oświetlenia, która na co dzień może służyć jako środek komunikacji, a w weekendy pozwoli pojeździć po górach. 

 

 
 

 

 

Co jednak najważniejsze w kontekście sezonu 2025 - do rodziny Grist Boost dołączają nowe modele oparte o wspomaganie Shimano EP800, które stanowią bardziej zaawansowane wyposażeniowo alternatywy do spotykanych do tej pory modeli na Bafangu (systemy tej marki nadal spotkamy w podstawowych wersjach Grista Boost). Silniki Shimano EP800 zasilane bateriami o pojemności 630 Wh znajdziemy w modelach 3.0 oraz 2.0. Ich bazą są aluminiowe ramy przystosowane pod koła mullet (29" z przodu, 27,5" z tyłu), oba modele oferują też skok zawieszenia 150 mm z przodu i 140 mm z tyłu (tu także spotykamy 4-zawias). Geometria omawianych modeli jest nieco bardziej zachowawcza względem Moona Boost - tu spotkamy kąt głowy ramy na poziomie 65 stopni, kąt podsiodłowy 76 stopni, reach 460 mm w rozmiarze M. 

 

 

 

 

Rowery elektryczne cargo też rosną w siłę

Podczas rozmów w Przasnyszu chyba wszyscy byli zgodni, że popularność rowerów cargo będzie rosła wraz z rozwojem infrastruktury rowerowej. Nie zmienia to faktu, że na zachodzie Europy rowery tego typu są bardzo ważnym elementem rozwoju e-mobilności. Polski producent trzyma rękę na pulsie i posiada w swoich szeregach całkiem obiecująco wyglądający model E-Cargo, który występuje w sześciu wariantach: Platform 1.0 (z platformą do zabudowy), Business Alu 1.0 (wyposażony w zamykaną skrzynię) lub Family 1.0 (z miejscem do przewozu dwójki dzieci). Wszystkie z nich wyposażono w system wspomagania e-bike Shimano EP801 oraz baterie 630 Wh (istnieje tu opcja montażu dwóch baterii), a za napęd odpowiadają komponenty Shimano XT i SLX. Analogicznie do powyższych KROSS oferuje jeszcze bardziej budżetowe modele oznaczone jako 0.5, które są tymi samymi konstrukcjami, ale z nieco tańszym wyposażeniem (silnik Shimano E8000, napęd Microshift Advent X). 

Strona producenta: kross.eu