Kolekcja rowerów MTB ze wspomaganiem tajwańskiego giganta jest naprawdę pokaźna. Trzy w pełni zawieszone modele - eONE-FORTY, eONE-SIXTY oraz eONE-EIGHTY, których drugi człon nazwy podpowiada wartość skoku (odpowiednio 140, 160 i 180mm) pokrywają szerokie spektrum zastosowań - od trailu do ciężkiego enduro i freeridu. We wszystkich możemy znaleźć mocarne silniki i baterie o dużej pojemności.
Teraz do kolekcji dołącza niezwykle ciekawy rower, który powinien zainteresować wszystkich tych, którym nie po drodze z elektrykami z racji na ich dużą masę, a co za tym idzie mniejsze "flow" jazdy na technicznych ścieżkach w stosunku do rowerów pozbawionych wspomagania.
Zupełnie nowa Merida eONE-SIXTY SL to kolejny rower zasilający kategorię umownie nazwaną "lekkimi" elektrykami, gdzie zamiast maksymalizacji mocy i zasięgu układu wspomagania główny nacisk położono na obniżenie masy całego roweru. Powyższe ma gwarantować odczucia z jazdy możliwie jak najbardziej zbliżone do analogów podczas jazdy w dół, przy jednoczesnym zachowaniu olbrzymiej frajdy na technicznych podjazdach. Nie ma co ukrywać, że to nasza ulubiona kategoria e-bike'ów!
Odchudzona rama
Skoro priorytetem jest masa, to rama roweru musiała zostać zbudowana w całości z włókna węglowego. Inżynierowie zdecydowali się zastosować stosunkowo proste zawieszenie typu single-pivot z damperem umieszczonym wysoko pod górną rurą ramy oraz wykorzystać "pracujące" widełki podsiodłowe. Rezultat to rama ważąca poniżej 2 kg. Wynik imponujący jak na rower mający 160mm skoku i zaklasyfikowany jako "Kategoria 4", czyli nadający się do wszystkiego z wyjątkiem DH!
Warto jeszcze dodać, że konstrukcja jest przystosowana do montażu tylnego koła w rozmiarze 27,5", co zwiększa zakres pracy tylnego zawieszenia o kolejne 14mm.
Nowoczesna, progresywna geometria odzwierciedla agresywne zastosowanie roweru. Płaski kąt główki ramy (64º) w parze z ultra-stromą podsiodłówką (78.5º) i długi reach, wynoszący 489mm w rozmiarze L oraz widełki łańcuchowe o długości 450mm mają zapewniać stabilne prowadzanie i jednocześnie dużo miejsca na manewrowanie rowerem.
Lekki, dynamiczny układ wspomagania
W ostatnim czasie Merida zaczęła na dużą skalę korzystać z układów wspomagania Boscha. Nie inaczej jest w przypadku SL'ki, gdzie wykorzystano najlżejszy w gamie sportowych jednostek silnik z serii Performance Line SX dysponujący maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 55Nm oraz szczytową mocą 600W. Jest on zasilany wbudowaną w dolną rurę ramt baterią PowerTube o pojemności 400Wh. Istnieje też możliwość zamontowania w miejsce koszyka na bidon dodatkowej baterii PowerMore o pojemności 250Wh. Na "papierze" takie wartości nie wyglądają imponująco, ale w praktyce jest więcej niż wystarczająco, zwłaszcza, że mamy do czynienia z rowerem, który, w zależności od specyfikacji, waży pomiędzy 19.5kg, a 20.8kg (ponad 2 kilogramy mniej niż eOne-Sixty). Zresztą najlepiej obejrzyjcie nasze porównanie e-bike'ów wyposażonych w silniki Bosch SX i CX!
Konfiguracje i ceny
Nowy rower dostępny jest w trzech wariantach wyposażania, wszystkie oparte na tej samej ramie oraz układzie wspomagania. Jak na prawdziwe rowery zahaczające o enduro przystało, w każdym znajdziemy czterotłoczkowe hamulce z tarczami 200mm, droppery o dużym skoku czy pancerne opony Maxxisa EXO+ Minion DHRII/Assegai. Wszystkie warianty dostępne są w pięciu rozmiarach ramy i łącznie pięciu różnych malowaniach (każdy wariant do wyboru w dwóch lub trzech).
- eOne-Sixty SL 10k - napęd SRAM XX Eagle AXS Transmission, zawieszenie FOX 36/Float X Factory, carbonowe koła FSA SC i30; deklarowana waga: 19.5kg, cena: 13.500 EUR
- eOne-Sixty SL 8000 - napęd SRAM GX Eagle AXS Transmission, zawieszenie RockShox Lyrik/Super Deluxe Select+, waga: 20.3kg, cena: 9.500 EUR
- eOne-Sixty SL 6000 - napęd Shimano Deore, zawieszenie Marzocchi Z1/Bomber Air, waga: 20.8kg, cena: 7000 EUR
Na deser mała zajawka filmowa:
Producent: Merida






