Popularność hamulców tarczowych w szosowych rowerach bezustannie rośnie. Dla Gianta seria Defy, ukierunkowana na wytrzymałościową jazdę w wydaniu amatorskim, była idealna do wypróbowania idei tarczówek w rowerach szosowych. Od przyszłego roku modelowego wszystkie rowery Defy w karbonowym wydaniu otrzymają hamulce tarczowe. Wersje aluminiowe pozostaną wyposażone w klasyczne hamulce szczękowe.
Nie jest to jednak jedyna zmiana. Rama Defy została gruntownie zmodernizowana. Producent znacząco poprawił sztywność konstrukcji, koncentrując się na połączeniu przedniej części z suportem oraz tylną osią - ta linia, przebiegająca przez rurę dolną oraz rury łańcuchowe, jest zdaniem inżynierów najważniejszym miejscem dla realnej,odczuwalnej w trakcie jazdy, sztywności ramy. Podobno przeprowadzone testy laboratoryjne wykazały, że nowy Defy jest sztywniejszy od konkurencyjnych konstrukcji z kategorii komfortowych szosówek.
Oczywiście Defy nie mógł być wyłącznie sztywniejszy. Producent musiał zadbać także o komfort i uczynił to instalując sztycę D-Fuse z przekrojem w kształcie litery D, obecną do tej pory w przełajowym TCX. W przypadku Defy Advanced SL sztyca D-Fuse jest zintegrowana z ramą, tańsze wersje karbonowe otrzymają jednak klasyczną konstrukcję w tym właśnie kształcie. Spadła również waga, pomimo wzmocnienia ramy z powodu hamulców tarczowych oraz potrzebnych do nich mocowań, Advanced SL chudł o około 50 g i ważyć ma teraz 890 g w rozmiarze M, razem z zintegrowaną sztycą.
Tajwański gigant odświeżył także aluminiowego TCR, fundując mu wewnętrznie poprowadzone linki, mniejsze rury łańcuchowe oraz potężniejszą rurę dolną. Rama podobno charakteryzować ma się niższą masą oraz większą sztywnością, ale dokładnych wartości producent nie podał.
Dystrybutor: www.giant-bicycles.com/pl-PL/