Kross Evado 1.3

Jednak takie rozróżnienie jest już nieaktualne. Producenci coraz częściej rezygnują z montowania błotników, bagażników i oświetlenia pozostawiając wybór klientom. Granica między crossem a trekkingiem zatarła się. To po prostu rower turystyczny. Można powiedzieć, że Evado jest właśnie rowerem turystycznym o sportowym zacięciu. Bardzo interesującym rowerem, którego testowanie było ciekawym doświadczeniem.

Rama
Rower zbudowany został na ramie aluminiowej dostępnej w wersji męskiej lub damskiej. Zakres rozmiarów ogranicza się do tych większych: występuje między 19 a 23 cale, co oznacza, że osoby niskie nie będą się czuły na nim komfortowo. Dość mocno obniżona rura górna dodaje pojazdowi sportowego zacięcia, jednak „zaspawany” trójkąt świadczyć ma o wzmocnieniu kosztem wagi charakteryzującym pojazd wyprawowy. Evado wyposażono w hamulce szczękowe, jednak przewidziano prowadzenie kabli oraz adaptery dla hamulców tarczowych. Dodano również mocowania na bagażniki.

Napęd
„Wow! Shimano Deore XT. Pełen profesjonalizm!”. Taka była pierwsza reakcja po wypakowaniu roweru z pudła. Potem jednak stwierdziliśmy, że tylna przerzutka tej klasy to przesada. Wystarczyłby z powodzeniem LX, zwłaszcza, że linia ta dedykowana jest właśnie rowerom turystycznym, zwłaszcza, że pozostałe elementy napędu pochodzą już od Deore.

Hamulce
W pierwszej połowie lat 90, w przeddzień wprowadzonej przez Shimano rewolucji o nazwie V-brake, w profesjonalnych rowerach górskich rządziły hydrauliczne hamulce szczękowe Magura. Gdy na zawodach XC kibiców mijał kolorowy peleton, jednym z dominujących barw był wściekły żółty. Były to hample Magura HS33. Dziś zostały one niejako „zdegradowane” i znaleźć je można najczęściej w rowerach trialowych i zaawansowanych trekkingowych.

W przypadku tych ostatnich to dość dziwne, bo przecież rowery turystyczne powinny składać się z jak najmniej skomplikowanych komponentów, które łatwo będzie podczas wypraw naprawić. A tymczasem mamy do czynienia z hydrauliką. Zostawiając na bok dywagacje o sensowności montowania hamulców Magura w rowerze typu Evado, cieszymy się, że mogliśmy sprawdzić ich działanie. To był swego rodzaju powrót do przeszłości.

System pracuje bardzo przyjemnie. Modulacja umożliwia płynne przyhamowywanie, co musi mieć znaczenie dla stabilności jazdy, gdy rower obciążony jest bagażami. Są również skuteczne, a klocki działają jak należy. Duże dźwignie pozwalają na obsługę ich nawet czterema palcami, ale dwa w zupełności wystarczą.

Amortyzacja
Tego się nie spodziewaliśmy. Amortyzatory z cienkimi goleniami do kół 28calowych na ogół traktowane są jako bardzo ubogie wersje „prawdziwych” widelców MTB. A tymczasem w Krossie znajduje się Suntour NCX D z lockoutem i powietrzną sprężyną. Wielkiego pola do popisu nie mieliśmy, ale te swoje 63 mm skoku widelec wykorzystał znakomicie. Nie „męczył” nas niepotrzebnym bujaniem, ale faktycznie uruchamiał się dopiero, gdy musiał pokonać nierówność. Spodobało się nam również wykonanie i wykończenie amortyzatora.

Koła
Obręcze A-Class CITI D1 należą do mocnych atutów roweru. Zaplecione w pary szprychy połączone z piastami produkowanymi w Japonii stanowią ciekawy i dobrze spisujący się zestaw kół. Pytanie tylko, czy 24 szprych z przodu i 28 z tyłu to odpowiedni wybór dla długodystansowca? Opony o typowo trekkingowym bieżniku i dużych (szerokich) klockach mają być uniwersalnym rozwiązaniem na drogi asfaltowe i ubite ścieżki. Żadnych szaleństw na błocie i broń boże na śliskiej trawie. Jeśli już trudniejsze elementy trzeba pokonać to spokojnie, z prędkością zarezerwowaną dla roweru turystycznego.

Punkty styczne
Gripy są bardzo wygodne, ale zbyt miękkie. Wydaje nam się, że szybko zaczną się ścierać, a w ciepłe dni mogą przekręcać się na kierownicy. W siodełku Selle Royal czuliśmy się znakomicie. Dobrze było przenieść zadek przyzwyczajony do twardych i wąskich siodełek MTB na wygodną, miękką kanapę. W takich warunkach można przemierzać co dzień dziesiątki kilometrów. Pedały prezentują się interesująco. Ich gumowana nawierzchnia pozwala pewnie trzymać się podeszwom, jednak zdajemy sobie sprawę, że w dłużej perspektywie przydałyby się wersje zatrzaskowe, a do nich odpowiednie buty turystyczne.

Kokpit
Jest już chyba standardem, że w rowerach tej klasy mostek posiada regulację. Odbywa się ona za pomocą śruby imbusowej. Dzięki temu możemy wybierać między sportową, pochyloną pozycją, a bardzo komfortową służącą do jazdy w mieście. My poszliśmy na kompromis i wybraliśmy coś pomiędzy. Niewiele możemy powiedzieć o kierownicy. Ot, prosty aluminiowy wypust bez nazwy. Obrandowane aluminiowe komponenty dodałyby rowerowi prestiżu - to taka mała podpowiedź dla panów marketingowców. W rowerze nie zabrakło rogów. Okazuje się, że ten element kojarzony kiedyś wyłącznie z kolarstwem górskim sprawdza się w turystyce. Wielogodzinne i monotonne pedałowanie wymusza zmianę pozycji na rowerze, a rogi świetnie się do tego nadają, nie tylko do pokonywania ostrych podjazdów.

Jazda
Dostojna, powolna, bez nagłego przyspieszania i ostrego hamowania? Nic z tych rzeczy. Evado to nie buldożer połykający dziesiątki kilometrów na długiej prostej z punktu A do punktu B. Ma charakter „ulicznego wojownika”, lubi zakręcać, atakować krawężniki, jechać po wąskich polnych dróżkach i szybko zmieniać tor jazdy. Sportowa rama wymusiła takie zachowanie, a amortyzator, koła, napęd i hamulce tylko mu pomagają. Aż szkoda pakować na niego te wszystkie torby i ruszać w świat, bo Kross lubi sobie pobrykać na krótszych dystansach. Świetnie spisze się jako pojazd miejski do codziennej, szybkiej jazdy, ale z drugiej strony wysoka jakość komponentów pozwala przypuszczać, że będzie dobrym pojazdem turystycznym.

Plusy
- amortyzator
- hamulce
- napęd
- koła

Minusy
- chwyty
- kierownica

Producent: www.kross.pl