Ostatnio do wspomnianego grona dołączył czeski Author z dwoma modelami celującymi w średnią półkę. Obok standardowych, dobrze znanych już od wielu sezonów Traction oraz Instinct na 26 calowych kołach pojawili się ich więksi bracia. Poza rozmiarem kół, ramy i widelca różnią się większą o ok. 10% ceną. Reszta osprzętu wewnątrz rodziny pozostaje bardzo podobna.
Co potrafią nowe dwudziestki dziewiątki mieliśmy okazję sprawdzić jeżdżąc tańszym Traction. Po wyciągnięciu z pudełka i złożeniu, na tle innych, czasem nieporadnych 29erów, prezentuje się bardzo korzystnie. Bezbarwny, błyszczący lakier i naturalny kolor aluminium nadają mu optycznej lekkości. Budowa ramy jest prosta do bólu, próżno szukać finezyjnych kształtów i przykuwających wzrok elementów. Tylko dolna rura ma bardziej skomplikowaną konstrukcję reklamowaną jako BTP (Biaxial Tube Profile). Ogólnie odnosi się jednak pozytywne wrażenie. Spawy położone są solidnie a cała konstrukcja budzi zaufanie.
Rower nie jest specjalnie lekki. 14,3 g nie jest rewelacją, ale biorąc pod uwagę cenę nie można się czepiać. Po głębszej analizie okazuje się, że na wynik najbardziej niekorzystnie wpływa dość egzotyczny, ważący ponad 2800 g amortyzator RST M29. W dziedzinie działania wyposażony w stalowe sprężyny i cierne tłumienie sztuciec również nie błyszczy. Kłopoty sprawia regulacja, ponieważ przy miękkim ustawieniu widelec traci połowę skoku na SAG, a płynność ugięcia jest znacznie poniżej oczekiwań. Przy twardym ustawieniu brakuje natomiast tłumienia, w konsekwencji w trudnym terenie amortyzator nieprzyjemnie odbija. Do plusów zaliczyć trzeba natomiast wysoką sztywność, którą docenia się szczególnie podczas jazdy między dużymi głazami i w głębokim błocie.
Nic złego nie można powiedzieć natomiast na temat kół. Nie są zbyt lekkie (2070 g przód, 2710 g tył), ale potrafią znieść wiele i mimo ostrego traktowania pozostały proste. Opony Maxxis Cross Mark świetnie sprawują się na szutrowych drogach, piasku i leśnych duktach. Mają małe opory toczenia i nieźle radzą sobie na asfalcie. W ciężki teren dobrze byłoby założyć jednak gumę z bardziej agresywnym bieżnikiem.
W przypadku napędu Auhtor tym razem postawił w zdecydowanej większości na japońskie komponenty z grupy Deore. Wyjątek stanowi tylna przerzutka SLX oraz bardzo ciekawa, pochodząca od FSA wyposażona w zintegrowaną oś korba FSA Moto MegaExo. Działanie – bez zastrzeżeń.
Z ciekawszych i mniej typowych podzespołów wymienić należy jeszcze hydrauliczne hamulce Tektro Auriga Comp. Można podsumować je w kilku słowach: duże klamki, niezła siła i średnia modulacja. Szkoda tylko, że z przodu producent nie zamontował 180 mm tarczy. Poprawiłoby to znacznie jakość hamowania jak i odprowadzanie ciepła na długich i stromych zjazdach.
Niezłe jest również siodło Super Sport. Pozostałe elementy wyposażenia, takie jak sztyca, kierownica, mostek i platformowe pedały to części sygnowane przez Authora. Stery pochodzą natomiast od Toma Ritcheya.
Jazda
Czytając specyfikację i sprawdzając geometrię, rzadko można jednoznacznie stwierdzić jak rower będzie zachowywał się w czasie rzeczywistej jazdy. Nie inaczej sprawa się ma w przypadku Traction 29. Dlatego zamiast zbyt długiego przyglądania mu się, lepiej od razu zabrać go w teren i sprawdzić w realnych warunkach. Ja się okazało wyprostowana pozycja, zastosowane komponenty jak i charakterystyka prowadzenia predestynują go bardziej do roli roweru rekreacyjnego niż ostrej sportowej maszyny. Na łatwych technicznie szlakach Traction 29 jest niesamowicie stabilny, wygodny, a kolejnie kilometry pokonywanej trasy mijają niepostrzeżenie. Nie jest to bynajmniej rower, który najlepiej sprawdza się na krętych ścieżkach. Dużo bardziej pasują do niego łagodne łuki pokonywane z dużą prędkością. Jest mocno podsterowny, dlatego żeby zmusić go do ostrego wirażu niezbędne jest głębokie pochylenie się i przyciśniecie go kolanem w kierunku ziemi.
Duże koła pomagają w trakcie jazdy w terenie, szczególnie czuje się to na podjazdach, nawet, co rzadko spotykane, po stromych schodach. Z trudnościami technicznymi nie należy jednak przesadzać. To zdecydowanie rower dla ceprów, niezbyt nadaje się do katowania w wysokich górach i nie należy zbyt dużo od niego wymagać na trudnych szlakach. Głównym ograniczeniem jest niestety kiepski amortyzator.
O ile jazda po górach nie jest jego mocną stroną, Traction 29 bardzo dobrze spisuje się w łatwym terenie, bez ostrych zakrętów i technicznych przeszkód. Żywiołem Traction 29 są natomiast delikatne pagórki, polne drogi i ciągnące się szutry. Jest to idealny rower, dla ludzi szukających solidnego sprzętu, który poza niedzielną wycieczką za miasto może służyć jako codzienny środek transportu. Polecić można go również młodym rodzicom - solidne koła nie odczują dodatkowego ciężaru w postaci pociechy na plastikowym foteliku, a stabilne prowadzenie i skuteczne hamulce zapewnią odpowiednie bezpieczeństwo.
Informacje ogólne: Cena: 3299,00 PLN Waga: 13,80 kg (19") Rama (materiał): podwójnie cieniowana aluminium 6061 Rozmiary: 17" 19" 21" Amortyzacja: Widelec: RST M29 TnL (80 mm) blokada skoku Napęd: Przerzutka przednia: SHIMANO Deore (34,9 mm) Przerzutka tylna: SHIMANO SLX Korba: FSA Moto MegaExo 44-32-22 (170/175) Środek suportu: FSA MegaExo Kaseta: SHIMANO HG-50-9 (11-34) Łańcuch: SHIMANO HG-53 Pedały: AUTHOR aluminiowe |
Koła: Piasta przednia: AUTHOR Xenon Disc 32 otwory Piasta tylna: AUTHOR Xenon Disc 32 otwory Obręcze: JALCO X 320 dwuścienne 32 otwory czarne Opony: MAXXIS Cross Mark 29" x 2,10" Kontrola: Manetki: SHIMANO Deore (27 biegów) Dźwignie hamulca: TEKTRO Auriga Comp Hamulec przedni: TEKTRO Auriga Comp tarczowe hydrauliczne 6" Hamulec tylny: TEKTRO Auriga Comp tarczowe hydrauliczne 6" Kierownica: AUTHOR aluminiowa profilowana 15 mm Mostek: AUTHOR aluminiowy 31,8 mm Stery: RITCHEY Zero Logic Integ 1-1/8" (ahead) Siodełko: AUTHOR Super Sport Sztyca: AUTHOR aluminiowy 31,6 mm |
Film: Marcin Kasz, Krzysztof Piotrowski
Foto: Adam Piotrowski
Dystrybutor: www.velo.com.pl