Test Ghost´a EBS Cross PL

W zdrowym ciele, zdrowy duch

Drukuj

Człowiek eksperymentował od zawsze. Mieszał jedne rzeczy z drugimi, krzyżował, kombinował. Najczęściej z ciekawości. Przez takie krzyżówki powstawały czasem nowe ciekawe potrawy, smaki, rasy i wynalazki.

Z połączenia bułki i mielonego mięsa powstał hamburger, deski i żagla – windsurfing, labradora z seterem irlandzkim – golden retriver czy ostatnio z połączenia odtwarzacza mp3, aparatu cyfrowego z telefonem komórkowym powstał I-Phone.

Krzyżowanie objęło także rowery. Kiedy połączono sztywność i szybkość rowerów szosowych z uniwersalnością i trwałością roweru górskiego powstał ciekawy twór – rower crossowy. Zwinna maszyna na 28 calowych kołach, o szerokim zakresie przełożeń, dająca radość z jazdy w zróżnicowanym, acz niezbyt wymagającym terenie. Bo czy każdy rzeczywiście potrzebuje „górala”?



Rama i inne

W zdrowym ciele, zdrowy duch. Bazą roweru Ghost EBS Cross PL jest aluminiowa rama z popularnego stopu 7005 T6. Dolna rura przedniego trójkąta ma dużą średnicę a dla poprawienia sztywności została owalizowana. Przy główce ramy zastosowano dodatkowe, wspawane wzmocnienie. Dodatkowo wzmocniona jest w przy główce dospawaną wstawką. Tylny trójkąt to klasycznie wygięte w „s” rurki. Całość estetycznie pospawano i polakierowano odpornym na uszkodzenia mechaniczne, czarnym, błyszczącym lakierem. Całości dopełnia główka ramy (kąt 70,5 stopnia) ze zintegrowanymi sterami. Szkielet „duszka” jest więc wykonany zgodnie ze współczesnymi trendami, z dbałością o detale na odpowiednim poziomie. W swojej klasie Ghost zdecydowanie wyróżnia się na plus.

 



Poziomem do ramy równa osprzęt. Jest to kolejne miłe zaskoczenie, jakie serwuje nam EBS. Ghost został naprawdę nieźle wyposażony, biorąc pod uwagę fakt, że kosztuje 2 tysiące złotych. Są to hydrauliczne Magury HS-11, młodszy brat legendarnego modelu HS - 33, tyle, że niektóre elementy metalowe zastąpiono w nim kompozytem. Zestaw z zamkniętym obiegiem oleju, świetną modulacją, wielką siłą hamowania i łatwością serwisu.

 



Napęd oparto o grupę Shimano Deore rocznik 2008. 9 rzędowa kaseta 11 – 32 i mechanizm korbowy 26/36/48 zapewniają dużą rozpiętość przełożeń umożliwiającą zarówno rozwinięcie większych prędkości na szosie jak i komfort w trudniejszym terenie oraz na sztywnych podjazdach.

 

 



Koła to połączenie obręczy Alex Rims X 2100, piast Alivio i szprych DT Swiss 1,8 „obute” w Schwalbe Fast Fred Light o niskich oporach toczenia.
Bezpieczeństwa i komfortu pilnuje amortyzator sprężynowy RS Suntour (model: SF-NCX-FT-D) z 60mm skoku wraz z blokadą na prawej goleni.
„Punkty kontaktu”, czyli istotne dla jakości użytkowania komponenty: mostek, gięta kierownica i sztych sygnowane są przez Ghosta i miłą dla oka, solidnie wykonaną serię GID.

 



Czas na przejażdżkę

Przesiadka z górala na „crossa” jest wyraźnie odczuwalna. Większe koła, węższe opony, wygodna, bardziej wyprostowana pozycja sprawiają, że jazda po asfalcie czy twardych ścieżkach jest szybka komfortowa. Wysoko umieszczony kokpit daje dobre podparcie dla obręczy barkowej, odciążając ręce i więcej ciężaru przenosząc na siedzenie. Przy rekreacyjnej jeździe sprawdza się to znakomicie, dając poczucie pewności i panowania nad sytuacją. Bardziej wyprostowana, niż w rowerach typowo sportowych pozycja odciąża również część lędźwiową kręgosłupa. Równocześnie żwawsza jazda cały czas jest możliwa dzięki sztywnej ramie o dobrej geometrii. Pomagają w tym również bardzo dobre hamulce, dzięki którym można w pełni kontrolować prędkość niemal w każdej sytuacji.

 



Niestety wrażenia z jazdy psuje nieco amortyzator. Zastosowany w Ghoscie Suntour nie spełnia oczekiwań i odstaje parametrami od reszty roweru. 2,5 cala skoku to wystarczająca wartość do trekkinga, niestety widelec praktycznie nie ma tłumienia a regulacja twardości odczuwalna jest w minimalnym stopniu. Na szczęście blokada skoku działa jak należy. Twarde nawierzchnie, gdzie EBS spisuje się najlepiej nie wymagają dodatkowej amortyzacji, zatem większość czasu można zupełnie spokojnie spędzać z usztywnionym widelcem. W tym momencie wraca, zapomniana już nieco prawda, że lepiej mieć dobry sztywny widelec niż słaby amortyzator. Mimo tego Ghost nieźle sprawuje się również w nieco trudniejszym terenie. Leśne ścieżki czy szutrowe lub polne drogi nie są dla niego problemem. Dodatkowym atutem są bardzo dobre opony Schwalbe, łączące niskie opory toczenia z pewnością prowadzenia off-road.

 

 



Dobrze wydane pieniądze

Za niecałe 2 tysiące złotych otrzymujemy ciekawy, uniwersalny rower crossowy – hybrydę roweru szosowego i górskiego. Taki mariaż nie zawsze się sprawdza, w tym wypadku jest całkowicie przekonywający! Przy kupnie pierwszego roweru podstawowe pytanie powinno brzmieć: do czego sprzęt ma służyć. Jeśli nie jesteśmy do końca pewni, być może warto zdecydować się na wybór kompromisowy, uniwersalny i dający większe pole manewru. Kompromisy nie zawsze są dobre, w przypadku Ghosta EBS Cross udało się połączyć sportowe cechy „górala” ze średniej półki z komfortem, jaki dają rowery trekkingowe. Dodatkowo do ramy a także do widelca, można zamontować bagażnik a wtedy Ghost stanie się solidnym i niezawodnym partnerem wakacyjnych wycieczek.

 

 

 

 

Rama 7005 T6 Disc LTS, 49, 53, 57, 61 cm
Widelec Santour SF-NCX-FT-D
Przerzutka przód Shimano Deore
Przerzutka tył Shimano Deore
Manetki Shimano Deore
Korba Shimano FC-440
Kaseta Alivio FH-RM60
Hamulce Magura HS-11
Mostek GID
Kierownica GID 600mm
Sztyca GID 31.6
Piasty Alivio FH-RM60
Opony Schwalbe Fast Fred Light
Obręcze Alex X 2100
Siodło Selle Royal Viper URC men

 

 


Cena: 1999 PLN
Masa: 12,5 kg
Dystrybutor: Secesja (https://www.secesja.pl/)