Szosowa rewolucja- Trek Madone 5.2 Pro

Drukuj

Zmiana to zdecydowanie za mało powiedziane. Znacznie lepszym słowem opisującym to, co stało się z Trekiem Madone w 2008 to totalna rewolucja.

I to nie tylko w samej konstrukcji, ale w również w podejściu do budowy nowoczesnego roweru. Przykład Madone pokazuje, że ulepszyć nie zawsze znaczy skomplikować i że czasem dobrze jest spojrzeć z innej perspektywy na rzeczy wydawać by się mogło oczywiste.

Wykonana z „Black Carbon” w technologii OCLV rama zachwyca swoją prostotą. W celu obniżenia wagi i zwiększenia sztywności ramy Trek zrezygnował ze standardowych rozwiązań. Inżynierowie wyrzucili tradycyjny środek suporu, zastępując go dwoma łożyskami zamocowanymi bezpośrednio w rozszerzonej do 90 mm mufie. Wyeliminowanie opraw łożysk i metalowych insertów pozwoliło urwać kilkadziesiąt gramów, jednocześnie znacznie ułatwiając serwis całego podzespołu. Zmniejszono również możliwość uszkodzenia, wrażliwej na wkręcanie i wykręcanie pakietu karbonowej ramy. Szersza mufa spowodował poza tym znaczne zwiększenie sztywności bocznej w stosunku do starszych modeli. Trek twierdzi, że nowa rama jest sztywniejsza bocznie od zeszłorocznej aż o 48%!



Prawdopodobnie jedyną wadą niestandardowej mufy jest konieczność stosowania korb z zintegrowaną osią. Do Madone nie pasują bowiem pakiety na kwadrat i wielowypust typu Octalink oraz ISIS.

Konstruując główkę ramy również postawiono na maksymalne uproszczenie konstrukcji. Tak jak w przypadku mufy suportowej zrezygnowano z osadzania misek, a łożyska spoczywają bezpośrednio w karbonowej ramie. Zabieg ten, był możliwy do zastosowania dzięki nowej metodzie łączenia włókna węglowego - Net Molding - , pozwalającej na uzyskanie bardziej wytrzymałych i precyzyjniej wykonanych elementów kompozytowych (Precision Fit Socet). To nie wszystko. Dla uzyskania jeszcze większej sztywności dolne łożysko ma średnicę aż 1 i 1/2”. Konieczne było więc zastosowanie niestandardowego widelca o zmiennym przekroju rury sterowej. Co ciekawe, Bontrager Race XXX Lite mimo swych obłych kształtów waży zaledwie 426 g!

 



Zintegrowane z ramą wsporniki siodła nie są nowością. Trek zastosował jednak w tym przypadku zupełnie innowacyjne, a z drugiej strony dziecinnie proste rozwiązanie. W Madone, na przedłużenie rury podsiodłowej nakłada się krótką sztycę (177 g) wyposażoną w zacisk, czyli zupełnie na odwrót niż w standardowym rowerze. Daje to 66 mm regulacji wysokości siodełka. Poza tym minimalne nasuniecie wynosi tylko 35 mm, przez co dodatkowo obniżono wagę wspornika. Sztyca, ze względu na swój owalny kształt, nie ma możliwości obrotu wokół własnej osi, dlatego zastosowano specjalne jarzemko, wyposażone w tylko jedną śrubę, pozwalające na obrócenie siodełka w dowolnym kierunku.

 

 



Niezbyt zrozumiałym jest jednak brak wymiennego haka przerzutki. Strach pomyśleć, co stanie się, jeżeli zostanie on wygięty w transporcie lub podczas upadku. Prawdopodobnie takie rozwiązanie podyktowane jest również chęcią uproszczenia konstrukcji. W tym jednak przypadku osobiście wolałbym mieć możliwość wymiany haka, nawet za cenę wzrostu wagi o kilka- lub kilkanaście gramów.

 



Pozostałe komponenty to już standardowe części. Tak jak na widelcu, tak i na kołach, mostku i kierownicy widnieje logo Bontragera. Mimo, że to wersja oversize, kokpit mógłby być trochę sztywniejszy. Podczas ostrej jazdy na stojąco w dolnym chwycie poddaje się obciążeniu i wyczuwalnie pracuje. Nie jest to zjawisko zbyt pożądane. Kierownica jest za to bardzo komfortowa. Pozwala na szeroki chwyt i bardzo dobrze tłumi drgania. Zaplecione aerodynamicznymi szprychami koła Race Lite robią za to bardzo dobre wrażenie. Dzięki solidnym, trapezowym obręczom, są niezwykle wytrzymałe i odporne na rozcentrowanie. Z zaciskami i kasetą ważą odpowiednio 1095 g - przód i 1550 g - tył.

Napęd i hamulce należą do opisywanej już w styczniowym teście nowej shimanowskiej grupy Ultegra SL, nie będę się więc nad nią dłużej rozwodził. Wszystko działa na najwyższym poziomie - szybko, sprawnie i precyzyjnie. Jedyne co przeszkadzało, to zbyt mocno oddalone od kierownicy klamki hamulcowe.

 

 



A jakie wrażenia z jazdy? Przede wszystkim rower jest bardzo lekki. 7,5 kg przy ramie 580 mm to naprawdę niewiele. Dzięki temu Madone jest niesamowicie szybki. Niską masę docenia się szczególnie podczas gwałtownych przyspieszeń i jazdy pod górę. A propos podjeżdżania. Mimo sportowej korby (53/39) rower spokojnie wspina się nawet na strome górki i to zarówno podczas jazdy na stojąco jak i mielenia na siodełku. Zjazdy pokonuje bajecznie. Cechą, którą zauważa się od razu jest wysoka stabilność, dzięki której , nawet przy wysokich prędkościach daje duże poczucie bezpieczeństwa. Jednocześnie jest bardzo neutralny w prowadzeniu. Pokona każdy zakręt, a jednocześnie bardzo daleko mu do nerwowości. Świetnie spisują się opony Bontragera. Trzeba tylko uważać, na ciasnych wirażach na mokrej nawierzchni. Madone to jeden z tych rowerów, do którego nie trzeba się długo przyzwyczajać. Po porostu siadasz i jedziesz, tak jakbyś znał go od lat.

 



Komfort jaki daje karbonowa rama i widelec są fenomenalne. Aż ciężko uwierzyć, żeby sztywny zestaw posiadał takie własności amortyzujące, ale to rzeczywiście działa. Odcinki po dziurawej drodze lub kostce brukowej nie stanowią żadnego problemu. Rower wybiera naprawdę spore nierówności. Cecha ta jest szczególnie istotna na długich, ponad stukilometrowych trasach. Duża w tym zasługa również znakomitego, bardzo wygodnego siodła.

 



Podsumowanie

Rzadko zdarza się sprzęt, który wywołuje tyle pozytywnych emocji co nowy Trek Madone. Maszyna, która nie tylko spełnia wszystkie pokładane w niej nadzieje, ale daje coś więcej. Przede wszystkim jednak nie często pojawia się rower, który wyznacza nowe standardy i przeciera nową ścieżkę dla przyszłych konstrukcji. Entuzjazm studzi jednak kwota, którą trzeba zapłacić za 5.2 Pro. mimo kosmicznej ramy 14 tyś zł to sporo pieniędzy, biorąc po uwagę, że napęd to "tylko" Ultegra.

 

 

 

Rama OCLV Black Carbon, rozmiary: 50, 52, 54, 56, 58, 60, 62cm
Widelec Bontrager Race X Lite, tech. E2, rura sterowa aluminiowa i widelec karbonowy
Przerzutka przód Shimano Ultegra SL
Przerzutka tył Shimano Ultegra SL
Korba Shimano Ultegra SL 53/39
Klamkomanetki Shimano Ultegra SL
Kaseta Shimano Ultegra, 12-25, 10 biegowa
Hamulce Shimano Ultegra SL
Sztyca zintegrowana
Siodło Bontrager Race Lite
Kierownica Bontrager Race Lite VR, 31.8mm
Mostek Bontrager Race X Lite, 7 stopni, 31.8mm
Stery Cane Creek IS-2 zintegrowane, góra 1 1/8', dół 1.5'
Koła Bontrager Race Lite
Opony Bontrager Race X Lite, 700x23c, zwijane
Łańcuch Shimano Ultegra SL

 

 


Waga: 7,5 kg (58)
Cena: 13990 PLN

Dystrybutor: SSC (www.ssc.pl)


Trek Madone 5.2 Pro w BikeKatalog.pl



Foto: Marcin Miłek, Adam Piotrowski