Test: Marin Cortina AX 1 - CX czy gravel?

Drukuj
Tomasz Makula

Marin Cortina AX1 anonsowany jest przez amerykańskiego producenta jako rower, który spełni oczekiwania miłośników weekendowego, cyclocrossowego ścigania. Już jednak pierwsze spojrzenie na Cortinę sugeruje, że ten rower chce być czymś więcej, niż tylko kolejną przełajówką. Czy to CX? Czy to gravel? Sprawdzamy!

Galeria
Galeria: Marin Cortina AX 1 Zobacz pełną galerię

Kto jak kto, ale Marin już niejednokrotnie udowodnił nam, że na budowaniu szutrówek się zna. Firma ze stanu Kalifornia jak ryba w wodzie poczuła się w momencie "boomu" na rowery szutrowe, bo zresztą tego typu konstrukcje mocno wpisywały się w sam charakter marki, zakorzeniony w świecie ścieżek, gór, jazdy grawitacyjnej, eksploracji nieznanego i ogólnie pojętej rowerowej przygody. Marin nie sili się na udawanie czegokolwiek i tworzy po prostu takie rowery, jakie wpisują się w ducha marki - i tak się składa, że gravelówki wpisują się w charakter firmy z niedzwiedziem w logo bardzo naturalnie.

Szutrówki Marina na polskim rynku zyskały sobie ogrom fanów (wnioskując po liczbie czytelników naszych poprzednich testów oraz po aktywności komentujących Marin w tym segmencie jest jednym z ciekawszych producentów). Powodów tego stanu rzeczy jest kilka - po pierwsze firma z USA tworzy po prostu rowery ładne, z dopracowanym malowaniem czy dobrym wyczuciem smaku (jak chociażby stalowy Four Corners). Jednocześnie rowery Marina pochwalić mogą się całkiem sensownym stosunkiem ceny do jakości stosowanych podzespołów, co mimo wszystko na naszym rynku często ma znaczenie priorytetowe. Powodów jest na pewno jeszcze kilka i mieliśmy nadzieję, że część z nich znajdziemy w bohaterze tego testu, a więc modelu Marin Cortina AX1.

W przypadku Cortiny amerykański producent postanowił nieco namieszać - jakby jeszcze mało nam było niejasności na linii rowerów przełajowych i graveli, Marin w Cortinie AX1 postanowił połączyć właśnie pewne cechy przełajówki i gravela. W założeniu rower ten ma być więc odpowiedzią na potrzeby osób, które chciałyby spróbować od czasu do czasu swoich sił w wyścigu przełajowym, a jednocześnie nie chcą rezygnować z praktycznych i komfortowych cech konstrukcji stricte szutrowych. Czy taka fuzja jest w ogóle jest możliwa, a jeśli tak, to jakie efekty osiągnęli projektanci Cortiny? 

 

Zobacz też:

 

Rama i widelec

Zacznijmy od podstaw - Cortina AX1 zbudowana została na aluminiowej ramie i widelcu wykonanym z włókna węglowego. Zarówno rama, jak i widelec są przystosowane pod sztywne osi kół 12 mm, co przy zastosowaniu hamulców tarczowych, w jakie Cortina rzecz jasna również jest wyposażona, wydaje nam się na tym poziomie już koniecznością. Co ciekawe Marin zastosował w ramie oraz widelcu aluminiowe żebrowanie, pełniące rolę radiatora - wszystko w trosce o lepsze chłodzenie tarcz. To funkcjonalny i przy okazji całkiem nieźle wyglądający element. Na pokładzie Cortiny nie zabrakło taperowanej rury sterowej czy wewnętrznego prowadzenia pancerzy - w tym przypadku linki wychodzą z ramy w okolicach środka suportu i dalej biegną na zewnątrz. To z jednej strony rozwiązanie przyjemne dla oka, a z drugiej strony po prostu praktyczne rozwiązanie, które rozwiąże wiele problemów przy serwisie linek, które mogłyby się blokować w rurach chainstayu. Wydaje nam się, że Marin przy projektowaniu ramy Cortiny mocno popracował też nad wzmocnieniem sztywności bocznej aluminiowej ramy, bo dolna rura ma przekrój owalny i jest sporych rozmiarów, co budzi spore nadzieje. Podobnie sprawa ma się z suportem - na szczęście mamy tu miski z gwintem, co pozwoli na łatwy serwis i jest po prostu dla amatora rozwiązaniem bardziej przyjaznym oraz mniej awaryjnym, niż spotykany w zawodniczych rowerach Press-Fit.

Pewnie dla wielu z Was ważne jest to, jak szeroką oponę pomieści tego typu rower - Cortina ma bardzo dużo miejsca na opony. Nasza testowa wersja fabrycznie stała na oponach Schwalbe X-One o szerokości 35C, jednak Marin w modelach 2019 wprowadził drobną zmianę i postawił na opony WTB Riddler Comp o szerokości 37C. Spokojnie jednak zmieścimy tu jeszcze szersze opony - 45 mm szerokości nie powinno stanowić problemu i zostawić jeszcze trochę luzu.

 

 

 

 

 

 

Zamontowanie tak szerokich gum z pewnością zainteresuje miłośników eksploracji. Podobnie zresztą jak możliwości zamontowania do Cortiny bagażnika czy pełnych błotników, które zimą i jesienią dla osób trenujących w Polsce są zwykle punktem obowiązkowym. Amerykanie zafundowali nam tu komplet otworów do przykręcenia powyższych akcesoriów i to z pewnością doceni każdy rowerowy włóczęga. Jak pewnie wielu z Was wie w rowerach z osiami thru-axle w widelcu może nastąpić problem z przykręceniem prętów błotnika, jednak Marin zadbał i o ten detal, montując wewnątrz widelca dwa oczka, do których możemy pręt przykręcić.

Swoją drogą Marin ciekawie rozwiązuje sam mechanizm zacisku osi - system Naild 12.3.9 ma przyspieszyć montaż i demontaż osi, a kolejne cyfry w jego nazwie stanowią podpowiedź co do mechanizmu działania: oś wkładamy dźwignią ustawioną na godzinę dwunastą, przekręcamy na godzinę 3 i zaciskamy w stronę godziny 9. 

 

 
 

 

 

Geometria

Marin przedstawia Cortinę AX1 bardziej jako rower, który może posłużyć jako wstęp do świata wyścigów przełajowych i to zasadniczo mogłyby sugerować również poszczególne wartości geometrii tego roweru, które nie są przesadnie przesunięte w stronę cyclocrossowego radykalizmu. Rozumiemy przez to, że na Cortinie AX1 nie osiągamy typowo wyścigowej, przełajowej pozycji i rower ten pozwala nam na delikatnie bardziej wyprostowaną pozycję. Jednocześnie nie jest to typowa szutrówka, która w 100 procentach stawia na komfort jazdy. Główka ramy w Cortinie AX1 stanowi tak naprawdę złoty środek pomiędzy światem CX i graveli. Baza kół tego roweru jest delikatnie dłuższa niż w przełaju, jednak różnice są tu naprawdę kosmetyczne. Długość chainstayu na poziomie 425 mm osiągana jest przez wiele rowerów przełajowych i taką też wartość spotkamy w Cortinie. Widać, że Marin miał swój pomysł na ten rower i zasadniczo może się on wpisywać w potrzeby wielu osób, oczekujących od terenowego roweru z barankiem swojego rodzaju dwa w jednym.

 

 
 

 

 

Wyposażenie

W linii modelowej Cortina znajdziemy dwa warianty, a AX1 jest tym niższym. Marin w budżecie 5899 zł oferuje nam napęd zbudowany głównie na podzespołach Shimano Tiagra - z tego grona mamy klamkomanetki, obie przerzutki oraz 10-biegową kasetę o szerokim zakresie przełożeń 10-34T. Korbę zaczerpnięto od FSA i jest to często spotykany model Gossamer Compact z blatami 46/36. Konfiguracja napędu to typowo przełajowy zestaw, tak więc jeśli myślicie o bardzo szybkiej jeździe (np. po szosie, bo czemu by nie?), to może Wam zabraknąć nieco szybszych biegów. Samo działanie napędu sprosta wymaganiom amatora kolarstwa - wszystko jest ze sobą kompatybilne, biegi zmieniają się dość szybko, jednak nie da się ukryć, że Tiagra w perspektywie zawodów kolarskich jest grupą dość "miękką", przez co rozumiemy na przykład to, że na większych wertepach przerzutka trudno będzie miała zapanować nad skaczącym łańcuchem. 

 

 
 

 

 

Marin w niższym wariancie Cortiny postawił na mechaniczne hamulce tarczowe Tektro Spyre-C Road - to znany model spotykany często właśnie w niskich wariantach rowerów szutrowych i przełajowych. Do charakteru pracy hydraulicznych hamulców nieco im brakuje, jednak same w sobie też dają radę i pozwalają na efektywne dohamowanie. W wyższym wariancie Cortiny spotkamy już oczywiście hamulce hydrauliczne, będące częścią grupy SRAM Apex - i zresztą z tej grupy wyższy model AX2 posiada cały napęd 1x11 (jednak cena rośnie do 8499 zł).

Cortina AX1 nie jest typem superlekkiej przełajówki i plasuje się raczej w ramach rynkowej normy dla tego segmentu - waga roweru to około 10,5 kg. Trzeba jednak pamiętać, że w tej wartości zawiera się dużo dość pancernych podzespołów, jak solidne koła zbudowane na obręczach pod tubeless (konwersja na bezdętki to pierwszy punkt, jaki warto zrobić by zwiększyć przyczepność Cortiny i zbić kilka gramów), aluminiowy kokpit czy sztyca. Poza tym w przeszłości sami ścigaliśmy się na zawodach rowerami przełajowymi ważącymi właśnie około 10,5 kg i wolno wcale nie było!

 

 

 

 

Wrażenia

Geometria ramy Cortina AX w wielu punktach zdradza swoje przełajowe zacięcie i je w sporej mierze podczas jazdy czuć - Marin osiągnął tu szybką reakcję na ruch kierownicą, rower chętnie zmienia kierunki jazdy i można go określić po prostu jako dynamiczny w prowadzeniu. Pozycja na rowerze owszem jest pochylona do przodu bardziej, niż w klasycznym gravelu, jednak naszym zdaniem nie ma tu mowy o radykalnie przełajowej pozycji, która ma za zadanie możliwość przeniesienia pełni ciężaru ciała na przednie koło. Dynamika Cortiny AX urywa nieco ze stabilności prowadzenia roweru, jednak ponownie dzieje się to na zasadach bardzo udanego kompromisu i nie możemy powiedzieć, by Cortina nie prowadziła się przewidywalnie (być może bardziej przełajowy charakter będzie przeszkadzał części osób, które zdecydują się wybrać z tym rowerem na wyprawę bikepackingową i go mocniej dociążą - mocno tu jednak gdybamy, bo my osobiście raczej z tym problemu byśmy nie mieli). Marin postawił sobie trudne zadanie - połączenie zwrotności i dynamiki ze ściaga CX chciano połączyć z większym komfortem. Tego typu projekty zawsze wiążą się z koniecznością kompromisu, jednak musimy przyznać, że Kalifornijczykom udało się uzyskać świetne proporcje pomiędzy wspomnianymi powyżej segmentami. Faktycznie z Cortiną AX można jechać na amatorski wyścig przełajowy i mieć masę zabawy, ujechać się w trupa i cieszyć każdym technicznym i krętym elementem trasy. Z drugiej strony będąc bardziej wysportowanym (w takim stopniu, aby delikatnie pochylona do przodu pozycja nam nie przeszkadzała na długim dystansie) śmiało Cortiną AX1 można ruszyć w daleką wyprawę z sakwami czy po prostu na trening bazy na dystansie 100 km +.

 

 
 

 

 

Marin po raz kolejny stworzył bardzo estetyczny rower - jednak proste linie ramy i minimalizm w formie jest ponadczasowy i zawsze zdobędzie sobie nasze względy. Cortina AX1 przez takie detale jak chociażby charakterystyczne radiatory ma w sobie wyścigowy pazur, co też po części zdradza dynamiczny charakter roweru. Jednocześnie bardzo podoba nam się pełna funkcjonalność Cortiny - tym rowerem można się pościgać w weekend, a w poniedziałek rano jechac do biura. W wakacyjny urlop z kolei wybrać się na kilkudniowy trip z namiotem. Brzmi nieźle co? No... my też tak uważamy. 

 

 

 

 

Pewnie przydałoby się Cortinie w naszej wersji kilka udoskonaleń - jeśli planowalibyście jazdę w cięższym terenie z sakwami, to pewnie hydraulika w hamulcach byłaby nieco bardziej wdzięcznym spowalniaczem. Świetnie jednak Marin poradził sobie ze sztywnością boczną roweru - z jednej strony mamy sztywny i efektywny suport, z drugiej strony sztywne osi kół radzą sobie z większymi przeciążeniami tarczówek i sprawiają, że Cortina prowadzi się po prostu pewnie, jak po sznurku czy... jak w przełajowej, błotnej rynnie. 

 

 

 

Podsumowanie

Marin Cortina AX1 stanowi świetny kompromis pomiędzy rowerem przełajowym i szutrowym. Pod względem charakteru prowadzenia i zajmowanej tu pozycji jesteśmy przesunięci delikatnie bardziej w stronę roweru przełajowego, jednak pozycja nie jest tu tak radykalna i pozwala na nieco więcej wytchnienia. Jednocześnie amerykański producent w Cortinie AX1 pozostawia możliwość zamontowanie bagażnika czy błotników. Cortina AX1 posiada sztywne osi kół, efektywny suport, taperowane stery, wygląda bardzo dobrze i do tego w widełkach pozostawia dużo miejsca na szersze opony. Ten rower może realnie stanowić swojego rodzaju 3w1 (oczywiście dopuszczając pewną dawkę kompromisów) - może to być CX do weekendowego, amatorskiego ścigania, może to być wyprawowiec i rower do codziennej komunikacji. Marin w tym przypadku proponuje cenę 5899 zł - jak na maszynę z Tiagrą na pokładzie i mechanicznymi tarczami nie jest to niska cena, do której w wielu przypadkach Marin nas przyzwyczaił. Głównie przychodzi nam tu zapłacić za dopracowany frameset o ciekawej geometrii i wysokim dopracowaniu konstrukcyjnym. Czy polecilibyśmy tę konstrukcję przyjacielowi? Z czystym sumieniem - tak.

 

Marin Cortina AX1

Marin Cortina AX1
  • Cena: 5899.00 PLN
  • Rama: Aluminium 6061 Series 4 CX (stery tapered, wew. prowadzenie przewodów, mocowanie hamulców post mount, oś sztywna koła 142x12 mm)
  • Widelec Naild NavIt Carbon (blokada osi sztywnej Naild)
  • Obręcze Marin Aluminum Double Wall (Tubeless)
  • PIasta tył Aluminum, 142x12mm, 6-Bolt Disc, 32H
  • Piasta przód Aluminum, 100x15mm, 6-Bolt Disc, 32H
  • Opony Schwalbe X-One 35c (nasza wersja) / WTB, Riddler Comp, 700Cx37 (wersja seryjna 2019)
  • Przerzutka tył Shimano Tiagra 10-biegowa
  • Przerzutka przód Shimano Tiagra
  • Klamkomanetki Shimano Tiagra 2x10-Speed
  • Korba FSA Gossamer Compact, 46/36T
  • Środek suportu FSA MegaExo Threaded
  • Łańcuch KMC X10
  • Kaseta Shimano Tiagra HG-500, 11-34T
  • Hamulce Tektro Spyre-C Road Mechanical Disc, 160mm Rotor
  • Kierownica Marin Butted Alloy, Compact 12º Flared Drop
  • Mostek Marin 3D Forged Alloy
  • Stery FSA Orbit, Sealed Cartridge Bearings, 1 1/8" x 1 1/2”
  • Sztyca Marin Alloy
  • Siodło Marin Beyond Road Concept
  • Waga 10,5 kg
Przełajowe Marin GDZIE KUPIĆ

 

Dystrybucja: www.marinbikes.com

Fot. Tomasz Makula