Obecnie nikogo nie może dziwić, że najwięksi producenci obok swoich topowych rowerów wyścigowych, oferują równie dobrze wyposażone modele zbudowane jednak na ramach o wiele bardziej komfortowej charakterystyce. Segment rowerów szosowych typu maraton / endurance jest szeroki i znajdziemy na nim konstrukcje skrajnie komfortowe, ale także szosy długodystansowe, połączone z pierwiastkiem wyścigowym - dziś poszukujący roweru naprawdę muszą wiedzieć, czego chcą, co nie jest wcale sprawą łatwą...
Firmą, która w segmencie endurance ma sporo do zaprezentowania, jest ROSE. Niemiecki producent jest jedną z marek, opierających swoją sprzedaż na handlu bezpośrednim. Co za tym idzie rowery dostępne są jedynie w sklepie internetowym na stronie producenta i w firmowych centrach handlowych BIKETOWN w Bocholt i Monachium. Taki model sprzedaży pozwala na osiągnięcie bardzo atrakcyjnych cen, bo po prostu... redukuje koszty. Drugą zaletą takiego systemu jest dobrze funkcjonująca u ROSE możliwość wyboru poszczególnych podzespołów - tak, abyśmy już od początku mieli do dyspozycji rower, który w 100% nam odpowiada (możliwość personalizacji nie dotyczy jedynie modeli oznaczonych jako "Bike Now!").
Tym razem mieliśmy przyjemność przetestować jeden z mocniejszych punktów w ofercie niemieckiego producenta - komfortową szosówkę Team GF Four Disc, gdzie GF to wymowne... Gran Fondo.
Rama i geometria
Zacznijmy od konstrukcji, bo przecież to zmiany w geometrii ramy powodują poprawę komfortu jazdy. Już na początku w oczy rzuca się wysoka głowa sterowa, która pozwala siedzieć na rowerze w pozycji bardziej wyprostowanej, niż ma to miejsce w rowerach typowo wyścigowych. Porównując jednak wymiary z innymi modelami endurance na rynku, ROSE jest rowerem endurance o dość sportowym charakterze. Stosunek wymiarów stack i reach, przy zrezygnowaniu z podkładek, pozwala na zajęcie pozycji wypośrodkowanej pomiędzy komfortem jazdy, a charakterystyką bardziej wyczynową.
Masywna, muskularna główka ramy z dolnym łożyskiem 1 i 1/4”, łączy się z rozbudowaną dolną rurą o cienkich ściankach. Rura główna ramy, jak i rury dolne tylnego trójkąta w miejscu połączenia w weźle suportowym, osiągają maksymalny przekrój. Sztywność tego elementu jest kluczowa dla wydajnego transferu mocy. Choć producent już wcześniej oferował ramy z włókna węglowego o komfortowej geometrii, to tym razem poszedł o krok dalej - celem projektu oprócz podniesienia komfortu była też wzorowa sztywność boczna konstrukcji. W ten sposób ROSE zasygnalizowało, że model Team GF ma mieć wszelkie papiery, do ścigania na długich dystansach. Na marginesie - poszczególne rury zyskały bardzo atrakcyjnie zaprojektowane profile i rama designersko naprawdę zdobyła nasze redakcyjne serca - łącznie z kolorem (karaibski błękit / ciemno niebiesko / szara), który rzuca się w oczy.
Rama wykonana została w pionierskiej technologii E.P.S. Zastosowanie dedykowanego procesu przy produkcji poprawiło precyzję nakładania warstw karbonu i pozwoliło zmienić rozmiary rur, a w efekcie obniżyć nieznacznie wagę ramy. Testowana karbonowa rama waży około 990 gramów i robi wrażenie dobrze wyważoną pozycją za kierownicą – idealnie przystosowaną do długich, wyczerpujących wyścigów po niekoniecznie dobrych drogach. Elegancko zaprojektowany zacisk sztycy jest masywny, ale bardzo dobrze wkomponowany w ramę. Zacisk świetnie trzyma wąską sztycę pomimo niedużej siły dokręcenia. Tylny trójkąt otrzymał aerodynamiczny kształt rurek, który nie tylko sprawdza się na długich dystansach, ale w wypadku ramy TEAM GF jest również bardzo sztywny bocznie. Producentowi udała się trudna sztuka zbudowania lekkiej i sztywnej ramy. W pobliżu główki ramy znajdziemy elegancko wykończone wejście na pancerze ukryte w ramie (w naszym przypadku kable Di2).
W tej mocno odchudzonej konstrukcji za komfort odpowiada przede wszystkim tylny trójkąt, którego górne rurki są odpowiednio wypłaszczone. Górna rura ramy łączy się z rurą podsiodłową także poprzez lekkie wypłaszczenie, co również zwiększa komfort umożliwiając lepszą "pracę ramy" w tym miejscu.
Całość dopełnia rekordowo sztywny widelec - ROSE przeprojektowało go tak, aby móc poprowadzić wewnątrz przewód hydrauliczny przedniego hamulca. Rama i widelec posiadają oczywiście mocowanie koła ze sztywnymi osiami 12 mm.
Ramy TEAM GF budowane są bez dużego slopingu, przez co z ich wysoką główką mogą wydawać się większe od tych samych rozmiarów innych modeli ROSE. W naszym przypadku na wzrost 187 cm rama o rozmiarze 57 cm była idealnym wyborem. Co ważne - nawet wysocy jeźdźcy dostają w przypadku Team GF dynamiczną i zwrotną ramę (rama dostępna jest aż w 7 rozmiarach od 50 do 64 cm).
Wyposażenie
Nowoczesna elektroniczna grupa Ultegry Di2 R8070 sprawdza się doskonale - szczegółowo opisywaliśmy ją w osobnym tekście, do którego odsyłamy dociekliwych: Shimano Ultegra Di2 R8070.
Tu w dużym skrócie. Szybkość i precyzja działania napędu w testowanym rowerze są na najwyższym poziomie. Zadbano nawet o takie szczegóły, jak uniwersalna kaseta Ultegry o zakresie 11-30 zębów. Wysoką sztywnością zaskakuje nowy mechanizm korbowy z tarczami w rozmiarze 36-52 zęby. Zaproponowany zestaw przełożeń wydaje się wystarczająco szeroki zarówno do rekreacyjnej, jak i sportowej jazdy. Zalety dużej kasety szybko odkryją w górach mniej wytrenowani kolarze. Jednocześnie nie powinno zabraknąć także przełożeń, aby dokręcać na zjazdach lub utrzymać sie w wyczynowym peletonie.
Hamulce hydrauliczne Ultegry wyposażono w tarcze z dużą powierzchnią radiacyjną dla lepszego chłodzenia podczas długich zjazdów. Klocki hamulcowe także wyposażono w radiatory. Tarczówki i dodatkowe bezpieczeństwo jakie oferują stają się nieodzowne podczas złej pogody na szosowych maratonach. Skuteczność hamulców hydraulicznych nie pozostawia złudzeń co do kierunku rozwoju układu hamulcowego w rowerach szosowych. Co równie ważne w rowerach typu maraton / endurance, dzięki hamulcom tarczowym w ramie pozostaje sporo miejsca na szersze opony. Przestrzeń na oponę nie jest ograniczana szczękami hamulcowymi. Zgrabne i ergonomiczne klamki nowej Ultegry bez problemu można obsługiwać jednym palcem. Nowa jest także tylna przerzutka przesuniętą obecnie bliżej ramy. Technologia spłaszczonej przerzutki to Shadow RD jest znana wcześniej już z MTB – rozwiązanie to lepiej chroni tylną przerzutkę na wypadek kraks.
Kokpit
ROSE, pomimo daleko posuniętej personalizacji, zawsze stawia na wysoką klasę elementów kokpitu w fabrycznie oferowanych rowerach. Kokpit oferowany seryjnie to komponenty Ritchey WCS. Długi i masywny mostek WCS 220 zaprojektowano dla osiągnięcia dużej powierzchni połączenia z kierownicą. Sztyca ROSE FLEX z offsetem 25mm posiada bardzo duży zakres regulacji położenia siodła. Umożliwia ustawienie pozycji zarówno do jazdy długodystansowej, jak i krótkiej czasówki. W naszej testówce znaleźliśmy także kierownicę Ritchey WCS Evo Curve. Równie ważnym punktem podparcia jest siodło Selle Italia SLR FLOW sprawdzone i chętnie stosowane, przez wyczynowców, rzadziej początkujących lub cięższych kolarzy. Selle Italia SLR FLOW to wąskie, wygodne, sportowe siodełko o niskiej masie. Jednak na długich trasach mniej wytrenowanym jeźdźcom może brakować komfortu.
Koła
Przekładając komfort i trwałość nad niską masę nasz egzemplarz wyposażono w niskoprofilowe koła DT Swiss P1750 Spline Disc - pamiętajcie jednak, że strona WWW producenta dopuszcza wybrów innych modeli kół. P1750 słyną z właściwości tłumiących, sztywności i dużej żywotności - waga zestawu to 1585 g. Warto dodać, że seryjnie model jeździ na ważących około 1650 gramów kołach ROSE (aluminium), które są zestawem pancernym do zastosowań na naprawdę złych nawierzchniach, a do wyboru są także karbonowe stożki ROSE oraz MAVIC Allroad PRO DISC CL 30 - koła, które mogą służyć nawet do zastosowań... gravelowych (zresztą podobnie jak tańsze ROSE).
W przypadku opon ROSE stawia na sprawdzone Continentale GP4000 S II w szerszym rozmiarze 28c - to jeden z najbardziej uznanych modeli opon w szosowym peletonie. Pozwalają na bardzo wiele nonszalancji w wyborze drogi na trening. Gumy oferują bardzo dobrą przyczepność i w tym rozmiarze sporą dawkę komfortu. Podczas testu bez lęku o kapcia mogliśmy przemierzać nawet te mniej gładkie nawierzchnie dróg. Nie omieszkaliśmy przetestować własności tłumiących GF’a na największych w okolicy „kocich łbach”.
Odczucia z jazdy
Jazda po dziurawych asfaltach nie stanowi problemu i pokazuje pełnię potencjało ramy GF. Przy rozpędzaniu lub sprincie odczuwalna jest sztywność ramy i efektywny transfer energii z pedałów na obrót koła. Wydaje się, że spłaszczone rury tylne z jednej strony są bardziej sztywne i aerodynamiczne, ale rama nie straciła tak istotnych w rowerach mataton/endurance właściwości tłumiących w płaszczyźnie pionowej. Co typowe dla rowerów z segmentu endurance i tyczy się także modelu GF - zjazdy pokonuje się tu mniej pewnie, niż w rowerach o klasycznym, wyścigowym zacięciu z bardziej agresywną pozycją, bo ciężko jest zająć pozycję gwarantującą nisko osadzony środek ciężkości i mocniejsze pochylenie nad przednim kołem. Sytuacja poprawia się w dolnym chwycie. Oczywiście niekwestionowana jest kontrola prędkości dzięki bardzo mocnym i dobrze modulującym hamulcom. Pomimo maratonowego przeznaczenia roweru nie ucierpiała zwrotność całości i zasadniczo... w wielu przypadkach moglibyśmy wybrać ten rower do startu w zawodach.
Podsumowanie
Rama modelu Team GF Four to nie tylko kolejny udany sportowy bolid ze stajni ROSE. Tym razem, bazując na doświadczeniach z poprzedniego, utytułowanego modelu Xeon Team CGF, udało się zbudować kolarzówkę gwarantującą duży komfort jazdy. Team GF to rower, w którym komfort nie jest jednak celem samym w sobie - wygodna jazda pozwala tu po prostu zaoszczędzić sporo energii, co na zawodach albo w jeździe długodystansowej jest kluczowe. Team GF Four dzięki skutecznym hamulcom oraz konstrukcji umożliwiającej montaż szerszych opon to prawdziwy szosowy wszędołaz. Konstrukcja ramy udanie łączy sztywność boczną, dobre tłumienie drgań w płaszczyźnie równoległej do osi roweru oraz lekkość - model w naszej specyfikacji ważył około 7,7 kg. W ten sposób ROSE zbudowało nie tylko rower do długodystansowych wypraw, ale także maszynę, która sprawdzi się na niejednym wyścigu szosowym - szczególnie w konfiguracji z Ultegrą Di2 na pokładzie.
Specyfikacja
- RAMY High Modulus Aerospace Carbon Fibre T30/40, H.O.C. Technology, from approx. 990 g
- WIDELEC High Performance Disc, 1 1/8" – 1 1/4", full carbon
- KOŁA DT Swiss P1750 Spline Disc Brake MY18
- OPONY Continental GP4000 S II 700x28C
- KORBA Shimano Ultegra FC-R8000 52/36
- PRZERZUTKA TYLNA Shimano Ultegra Di2 RD-R8050 long
- KASETA Shimano Ultegra CS-R8000 11-30
- ŁAŃCUCH Shimano CN-HG701 11-speed
- PRZERZUTKA PRZEDNIA Shimano Ultegra Di2 FD-R8050
- HAMULEC Shimano Ultegra Di2 ST-R8070 / BR-8070 / SM-RT800 160mm/160mm
- SZTYCA ROSE RC-170 Flex Carbon 350 mm
- SIODEŁKO Selle Italia Flite Flow
- KIEROWNICA Ritchey WCS Evo Curve
- OWIJKI Xtreme Gel Comfort
- MOSTEK Ritchey WCS C220
- WAGA około 7,7 kg
- CENA 3099 Euro (około 13020 zł)







